Protokół z posiedzenia wspólnego
Komisji Rady w dniu 23 października 2007r.
W posiedzeniu uczestniczyli- zgodnie z załączoną listą obecności .
Zebranych powitał i spotkanie rozpoczął- Przewodniczący Rady – pan Janusz Kozłowski . Poinformował na wstępie , że w proponowanym porządku obrad wkradł się błąd , brak jest punktu 8 – w to miejsce przewiduje się informację na temat oświadczeń majątkowych . Przewodniczący Rady zaznaczył, że do tej pory nie otrzymał żadnej odpowiedzi z Urzędu Skarbowego w sprawie oświadczeń.
Omawianie materiałów na Sesję rozpoczęto od punktu 6 – tj. wystąpienia Kierownika SZEAS. Głos zabrał pan Barczak , który nawiązał do przygotowanej informacji , przedstawiając jej treść. W trakcie przekazywania tej informacji , Burmistrz zaznaczył, że największe wydatki inwestycyjne w roku przyszłym planuje się m.in. w SP w Gąskach i w Wierzchosławicach. Pan Pułaczewski zapytał o boisko przy SP Nr 1 w Gniewkowie . Burmistrz powiedział, że w projekcie budżetu jest to ujęte jako boisko wielofunkcyjne , tak jak przy Gimnazjum , nie – piłkarskie. Radny Milewski zapytał, czy radni mogliby otrzymać informację na temat hierarchii zadań i ich kosztorysy , by to poukładać, ponieważ nie wiąże się to tylko z rokiem przyszłym. Kierownik zapewnił, że te najważniejsze ujął w informacji , a to co mówi pan Burmistrz to zadania zgłaszane przez dyrektorów. Wyceną modernizacji dachów musiałby się zająć pracownik Urzędu, ponieważ ceny bardzo się zmieniają i Kierownik nie może dziś podać takich kosztów. Pan Milewski zaznaczył, iż nie chodzi mu o koszt dokładny , ale szacunkowy , np. na przykładzie innych prac. Pan Barczak jeszcze raz zaprzeczył, wskazując na dynamikę zmian cen. Pan Roszak podał, że np. na dach SP Nr 1 planowano w tegorocznym budżecie 80-90 tyś. zł , ale po wyliczeniach okazało się, że gdyby wymienić również całą konstrukcję , wówczas potrzeba na dach jeszcze raz takiej kwoty. Zakłada się , że będzie to wydatek rzędu 200.000 zł . Pan Milewski wskazał na precyzyjną informację na temat kosztów związanych z ogrzewaniem szkół i stanowią one ok. 10% wszystkich wydatków szkół, ale nie wiadomo , co składa się na pozostałe wydatki. Pani Skarbnik podkreśliła, iż takie dane szczegółowo przedstawione zostały w wykonaniu budżetu. Radny Milewski wskazał też na stosunek wydatków do powierzchni i ilości uczniów w szkołach . Za porównywalne wskazał powierzchnie szkół : Nr 1 i w Wierzchosławicach , przy czym , w Wierzchosławicach jest znacznie mniej uczniów. Pan Barczak przyznał, że ta szkoła nie jest w pełni wykorzystywana, ale czynione są zabiegi , aby się to zmieniło np. jest tam świetlica . Kierownik zapewnił, iż będą się starać jak najlepiej wykorzystać ten budynek , ale specyfika placówki oświaty powoduje pewne obwarowania . Przewodniczący Rady dodał , że została tam również przeniesiona biblioteka. Pan Milewski uznał, iż należy rozgraniczyć pewne średnie dane w przeliczeniu na 1 m2 , bądź na 1 ucznia i to przedyskutować. Radny wskazał także na tabelę nr 6 , podkreślając bardzo niskie koszty utrzymania SP w Gąskach. Pan Barczak powiedział, że wiąże się to z faktem , iż tam nie obowiązuje Karta Nauczyciela. Pani Skarbnik dodała, że ta szkoła utrzymuje się z subwencji oraz dotacji . Stowarzyszenie dostało ponadto budynek i ziemię – tak zostało to ustalone, choć nie jest to obowiązkiem Gminy , bo można było ograniczyć się do subwencji. Burmistrz podał, że poza subwencją szkoła ta otrzymała w tym roku 60 tys. zł na utrzymanie i ta kwota wyliczona została w oparciu o wydatki szkół o podobnej wielkości.
Radna Lewandowska poinformowała o piśmie , jakie złożone zostało do biura Rady w sprawie gabinetu w Gimnazjum . Pan Kozłowski przyznał, że takie pismo wpłynęło .Dodał, że w przypadku nie spełnienia podanych warunków – gabinet przestanie istnieć . Przewodniczący Rady powiedział także , że podobny gabinet urządzał w Nowej Wsi i to rzeczywiście sporo kosztuje i nie starczy na to 3-5 tys. zł . Burmistrz przekazał , że wiążą się z ty 2 sprawy – pierwsza, to by wydłużyć pracę pielęgniarki . Pan Roszak powiedział, że jest umówiony z panem Derezińskim , aby to przedyskutować i ustalić wysokość kosztów i wówczas będzie to przedstawione. Pan Pułaczewski zapytał, czy zabezpieczona będzie też opieka pielęgniarska w SP Nr 1. Kierownik SZEAS odpowiedział, że to wszystko ma być ustalone w trakcie rozmowy z panem Derezińskim. Pan Pitera zapytał, czy w Gimnazjum gabinet czynny jest cały tydzień, na co pan Bożko podał, iż we wtorki i piątki . Radny zapytał także o pozostałe szkoły , na co pan Barczak wyjaśnił, iż to wszystko będzie dopiero ustalane. Radny Milewski dostrzegł, iż w gminie jest o 2 oddziały mniej , subwencja zmniejszona jest o 42 uczniów , natomiast ilość etatów wzrosła o 2,5 , a do tego są jeszcze klasy łączone . Radny zapytał o przyczynę wzrostu zatrudnienia , skoro inne wskaźniki są niższe. Kierownik odpowiedział, że 1 etat- to pracownik w SP w Murzynnie refundowany przez PUP . Łączenia klas występują tam, gdzie jest mało uczniów tj. w Kijewie i Szadłowicach , w Murzynnie zrezygnowano z łączenia i dlatego teraz jest 1 nauczyciel więcej. Drugi – to nauczyciel w Szkole Zawodowej , która ma więcej uczniów . Pan Milewski zapytał, czy globalnie uczniów jest mniej , na co otrzymał potwierdzenie. Pan Barczak dodał , że wzrost zatrudnienia jest również w administracji , ale z maksymalnym wykorzystaniem refundacji z PUP. Pan Tomczyk zapytał, czy w szkole będzie także gabinet stomatologiczny i czy tylko dla młodzieży, ponieważ przydałby się taki dla wszystkich .Zdaniem pana Pitery gabinet taki należałoby zachować , biorąc pod uwagę to , jaką opiekę mamy