Protokół z posiedzenia wspólnego wszystkich Komisji
Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 28 marca 2011r.
W posiedzeniu uczestniczyli- zgodnie z załączoną listą obecności . Spotkanie rozpoczął Przewodniczący Rady – witając wszystkich przybyłych.
Przewodniczący Rady poprosił Dyrektora MGOKSiR o przedstawienie informacji na temat funkcjonowania Ośrodka . Pani Kowalska zwróciła uwagę na nieco inną formułę przygotowanych materiałów . Zmiana ta miała spowodować , że materiały będą bardziej czytelne , by szybciej i przyjemniej się je czytało . Pani Dyrektor wskazała także na szerokie spektrum działania Ośrodka , a także na fakt, iż okres sprawozdawczy praktycznie jej nie dotyczy , ponieważ rozpoczęła pracę od roku 2011. Omawiając przygotowane materiały- pani Dyrektor podkreśliła specyficzność środowisk wiejskich . Podała także, że z dokonanych analiz wynika, iż to co waży na losach organizowanych imprez to frekwencja. Jest to czynnik , którego nie można przewidzieć . Pani Kowalska wskazała też na planowane rozszerzenie oferty dla seniorów , a także sposobów na spełnienie większych oczekiwań sołtysów . Z dokonanej analizy istniejącej bazy sportowej wynika, że jest ona dobra, jedynie parkiet w sali przy Szkole Podstawowej Nr 1 wymaga modernizacji. W obiekcie przy ul.Dworcowej 5 brakuje pomieszczeń i sali wystaw ,dlatego planuje się remont piwnicy . Jako sukces Ośrodka – pani Kowalska podała utworzenie UKS-u oraz otrzymanie kolejnego tytułu Sportowej Gminy . Po tym wystąpieniu – Przewodniczący Rady otworzył dyskusję . Pani Paul oświadczyła, że cieszy się , że pani Kowalska pełni funkcję Dyrektora . W nawiązaniu do wypowiedzi pani Dyrektor- pani Paul podała przykład słabej frekwencji na 2 koncertach , jakie organizowane były w ubiegłym roku . Radna wyraziła również zadowolenie z faktu , że w Ośrodku jest już oferta dla „50+” i „60+”. Radny Janusz Bożko wystąpił z podziękowaniem dla pani Dyrektor i pana Burmistrza w związku z przyjęciem gości z Belgii i organizacją ich pobytu w Gniewkowie . Radny powiedział, że muzycy byli mile zaskoczeni tym , że witały ich władze miasta . Pan Bożko zaznaczył, że w środę będzie prosił radnych o wsparcie dlatego , że zabierał muzyków na śniadania i obiady .Radna Borowska wyraziła zdziwienie wcześniejszą wypowiedzią pani Paul na temat małej ilości ludzi na koncertach , ponieważ jeśli chodzi o kolędy- to ksiądz zawsze ogłasza to w kościele i uczestników jest sporo. Radna Borowska zwróciła również uwagę na istotny problem jaki nie jest sama frekwencja, ale jej utrzymanie. Najczęściej ludzie przychodzą, ale wychodzą i to jest tragedia. Należy się zastanowić nad tym , co zrobić , aby takich sytuacji było mniej. Pani Borowska powiedziała, że problem ten dotknął również koncertu , o którym mówił pan Bożko . Radna wystąpiła też z sugestią , aby Rada Programowa działająca przy Ośrodku zwróciła także uwagę na inne gatunki muzyki , by nie promować tylko rocka progresywnego. Pani Borowska przypomniała o Jam session , jako o imprezie , do której warto wrócić . Burmistrz oświadczył, że planuje się nowe, inne sposoby trafiania do większej rzeszy odbiorców . Przewiduje się więcej koncertów , muzyki , zwłaszcza , że wkrótce powstać ma scena na Rynku (jeszcze przed jarmarkiem) . Takie koncerty mogłyby się odbywać co sobotę, czy co niedzielę , nawet z terenu województwa. Pan Roszak przyznał, że problem frekwencji istnieje i podał przykład spotkania z ks.Bonieckim (odznaczonym Orderem Orła Białego) . To było przykre, ponieważ bardzo rozpropagowano to spotkanie (Internet , Gazeta Pomorska), a przyszła garstka ludzi, a było bardzo ciekawie. Dla porównania – Burmistrz wskazał na koncert przedstawiciela kultury masowej , popowej – zespołu Perfekt , który nie tylko przyciągnął wiele osób, ale też zapewnił tą frekwencję do końca. Pani Dyrektor potwierdziła , że frekwencja jest sporym problem i już sam brak młodzieży na wielu imprezach byłby widoczny. Zadeklarowała chęć dyskusji w tym zakresie oraz przygotowanie propozycji rozwoju działalności Ośrodka , o wytyczenie jego kierunków . Pani Kowalska przedstawiła również zebranym propozycję odnośnie możliwości tworzenia bazy potencjalnych uczestników imprez. Uruchamiana jest nowa strona internetowa , więc tych możliwości będzie więcej. Zdaniem radnego Bożko miejscowe środowisko jest trudne. Pani Dyrektor wskazała na położenie Gniewkowa , z którego wiele osób trafia do Torunia, czy Inowrocławia. Radny Bożko zwrócił uwagę na możliwość rozszerzenia współpracy ze stowarzyszeniami, które przecież w większości w statutach wpisane mają krzewienie kultury , ta współpraca winna być ścisła. Pani Kowalska stwierdziła, że ze stowarzyszeniami jest tak, że one de facto nie działają np. TMGi ZG , ale będzie starała się zacieśnić współpracę z nimi oraz z sołtysami. Burmistrz poinformował , że jest nowa strona Urzędu , są nowe możliwości powiadamiania mieszkańców o imprezach . Pan Roszak zaznaczył, że jest też i tak , że ludzie często nie czują się dobrze , gdy są zasypywani ofertami . Jest jednak możliwość , by stworzyć pewną bazę z potencjalnymi uczestnikami imprez. Radna Mitaszka zapewniła, że również cieszy się z pracy pani Kowalskiej , że robi się coś również dla wsi. Radna wspomniała o prelekcji, jaka odbyła się w Ostrowie na temat historii wsi , co było bardzo ciekawym doświadczeniem z udziałem pana Konieczki . Przydałoby się też „coś na wesoło” np. na obiektach sportowych . Przewodniczący Rady zapytał, czy radni mają jeszcze jakieś uwagi. Nie było więcej pytań , wobec czego pan Kozłowski podziękował pani Dyrektor i zaznaczył, że oferta Ośrodka jest rzeczywiście bardzo bogata , a tego czy mieszkańcy z niej skorzystają – „tego się nie przeskoczy”. Przewodniczący Rady wyraził także zadowolenie z faktu , że obiekty sportowe są dobrze wykorzystywane i jest dużo tych zajęć .
