Urząd Miejski w Gniewkowie Biuletyn Informacji Publicznej

Protokół z posiedzenia wspólnego wszystkich Komisji

Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 26 września   2011r.

W posiedzeniu uczestniczyli- zgodnie z załączoną listą obecności  . Spotkanie rozpoczął Przewodniczący Rady – witając wszystkich przybyłych.
                                         Na początek, pan Kozłowski przedstawił sprawy, jakie w ostatnim czasie wpłynęły do Rady. Przewodniczący Rady poinformował o :
-wystąpieniu mieszkańców Szadłowic  w sprawie uzupełnienia kanalizacji w miarę możliwości finansowych ,
-spotkaniu członków Komisji Oświaty ze sołtysem Skalmierowic , z Lipia i panią Pawłowską w sprawie funkcjonowania świetlic socjoterapeutycznych ,bo rzeczywiście jest pewne niezrozumienie w środowisku na temat tego , jak funkcjonować winna taka świetlica ,
-pisma pani Ireny Szulc w sprawie braku zgody na zamianę mieszkania  w baraku przy ul.Pająkowskiego .
W tej ostatniej sprawie głos zabrał Z-ca Burmistrza . Pan Drzażdżewski powiedział, że w pierwszej wersji przemieszczenia lokatorów- mieszkańcy tego baraku mieli być przeniesieni do Walcerzewic. Zgodziło się 7 rodzin , ale p.Szulc nie wyraziła na to zgody. Pani Szulc wystąpiła o mieszkanie po p.Duch , na co otrzymała odpowiedź, że jeśli zostanie ono zwolnione , to może taka zamiana nastąpić. 2 rodziny z tego baraku zrezygnowały z innego mieszkania i nie można było dokonać tej zamiany , a żadnym innym mieszkaniem Urząd nie dysponuje .
Przewodniczący Rady poinformował również o wystąpieniu Wojewody Kujawsko-Pomorskiego w sprawie stwierdzenia nieważności uchwały Rady dotyczącej wieloletniego planu gospodarowania  gminnym zasobem nieruchomości . Wojewodzie udzielono już odpowiedzi, że uchwała zostanie poprawiona we własnym zakresie na najbliższych  sesjach. Burmistrz dodał, że mimo tych uchybień, uchwała jest publikowana i wejdzie w życie.
Pan Kozłowski przekazał także informację o korespondencji , jaka wpłynęła do Rady od pani Małgorzaty Żuchowskiej . Pani Żuchowska zaproszona została na posiedzenie Komisji w celu przedstawienia problemu , jaki zgłosiła.  Pani Żuchowska wystąpiła z zapytaniem  o przebieg drogi gminnej w Suchatówce , o to dokąd ona biegnie i gdzie winna się kończyć. Z dokumentów, jakie pani Żuchowska otrzymała od Burmistrza wynika , że droga ta kończy się przy nieruchomości państwa Boniewicz . Oznacza to , że droga ta kończy się w połowie , trzeba byłoby 3 km wracać się na Perkowo. Mieszkanka Suchatówki zasugerowała, żeby porozmawiać z koleją na temat przebiegu tej drogi. Burmistrz odpowiedział, że jeżeli chodzi o sytuację pani Żuchowskiej , to była ona omawiana chyba z 10 razy : na zebraniach , w pismach , w rozmowach indywidualnych . Nic od tego czasu się nie zmieniło i nie ma takiej możliwości , aby pani Żuchowska schodziła po nasypie , lub zjeżdżała po stromym stoku , który nie może być drogą publiczną. To są jedynie życzenia , które nie mogą być zaspokojone. Pani Żuchowska nie chce się zgodzić , aby przekazać 5 m pasa ziemi na rzecz Gminy , aby tą drogę uregulować i ją wytyczyć, choć jest  jedną z niewielu osób mających interes prawny w tym , aby ta droga była. Droga istnieje fizycznie , ale nie ma jej prawnie i Gmina ją utrzymuje , choć w zasadzie nie powinna tego robić , bo tej drogi „nie ma”, ale robi się to w razie gdyby np. pogotowie musiało dojechać do pani Żuchowskiej  . Drogi w powietrzu nie da się pobudować i trwa to już od 8-10 lat.  