zapewnioną . Pan Pułaczewski zaznaczył, iż „panie chodzą po szkołach” i prowadzone są różne akcje np. kontrole , fluoryzacje . Pan Barczak stwierdził, że najpierw należy się zorientować ile to będzie kosztowało. Radny Milewski powiedział, że może znalazł by się ktoś, kto w godzinach pracy szkoły – pracowałby dla szkoły , a po godzinach dla ogółu mieszkańców , prywatnie z wykorzystaniem sprzętu w ramach opieki sprawowanej nad dziećmi. Burmistrz zastrzegł, że jest to placówka oświatowa i nie może być tam prowadzona działalność komercyjna. Pani Lewandowska uznała, że nie chodzi w tej sprawie o zakup sprzętu, ale o spełnienie wymogów. Przewodniczący Rady przedstawił treść pisma , z którego wynika , że chodzi o remont i wyposażenie – zgodnie z przepisami . Stare są również meble. Pan Kozłowski stwierdził, że wraz w wylewką na podłodze, z płytkami- może to kosztować ok. 10 tys. zł . Kierownik SZEAS powiedział, że to zostanie ustalone z panem Derezińskim ,a ze względu na skoki cenowe , trudno jest się teraz wypowiadać , zwłaszcza , że w kwestii sprzętu potrzebny jest specjalista. Pan Milewski nawiązał ponownie do zatrudnienia w obsłudze i administracji szkół , wskazując na pewne dysproporcje. Pan Barczak zaznaczył, że to są ludzie wykonujący wiele prac np. sprzątanie, praca w kuchni , woźni , obsługa monitoringu , opieka przy dowozie itp. Radny Milewski posługując się tabelą z kosztami ogrzewania – wskazał na wzrost wydatków w SP w Wierzchosławicach. Kierownik powiedział, że Szkołę obsługuje w tym zakresie SM i nie ma wpływu na rozkład kosztów. Dodał także, że są to jednak koszty porównywalne ze SP nr 1 , a są szkoły gdzie te koszty są jeszcze wyższe. Najmniejsze zużycie energii ma Gimnazjum . Jest to efekt przeprowadzonej termomodernizacji . Pan Pitera zauważył, że w Wierzchosławicach nie ma nakładów na kotły , naprawy itp. Pan Smoła wystąpił z zapytaniem o zatrudnienie w SZEAS . Pan Barczak odpowiedział, że było 7 , a teraz jest 6. Radny zapytał też , czy to jest optymalne rozwiązanie. Kierownik odpowiedział, że minimum , jakie musi być przy wciąż wzrastającym zakresie pracy . Radny Maciejczyk nawiązał do poprzednich rozwiązań w kierowaniu gminną oświatą , zadając pytanie o sens kolejnych zmian. Pani Skarbnik powiedziała, że zanim nie utworzono SZEAS –kierownik nie brak odpowiedzialności za gospodarkę finansową oświaty .Prawidłowym rozwiązaniem byłaby księgowość w każdej szkole . Pan Maciejczyk zapytał, czy dzięki tym zmianom jest lepiej , na co pani Kowalska wyraziła przypuszczenie , że tak.
Radny Milewski poruszył także temat informacji prasowej na temat wyniku egzaminu „6 klas” , który w Gniewkowie wypadł poniżej średniej zarówno w powiecie, jak i w województwie. Radny zapytał, czy ta dotacja w kwocie 56 tys. zł przyniesie jakąś poprawę , czy też podjęte zostaną jakieś inne działania. Pan Milewski podał również , że 2 lata temu w SP Nr 1 nie prowadzono żadnych zajęć dodatkowych , nie było języka . Radny zapytał, czy planuje się jakieś działania na przyszłość. Kierownik poinformował ,że wynik z egzaminu był niski w całym kraju . Aktualnie dąży się do zrealizowania zajęć w ramach programu „Wyrównywanie szans” z uwagi na fakt, iż wniosek Gminy został pozytywnie zaopiniowany i pieniądze mają na to wpłynąć. Pan Barczak zwrócił również uwagę na fakt, iż nie tylko szkoła uczy . Prowadzone są rozmowy z rodzicami , by interesowali się nauką swoich dzieci , by rozmawiali z dziećmi . Jest wiele kół zainteresowań , ale brak jest szans na wydłużenie pobytu dzieci w szkołach , dlatego należy głównie motywować młodzież , aby uczyła się w domu . Kierownik przekazał też , że jest małe zainteresowanie przedmiotami ścisłymi wśród uczniów. Pan Milewski zaznaczył jeszcze raz , że chodzi o przypadek , gdy w szkole nie było żadnych zajęć. Zdaniem Burmistrza do kwestii poziomu w szkołach nie można podchodzić tak krytycznie , ponieważ ostatnio sporym zaangażowaniem wykazali się zarówno dyrektorzy , jak i samorząd . Czasami jest kłopot z poukładaniem tego , by dzieciaki nie były przemęczone. Pan Bożko podał przykład rezygnacji z jednej godziny w ramach „wyrównywania szans”, by zajęcia nie trwały do 17-tej. Według pana Milewskiego należy podchodzić do tego krytycznie , ponieważ wynik jest wynikiem , a w SP Nr 1 nie było żadnych zajęć dodatkowych , więc dzieciaki nie były przemęczone. Chodzi nie o obowiązkowe zajęcia, ale o alternatywę , by uczeń mógł wybrać , czy będzie chodził, czy nie. Pan Barczak jeszcze raz wskazał na kierunki ścisłe, które nie cieszą się dużym zainteresowanie. Radny Bożko powiedział, że słaba jest motywacja uczniów . Jest różnica między małą szkołą , gdzie jest np. 5 uczniów , więc tam wynik będzie inny , niż w Gimnazjum , gdzie tych uczniów jest 30 i z tego 3-4 zmotywowanych . To młodzieży winno zależeć na wynikach , to kwestia motywacji , młodzież nie wybiera dobrych szkół . Pan Pułaczewski nawiązał do braku języka angielskiego w SP nr 1 , co było powodem braku środków . Jest też problem z językowcami . Jeden z nauczycieli został oddelegowany na studia i dzięki temu teraz jest nauczyciel w szkole . Językowcy nie chcą uczyć w szkołach , ponieważ w prywatnych firmach zarabiają o wiele więcej . Pan Barczak stwierdził, że wynik egzaminu zależy także od poziomu uczniów , który jest różny . Pan Milewski uznał zaś, że przecież egzamin jest taki sam w całej Polsce. Pan Pułaczewski zaprzeczył, informując , że egzamin jest różny -w różnych województwach , na co pan Milewski stwierdził, że może u jest trudniejszy. Przewodniczący Rady oświadczył, iż nie ocenia się szkoły według tego wyniku .Temu służą inne wskaźniki , jest odpowiednia statystyka.