Kolejno , Przewodniczący Rady o zabranie głosu poprosił Kierownika MGBP- panią Lidię Chrośniak. Pani Chrośniak omówiła materiał, jaki wcześniej został radnym przekazany, po czym pan Kozłowski otworzył dyskusję. Radna Borowska zwróciła uwagę na obszerność sprawozdania oraz na sporą ilość danych na temat lekcji czytelniczych .Radna odniosła się również do kwestii komputeryzacji w bibliotece . Zapytała o sens kontynuowania uzupełniania katalogu w programie, z którego i tak placówka nie będzie korzystała, ponieważ przewiduje uruchomienie innego programu .Pani Chrośniak powiedziała, że program Sowa jest programem starym , przestarzałym i nawet zakup modułu do tego programu byłby droższy , aniżeli zakup programu Libra. Można byłoby się pokusić o przekopiowanie , ale to mogłoby spowodować pewne nieścisłości . W związku z możliwością ściągnięcia gotowych opisów , zadecydowano o zakupie nowego programu. Pani Borowska zapewniła, że jej pytanie nie dotyczyła zasadności zakupu programu, ale sensu kontynuacji wprowadzania księgozbioru do programu Sowa. Pani Kierownik wyjaśniła, że materiały dotyczą całego roku więc podano, że na początku było to robione i teraz jest to materiał źródłowy , a obok tego – funkcjonuje program Libra. Radna odniosła się też do zawartości księgozbioru , wskazując na brak pozycji niszowych , np. pozycji nominowanych do nagrody Nike , czy książek dla studentów, osób podnoszących kwalifikacje zawodowe . Pani Borowska stwierdziła, że może warto jest konsultować takie potrzeby z czytelnikami. Pani Chrośniak odpowiedziała, że zakupy czynione są w marę możliwości. Pani Borowska zwróciła uwagę na wydatki związane z zakupem czasopism , gdzie zabrakło statystyki i podano tylko, że dotyczy to 11 tytułów . Pani Kierownik przyznała, że tych danych nie ma , ale przygotuje je na sesję . Radna zapytała o to , po co biblioteka zbiera dane o czytelnikach np. zawód, wykształcenie itp. Pani Chrośniak wyjaśniała , że są to zalecenia odgórne , taka jest zawartość danych w dzienniku. Pani Borowska zapytała o to , kiedy te dane są zbierane , na co padła odpowiedź, że w momencie rejestracji i są one później aktualizowane. Zdaniem radnej – jest to przestarzałe rozwiązanie i nie ma znaczenia , czy książki szuka student , czy robotnik , bo jest teraz bardzo dynamiczne i szybko się zmienia. Pani Borowska poprosiła także o wytłumaczenie co oznacza „wypożyczenie na zewnątrz” i „wypożyczenie na miejscu” .Pochwaliła przy tym jednocześnie MGBP za dostarczanie książek do domu czytelnika. Pani Kierownik odpowiedziała, że to pierwsze określenie dotyczy sytuacji, gdy czytelnik bierze książkę do domu , a ten drugi przypadek – to korzystanie z pozycji na miejscu np. ze słownika. Przewodniczący Rady uznał, że oferta MGBP jest bardzo atrakcyjna i w dobie informatyzacji i TV –jest młodzież i czytelnicy , którzy jeszcze tą formę preferują. Radny Pułaczewski stwierdził, że zarówno MGOKSiR , jak i MGBP – mają duży wkład w pracę z młodzieżą .Frekwencja może jest różna , ale uczniowie potwierdzają, że korzystają sporo z biblioteki i chwalą miłą obsługę , która jednocześnie zachęca ich do czytania .Dzieciaki chcą tam chodzić, a to jest duża wartość.
Następnie z informacją na temat funkcjonowania jednostek ochotniczych straży pożarnych w Gminie wystąpił Komendant Gminny- pan Sławomir Kościński. Pan Kościński na wstępie wymienił jednostki , jakie działają w Gminie oraz je krótko scharakteryzował . Po tym wystąpieniu głos zabrał Burmistrz , który zaznaczył, że wszystkie jednostki z terenów wiejskich traktować należy bardziej w kategoriach tradycji, kulturowości oraz ich udziału w różnego rodzaju uroczystościach i świętach, aniżeli udziału w akcjach ratowniczych. Jednostka z Gniewkowa jest natomiast elementem koncepcji reagowania kryzysowego .To duża jednostka i tu działania są realne . Dziś zagrożenia przynosi głównie droga krajowa oraz pożary na terenie Nadleśnictwa Gniewkowo. Jednostki wiejskie mają pretensje o brak finansowania , ale to nie ma sensu. To zamierza się utrzymywać , kultywować , by pozostało to tradycją. Powoli , ku końcowi dobiegają prace adaptacyjne obiektu przy ul.Piasta . Radny Wesołowski zauważył, że strażacy uskarżają się na brak pomieszczenia na szkolenia, czy zbiórki. Pan Kościński powiedział, że w strażnicy na dole są tylko pomieszczenia biurowe , jest też szatnia , a w razie potrzeby korzysta się z pomocy pani Dyrektor Kowalskiej. Pan Wesołowski powiedział, że w sprawozdaniu jest wzmianka o braku pomieszczeń , tym bardziej , że utworzona została młodzieżowa grupa. Komendant dodał, że rzeczywiście jest taka grupa- to ok. 10 młodych ludzi w wieku od 18 do 20 lat . Pan Kościński powiedział też , że decyzja utworzenia CZK jest raczej trafiona i wcześniej pomieszczenia w strażnicy i tak stały puste . Burmistrz stwierdził, że dziwi się takim uwagom , ponieważ strażacy korzystać mogą z różnych sal , w tym również w Ośrodku Kultury. Radny Stefański podziękował za możliwość uczestniczenia w walnym zebraniu OSP w Gniewkowie i powiedział, że reszta jednostek przejdzie pewnie do rangi stowarzyszenia , albowiem utrzymanie ich w gotowości bojowej- na to nie ma szans . Radna Mitaszka zapytała, czy OSP w Wierzchosławicach wyjeżdża do akcji, czy jest to tylko jednostka zakładowa , na co pan Kościński odpowiedział, że działa tylko wewnątrz ZPC. Radna Paul poruszyła temat ostatniego pożaru w Gniewkowie na ul.Sobieskiego . Radna zapewniła, że strażacy pracowali świetnie , ale nie było policji i nikt nie zamknął drogi . Pan Kościński powiedział, że w takich sytuacjach – w pierwszej kolejności ratuje się ludzi , a potem organizuje takie rozwiązania , jak np. zamknięcie drogi . Komendant zapewnił, że policja przy tym zdarzeniu była, może w strojach cywilnych , ale była.