Pani Żuchowska ponownie zapytała, czy oznacza to , że drogą można poruszać się tylko  do połowy i wracać 3 km na Perkowo . Przypomniała także, że w 2003r. wystąpiono z pismem do pana Roszaka , który wówczas zajmował się jeszcze drogami , aby tą drogę zrobić tak , jak do Kijewa, ale  Burmistrz się uparł i pół drogi chce tam zrobić , a reszty nie .  To dla mieszkańców trudna sytuacja, nikt się tym nie interesuje , a zimą są bezsilni. Przewodniczący Rady uznał, że pani Żuchowska nie może mówić , iż nikt się tym nie interesuje , bo na wszystkie pisma otrzymuje odpowiedzi wyjaśniające taką , a nie inną sytuację prawną .Dziś zaproszona została pani Żuchowska z myślą o tym , iż wniesie do tej sprawy coś nowego, ale stanowisko okazuje się niezmienne i pani Żuchowska nie przekaże gruntu pod drogę. Pani Żuchowska oświadczyła natomiast,  że oczekuje , że droga przebiegać będzie do końca , a nie do połowy. Pan Kozłowski uznał, że w takim razie jest pat- ponieważ skoro nie można przekazać ziemi , to nie można też rozstrzygnąć kwestii przebiegu drogi. Pani Żuchowska powiedziała, że na górę-nasyp, o którym wspominał Burmistrz – Gmina nawoziła kamień . Burmistrz stwierdził, że może rzeczywiście było coś tam dowiezione , ale tylko dlatego , że wiadomo , że mieszkańcy ryzykują i tak poruszają się po tym nasypie , więc w celu zmniejszenia ryzyka , podejmowanego przez mieszkańców na własną odpowiedzialność - wprowadzono pewne ulepszenia. Burmistrz przypomniała także inne żądanie pani Żuchowskiej tj. schody do torowiska . To są absurdalne oczekiwania , które nie mogą być zaspokojone w żaden sposób. Do poruszania się pani Żuchowska ma drogę , która rzeczywiście kończy się pewnym momencie , ale tylko dlatego, że nie ma zgody na przekazanie gruntu pod drogę. Zdaniem pani Żuchowskiej to i tak by nic nie dało, bo trzeba byłoby się wracać do Perkowa.  Jeszcze raz  zasugerowała rozmowy z PKP w sprawie przejścia . Burmistrz zwrócił uwagę, że droga będąca przedmiotem dyskusji funkcjonuje od dziesiątek lat , nikt jej nie zlikwidował i inaczej nie będzie , a jeśli pani Żuchowska ma taką  potrzebę , to może występować dalej w tej sprawie . Przewodniczący Rady dodał, że są pewne procedury , które Gmina może podejmować , bądź nie . Skoro tam jest nasyp, tory kolejowe - to tego robić nie można i kolej byłaby nieodpowiedzialna , gdyby wyraziła zgodę na takie niestrzeżone przejście. Dlatego pani Żuchowskiej przedstawiono inną propozycję – urządzenie drogi na przekazanym gruncie , ale tego właścicielka nie akceptuje. Byłoby to dla pani Żuchowskiej udogodnienie , ale jeśli nie chce tego zrobić, to nikt ją do tego nie zmusi z uwagi na „święte prawo własności”.  Pan Kozłowski powiedział, że jeśli już pani Żuchowska podejmie decyzję , to wówczas może umówić się z Burmistrzem na spotkanie w tej sprawie i to przedyskutować.  Pani Szarpatowska  zapytała  o to , o ile skróciłaby się ta droga do punktu docelowego, gdyby przekazanie tego 5 m pasa ziemi nastąpiło.  Burmistrz powiedział, że nic by to nie zmieniło , ponieważ droga istnieje , ale prawnie – pani Żuchowska nie ma drogi do swojej nieruchomości .Obecnie – pani Żuchowska graniczy z nasypem kolejowym. Droga dochodzi do tego nasypu  i się kończy , a dalej jest ileś działek , ludzie się budują , ale nie ma drogi dojazdowej . Z właścicielami kwestia przekazania gruntu pod drogę jest ustalona , tylko pani Żuchowska – jako jedyna ,nie wyraziła na to zgody (to przedostatnia nieruchomość).