Wracając do sprawy gabinetu- pan Milewski uznał, że skoro ma to być wydatek rzędu 10 tys. zł- to należy to zaplanować. Pan Barczak kolejny raz zalecił wstrzymanie się z decyzją do czasu rozmowy z panem Derezińskim.
Radny Maciejczyk wystąpił z zapytaniem o przyczynę wzrostu zatrudnienia w oświacie o 5 etatów. Kierownik wyjaśnił, że chodzi głównie o Gimnazjum , gdzie na salę zatrudniono dodatkowo 3 osoby. Wyjaśnienie to wprawiło radnego w zdumienie , ale poprosił jeszcze o wyjaśnienie 2 kolejnych etatów. Pan Barczak podał, że 1 osoba – to monitoring w SP w Szadłowicach , a następna – to zastępstwo w ramach chorobowego. Kierownik zaznaczył, że wszystkie etaty , oprócz jednego , refundowane są przez PUP. Radny Maciejczyk ponownie wyraził zdziwienie takimi działaniami . Wyraził opinię, że skoro są kłopoty z anglistami , są drodzy , to należy tam dołożyć , by tą kadrę zapewnić, a szukać oszczędności gdzie indziej. Radny uznał, że zarobki w firmach nie są znowu takie duże .Zwrócił też uwagę, ze zanika trend oszczędzania ,a uczniów nie przybywa . Kotłownie są teraz bezobsługowe, więc to zatrudnienie winno zmaleć . „Odpuszczono” likwidację szkół , które uznane zostały za ostoje kultury to należy dyskutować na temat oszczędzania , szukać rozwiązań , by szkoły były tańsze. Radny Pitera zwrócił uwagę, ze skoro Gmina dokłada do oświaty 6 mln zł – to te 5 etatów nie wydaje się aż takie istotne. Kierownik ponownie wskazał na refundację z PUP, w związku z czym – te 5 etatów specjalnie Gminy dużo nie kosztują. Pan Milewski zapytał, czy w związku z koniecznością zapewnienia zastępstw np. w przypadku choroby sprzątaczki , czy nie lepiej byłoby zatrudnić firmę sprzątającą . Pan Barczak wskazał na zalety obecnego rozwiązania , kiedy taka sprzątaczka może na bieżąco sprzątać w razie niepogody , albo robić coś innego , gdy zajdzie taka potrzeba. Pan Bożko zgłosił, iż w Gimnazjum jest wakat woźnego i nikt nie chce podjąć tej pracy . Radny Maciejczyk wskazał na tendencje „przysychania” takich refundowanych etatów , z których nie rezygnuje się po okresie refundacji . Kierownik powiedział, że w to miejsce zatrudniane są inne osoby. Pan Maciejczyk uznał, że nie należy kontynuować tego tematu , ponieważ to wymaga odrębnej dyskusji . Burmistrz powiedział, że będzie jeszcze wspólna dyskusja na temat budżetu i wtedy będzie można wskazywać na cięcia , szukać realnych kosztów .Odbędzie się to w najbliższych dniach , na początku listopada. Pani Lewandowska stwierdziła, że 3 etaty – to wynik związany z budową sali. Pan Maciejczyk stwierdził , że to nie jest takie oczywiste , ponieważ , jak on kupił dla firmy 3 maszyny dodatkowo , to odeszło 15 ludzi. Świat się zmienia i nikomu korona z głowy nie spadnie , jeśli np. posprząta te 20 m2 więcej. Zdaniem radnego – te dodatkowe obowiązki można byłoby „obsłużyć w sposób gospodarski”. Jeszcze raz pan Maciejczyk wskazał na potrzebę odrębnej debaty na temat oświaty.
Kolejno, Przewodniczący Rady poruszył temat sprawozdania z działalności MGOKSiR w Gniewkowie . Głos zajęła pani Irena Hanowska , która poproszona została o udzielanie odpowiedzi na ewentualne pytania dotyczące przygotowanego materiału. Pani Paul zapytała o budynek łącznicy , na temat którego nie ma nic w przygotowanej informacji. Pani Hanowska poinformowała, że w obiekcie zainstalowano mieszalnik ciepła , by zmniejszyć koszty ogrzewania. Teraz planowany jest remont dachu i prace polegające na wyburzaniu ścianek działowych. Pan Pitera zapytał o to , jak teraz funkcjonowało będzie to ogrzewanie. Pani Hanowska wyjaśniła, iż pobór ciepła będzie ograniczany , by zapewnić odpowiednią ilość do budynku poczty . Pani Lewandowska zapytała , jak to ciepło jest rozliczane z UP, ponieważ lokatorzy u góry „gotują się” , tak jest tam ciepło. Pani Hanowska odpowiedziała, że z informacji jakie posiada – to słyszy ciągle , że tam jest właśnie zimno.
Radny Milewski poinformował, że w przyszły wtorek , tj. 30.10.2007r. w Suchatówce odbędzie się uroczyste otwarcie Ośrodka Przedszkolnego .Radny zaprosił Burmistrza oraz radnych na tą uroczystość , zaznaczając , iż postara się, by wszyscy otrzymali zaproszenia pisemne.