Pani Sekretarz przedstawiła radnym materiały przygotowane na temat funkcjonowania stowarzyszeń i świetlic wiejskich. Pani Pęczkowska omówiła m.in. kwestię zatrudniania opiekunek w świetlicach , utrzymania świetlic i powstawanie nowych obiektów . Pani Sekretarz powiedziała również o perspektywie dalszego zatrudnienia osób w charakterze opiekuna świetlic. Przy tym zatrudnieniu od maja -Urząd posiłkował będzie się stażami. Pani Pęczkowska zaznaczyła, że najlepszym rozwiązaniem byłoby , gdyby te osoby , które już pracowały w świetlicach i sprawdziły się w tej pracy mogły dalej to robić, ale na to nie ma środków ,dlatego często są takie zmiany. Radny Stefański zwrócił uwagę, że świetlice w Gminie funkcjonują różnie . Są takie , które swoją działalność zamykają w 3 punktach, choć opiekun był tam zatrudniony, ale z tej samej miejscowości i uważał, że to mu się należy . Pani Borowska podała przykład sprawozdania w Zajezierzu , gdzie podano oczekiwania w stosunku do osoby , która miałaby być zatrudniona w świetlicy. Pani Pęczkowska odniosła się także do zagadnienia braku sponsorów . Powiedziała, że tu raczej nie chodzi o jakiś duży sponsoring , a o drobne wsparcie . Jeśli chodzi o środki na funkcjonowanie świetlic, to raczej powinny się w tym wykazywać stowarzyszenia i pozyskiwać na to środki. Radny Stefański wskazał na nowe obiekty , gdzie podaje się problem z centralnym ogrzewaniem (Kawęczyn, Zajezierze) .Z-ca Burmistrza wyjaśnił, że rzeczywiście były pewne problemy w Kawęczynie, Zajezierzu i Gąskach i było to związane z piecami na eko-groszek. Obecnie jest już po naprawach gwarancyjnych i to powinno już dobrze funkcjonować. Pan Stefański wskazał też na obiekt w Ostrowie, gdzie ogrzewanie również nie spełnia swych funkcji. Burmistrz powiedział, że te problemy nie były tajemnicą , przyjęte rozwiązania budziły wątpliwości . Piece na eko-groszek wydawały się jednak optymalnym rozwiązaniem . Za przyczynę awarii najczęściej wskazywano ślimaki oraz fakt, że inwestycje zakończono na koniec roku , a więc w sezonie grzewczym. Radna Borowska zajęła głos w imieniu Komisji , która dokonała analizy materiałów przygotowanych na sesję w tym zakresie. Radna przedstawiła wypracowane przez Komisję uwagi i wnioski – zgodnie z załączonym do niniejszego protokołu – protokołem Komisji . Radna zwróciła uwagę na kwestię zatrudniania w świetlicach , ponieważ stażysta –to raczej osoba , która się czegoś uczy. Do tych świetlic nie trzeba kogoś codziennie , może być to 1 raz w tygodniu . Pani Borowska poruszyła też kwestię braku sponsorów , co może zahamować rozwój działań w świetlicach np. w Kawęczynie. Pani Sekretarz udzieliła odpowiedzi na część pytań zawartych w protokole Komisji , zaś na resztę zobowiązała się odpowiedzieć w terminie późniejszym . Przewodniczący Rady zaznaczył natomiast , że w trakcie dyskusji na sesji odda głos Komisji w celu przedstawienia tego protokołu . Pani Pęczkowska oświadczyła, że nie ma obecnie robot publicznych , dlatego Urząd będzie posiłkował się stażami , które są również dla osób po 25 roku życia. Radny Stefański wyjaśnił kwestie związane ze stażem . Powiedział m.in., że kwotowo nie różni się wiele od robót publicznych , ale do stażu się nie liczy . Staże są w przypadku świetlic wskazane , ale korzystać winny obie strony. Pani Borowska powiedziała, że chodzi o to, aby kontynuować prace tych aktywnych świetlic , aby były pomysły i chęć pracy . Pani Kowalska zapytała, czy opiekun świetlicy musi mieć wykształcenie pedagogiczne , na co pani Sekretarz wyjaśniła, że to zależy od obowiązków i charakteru pracy , jaką ma świadczyć . Pani Pęczkowska podała też dla przykładu zakres obowiązków takiej osoby i zaznaczyła, że nie dopuszcza się takich sytuacji , że oprócz opiekuna będzie jeszcze gospodarz obiektu , do którego należeć będzie np. sprzątanie, czy palenie w piecu . Przewodniczący Rady zaznaczył, że również ma kilka uwag do tego tematu m.in. to , że jest potrzeba określenia zakresu obowiązków opiekunów świetlic (np. sołtys z Markowa miał wątpliwości , co opiekun ma robić) . Należy