Protokół z posiedzenia
Komisji Rozwoju Gospodarczego Budownictwa i Gospodarki Komunalnej w dniu 15 lutego 2011r.
W posiedzeniu uczestniczyli – zgodnie z załączoną lista obecności .
Obrady rozpoczął Przewodniczący Komisji- pan Karol Smoła witając wszystkich obecnych . Przewodniczący Komisji poinformował , że posiedzenie zwołanie zostało zgodnie z przyjętym planem pracy Komisji ,tj. tematem w zakresie analizy stanu urządzeń melioracyjnych na terenie Gminy . W celu przybliżenia zagadnienia na posiedzenie poproszony został Prezes GSW- pan Grzegorz Chmielewski . Pan Smoła zaznaczył, że temat ten jest tym ważniejszy , że ostatni i bieżący rok weryfikuje te najważniejsze zagadnienia w zakresie melioracji . Przewodniczący Komisji poprosił o zabranie głosu pana Chmielewskiego i o omówienie tych problemowych zagadnień i oczekiwań Spółki , co do możliwości pomocy w ich rozwiązywaniu.
Pan Chmielewski oświadczył, że ten okres jest dla Spółki dość szczególny ze względu na cykl spotkań , jakie ostatnio się odbyły ( 11 w sołectwach) , też spotkanie w MGOKSiR w Gniewkowie oraz uczestnictwo w spotkaniu poświęconym gospodarce wodnej w Kobylnikach . Prezes GSW dodał, że w najbliższym czasie odbędzie się walne zgromadzenie Spółki , na które pan Chmielewski opracowuje materiał , jaki zamierza również przekazać radnym, gdyż może się okazać przydatny . Prezes zwrócił uwagę na podział właścicieli urządzeń , ponieważ nie jest tak , że za wszystkie urządzenia melioracyjne odpowiada jedna Spółka. Cieki dzieli się na podstawowe i są to : kanał Parchański, kanał Gniewkowski i kanał Jurancicki , cieki szczegółowe , cieki Lasów Państwowych i podległe samorządowi . Najgorzej ma się sytuacja na ciekach podstawowych i ten temat dominował na ostatnich spotkaniach . Ustalono jednomyślnie, że jeśli tego się nie ureguluje – nie ma co wchodzić w cieki szczegółowe . Trudno jest jednak o konkretne rozstrzygnięcia ,ponieważ każdy pyta tylko o to „za ile” , a środków jest coraz mniej. Jest nadzieja na środki pomocowe dla Spółki Wodnej ,w ramach których będzie można prowadzić prace związane ze ściekami szczegółowymi . Pan Chmielewski powiedział, że problemy występujące w naszej Gminie „to pikuś” w porównaniu z tym, z czym borykają się : Gmina Pakość z uwagi na Noteć oraz Gmina Kruszwica w związku z Bachorzą Dużą i Małą . Ogromnym wyzwaniem jest ustalenie, jak zapobiec tym stanom klęskowym , jakie tam występują. Pan Chmielewski przekazał, że w naszej Gminie jest sporo urządzeń . Zmeliorowany jest obszar 8.509 ha i jest to jeden z większych w województwie pod względem potencjału do konserwacji. Ze względu na podział urządzeń – GSW bardzo często spotyka się z niesprawiedliwymi uwagami , bo Zarząd Spółki działa społecznie . Pan Chmielewski zwrócił też uwagę na przepusty itp. urządzenia , których utrzymanie należy do poszczególnych zarządców dróg. Ostatnie problemy- to wezbranie wód i wysoki ich stan . Wśród cieków szczegółowych są również takie , które nie podlegają GSW np. w Lasach Państwowych , w Dąblinie , w Wierzbiczanach, czy na poligonie w Kijewie , gdzie grunty użytkowane są rolniczo, ale Spółka nie ma prawa wejść na ten teren. Te ostatnie tereny są nawet w części zdrenowane , ale GSW – nie ma tam prawa wejść. Pan Chmielewski wskazał też na newralgiczne ostatnio tereny ze względu na wysoki stan wód (0,5 m do wystąpienia ) – woda zaczęła już występować u pani Wąż p-wa Ciegotura . Ci państwo skarżą się i grożą interwencjami ,ale jak woda zejdzie w cieku podstawowym – to i tam poziom się obniży. Radny Smoła zapytał o przyczynę tego, że na kanale Gniewkowskim nie schodzi woda . Pan Chmielewski odpowiedział, że to urządzenie ma 24 km długości , z czego 12 km jest w lesie , a 12 km przebiega w gruntach uprawnych i kończy