Wracając do tematu MGOKSiR – pan Pułaczewski nawiązał do korzystania z sali przy ul.Toruńskiej , pytając, czy młodzież , która nie pracuje nie mogła korzystać z tej sali nieodpłatnie .Pani Hanowska odpowiedziała, że nieodpłatnie korzystają tylko kluby i stowarzyszenia i grafik jest napięty , nie ma wolnych godzin , a kwestia odpłatności leży w gestii Urzędu. Radny Pułaczewski zaapelował do Burmistrza , by od tej niepracującej młodzieży nie kasować za salę. Pani Hanowska zastrzegła, że młodzież do 18 roku życia na sali może przebywać tylko pod opieką instruktora , na co Burmistrz stwierdził, iż należy to przeanalizować. Pan Milewski zapytał, czy mieszalnik ciepła dla mieszkania w łącznicy to rozwiązanie docelowe, czy też może przewiduje się podzielnik ciepła. Pani Hanowska odpowiedziała, iż w łącznicy nie ma mieszkania , chodzi tu o lokale w budynku Poczty. Nawiązując do kwestii korzystania z sali , radny Milewski uznał, że od czasu kiedy jest druga sala , korzystać z tego obiektu nie jest łatwiej, a jeszcze trudniej. Pan Milewski zasugerował, że może lepszym rozwiązaniem byłoby , gdyby jeden podmiot zajmował się rozdziałem godzin. Burmistrz zapewnił, że nie ma już problemów z tym związanych, które wystąpiły tylko na początku . Teraz należy się tylko cieszyć z zainteresowania. Priorytet mają dzieci szkolne , ale w soboty, dni wolne- druga sala też jest wykorzystywana. Radny Milewski zasugerował również , by byli jacyś instruktorzy kultury na wsiach. Sołectwa same organizują sobie imprezy i odbywa się to bardzo różnie .Pani Hanowska zapewniła, że Ośrodek przygotowany jest na współpracę , na celowe imprezy .Polega to na tym, że prowadzone są części imprez kierowane do dzieci .Dodatkowe atrakcje są sponsorowane, bądź finansowane przez sołectwa . Radny przyznał, że tak odbywa się to latem , ale zimą też robi się takie imprezy np. choinki . Pani Hanowska stwierdziła, iż w takich przypadkach MGOKSiR także współpracuje . To co ma być robione zależy od sołectwa , który dysponuje odpowiednimi funduszami . Radny Pitera stwierdził, że jak budowane będą następne „kluby”, to winno to podlegać pod Ośrodek. Podał przykład Lipia, gdzie wyremontowano świetlicę i teraz stoi nie ogrzewana . W mieście rozrywkę zapewnia Ośrodek, a na wsiach oczekuje się pracy społecznej .Do tego antymotywuje się społeczeństwo , ponieważ środki z wynajmu sali nie wracają do sołectwa. To nie może funkcjonować na bazie działań sołtysa i „zapaleńców”. Burmistrz zapewnił, iż teraz uregulowany zostanie stan prawny i te środki będą wracać , będą dopisywane do środków sołeckich, choć poprzednio tak było w przypadku Lipia. Pan Pitera zapewnił, że tak się nie dzieje ponieważ jest uchwała, która mówi o górnym limicie odpisu dla sołectwa tj. 10 tys. zł i jeśli sołectwo ma taki odpis- wówczas z najmu nic nie otrzyma. Pan Roszak oświadczył, iż to należy zmienić, ponieważ te środki powinny wracać do sołectw. Pan Maciejczyk przyznał, że będzie to motywacja. Pani Skarbnik zaznaczyła, że to jest już działalnością gospodarczą , a gmina nie jest do tego powołana . Takie sprawy winna prowadzić instytucja kultury , jest to odpowiedni podmiot , który może odliczyć sobie VAT i winien być gospodarzem obiektu. Pan Pitera zapytał o sklepy , na co padła odpowiedź , że tym zajmuje się ZGKiM . Burmistrz poinformował, że w Lipiu jest problem z uwagi na fakt , iż piec nie jest technologicznie przystosowany do tego obiektu , nie spełnia swojej roli . Pan Roszak powiedział, że był na spotkaniu z Radą Sołecką , oglądał ten piec i wie , że nie nadaje się do tej świetlicy i nie można tam utrzymać stałej temperatury . Pan Pitera przypomniał, że była kiedyś decyzja w sprawie sprzedaży pieca z Markowa i przeznaczenia środków za ten piec na remont świetlicy , dlatego prosiłby , aby te pieniądze trafiły do tej puli. Burmistrz zastrzegł, że brak remontu nie oznacza , że ktoś nie chce go przeprowadzić, ale można to robić tylko w ramach posiadanych środków . W Lipiu piec nie jest w stanie ogrzać tej kubatury , a grzać trzeba , bo wchodzi wilgoć .Radny Pitera przyznał, że w Lipiu powinien być piec na drewno , albo zwykły – „pleszewicki” , ale pojawiła się koncepcja zastosowania tej „nowości z I półki”, do którego miał być bufor , ale go nie zamontowano z uwagi na oszczędność . Do tej pory jakoś to funkcjonowało, jak osoba obsługująca c.o. była na miejscu. Burmistrz wyraził opinię, że normalny piec na holigaz winien utrzymać temperaturę przez 24 godziny , a tam trzeba ciągle dokładać. Nowy piec – to koszt ok. 50 tys. zł. Przewodniczący Rady uznał, iż problem jest ważny ponieważ świetlice winny być przejęte przez Ośrodek kultury , ale to wiąże się ze wzrostem etatów . Pan Maciejczyk przyznał , że to poważny problem , ponieważ dopóki są grupy liderów , to coś się dzieje , a jak „ten rocznik odchodzi” – to działalność ta upada. Dlatego należy być świadomym , iż należy to administrować i trzeba to przekazać pod MGOKSiR. Radny oświadczył także , iż nie wierzy iż ktoś będzie robił to systematycznie w czynie społecznym. Burmistrz poparł takie stanowisko, wskazując na stowarzyszenie w Gąskach , którego działalność nie wygląda za ciekawie z uwagi na fakt, że część rodziców mniej angażuje się w tą sprawę , ponieważ ich dzieci zakończyły naukę w tej placówce.
Radny Maciejczyk wystąpił z zapytaniem od kiedy tworzony jest katalog własny księgozbioru . Pani Hanowska potwierdziła, że taki katalog powstaje i ma to miejsce od kilku lat . Radny zaznaczył, że kierowano do niego pytania na ten temat , ponieważ „to trwa bez końca”. Pani Hanowska zapewniła, że odbywa się to systematycznie. Nowości wprowadzane są na bieżąco , zaś księgozbiór stały podlega dezklasyfikacji ,a przy tym każdą książkę należy wziąć do ręki . Nabiera to tempa i niebawem biblioteka przejdzie na system wypożyczania za pomocą kodów kreskowych , czytników.
Następnie , Przewodniczący Rady rozpoczął dyskusję nad projektem uchwały w sprawie zwiększenia najniższego wynagrodzenia o 200 zł , tj. z 500 zł do 700 zł dla pracowników oświaty . Burmistrz zaznaczył, że ta grupa pracowników rzeczywiście odstaje z wynagrodzeniami . Pan Roszak przyznał jednocześnie rację panu Maciejczykowi , iż należy szukać oszczędności , ale cięcia winny objąć raczej zakup usług, wydatki . Ten najniższy szczebel – sprzątaczki , woźne , należy zweryfikować i pensje są odrębną sprawą . To ma stanowić próbę nadrobienia tych różnic w płacach. Pan Pułaczewski oświadczył, iż dużo w tym racji i każdy na Sesji zagłosuje według własnego sumienia. Radny Maciejczyk stwierdził, że płace rzeczywiście galopują i nie można tu odbiegać . Co innego jest jednak dać dobrze zarobić, a co innego ustalić odpowiednią ilość pracowników . Pan Roszak wskazał na fakt, iż jest problem z takim personelem , ponieważ bardzo dużo osób wyjeżdża za granicę .