określić co należy do obowiązków tych osób , by sołtysi wiedzieli , czym ci ludzie winni się zajmować. Niezbędna jest także informacja o godzinach otwarcia i zamknięcia świetlicy. Zaznaczył, że wskazane jest, aby te obiekty funkcjonowały od godziny 15-tej , po południu ,bo wtedy korzystać mogą z nich młodzież i dzieci, a jeśli w soboty , czy w niedziele jest jakaś impreza – to także. Odnosząc się do pytania o koszty utrzymania świetlic – pani Sekretarz zwróciła uwagę , że w maju będzie omawiane wykonanie budżetu . Zasugerowała, że gdyby Komisja mogła poczekać, to w tym sprawozdaniu dane te ujęte byłyby szczegółowo. Pani Borowska oświadczyła, że Komisja poczeka na te dane, ponieważ zależy jej , aby było to dokładnie wyliczone. Radny Stefański stwierdził, że działalność świetlic w niewielkim stopniu oparta jest o środki sponsorskie , to jest raczej pole do popisu dla stowarzyszeń , a są takie , które potrafią bez sponsora zorganizować imprezę i jeszcze przy tym dobrze się bawić. Radny przypomniał także, że swego czasu Rada przyjmowała statuty świetlic i najważniejsze było kto i za ile może świetlicę wypożyczyć, a nie ważne było by był regulamin i było ustalone , jak świetlica będzie czynna. Ministerstwo ogłosiło grant na prowadzenie świetlic, ale pewnie nikt się tym nie interesuje. Pan Kozłowski zaznaczył, że w tych materiałach jest coś, co go zszokowało i dotyczy to m.in. Wierzchosławic , które podało brak środków na zakup wyposażenia świetlicy , a przecież Sołectwo dysponuje sporym funduszem sołeckim i winno tak go rozplanować , by móc tego rodzaju potrzeby realizować. Do tego Wierzchosławice mają specyficzną sytuację , bo funkcjonują tam 3 stowarzyszenia i na świetlicy jest sporo zajęć . Pani Kowalska zwróciła uwagę na to , że aktualnie sporo jest nowych sołtysów , a przecież wcześniejsi uczestniczyli w szkoleniach na temat stowarzyszeń i może teraz też warto byłoby coś takiego zrobić. Pani Dyrektor zadeklarowała też gotowość do uczestniczenia w procedurze wyboru stażystów, którzy mieliby pracować w świetlicach. Dla tych wybranych osób można przeprowadzić warsztaty, czy szkolenia np. jako działanie w ramach LGD. Radny Kopiszka opowiedział o problemach związanych z funkcjonowaniem świetlicy w Murzynku , której był i praktycznie nadal jest- opiekunem . Obiekt boryka się z brakiem m.in. sanitariatów .Są 3 stanowiska z internetem , jest drukarka (papier i tusz – to zakupywane było przez sponsorów) . Dzieciaki przychodziły, ale korzystanie z tego utrudnia fakt , że jest tylko 1 pomieszczenie i trudno jest utrzymać spokój i ciszę , aby móc korzystać z tego , kiedy w tym czasie przychodziły także małe dzieci. Teraz jednak będzie drugie pomieszczenie i ten problem może będzie rozwiązany. Pani Borowska uznała, że w takiej sytuacji może przyjąć inne rozwiązanie np. wyznaczyć kiedy na świetlicę mogą przychodzić małe dzieci itd., a jeśli ktoś przyjdzie w innym czasie – to wówczas musi się dostosować do korzystających. Pan Kopiszka powiedział też o wstrzymaniu zajęć w okresie zimowym , ponieważ w obiekcie było zimno , do czego przyczyniła się m.in. modernizacja świetlicy ( ściana , która była kiedyś wewnętrzną – teraz jest zewnętrzną). Radna Lewandowska stwierdziła, że nigdy nie spotkała się ze sprawozdaniem ze świetlicy w Kleparach i rzekomo nie było to robione , ponieważ tego obiektu Sołectwo nie traktuje jako gminny . Pani Sekretarz przyznała, że w Sołectwie panować może takie przeświadczenie , ponieważ świetlica budowana była w czynie społecznym . Radna powiedziała także, że mieszkańcy pytają o to, dlaczego nie ma u nich np. paczek dla dzieci itd. Pani Pęczkowska odpowiedziała, że to jedyne Sołectwo , które nie ma planu odnowy i nie ma funduszu sołeckiego i na ten rok również nie będzie. Radny Kopiszka przekazał, że tłumaczył mieszkańcom , że w sprawie funduszu sołeckiego muszą złożyć wniosek i mogą to zrobić poza sołtysem , ale nikt się tego nie podjął. Burmistrz dodał, ze w Kleparach od czasu do czasu organizowane są zabawy przez SP w Murzynnie i nic więcej się tam praktycznie nie dzieje.