                                      Następnie Przewodniczący Rady poinformował o inicjatywie uchwałodawczej radnych , która jednak nie została umieszczona w zaproponowanym porządku obrad sesji ze względów proceduralnych .
                                      Kolejno , przystąpiono do omawiania  sprawozdania z wykonania budżetu za I półrocze 2011 roku. Głos zabrała pani Skarbnik , która w skrócie omówiła przygotowane sprawozdanie. Po tym wystąpieniu Przewodniczący Rady otworzył dyskusję. Radna Borowska zapytała o aktualne zadłużenie Gminy, czy wynosi ono 57,91% , co pani Rutkowska potwierdziła wskazując na dane ze strony 88 sprawozdania. Radny Pułaczewski przypomniał, że występował kiedyś w sprawie wydzielenie kwot na remont obiektów sportowych ,a ze sprawozdania  wynika ,że coś takiego istnieje . Pani Skarbnik przyznała , że są to środki przewidziana na remont Orlika. Radny zapytała, czy oznacza to , że taki fundusz jest , tylko trzeba planować zadania.  Przewodniczący Rady zwrócił uwagę na kończące się okresy gwarancyjne , jeśli chodzi o obiekty.  Pan Kozłowski nawiązał także do tematu zadłużeń i windykacji należności  pytając o to, czy są takie sytuacje, że się nie odzyska pewnych dochodów. Pani Skarbnik potwierdziła, że takie sytuacje istnieją i nie wiadomo , czy uda odzyskać się wszystkie należności, będą one zabezpieczane   na hipotece. Są jednak również takie przypadki, że takie zabezpieczenie nie jest możliwe. Przewodniczący Rady zapytał o prawne rozwiązanie takich przypadków, czy oznacza to , że te długi będą się „ciągły”  .Pani Rutkowska wyjaśniła, że tego typu zadłużenia po pewnym czasie zostają umarzane przy decyzji sądu . Pan Pułaczewski zapytał o kwotę dochodów , jaka jest pewna , że Gmina ich nie odzyska. Pani Skarbnik odpowiedziała, że jest to kwota ok. 25 tys. zł zaległego podatku od nieruchomości. Burmistrz dodał jednak, że jest szansa , że coś może się ruszy, bo Burmistrz rozmawiał i spodziewane są pewne transakcje , choć Gmina jest dopiero w III grupie. Radna Lewandowska zapytała o konkretny dług , na co pani Rutkowska wraz z Burmistrzem wyjaśnili, że tam raczej nie ma szans na odzyskanie środków .Pani Skarbnik zwróciła uwagę na to , że niektóre należności są w bieżących zobowiązaniach , a inne w zadłużeniach i to wymienione jest na stronie 11 sprawozdania.  Przewodniczący Rady wskazał na to, że niebawem ustalany będzie kolejny budżet i odwołała się do skutków obniżenia przez Radę górnych stawek podatkowych . Pani Skarbnik wyjaśniła, że Minister Finansów podaje górne stawki podatków, a Rada może je obniżyć , co zostało uczynione i dane wskazane przez Przewodniczącego – to są właśnie skutki tego obniżenia  w postaci mniejszych subwencji . Dla roku 2012 rokiem bazowym będzie rok 2010. Burmistrz wspomniał o radykalnych zmianach stawek , jakie planuje Minister Finansów , a do tego samorząd musi się ustosunkować i opierać się na tych prognozach. Pan Pułaczewski zapytał o to , kiedy te stawki będą znane , na co pani Rutkowska podała , że pod koniec września- na początku października .   