Kolejno, przystąpiono do omawiania projektu zmian w budżecie gminy. Pani Skarbnik wymieniła jeszcze pozycje , jakie uległy kolejnym zmianom , od czasu przygotowania tych zmian .
Pan Stefański zapytał o kwotę 4 tys. zł ze środków Sołectwa Szadłowice , na co pani Kowalska wyjaśniła, iż ujęte to zostało z przeznaczeniem na remont toalet w szkole. Radny zapytał także , czy oznacza to, że w roku przyszłym Sołectwo nie będzie musiało partycypować w kosztach remontu , na co otrzymał potwierdzenie.
Burmistrz poinformował o potrzebie zapewnienia ok. 50 tys. zł na kanalizację ul.Spółdzielczej, która pominięta została przy wcześniejszych pracach. Radny Pitera wystąpił w kwestii ogrodzenia boiska w Lipiu, ponieważ niszczona jest elewacja przedszkola , parapety . Odpowiedź w tej sprawie miała być na piśmie i jej brak . Nie chodzi już o część graniczącą z rowem , ale , by zapobiec zniszczeniom tego budynku. Burmistrz zapytał, czy chodzi o odpowiednio wysokie ogrodzenie . Pan Pitera powiedział, że tak . Dodał też , że rów jest zalewany teraz bardzo mocno , ponieważ brak tam odpływu i w tym przypadku chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa. Burmistrz zapytał, czy to ma być zrobione w tym roku, na co pan Pitera odpowiedział, iż byłoby najlepiej gdyby zrobić to teraz , ponieważ mówi się o tym od wielu miesięcy. Burmistrz przekazał , że teraz takie ogrodzenie robione jest przy Gimnazjum i jak był na spotkaniu z Radą Sołecką , to mówiono o roku przyszłym . Jeśli teraz znajdą się środki to można zabezpieczyć rzeczywiście , by nie niszczyć elewacji przedszkola . Burmistrz zobowiązał się do zorientowania się co do kosztów takie ogrodzenia. Pan Roszak zasugerował, by może w zmianach do budżetu wprowadzić od razu kwotę 10 tyś. zł na przebudowę systemu grzewczego w Lipiu.Zdaniem pana Tomczyka , skoro trzeba to zrobić – to można tak zaplanować. Pan Bożko dodał, że jak wejdzie wilgoć na salę , to trzeba będzie zapłacić więcej niż za piec.
Pan Stefański zapytał, czy istnieje możliwość prowadzenia zajęć socjoterapeutycznych w świetlicy w Skalmierowicach , skoro jest więcej pieniędzy. Pani Pęczkowska wskazała na harmonogram jaki należałoby zmienić, ale te zmiany zostaną przygotowane dopiero na Sesję , albo za miesiąc , ponieważ ten podział nie jest jeszcze znany . Jeśli jednak to jednak ma być przygotowane na następną Sesję , to zajęcia nie ruszą , ponieważ świetlice działają tylko do 14.XII .Radny zapytał, czy jest to możliwe od roku następnego , na co pani Sekretarz przyznała, że może to być wprowadzone z nowym budżetem . Pani Szarpatowska zapytała natomiast do wydłużenia czasu pracy świetlicy . Pani Pęczkowska odpowiedziała, że jeśli chodzi o Wierzbiczany – to nie jest świetlica , tam prowadzone jest szkolenie. Radna zapytała, czy można wystąpić z wnioskiem o uruchomienie świetlicy .Pani Sekretarz odpowiedziała, że można z tym wystąpić.
Pan Milewski zwrócił uwagę na pozycję w zmianach do budżetu dotyczącą wydatku na toalety w SP w Szadłowicach w wysokości 10 tys. zł .Pani Skarbnik odpowiedziała , że mają trochę swoich pieniędzy i skoro nie ma tej termomodernizacji , to chociaż pomału będą coś robić. Radny zaznaczył, że tego nie ma w informacji pana Barczaka , a potem będą następne szkoły i następne toalety. Pan Milewski zapytał też o kwotę 5 tyś. zł na drzewka dla tej miejscowości. Radny Stefański odpowiedział, że chodzi o realizację nakazu Starosty do nasadzeń w związku z dokonaną wcześniej wycinką przy budowie boiska.
Radny Milewski nawiązał również do tematu kanalizacji w Suchatówce , która to inwestycja zgłoszona została o dofinansowanie ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego . Pan Milewski poprosił o wyjaśnienie , co dalej planuje się w tej sprawie , ponieważ ostatnio pozyskał informację , że ma to być robione w ramach funduszy strukturalnych. Burmistrz odpowiedział, iż to nie ma takiego przełożenia , że skoro nie z jednego , to z drugiego źródła. Planuje się wnioskować o środki w ramach działalności Kujawsko-Pałuckiego Związku Gmin .
Radny Bożko wystąpił z zapytaniem , czy nie będzie sprzeczności z ustawą o sporcie kwalifikowanym , jeśli stowarzyszenie GNIEWKO wróci do TKKF-u . Burmistrz odpowiedział, że to zostanie sprawdzone , natomiast problem jest z tym klubem inny , ponieważ do tej pory prężnie działał , a ostatnio nic się tam nie dzieje. Pan Maciejczyk zaznaczył, że TKKF – to sport czysto amatorski i chodzi o to , by nie powstał precedens.
Kolejno, Przewodniczący Rady poddał pod dyskusję projekt uchwały w sprawie wynagrodzenia Burmistrza. Pan Maciejczyk zapytał, czy jest konkretna propozycja nowego wynagrodzenia , jakaś kwota. Radny Pitera poprosił zaś o podanie inicjatora wywołania uchwały. Przewodniczący Rady odpowiedział, że on był inicjatorem , ale nie opatrzył projektu swoim podpisem , ponieważ był chory . Pan Pitera zwrócił uwagę na brak argumentacji w uchwale , dlatego zapytał , czy jest to podwyżka ustawowa. Pan Kozłowski przypomniał, że na początku kadencji , Burmistrz otrzymał wynagrodzenie w wysokości ustalonej dla poprzednika. Wynagrodzenie to miało ulec zmianie po ocenie pracy za ostatni rok . Teraz właśnie mija ten czas i dlatego taki projekt został przygotowany. Pan Pitera stwierdził, że zmiana była i tak , ponieważ Gmina „spadła z ilością mieszkańców” , co winno skutkować właśnie taką zmianą . Zdaniem pana Pitery optymalny okres , za jaki można dokonać oceny pracy Burmistrza – to koniec roku , zakończenie budżetu. Przewodniczący Rady uznał natomiast , iż dokonując porównania pracy pana Mazy i pana Roszaka, to w ogóle nie ma o czym dyskutować. Pan Maciejczyk przyznał, że rzeczywiście miał minąć jakiś czas , by dokonać podwyżki . Teraz podwyższa się wszystkim pensje i ta dynamika wzrostu jest . Radny zaproponował, aby Przewodniczący Rady podał konkretną propozycję , która głosowana będzie na Sesji. Radna Lewandowska zapytała o to, „gdzie te pensje tak galopują” , bo tego nie widać. Pan Maciejczyk zaznaczył , że mówił o swojej firmie , gdzie w warunkach konkurencji – brak takich ruchów spowodowałby , iż pozostałby bez ludzi.