się w Zagajewicach. To rurociąg 1,20 m i 2 jeziora i to właśnie one powodują te spowolnienie – w Zajezierzu , gdzie kanał wchodzi do jeziora i na wyjściu –przy kanale Fryderyka. Pan Smoła zapytał też o odcinek konieczny do odwodnienia , na co Prezes GSW wyjaśnił , że chodzi o odcinek ok. 500 m do gruntownej odbudowy. Ten rok jest specyficzny z uwagi na anomalie pogodowe (zdarza się nawet 211 mm opadów w ciągu dekady) . Opady monitorowane są na wysypisku w Kaczkowie . Pan Chmielewski podał przykład listopada , kiedy opady były duże , przy jednoczesnym braku parowania , w związku z czym cała woda pozostała w glebie .Prezes Spółki zwrócił też uwagę na stan urządzeń , z których wiele ma blisko 100 lat , a nawet więcej. Minął już ich wiek amortyzacyjny i powinny być wycofane , ale mniej , czy więcej sprawnie- nadal pracują. Pan Chmielewski nawiązał też do kanału Parchańskiego , co do którego rolnicy bardzo często nie mają racji. Mimo tego , Spółka spotkała się w każdym sołectwie ze zrozumieniem i ogromnym wyczuciem , jeśli chodzi o to co można było zrobić. W związku z ciekami podstawowymi – Spółka odczuwa ogromną niemoc np. w przypadku gruntów pana Głowackiego w Murzynnie. Tam nic nie można zrobić ze względu na kanał Parchański. Podobne roszczenia wysuwał pan Karwowski w zakresie zalewanych budynków w Markowie . Urządzenia jakie tam istnieją nie należą do GSW , więc Prezes SM winien zabrać się za odwodnienie tych obiektów . Spółka stara się robić to, co jest najpilniejsze np. w Gęzewie przerwany był rurociąg i choć go naprawiono to z uwagi na powstałe „zagięcie” – droga była zalana. W przypadku sytuacji , jaka wystąpiła w Skalmierowicach – pan Chmielewski wskazał na wykonawcę kanalizacji , który naruszył urządzenia melioracyjne i mało udolne naprawy spowodowały wezbranie wody. Potężne zastoisko powstało też w Wierzchosławicach ( przy drodze krajowej) , gdzie po pewnych zabiegach – prawa strona już schodzi , ale lewa jeszcze nie i różnica wynosi w poziomie ok. 1 m . Burmistrz podkreślił, że nie może być tych awarii powodowanych przy prowadzonej inwestycji w zakresie kanalizacji i inspektor nadzoru z ramienia Gminy winien to kontrolować . Pan Roszak przyznał jednak, że uniknięcie tego jest trudne , chociażby z uwagi na wiek tych urządzeń. Pan Chmielewski zapewnił, że wykonawca naprawia uszkodzenia , ale stosuje wąż perforowany i jest to trochę źle wykonane. Prezes GSW podkreślił, że na taką wodę, jaka występuje w regionie- to wymieniane zalewiska występują w obrębie cieków podstawowych , a reszta – to skutek awarii , jakie się zdarzają. Pan Chmielewski zaznaczył, że mimo tych problemów – nie spotkał się z głosami, że GSW jest niepotrzebna. Burmistrz przyznał, że część urządzeń jest zdekapitalizowana i odczuwa się progres w tym zakresie i ma to odzwierciedlenie w tym , co jest na polach. Pan Roszak zapytał o rozwiązanie problemów pod kątem pragmatycznym , ponieważ generalnie – nie widać prac melioracyjnych i nie robi się drenaży. Zapytał o metodę zachęty do płacenia składek przez rolników , by móc odtwarzać co roku te stare urządzenia. Pan Roszak zapytał o szansę na modernizacje urządzeń przy takich możliwościach finansowych. Co innego – to cieki podstawowe , a co innego –cieki szczegółowe , których zadaniem jest przerzucanie wód. Pan Chmielewski podał kilka ostatnich inwestycji w zakresie melioracji, które przeprowadzone były ponad 30 lat temu . Wnioski o takie inwestycje winni składać sami rolnicy . Tego typu inwestycje prowadzone są na koszt Państwa z odpłatnością ( 15q z 1 ha) . Wnioski składać można i do GSW i do Urzędu , które mają za zadanie zbieranie tego w całość i to potem zgłaszane jest do Wojewódzkiego Zarządu Inwestycji do wstępnych opracowań i uzgodnień. Przewodniczący