Następnie przystąpiono do tematu analizy wykorzystania środków przez stowarzyszenia w roku 2010. Z-ca Burmistrza przedstawił informację przygotowana w tym zakresie i omówił konkursy , w ramach których w ubiegłym roku udzielane było wsparcie finansowe stowarzyszeniom. Przewodniczący Rady wskazał, że największym dłużnikiem Gminy jest Klub UNIA , którego zadłużenie najpierw wyliczone było na 62 tys. zł, potem na 50 tys. zł , a teraz podaje się 26 tys. zł. Pani Sekretarz wyjaśniła, że te różnice wynikają ze sposobu rozliczenia dotacji. W pierwotnym sprawozdaniu Klubu ujęto zarówno środki niewykorzystane , jak i wykorzystane w nadmiernej wysokości , co spowodowało jak dyby podwójne naliczenie środków do zwrotu. Po spotkaniach , Klub wystąpił z wnioskiem o umożliwienie złożenia korekty tego sprawozdania , na co Burmistrz wyraził zgodę . Spowodowało to zmniejszenie długu o połowę , a po odliczeniu 5% , które Klub sam mógł rozdysponować inaczej niż w preliminarzu – wyliczono zadłużenie na kwotę 26 tys. zł. I taka kwotę przedstawiciele UNII zadeklarowali się zwrócić , wraz z odsetkami liczonymi od dnia 01.02.2011r. Radny Pitera zapytał, czy te 26 tys. zł Klub ma wykorzystane, czy też taka kwotą dysponuje. Pani Sekretarz odpowiedziała, że zostało to wykazane , jako środki niewykorzystane. Pan Pitera zapytał, czy jest wyznaczony termin zwrotu, co jest istotne pod kątem możliwości pozyskania nowej dotacji. Pani Pęczkowska podała, że kwota ta ma być wpłacona w przyszłym tygodniu. Burmistrz zaznaczył, że warunkiem wynikającym z ustaleń był szybki zwrot dotacji. Kwestia dopuszczalności korekty sprawozdania była wcześniej konsultowana z RIO . Cała ta sytuacja spowodowana była zamiarem ukrycia sposobu wydatkowania dotacji przez pana Prezesa , co zostało „nakręcone do takiej spirali” , że pojawiły się te wcześniejsze , większe kwoty. Po korekcie – do zwrotu przypisano tylko to, co nie zostało zakwalifikowane . Jak nie zostanie to uregulowane , to trzeba będzie wystawić decyzję administracyjną , dokonać zgłoszenia do RIO o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych . Zarząd Klubu podjął też korki wobec Prezesa , który naraził ich na konsekwencje finansowe, jak również zawodników i kibiców. Przewodniczący Rady zapytał o sytuacje Klubu „Gniewko”. Pani Sekretarz podała, że do zwrotu Klub ma kwotę 1500 zł na 3 tys. zł przyznanej dotacji. Pani Borowska zapytała, czy UNIA swoje sprawozdanie finansowe złożyła w terminie , na co pani Pęczkowska odpowiedziała, że zrobiła to później. Radna stwierdziła, że w takim razie ci , którzy rozliczyli się z dotacji prawidłowo i w terminie – to dostali o wiele mniejsze pieniądze , niż ci , których się „wyciąga”. Radna powiedziała, że jest to trochę krzywdzące, choć z jednej strony to rozumie. Burmistrz zapewnił, że też miał takie dylematy , ponieważ czynione są starania by uratować ten klub i w tym celu odbyły się chyba ze 4 spotkania . Pan Roszak oświadczył, że to wszystko starał się tłumaczyć zawodnikom i kibicom , bo gdyby nie był obecny na tych spotkaniach, to zapewne pan Prezes obarczyłby całą winą wyłącznie samorząd. Przyczyną tej sytuacji jest chyba też to, że te środki były za duże , a to psuje i degeneruje . Nie może być też tak, że wykorzystuje się do swoich celów dzieciaki . Pan Roszak jeszcze raz podkreślił, że zależy mu na tym , aby Klub funkcjonował i dlatego prowadzono rozmowy z samym szefem RIO , by ustalić czy korekta sprawozdania jest dopuszczalna. Zarząd i tak ma problemy , ci ludzie muszą brać kredyty , aby uregulować ten dług. Pani Borowska zapytała także o losy Harmattana , bo krążą tylko jakieś pogłoski, a wcześniej Klub miał przecież tak dobre wyniki . Radna zapytała także o to, czy istnieje możliwość , aby ktoś ze składu Komisji uczestniczył w pracach komisji konkursowej rozpatrującej wnioski o dofinansowanie stowarzyszeń. Burmistrz odpowiedział, że już 4 lata temu podnoszona była ta kwestia , ale ustalono by kompetencje Rady nie mieszały się z kompetencjami Burmistrza . Pani Borowska powiedziała, że nie zależy jej na tym , ale potem słyszy krytyczne uwagi , że jako członek Komisji Sportu – nic nie wie na temat podziału środków . Przewodniczący Rady powiedział, że kompetencją Rady jest ustalenie kwot w budżecie , zaś rozdysponowaniem tych środków zajmuje się organ wykonawczy. Radna zapytała , czy są jakieś przeszkody , aby ktoś uczestniczył w tej komisji konkursowej. Burmistrz zobowiązał się do wypracowania formuły , zgodnie z którą dojdzie do spotkania obu komisji . W sprawie Harmattana- pan Roszak wyjaśnił, że działalnością tego Klubu raczej nikt zbytnio się nie interesuje. Pan Pułaczewski przekazał , że wystosowano oficjalne pismo do Związku o wycofanie z rozgrywek i na dziś – działalność Klubu jest zawieszona. Radny Stefański stwierdził, że jest to kolejny przykład na to , iż należy dostrzegać także te małe kluby .Radny wyraził również nadzieję , że w kolejnym konkursie o środki będą mogli ubiegać się wszyscy. Burmistrz wskazał na działania służące rozwojowi bazy sportowej , na tworzenie klimatu sprzyjającego promowaniu sportu. Nie może jednak to w klubach funkcjonować na takim poziomie, że „ci ludzie Tracja kontakt z rzeczywistością”. Te duże kluby przygotowały taki „prezent”, że dziś Gmina ma z tym ogromny problem. Burmistrz podał również przykłady dofinansowania dla klubów z innych samorządów ( Goplania Inowrocław z budżetu Miasta otrzymała 50 tys. zł). Z-ca Burmistrza podał, że UNIA na rok 2011 życzyła sobie 180 tys. zł ,co świadczy o „rosnących apetytach”. Przewodniczący Rady powiedział, że należy też doliczyć wydatki związane z utrzymaniem stadionu , z którego sportowcy korzystają. Radny Pitera zapytał o to , kto w UNI wyznaczony jest do podpisywania przelewów, czy Prezes i członek Zarządu , czy tylko jednoosobowo Prezes. Burmistrz odpowiedział, że zgodnie ze statutem do reprezentowania Klubu w sprawach majątkowych upoważniony był Prezes wraz z Wiceprezesem , lub Skarbnikiem . W skład Zarządu UNI wchodzi 9 osób. Radny zaznaczył, że pytał dlatego , że gdyby Prezes sam dokonywał takich czynności , to teraz miałby pretensje tylko do siebie.