Przewodniczący Rady nawiązał do następnych projektów uchwał , tj. w sprawie utworzenia Sołectwa Bąbolin i podniesienia sołtysom diety ze 150 do 200 zł .Pan Berent powiedział, że sołtysi wyszli z założenia , ze nastąpił wzrost kosztów pełnienia ich funkcji , zdrożało paliwo itd. I w ten sposób chcą sobie to zrekompensować. Burmistrz dodał, że kwota ustalona za obecność na Sesji pozostaje bez zmian – 50 zł. Pan Roszak przyznał, że rzeczywiście są sołectwa i sołtysi , którzy robią bardzo wiele .Od ostatnich zmian upłynęło już parę lat . W innych gminach jest różnie , w jednych jest wyżej , w innych niżej . Pan Smoła powiedział, ze sołtysowi, który chce coś rzeczywiście zrobić- to ta podwyższona kwota nie zwróci nawet kosztów . Radny podał, że kiedy był sołtysem – to wówczas za telefon płacił o ok. 100 zł więcej.
Radni dyskutowali także nad projektem uchwały dotyczącym odpisu sołeckiego. Przewodniczący Rady zaznaczył , że należy uwzględnić przy tym odpisie środki pochodzące z najmu obiektów w sołectwach. Pani Sekretarz stwierdziła, że inaczej należy sprecyzować zapis mówiący o wysokości odpisów. Burmistrz zasugerował zapis ogólny o „wszystkich dochodach na rzecz sołectwa”. Pan Pitera zgłosił, że sołectwo Lipie zapłaciło 300 zł za dojazd na gwarancyjny przegląd c.o. i ta kwota również nie została zwrócona. Pan Maciejczyk uznał, że w Lipiu sala jest idealna np. na wesela , a takich sal w okolicy jest mało i należałoby w tym kierunku działać. Burmistrz powiedział, że do uchwały wprowadzić należy zapis , że środki z najmu zwiększają odpis sołecki.
Następnie omawiano projekt uchwały dotyczący dzierżawy nieruchomości w Murzynku. Burmistrz poinformował, że to teren po lewej stronie przy wjeździe do wsi , dzierżawiony przez pana Nowickiego . Rada Sołecka nie wyraziła zgody na sprzedaż ziemi, a na 5-letnią dzierżawę.
Burmistrz przedstawił radnym także projekt uchwały w sprawie sprzedaży nieruchomości w Bąbolinie. Powiedział, że jest to „uzupełnienie” uchwały z poprzedniej Sesji , dotyczy to biurowca oraz firm : Interflansh i CERAMA. Pan Pułaczewski zapytał o zaległości CERAMY względem Gminy. Burmistrz podał, że łącznie jest to kwota ok. 450 tys. zł i Spółka planuje zaciągnąć kredyt ,by to jednorazowo spłacić.
Kolejno , dyskutowano nad planowanymi zmianami w MGPRPA. Pani Sekretarz wyjaśniła , na czym zmiany mają polegać. Wyjaśniła też zasady rozliczeń z Izbą Wytrzeźwień oraz zmian , jakie mają nastąpić w tym zakresie , tj. o zwiększeniu odpłatności z 104 zł do ok. 200 zł za pobyt 1 osoby , ale będzie to naliczane po wyczerpaniu całej procedury związanej z płaceniem przez korzystającego z Izby i pierwsze rozliczenia nastąpią w połowie przyszłego roku. Pani Lewandowska stwierdziła, iż w takiej sytuacji nie należy przeznaczać pieniędzy na świetlice, a wybudować własną izbę.
Przewodniczący Rady poinformował o wspólnym spotkaniu Komisji Bezpieczeństwa i Porządku organizowanym przez Starostę . Rada nie ma takiej komisji , dlatego pan Kozłowski poprosił, by ktoś sam podjął się ją reprezentować w tym zakresie. Spotkanie zaplanowane zostało na 05.11.207r na godz. 1300 .Pani Lewandowska stwierdziła , iż „porządek” oznacza „kulturę” , a taka komisja jest . Przewodniczący Rady zaproponował, by wytypować pana Pułaczewskiego . Radny Pitera stwierdził, że wszędzie w gminach takie komisje funkcjonują, które Gniewkowo „bije za to na głowę” w innych dziedzinach np. piciu. Przewodniczący Rady zapytał, czy oznacza to sugestię , by powołać taką komisję . Pan Maciejczyk zaproponował, by dopisać ten zakres jednej z obecnych Komisji .
Przewodniczący Rady przedstawił zebranym pismo Ks. Nowaka w sprawie dofinansowania naprawy zegara w kwocie 4 tys. zł . Jest też sprawa ogrodzenia – parkanu ze słupów ceglanych i metalowych prząseł. Pan Pułaczewski zaznaczył, że chodzi przede wszystkim o wycinkę drzew , a ogrodzeniem zajmie się Ksiądz. Radny Pitera zaznaczył, że drzewa objęte są ochroną konserwatora , na co pan Pułaczewski zaoponował. Burmistrz uznał, że nie jest dobrze , że te drzewa są w tym miejscu , a do tego są już stare .Konserwator Przyrody nie zgadza się na wycinkę – to jest fakt , ale ma to formę niewiążącej opinii .
Przewodniczący Rady przekazał , że wpłynęła do niego prośba od byłych redaktorów GNIEWKORAMY , którą odczytał . Poinformował także, iż przekazał do skserowania pismo w sprawie drogi w Zajezierzu, ponieważ ten temat powraca. Burmistrz powiedział, iż wiążą się z tym pewne decyzje z lat ubiegłych . Dokumentacja , projekty wykonane są na określony przebieg drogi Zajezierze-Suchatówka i brak alternatywnego przebiegu . Jest to także zapisane jest w budżecie i tego trzeba się trzymać.