Pan Roszak dodał, że to raczej będzie wiadomo dopiero po wyborach. Przewodniczący Rady zapowiedział  wejście zmian związanych z „ustawą śmieciową” . Pan Kozłowski zapytał o to, od czego będzie liczony ten podatek. Z-ca Burmistrza odpowiedział, że mówi się , iż będzie to liczone od 1 mieszkańca , a Urząd będzie miał pól roku na wdrożenie tego.  Radna Lewandowska poruszyła temat wykorzystania środków przez kluby sportowe, bo niektóre mają  je już wykorzystane w całości. Pani Skarbnik wyjaśniła, że to nie koniecznie musi oznaczać , że środki są wykorzystane ,bo harmonogram kolejnych transz mógł być tak ustalony, że przekazane zostały już wszystkie środki , co nie oznacza ,iż są one wydatkowane w całości. Termin rozliczenia dotacji upłynie dopiero 31 stycznia i wówczas będzie wiadomo , jak te środki  wykorzystano. Radna zapytała o to, czy w przypadku wcześniejszego wykorzystania, kluby maja prawo wystąpić o dodatkowe pieniądze , na co otrzymała odpowiedź, iż nie. Pani Borowska zapytała o realizację usług remontowych w przedszkolu w Wierzbiczanach za kwotę 7 tys. zł. Pani Skarbnik powiedziała, że zostało to wykonane , tylko faktura czeka do realizacji.
                                                  Kolejno , wystąpiła radna Szarpatowska , która przedstawiła informację  Komisji Budżetu i Finansów na temat zadań inwestycyjnych. Radna zaznaczyła , że temat ten omawiany był na poprzedniej sesji przez pana Burmistrza , więc Komisja skupiła się w swej ocenie głównie na stanie po 29 czerwca 2011r. Następnie Przewodnicząca Komisji przedstawiła spostrzeżenia Komisji na temat realizacji zadań w terminie po 29 czerwca 2012r. Po tym wystąpieniu Przewodniczący Rady otworzył dyskusję. Burmistrz przekazał informację o zakupie nowego samochodu dla MGOKSiR  oraz , że dziś  złomowany został stary pojazd . W ubiegłym tygodniu odbyło się natomiast spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w sprawie Astro-Bazy , a rozmowy były „twarde i trudne”. U genezy powstania problemu z tym obiektem są błędy Urzędu Marszałkowskiego. Projekt bazowy miał podstawową wadę , co nie szło w parze z tym, że miał być to obiekt dla dzieci , dla mieszkańców , ponieważ zaprojektowany został jako obiekt techniczny . Pan Roszak zaznaczył, że jeśli usterki zostaną naprawione , to obiekt zostanie odebrany , bo dziś to UM prosi o to, aby to przejąć. Oprócz Gniewkowa i Radziejowa- reszta gmin sama musi przygotować te obiekty do odbioru i oddania do użytkowania .U nas jest odbiór i oddanie do użytkowania ,a  teraz trwa oczekiwanie na to, aż Marszałek przekaże ten obiekt Gminie , jako obiekt ogólnodostępny . W tym celu zlikwidować trzeba np. schody , dodać 1 okno .Pan Bożko stwierdził, że sytuacja jest dość dziwna , bo przez 3 lata się szkolono , a teraz okazuje się , że jest jakiś program , z którego merytorycznie trzeba się wywiązać. Burmistrz powiedział, że rozmawiał z Dyrektorem Ficnerem , że nie można tego wymuszać, ponieważ obiekt nie jest obiektem ogólnodostępnym, więc nie można brać odpowiedzialności za to , gdyby coś się stało . Radny Pułaczewski zapytał o to, jak UM tłumaczy ten stan. Burmistrz odpowiedział, że taki mają projekt, są miejscowości, gdzie SANEPiD odebrać tego nie chce.