Rady wyraził zdziwienie faktem , że tego typu wnioski składać można do Gminy. Pan Chmielewski wyjaśnił , że Gmina zobowiązana jest do przyjęcia tego typu wniosku . Może to być np. wniosek wypracowany przez zebranie wiejskie, gdzie rolnicy zobowiązują się do spłacenia takiej inwestycji . Z tytułu przynależności do GSW – przysługują rolnikom ulgi. Burmistrz zapytał o to , gdzie aplikuje się o tego typu inwestycje, na co pan Chmielewski podał, że robi się to w Urzędzie Marszałkowskim. Pan Roszak zapytał o ostatnią tego typu procedurę. Pan Chmielewski powiedział, że rocznie robiło się 300-400 ha , a za rok 2009-2010 wyniosło to tylko 120 ha w skali województwa . Radny Stefański zapytał, czy jakiś rolnik wystąpił w Gminie z takim wnioskiem . Pan Chmielewski odpowiedział, że nie było takich wniosków , ale tego nie można robić indywidualnie, to musi być rozwiązanie kompleksowe . Ostatnio planowano wykonanie tzw. „szóstki” na kanale Parchańskim , ale to nigdy nie weszło w życie. Skończyło się tylko na modernizacji tego kanału, ale nadal podnosi się kwestię małej jego przepustowości. W związku z tym , Wojewódzki Zarząd Melioracji przygotował odpowiednią dokumentacje , która ma być realizowana w 2012 roku. Pan Smoła zapytał, czy ta dokumentacja była już wcześniej. Prezes GSW przyznał, że owszem , dokumentacja była, ale straciła ważność ze względu na przedłużanie ustaleń z rolnikami , którzy nie zgodzili się na przekazanie odpowiednich do tych prac gruntów. Teraz będzie to jednak robione w 2012 roku. Przewodniczący Komisji zapytał, czy to rozwiąże „problemy Słońska”. Pan Chmielewski odpowiedział, że to będzie miało wpływa na teren Gminy , aż po Olszewice. Przewodnicząc Rady nawiązał do pisma , z jakim ostatnio wystąpił do Rady Prezes SM – pan Włodzimierz Karwowski . W tym piśmie pan Karwowski porusza problemy występujące w Markowie , o których wcześniej wspomniał pan Chmielewski oraz o zalewaniu bloków w Wierzchosławicach , co jednak nie leży w gestii Gminy , a GSW. Pan Karwowski otrzymał odpowiedź i został m.in. pouczony , że w sprawach melioracji winien występować do GSW. Pan Chmielewski zaznaczył, że występować może – jeśli jest jej członkiem . W przypadku Markowa – za czasów pana Przybylskiego zamontowano w rowie 2 rurociągi , ale Spółka nie jest odpowiedzialna za odprowadzanie wód z bloków. Pan Smoła zapytał, czy oznacza to, że urządzenia wpięte są w meliorację , ale odpowiada za nie pan Karwowski . Prezes GSW wyjaśnił, że jeśli pan Karwowski będzie partycypował w kosztach utrzymania tych urządzeń , to – to wówczas może wymagać , by działało to sprawnie. Na dzień dzisiejszy- to pan Karwowski odpowiedzialny jest za odprowadzenie wód przy blokach . Prezes SM wini jednak za to wszystkich w koło , sam nie poczuwając się do tego , by teren odwodnić. Pan Chmielewski przyznał jednocześnie , że zapewne nikt też oficjalnie panu Karwowskiemu tych urządzeń nie przekazał. Burmistrz stwierdził, że to pan Karwowski odpowiedzialny jest za odwodnienie budynków , ale Prezes tego nie widzi. A przecież kiedyś, te bloki budowane były na gruntach rolnych , bez odwodnienia , opasek , zrywając przy tym drenaże. Prezes GSW uznał, że urządzenia – czyje by nie były , aby funkcjonowały – trzeba je odpowiednio konserwować . Po uregulowaniu terenu drogi w Gęzewie – do marca trzeba w pierwszej kolejności rozwiązać problem Ostrowa 1 oraz zalanych terenów w Wierzchosławicach. Radny Stefański uznał, że GSW- to dziwny twór , nie stowarzyszenie , a właściwie zrzeszenie rolników , nie wpisane do KRS. Teraz okazuje się, że rolnicy nie wnioskują o inwestycje melioracyjne . Radny zapytał o wysokość płaconych przez rolników składek, o ich ściągalność oraz o inne źródła finansowania . Pan Chmielewski podał, że składka