Przewodniczący Rady przekazał zebranym także sprawę pana Krzysztofa Mrozińskiego zam. przy ul.Kilińskiego 1 w Gniewkowie w budynku pani Zdzisławy Panek . Pan Mroziński dostał wypowiedzenie umowy najmu na 3 lata oraz podwyżkę czynszu ze 124 zł do ok. 400 zł miesięcznie . Kiedy lokator uregulował czynsz w wysokości dotychczas obowiązującej- właścicielka odesłała należność. Lokator jest osobą niepełnosprawna , której nie stać na regulowanie 400 zł za najem mieszkania. Przewodniczący Rady powiedział, że jeśli dojdzie do sprawy w sądzie – to w ostateczności na Gminę spadnie obowiązek regulowania takiego czynszu , jeśli nie będzie mieszkania zastępczego. Pan Kozłowski wyraził opinię, że właściciel nie może wprowadzić takiej podwyżki. Burmistrz zapewnił, że zostanie to przeanalizowane, ale też nie może być tak ,by kogoś na „bruk” wyrzucać , bo eksmisja- to decyzja sądu. Nie może jednak być tak radykalnego wzrostu opłat czynszu i to nadaje się do sądu .Radny Pitera oświadczył ,iż zna wiele takich przypadków, że po uwolnieniu czynszów – ludzie opuszczali lokale , kamienice – to problem w skali kraju. Burmistrz uznał ,że może i tak jest , ale przy takiej podwyżce należy wskazać wzrost kosztów. Pani Sekretarz przekazała, że zainteresowany za poradą Radcy – wystąpił o uzasadnienie wzrostu czynszu ,ale otrzymał odpowiedź , iż nie ma obowiązku przedkładania kalkulacji , gdy podwyżka nie przekracza 3% wartości odtworzeniowej lokalu. Pan Mroziński wystąpił też z wnioskiem o przydzielenie lokalu komunalnego. Radny Pitera zwrócił uwagę, że nawet jak okaże się , iż zgodnie z kalkulacją – czynsz wynosić powinien np. 310 zł , to czy oznaczać to będzie , że najemca będzie w stanie to uregulować. Radna Lewandowska zgłosiła, że w „belwederze” jest piękne, nieużytkowane mieszkanie. Burmistrz nawiązał do wniosku o budowę lokali socjalnych z 35% dofinansowaniem . Temat ten należy przeanalizować. Dotyczy to Walcerzewic , na to jest dokumentacja techniczna , jest wniosek . To dofinansowuje Ministerstwo Gospodarki i Bank Gospodarstwa Krajowego . Jest szansa na 14 lokali socjalnych w roku przyszłym . Wówczas część tych ludzi z „belwederu” przenieść można byłoby do Walcerzewic. Pan Pułaczewski przypomniał o potrzebach związanych z barakiem przy ul.Pająkowskiego.
Radny Milewski , nawiązując do pisma Ks. Nowaka zaznaczył , że w sytuacji gdyby jakieś środki były wyasygnowane dla tej parafii , to należy równo potraktować drugą parafię. W parafii św.Mikołaja widać działania . Pani Lewandowska zapewniła, że ten kościół otrzymuje środki co roku.
Pan Milewski wrócił do poruszonej przez Przewodniczącego Rady- sprawy budowy drogi Zajezierze-Suchatówka. Radny zapytał, czy przebieg tej drogi był konsultowany , ponieważ ludzie chcą się buntować. Posiadają przy tym rzeczowe argumenty . Pan Milewski zasugerował, by nie zmarnować tej dokumentacji, która jest , ale by przygotować przebieg alternatywny. Przewodniczący Rady powiedział, że temat ten był wielokrotnie podejmowany na Sesji i wybrano najlepszy wariant i taka decyzja zapadła ,a nie inna , więc nie ma nad czym dywagować. Pan Milewski zapytał, czy aby na pewno było to ustalone, ponieważ teraz dowiaduje się , że tak , ale z panią Sołtys. Przewodniczący Rady stwierdził, że nawet gdyby tak było - to sołtys jest przedstawicielem środowiska . Pan Maciejczyk zabiegał w tej sprawie , sprawdzano konkretne technologie budowy dróg. Pan Kozłowski powiedział także , iż nie wie czy spotkanie w Suchatówce jakieś było . Radny Milewski oświadczył, iż pani Sołtys nadal utrzymuje , że mieszkańcy chcą tej drogi , a mieszkańcy twierdzą co innego . Może należałoby się zastanowić nad tym, czy nie zrobić tego tak, jak chcą mieszkańcy , skoro w perspektywie robione mają być obie drogi . Zdaniem pana Maciejczyka to „dzielenie skóry na niedźwiedziu” . Dodał, że nie angażuje się w przebieg drogi , a tylko w jej powstanie , a takie plany powstały ze względów czysto ekonomicznych . Nie jest też tak, że zawsze wszyscy mieszkańcy popierają dane rozwiązanie. Pan Milewski oświadczył, iż zawsze wychodził z założenia, że należy robić tak , jak chcą tego mieszkańcy , a nie jak chcą tego radni. Radny Pułaczewski powiedział, że to mieszkańcy wcześniej tak chcieli. Pan Milewski wyjaśnił, że jego wystąpienia wiążą się z tym , by uniknąć buntu mieszkańców ,a poza tym tak wskazuje logika . Burmistrz stwierdził, iż główny argument jest taki, by nie było „autostrady” w Suchatówce. Radna Szarpatowska zgłosiła, aby zrobić drogę Wierzbiczany-Cerama zamiast tej drogi i tam nikt nie będzie się buntował. Pan Pitera zgłosił potrzebę budowy kolejnej drogi- przez Perkowo. Radny Tyburek zapytał natomiast o to, czy wpłynął wniosek w sprawie nawierzchni ul.Kwiatowej i Działkowców, na co otrzymał potwierdzenie od Burmistrza. Pani Paul zwróciła uwagę na chodnik na osiedlu 700-lecia , który nie został skończony . Radna powiedziała, że robił to ZGKiM , bez żadnego sprzętu . Zapytała Burmistrza, czy widział jak to jest zrobione , ponieważ przy bloku nr 4 jest śmieszny zawijas i wjazd też jest „okropny” . Pani Paul dodała też, że sam chodnik „jest w porządku”. Burmistrz przyznał, że ZGKiM jest „ułomny” pod tym względem i przy tych pracach to widać. Radna przekazała także, że była komisja , pan Szypura ma to podnosić , dlatego trzeba uważać , by teraz nie zrobić niecki. Pan Pitera zapytał, co zostanie kupione za kwotę 60 tys. zł , jaka została przeznaczona na koparkę. Burmistrz powiedział, że Z-ad od lat posiłkuje się wynajmem , ma trochę swoich pieniędzy . Na taki wielofunkcyjny sprzęt planuje się łącznie 90-100 tys. zł . Pan Milewski przypomniał o prośbie , by Prezesowi PGK umożliwić przyjście . Radny zasugerował też, by nie kupować więcej sprzętu , a brać go w leasing. Radny Stefański zgłosił, że w Szadłowicach pozarywał się chodnik po pracach jakie były tam prowadzone . Zapytał, czy Gmina ma jakiś wpływ na to , aby to zostało naprawione. Pan Roszak wyjaśnił, że to nie jest gminny pas drogowy, a wykonawca jest zobowiązany to naprawić , przywrócić do stanu poprzedniego. Radny Pitera stwierdził, że ktoś musiałby „panować” nad Z-m , nad zaopatrzeniem w sprzęt, ponieważ wcześniej była już równiarka, zamiatarka – to się nie sprawdziło. Burmistrz zapewnił, iż chodzi o podstawowy sprzęt, taki, by Spółka mogła zarabiać .Pan Pitera powiedział, że, zgadza się z takim stanowiskiem , ale chodzi też o to, „by ktoś nad tym panował”. Pan Berent zapytał, czy przejście dla pieszych przy MGOKSiR będzie malowane w tym roku , na co Burmistrz odpowiedział, że tam nie ma przejścia dla pieszych , a Z-ca dodał, że tam jest parking. Radny zaznaczył, że ludzie i tak przechodzą w tym miejscu przez ulicę. Pan Berent przekazał też, że mieszkańców ul.Sikorskiego bulwersuje ruch jednokierunkowy. Pani Sekretarz odpowiedziała, że tam nie ma takiego nakazu. Radny zgłosił , że mieszkańcy ul.Kolejowej skarżą się na smród z kanału. Burmistrz powiedział, że to związane jest nasypem kolejowym . Radny wyraził przypuszczenie , że może jest to efekt nielegalnego podłączenia szamba. Przewodniczący Rady zgłosił, że przy działce pani Zareckiej brak jest studzienki kanalizacyjnej.