Następnie Przewodniczący Komisji Rewizyjnej- radny Pułaczewski odczytał protokół Komisji z przeprowadzonej kontroli wydatkowania środków przekazanych z budżetu Gminy stowarzyszeniom w 2010r. (protokół w załączeniu) . Burmistrz przyznał, że słuszna jest sentencja na temat procentowego udziału środków własnych w wydatkach klubu . Pani Sekretarz zauważyła, że to wprowadza zmieniona ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie . Pani Borowska zapytała, czy to rozliczenie UNI , w którym jest ten dziwny zakup napojów , czy wypłata nagród- to jest przyjęte. Pan Pułaczewski powiedział, że urzędnik sprawdza kwoty, to musi się zgadzać . Komisja planuje też kontrolę finansową w Harmattanie w celu ustalenia właściwego obrazu finansowania . Dopiero teraz wprowadza się obowiązek dostarczania kopii faktur. Burmistrz przyznał, że ma zamiar skontrolować ten klub, ponieważ nikt z tej organizacji nie kontaktuje się Urzędem i okazuje się , że jej działalność jest zawieszona. Radny Stefański zgłosił , by zobowiązać kluby do dokumentowania wkładu własnego. Burmistrz przyznał, że wszyscy przyzwyczaili się do tego, że praktycznie 100% środków na dane zadanie – to środki z budżetu Gminy. Pan Stefański zapytał o to, jaka jest szansa , aby ta sytuację zmienić, na co pan Pułaczewski wskazał na regulamin , który zatwierdziła Rada i to ona winna się zastanowić nad tym procentowym udziałem . Pan Pitera oświadczył, że jest tym procentom przeciwnym , ponieważ to dofinansowanie winno być przyznawane „rozsądnie” , bo jak ktoś jest w II , czy III lidze , to i tak jego wydatki wzrastają nawet do 120%. Pan Pułaczewski uznał, że w przypadku UNI wystarczyłoby, aby Klub realizował uchwalony regulamin i nie byłoby tych problemów . Pan Pitera zauważył, że Harmattan miał spore ambicje, ale Klub się pogubił.
Kolejno, Przewodniczący Rady poprosił panią Sidorowicz o przedstawienie sprawozdania z realizacji Planu Gospodarki Odpadami Gminy Gniewkowo – aktualizacja na lata 2008-2011 z perspektywą na lata 2012-2015 . Pani Sidorowicz nadmieniła, że niniejsze sprawozdanie – to ustawowy obowiązek , a następnie omówiła przygotowane informacje. Pani Sidorowicz przekazała m.in. , że wysypisko odpadów komunalnych funkcjonowało będzie do 31.10.2011r. Pani Lewandowska zapytała o to, co będzie po tym okresie, na co padła odpowiedź, że Gmina występowała będzie o przedłużenie tego okresu . Burmistrz dodał też , że dwa wysypiska , jakie zostały wyznaczone: w Giebni i w Inowrocławiu – muszą przyjąć nasze odpady . W Bydgoszczy budowana jest spalarnia , a docelowo w województwie mają być 2-3 spalarnie . Polityka jest taka prowadzona ,aby odpady były spalane , ale Gmina będzie ubiegała się o przedłużenie okresu funkcjonowania wysypiska w Kaczkowie , choć oznacza to już proces „wygasania tego składowiska”. Pani Sidorowicz poinformowała też o wspieraniu osób, które będą chciały pozbyć się azbestu , na co w budżecie zaplanowano kiedyś kwotę 20 tys. zł , później wzrosła ona do 40 tys. zł , ale potem ustawodawca zlikwidował GFOŚ i na ten cel nie można już było tych środków planować . Teraz ustawodawca mówi o „dotacjach celowych”. Pani Sidorowicz poruszyła także temat odpadów niebiodegradowalnych oraz niesegregowanych , a także kwestię edukacji ekologicznej. Radny Stefański zwrócił uwagę na informację ze strony 124 , z której wynika , że o 1000 ton odpadów jest mniej. Radny zapytał o przyczynę tego zjawiska, na co pani Sidorowicz odpowiedziała, że pewnie ma na to wpływ segregacja . Przedstawione dane są przekazane Przedsiębiorstwo Komunalne , choć pewnie jest to także efekt sporej ilości nielegalnych wysypisk. Radna Borowska oświadczyła, że segregacja śmieci w Europie jest odruchowa, a Polska jest pod tym względem Afryką . Pani Borowska nawiązała do wypowiedzi pani Sidorowicz na temat roli Straży Miejskiej , bo nie zrozumiała , czy ma ona polegać na karaniu. Zapytała również o to, czy edukacja ekologiczna ma charakter akcyjny, czy jest to może stały proces np. w szkołach , czy przedszkolach . Pani Borowska wyraziła opinię , że dzieci winny się tego uczyć , ale nie przez akcje. Pani Sidorowicz wyjaśniła, że Straż Miejska ma kontrolować wypełnianie przez mieszkańców obowiązku o składowaniu odpadów w miejscu do tego przeznaczonym. Burmistrz dodał, że SM ma być bardziej przyjazna i ma edukować , by nie była elementem restrykcji .Co do segregacji- pan Roszak powiedział o tendencjach do odchodzenia od tego (Austria ,USA) z uwagi na nieopłacalność. Radna wskazała na Holandię – kraj , gdzie segregacja jest kapitalnie rozwiązana. Radny Wesołowski zapytał o to, czy wiadomo jak długo można będzie jeszcze składować odpady na wysypisku w Kaczkowie. Burmistrz odpowiedział, że to kwestia zagęszczenia i będzie rozmawiał o tym w Urzędzie Marszałkowskim i RDOŚ . Umowa podpisana jest z firma na wywożenie odpadów i jeśli nie będzie to Kaczkowo – to odpady wywożone będą albo do Giebni , albo do Inowrocławia .Pan Pitera stwierdził, że nie chodzi o to , by odpady wywożone były „gdzieś” , tylko aby było najtaniej. Burmistrz wspomniał także o projekcie wprowadzenia „podatku śmieciowego” , który zamiast opłat zakładał wprowadzenie swego rodzaju podatku. Pani Sidorowicz dodała, że projekt ustawy stanął na I czytaniu. Pani Paul nawiązała do kwestii „ubytków śmieci” i wskazała ogromne wysypisko za sklepem w Godziębie. Burmistrz wyjaśnił, że z tym wiąże się prowadzenie działalności , na co wyraził zgodę Starosta . Teraz to straszy i fatalnie wygląda. Pani Sidorowicz powiedziała, że pan , który to prowadził jest zainteresowany tym , aby te plastiki komuś oddać nawet nieodpłatnie , a niesegregowane odpady zostały już zabrane. Pani Lewandowska skierowała podziękowania do pani Sidorowicz zapewniając, że z czymkolwiek się do nie zwrócić – to jest to załatwione .