wynosi 20 zł/ha , co przy całym zmeliorowanym obszarze daje sumę ok. 200 tys. zł . Ściągalność wynosi natomiast ok. 98% . Jest ona wysoka ,choć wcześniej Urząd Skarbowy odmówił prowadzenia tego , ale zatrudniono firmę windykacyjną, która się tego podjęła. Pan Chmielewski podał też wysokość głównych dochodów Spółki, z czego dotacja to kwota ok. 52 tys. zł , środki od Wojewody- ok. 15 tys. zł, od Starosty – 18 tys. zł , z Urzędu Marszałkowskiego- 18 tys. zł , refundacje z PUP – 41 tys. zł oraz wygrany przetarg na prace przy kanale Gniewkowskim na sumę ok. 42 tys. zł. Łącznie , do przerobienia Spółka miała kwotę ok. 330 tys. zł, przy zatrudnieniu wynoszącym 12 pracowników, z czego 6 – stałych i 6 – zatrudnionych za pośrednictwem PUP. Pan Chmielewski poinformował też dokonanym w ubr. zakupie koparki służącej m.in. do czyszczenia i pogłębiania rowów. Pan Stefański odniósł się do obszaru objętego kanałem Parchańskim , gdzie raz na 30 lat występuje powódź oraz zalewanie okolic Ostrowa i Wierzbiczan z uwagi na naturalne zagłębienie terenu. Planowane pogłębienie tego kanału spowoduje osuszenie tego terenu , ale przy małych opadach – spowoduje to suszę , a w drugą stronę ta modernizacja już nie zadziała – nie będzie można nawadniać tych terenów. To, że tam jeszcze istnieją błota- to tylko z uwagi na wody podziemne. W związku z tym, radny zapytał o przewidywane zbiorniki retencyjne , które wykorzystywane byłyby zarówno w czasie suszy , jak i powodzi. Pan Stefański zapytał też o to, czy kanał Parchański jest regulowany , czy ktoś to sprawdza, czy tylko służy on do transportu wód. Pan Chmielewski odpowiedział, że kanał ten jest ciekiem uregulowanym , choć brak jest zakończenia tej inwestycji . Miały być dwie przepompownie : pierwsza w Marcinkowie i druga na Słońsku . Budowy tej pierwszej zaniechano i dlatego teraz jest potrzeba poszerzanie tego kanału. Program retencyjny był swego czasu prowadzony na jeziorze Starym i Nowym oraz zbiornikach przeciwpożarowych , ale potem to upadło. W ubiegłym roku pan Chmielewskim uczestniczył w spotkaniu, na którym omawiano Program Wojewódzki Retencji Wodnej ,ale do tej pory trwa cisza w tym zakresie. GSW ( też Urząd) występowała w sprawie cieku Wierzchosławice-Ostrowo-Bąbolin-Lipie (rów) . Wstępnie dokumentacja ta została pozytywnie zaopiniowana . Urząd Marszałkowski przyznał na odbudowę tego 300-350 tys. zł i miało to być robione , ale już drugi rok nic się nie dzieje w tym zakresie. Na wspominanym spotkaniu w Kobylnikach- obiecano, że będzie to robione w tym roku . Pan Stefański zapytał, czy oznacza to , że w okolicach Truszczyzny taki zbiornik powstanie . Pan Chmielewski potwierdził, że taki był zamiar i ten ciek przechodzić miał przez masę nieużytków. Temat ten upadł, ponieważ teraz większość środków trafiła na południe kraju ze względu na „wielką wodę”. Pan Stefański ponownie zapytał o monitorowanie kanału , czy też należy się spodziewać, że te bagna wkrótce zostaną osuszone. Pan Chmielewski powiedział, że to co ma być robione obejmuje ok. 216 ha , gdzie prowadzona będzie albo odbudowa , albo naprawa . Szuwary i nieużytki-to zostanie , to nie będzie ruszane . Radny zapytał ponownie o retencję wód. Prezes GSW odpowiedział, że tym dysponował Wojewódzki Zarząd Inwestycji Rolniczych . Większość urządzeń na tym terenie została rozkradziona (zasuwy) . Pierwotnie teren ten stanowił własność RSP w Ostrowie ,a następnie pana Zielińskiego. Lasy Państwowe też nie są tym zainteresowane , a naprawa tego – to bardzo kosztowne . Jedna taka zasuwa została odbudowana , ale to wywołuje sprzeciwy rolników , bo to oni płacą składki , a Lasy Państwowe się od tego odcinają. Pan Stefański zapytał o to, kto odpowiedzialny jest za rzędne wody na kanale. Pan Chmielewski