Radna Lewandowska poruszyła temat rezygnacji z dalszej pracy redaktorów GNIEWKORAMY . Wyraziła też opinię , że ludzie nie chcą tej gazety nabywać ,nawet nieodpłatnie. Burmistrz oświadczył, że gazeta będzie bezpłatna , bo taka winna być gazeta samorządowa . Dodał również, że nie było takiego zamiaru , aby obecni redaktorzy rezygnowali z pracy w gazecie . Żyjemy teraz w innych czasach , zmienić się winna treść przekazu , by była bardziej dynamiczna , poruszała sprawy samorządu , a nie polityki . Odbywać się to będzie za te same środki , a nakład wynosił będzie 2000 egzemplarzy i gazeta będzie kolorowa . Burmistrz zapewnił, że nie było złej woli w zmianie redakcji. Pani Lewandowska odpowiedziała, że nie chodzi jej o treść , na co Burmistrz zwrócił uwagę, że tą treść robili właśnie „starzy” redaktorzy. Radny Pitera zapytał o obecny skład redakcji . Burmistrz podał, że redaktorem jest pani Joanna Kowalska, jest przedstawiciel Gimnazjum , z MGOKSiR i po jednej osobie ze szkół wiejskich. Jeszcze dwóch redaktorów ma się określić. Radny Pitera stwierdził, że jest to grupa osób zależna od Burmistrza . Pan Roszak zapewnił, że ten zespół nie ma być „tubą” , ma służyć ludziom , przekazywać dobrą informację oraz , że docenia to , co ukazywało się przez ostatnie 14 lat. Przekaz potrzebuje pewnej dynamiki , krótkich , czytelnych informacji. Radny Pułaczewski poinformował, że każdy z redaktorów otrzymał zaproszenie do pracy w nowym zespole i indywidualną decyzją była rezygnacja z tej propozycji. Pan Pułaczewski uznał, iż należy dać szansę tym nowym redaktorom , którzy nie stworzyli jeszcze pierwszego, własnego numeru . Nie jest też tak, że od teraz dotychczasowi redaktorzy „odwrócą się plecami” do nowych . Burmistrz powiedział ,że każdy jest otwarty i nie będzie tak, jak twierdzi pan Pitera , że to „tuba” , czy ukierunkowana działalność . Chodzi o przekazanie tego, co będzie robione. Pan Roszak oświadczył, iż otrzymuje takie informację, iż dobrze jest , że gazeta jest bezpłatna , kolorowa. Nie chodzi o to, by pokazywać Burmistrza , czy radnych w świetlanych kolorach – uwagi są mile widziane . To jest robione za pieniądze samorządowe i ma łączyć , budować pozytywny wizerunek Gminy . Gazeta trafia także na zewnątrz , poza Gminę.
Radna Lewandowska nawiązała do tematu ul. Sikorskiego informując, że tam powstały nowe działki , a droga , jaka była – prowadziła przez prywatną posesję – więc tam nie ma drogi publicznej . Jest połączenie , odcinek ,który kończy się w zaroślach. Burmistrz powiedział, że tam jedna działka stanowi własność Nadleśnictwa .Prowadzone są rozmowy, jak będzie można przejąć tą działkę – wówczas będzie można przyśpieszyć działania ( podobnie jak było ze ścieżką rowerową) . Pani Lewandowska wskazała też na działkę przy budynku nr 47 , co zgłaszała już panu Witczakowi, ale nie ma odpowiedzi w tej sprawie. Radna poruszyła także kwestię zakazu postoju i parkowania przy SP Nr 1 , gdzie ostatnio był wypadek. Burmistrz zapewnił, że Policja na bieżąco reaguje. Radny Pułaczewski zgłosił, by znak zakazu miał ograniczenia godzinowe, ponieważ jest on utrudnieniem dla ludzi na popołudniowych treningach , czy w dni wolne od nauki. Burmistrz przyznał, że takie wyłączenie zakazu należałoby zastosować. Radny zwrócił uwagę, że po dzieci przyjeżdżają też rodzicie i nie mają się gdzie zatrzymać , a miała być jakaś zatoczka. Pan Roszak powiedział, że takie miejsce będzie zrobione, ale to połączone zostanie z przebudową ulicy Toruńskiej i Kilińskiego.
Radny Maciejczyk zgłosił, że część placu przy SP Nr 1 wygrodzona jest taśmą zamocowaną na metalowych prętach , co ma rzekomo chronić przed spadającymi z dachu dachówkami. Zdaniem radnego jest to manifestacja dyrekcji szkoły , że istnieje potrzeba remontu , ponieważ te pręty bardziej zagrażają dzieciom , aniżeli ten dach . Pan Pułaczewski zwrócił uwagę , że pani Dyrektor ma swojego przełożonego , a szkoła jest instytucja publiczną i nie może podchodzić do tego , jak do prywatnej działki. Burmistrz zobowiązał się do rozmowy z panią Dyrektor. Radny Pułaczewski zaznaczył, że takie ustalenia nie powinny być podejmowane na zasadach animozji , czy uprzejmości , ale winny być zgodne z prawem.
Na tym spotkanie zakończono.
…………………. …………………. ………………….. ……………………..
(St.Tomczyk) (R.Milewski) (P.Stefański) (J.Bożko)
Protokołowała: J.Stefańska