Następnie Przewodniczący Rady poprosił o przedstawienie projektu uchwały dotyczącego taryf na wodę i ścieki. Burmistrz oświadczył, że składa wniosek, aby Rada wycofała ten projekt z obrad i jednocześnie wprowadziła nowy – przedłużający dotychczasowe stawki do sierpnia br. Pan Roszak przyznał, że Przedsiębiorstwu „uciekną” przez to kolejne 4 miesiące, ale robi się tak głównie przez wzgląd na Bonduelle , aby realizować to, co kiedyś ustalono. Przedłużenie to jest zgodne z prawem , można to robić do 12 miesięcy. Stawki proponowane w przedłożonym projekcie uchwały weszłyby w życie nie od 01.05.2011r. , a od 01.09.2011r. Na sesji przedstawiona zostanie informacja jak Gniewkowo wygląda pod tym względem na tle innych samorządów. Radna Paul powiedziała, że Gniewkowo jest na II pozycji, po Pakości , na co pan Roszak podał, że na II miejscu , ale od końca. Pani Sekretarz przekazała, że Prezes dokonał porównania cen z 18 gmin. Radny Pitera nawiązał do ustaleń czynionych kiedyś z Prezesem Bogdanowiczem w kwestii odpłatności za odczyt licznika. Przypomniał, że pan Bogdanowicz zobowiązał się do zweryfikowania możliwości odstąpienia od tej opłaty, bądź wliczenia jej w koszt wody . Radna Borowska uznała, że czynność odczytu to pewna konkretna czynność i za to przewidziana jest odpłatność. Przewodniczący Rady zapytał o to, na jakim miejscu plasowałaby się Gmina z nowymi stawkami. Radny Kopiszka zapytał natomiast o to, czy dla nieczystości płynnych nie ma ustalonych stref przesyłowych. Przewodniczący Rady odpowiedział, że nie . Burmistrz zwrócił natomiast uwagę na fakt, że opłaty takie jak za odczyt licznika stosuje każdy, ale mieszkańcy tylko do Gminy to zgłaszają, bo inni nawet na ten temat nie dyskutują. Pan Pitera powiedział, że poddaje to tylko pod uwagę, ponieważ wcześniej już o tym dyskutowano i sugerowano wliczenie w cenę wody kosztu odczytu liczników. Pani Borowska ponownie oświadczyła , że jest przeciwna takiej zmianie, ponieważ jeśli ktoś zużywa więcej wody – to automatycznie więcej płaci , a odpłatność za odczyt -to swoją drogą. Radny Pitera zasugerował , aby wprowadzić to w ramach abonamentu .Burmistrz uznał, że to można wyjaśnić przed sesją . Przewodniczący Rady dodał, że nastąpi to przed ustaleniem stawek od września .
Pani Skarbnik przedstawiła zebranym proponowane zmiany do budżetu , których początkowo nie planowała, ale z uwagi na koniec kwartału – postanowiła je wprowadzić . Pani Skarbnik podała kwotę 12.664 zł , która wpłynęła do budżetu w związku ze spisem powszechnym ludności oraz wprowadzone zmniejszenie w wysokości 1900 zł na zasiłki stałe . Pani Rutkowska podała zebranym kwoty dochodów , wydatków w tym wydatków bieżących i majątkowych , wysokość plany na zadania inwestycyjne oraz kwotę deficytu – po wprowadzonych zmianach . Do § 9 pani Skarbnik zasugerowała wprowadzenie punktu „e”. Kolejno, podała także rozdziały , w których również zaproponowano zmiany. Przewodniczący Rady zapytał, czy są zmiany w zakresie planowanych zadań inwestycyjnych .Pan Kozłowski stwierdził, że nie ma w planie modernizacji dachu na SP w Wierzchosławicach . Burmistrz zapewnił, że to zadanie jest , ale to w oświacie , jako zadanie bieżące. Pani Skarbnik powiedziała, że na to zaplanowano 40 tys. zł , ale to w remontach , nie jako inwestycja. Radna Borowska zapytała, czy to zmniejszenie kwoty na świadczenia z zakresu pomocy społecznej to efekt decyzji Wojewody , co pani Skarbnik potwierdziła. Radna zapytała także o kwotę 63 tys. zł na wynagrodzenia w szkołach podstawowych .Pani Rutkowska wyjaśniła, że jest to skutek zwiększenia subwencji. Pani Borowska zapytała, czy wykonanie elewacji budynku Urzędu to pilne zadanie. Burmistrz powiedział, że w mieście dzieje się wiele różnych rzeczy , odwiedza nas wielu gości , a ta elewacja wygląda fatalnie – stąd zamiar , by to zmienić , również jeżeli chodzi o zieleń przed budynkiem. Planuje się wycinkę drzew i nasadzenie roślin niskopiennych .Przewiduje się także nowe wejście z klinkieru , wymianę brzydkiego zadaszenia oraz napis z gotowych liter , tablice urzędowe na osobnych słupkach . Teraz jest taki moment , kiedy należałoby by to zrobić. W tych środkach planuje się również przystosowanie pomieszczeń po USC .Pan Roszak podał także , że firma AGAD dokona także wymiany płytek na korytarzu w Urzędzie (parter) w ramach gwarancji. Radna Borowska zapytała o termin otwarcia Astro-Bazy , na co Burmistrz odpowiedział , iż nowy termin wskazany zostanie w dniu jutrzejszym , ponieważ 27.05.2011r. wypadł.
Następnie Z-ca Burmistrza przedstawił zebranym projekt uchwały dotyczący zaliczenia drogi do kategorii dróg gminnych . Pan Drzażdżewski powiedział to odcinek ok. 120 m i to cały czas była droga . Przy okazji działka w sąsiedztwie będzie miała dostęp do drogi.
Radni nie mieli uwag , ani pytań do projektu uchwały dotyczącego funduszu sołeckiego na rok 2012.