odpowiedział, że na stacji jest instrukcja opracowana , która określa zarówno górny , jak i dolny pułap. To ma być przekazane ,aby było wiadomo kiedy włączyć i wyłączyć pompy. Instrukcję obiecała dostarczyć pani Sylwia Kiszka, bo o to zabiegał pan Rutkowski . Zazwyczaj jednak –to życie weryfikuje , jeśli jest woda - to jest pompowana . Właściciel urządzenia ogranicza jednak działanie pomp , ponieważ wiąże się to ze sporym zużyciem energii, a co za tym idzie – sporymi wydatkami (ponad 2 mln zł w skali województwa). Przewodniczący Rady zapytał, czy Gmina posiada jakieś urządzenia w stronę do Aleksandrowa Kujawskiego , do Tężyny. Pan Chmielewski odpowiedział, że odpowiada za ten teren kanał Parchański (200 m do konserwacji). Środki na cieki podstawowe spływają w X lub XI ,a to jest za późno , by przeprowadzać jakieś prace . Przewodniczący Komisji zapytał o właściciela rurociągu w Kleparach. Prezes GSW wyjaśnił, że urządzenie to powstało chyba jeszcze za czasów naczelnika Stysiała . Powstało ono , by rozwiązać problem zalewanych piwnic mieszkańców Klepar. Powstał jeden kolektor , by wody gruntowe spływały grawitacyjnie do kanału Parchańskiego To urządzenie działało dopóki mieszkańcy nie zaczęli włączać się w nie z kanalizacją , z szambami . To zostało udrożnione (przedmuchane pod ciśnieniem). Jeśli GSW ma przejąć to urządzenie to rolnicy zostaną obciążeni kosztami jego utrzymania , ponieważ nie służy ono melioracji terenów rolnych. Za to się płaci od hektara , a ten rurociąg przebiega w drodze. Urządzenie to powstało z potrzeby chwili ok. 1973r. i jak już w sołectwie będzie wybrany sołtys – wówczas zorganizowane zostanie spotkanie w tej sprawie . GSW obliczy koszty eksploatacji tego urządzenia i przedstawi rolnikom ofertę. Radny Stefański nawiązał do wspominanych już anomalii pogodowych , do wysokich poziomów wód – pytając , czy w związku z tym dotacja od Wojewody na ten rok będzie większa. Pan Chmielewski odpowiedział, że liczy na większe środki – również od pana Burmistrza . Wspomniał też na szansę otrzymania sporych środków pomocowych. Pan Stefański zapytał, czy te ostatnie środki przyznawane będą w ramach konkursu , czy może z przydziału. Prezes GSW odpowiedział, że środki będą przydzielane. Z-ca Burmistrza poinformował, że w nawiązaniu do spotkania w Kobylnikach – 5 gmin wystosowało pismo do Wojewody Kujawsko-Pomorskiego , aby obecny stan uznać za stan klęski , a następnie by Wojewoda miał podstawę do wystąpienia do Ministerstwa o środki na dopłaty bezpośrednie dla rolników. Pan Chmielewski poruszył kwestię wielkości problemu , o powierzchnię zalanych w Gminie gruntów , bo w innych gminach zdarza się , że na gospodarstwo 120-130 ha- nawet 100 ha jest pod wodą .W naszej Gminie- pan Chmielewski szacuje ok. 100 ha pod zalewami łącznie.
Przewodniczący Rady zwrócił się do pana Chmielewskiego z uwagą, że poprosi go również o podobne wystąpienie na sesji . Pan Chmielewski zapewnił, że przygotuje też do tego czasu odpowiednie materiały . Przewodniczący Komisji nawiązał też do modernizacji kanału Gniewkowskiego, która ma przynieść rozwiązanie problemów terenu Murzynna. Pan Chmielewski podkreślił, że wszystko zależy od wysokości środków . W ubr. GSW miała 41 tys. zł dotacji . Pan Chmielewski podkreślił, że jest zwolennikiem tego, by zrobić 2 km ,ale porządnie , a nie całość, a pobieżnie. Radny Stefański zapytał jeszcze o wspominany przez pana Chmielewskiego program retencji , na co otrzymał wyjaśnienia , że można pytać o niego w Wojewódzkim Zarządzie Inwestycji Rolniczych .
Na tym zakończono posiedzenie Komisji .
Podpisał /-/ Przewodniczący Komisji Karol Smoła
Protokołowała:J.Stefańska
Realizacja: IDcom.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025 Urząd Miejski w Gniewkowie