Z-ca Burmistrza omówił przedłożoną aktualizację Lokalnego Programu Rewitalizacji . Pan Drzażdżewski zaznaczył, że wiąże się to z kolejnym wnioskiem , jaki złożony ma być do końca marca. Dotyczy to przebudowy ulicy Wałowej i 17 Stycznia , w związku z czym zmienia się nieco obszar rewitalizacji. Burmistrz dodał , że chodzi o to , by sięgnąć po kolejną dodatkową kwotę na rewitalizację. Z-ca Burmistrza powiedział , że to będzie konkurs tzw. „marchewkowy”.
Kolejno, omawiano projekt POM Kaczkowo . Przewodniczący Rady zapytał, czy obejmuje on również świetlicę , na co Z-ca Burmistrz potwierdził, że niniejsze zmiany w POM wprowadza się właśnie w związku ze staraniem o środki na świetlicę. Radna Borowska oświadczyła, że jeśli chodzi o potrzeby Suchatówki w zakresie budowy świetlicy , to nie ma wątpliwości. Kaczkowo- to przepiękna miejscowość , o wspaniałej historii , ale licząca zaledwie 90 mieszkańców i jeszcze się wyludnia . Radna zapytała o zasadność budowy obiektu dla tej małej społeczności. Pani Borowska poprosiła też o wyjaśnienie w jaki sposób ustalono , że świetlica w Suchatówce ma kosztować 1 mln zł. Przewodniczący Rady zaznaczył, że to co znajduje się w planach odnowy miejscowości – to są tylko plany środowisk i nikt nie gwarantuje, że będą robione nawet po przyjęciu ich przez Radę .To Rada decyduje o tym , co ostatecznie znajdzie się w budżecie , dlatego też ma bezpośredni wpływ m.in. na to ile będzie kosztowała świetlica w Suchatówce . Pan Kozłowski podał też przykład Wierzchosławic, gdzie koszt budowanego obiektu został zmniejszony z uwagi na istniejące możliwości finansowe Gminy. Radna Borowska stwierdziła, że określając swoje potrzeby – to środowisko wie najlepiej , co jest potrzebne , dlatego nurtowało ją jak odbywa się proces zatwierdzania projektu , czy to ktoś potem za nich zmienia. Burmistrz powiedział, że jeśli chodzi o Kaczkowo – to zgodzi się z panią Borowską , ale to środowisko patrzy , że wszędzie gdzieś , coś się robi i oni również zaczęli zabiegać o realizację swoich potrzeb. Na razie złożony jest wniosek , ale oczekuje się na ostateczna decyzję w tej sprawie. Pan Pitera zapytał, czy ma to być obiekt na bazie hydroforni , bo skoro tak, to będzie to mały budynek . Skoro wszędzie buduje się świetlice- to Kaczkowo tez na końcu winno otrzymać taki obiekt. Pan Kozłowski zwrócił uwagę, że środowisko tej miejscowości się „odmładza” , jest sporo ludzi młodych , chcą działać , założyć stowarzyszenie . Są zapowiedzi , że jeśli ten obiekt powstanie , to będzie „żył” . Burmistrz podał przykład Gminy Pakość, gdzie tereny wiejskie nie mają świetlic i zaczynają się ich domagać wskazując na Gniewkowo . Pakość radzi sobie bez świetlic , a w razie potrzeby mają „świetlicę objazdową” – np. zebranie organizują w autobusie. Pani Borowska wskazała na możliwości Gniewkowa , gdzie są świetlice , są stowarzyszenia i aż się prosi , aby sięgać po środki , pisać projekty. Przewodniczący Rady powiedział, że ten proces trochę się zatrzymał , a to z uwagi na fakt, iż w wielu projektach wymaga się od stowarzyszeń wkładu własnego. Pan Kopiszka dodał, że jest tez problem z ilością beneficjentów , na co pani Borowska stwierdziła, że w tym przypadku rozwiązaniem jest łączenie się kilku sołectw.
Radny Stefański zapytał o informację na temat zakupu kruszarki dla Przedsiębiorstwa Komunalnego , na co Burmistrz odpowiedział, że zostanie to przedstawione na sesji. Radna Paul nawiązała do sytuacji , jaka ostatnio maiła miejsce w Gniewkowie tj. do zakazu spożywania wody z uwagi na zanieczyszczenie. Bez względu na to , czy woda była skażona , czy nie – informacji na ten temat było zdaniem radnej za mało. Burmistrz powiedział, że w piątek o godz. 1430 otrzymał fax z informacją, ze w gniewkowskiej wodzie wykryto bakterie coli . Było to dość dziwne, bo w normalnych warunkach , przy stwierdzeniu tak dużego przekroczenia norm- to należało ogłosić zamknięcie stacji. SANEPiD wystąpił z prośba , aby mieszkańców poinformować o potrzebie gotowania wody . Wieczorem natomiast Burmistrz został telefonicznie poinformowany o tym , że to był błąd. W sobotę były ekipy z radia, telewizji , ludzie spanikowali , w Gniewkowie nie było wody butelkowanej. Radny Pitera zapytał, dlaczego woda nie została wyłączona , bo przecież ta informacja nie trafiła do wszystkich i ci ludzie byli narażeni. Pan Roszak odpowiedział, że szef SANEPiD-u był u niego w ubiegłym tygodniu i jeszcze raz przepraszał za całą sytuację . Radna Paul zgłosiła też , że chodnik przy ul.17 Stycznia i Chopina się zapada . Radna zwróciła też uwagę na parkujące samochody przy zjeździe z drogi przy z ul.Inowrocławskiej na osiedle. Ogranicza to widoczność , tego nie powinno tam chyba być. Radna Lewandowska wyraziła natomiast zadowolenie z faktu , że w tym roku nie będą robione drogi na jej osiedlu , bo może uda się przed tym wymienić odcinki wodociągu , który cechuje bardzo duża awaryjność. Radna zaznaczyła , że mieszkańcy są nawet skłonni to udziału w tym zadaniu . Burmistrz zapewnił, że tej sprawie będą czynione ustalenia.
Na tym zakończono posiedzenie .
Podpisał /-/ Przewodniczący Rady - mgr Janusz Kozłowski
Protokołowała: J.Stefańska
Realizacja: IDcom.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025 Urząd Miejski w Gniewkowie