Radna Borowska  przypomniała, że już wcześniej poruszała temat drogi w Chrząstowie .Nie zgłaszała tego pisemnie , ale już 2 razy o tym mówiła – chodzi o drogę na Chrząstowie II .Do tej pory nic się nie zmieniło- skrzynki energetyczne są w polu. Z-ca Burmistrza powiedział, że są 2 skrzynki w polu, albo na skraju pasa drogowego , tam są kamienie graniczne . Pas ma 10-11 m , a to nie jest nam potrzebne , aby aż taka była. Radna zaznaczyła, że chodzi jej tylko , aby droga była taka, by można było nią przejechać, aby REMONDIS się nie zakopywał , bo teraz pretensje są zgłaszane do niej. Firma ta odmawia jej  wywozu i każe dowieź śmieci do  drogi  wojewódzkiej . Burmistrz powiedział, że jeżeli chodzi o błoto po deszczu- to można nawieź szlaki , a jak będą tam prowadzone kolejne budowy , to z czasem ten pas drogowy będzie bardziej widoczny . Pan Roszak podał przykład własnej budowy , którą zaczynał 10 lat temu i wówczas również nie było drogi . Pani Borowska przypomniała o obietnicy, że coś z tym będzie zrobione , na co Z-ca Burmistrza stwierdził, że mowa była o wytyczeniu drogi . Radna powiedziała, że zimą mieszkańcy sobie radzą, jeden z rolników odśnieża ten odcinek , ale teraz jest tam kurz i piach i głębokie koleiny. Pan Roszak zapewnił, że będzie tam materiał dowieziony i to będzie zrobione.
Przewodniczący Rady zapytał o pytania do wykonania budżetu . Z uwagi na brak pytań, przystąpiono do kolejnego projektu uchwał  w sprawie  zmian w budżecie.  Projekt zmian omówiła pani Skarbnik. Pani Rutkowska zaznaczyła, że oprócz tego, co wcześniej zostało radnym przedłożone , dziś przyszło zawiadomienie od Wojewody  zwiększające o kwotę 3.201 zł środki na ubezpieczenie zdrowotne w zakresie opieki społecznej .Kwota ta wprowadzona zostanie po stronach dochodów. W Gimnazjum natomiast nastąpi przesunięcie środków -  6.570 zł na zakup patelni elektrycznej , która się popsuła . Radna Robak zapytała o realizację  projektów  oświatowych –na co pani Skarbnik wyjaśniła, że są one realizowane przez Urząd Marszałkowski , SP Nr 1 w Gniewkowie oraz SZEAS . Pani Robak zwróciła uwagę, że chodzi tam o edukacje ludzi dorosłych , dlatego nasuwa się pytanie, czy Szkoła może to robić. Pani Rutkowska odpowiedziała, że to robi Urząd, a Szkoła jest tylko partnerem.  Radna Lewandowska zwróciła uwagę na pulę środków zaplanowanych na szkolenia radnych i zapytała, czy coś w tym zakresie się odbywa . Pani Skarbnik podała, że np. radny Kopiszka był na szkoleniu w sprawie absolutorium. Przewodniczący Rady dodał , że pytał radnych o szkolenia . Radna Lewandowska oświadczyła, że bardzo chętnie uczestniczyłaby w merytorycznym szkoleniu . Pani Borowska powiedziała, że dobrze byłoby , gdyby takie szkolenie odbyło się na miejscu , w Gniewkowie .
                                      Kolejno, Przewodniczący Rady zachęcił do zgłaszania zapytań , wolnych głosów i wniosków.  Pani Borowska nawiązała do  kotłowni przy ul.Dreckiego w Gniewkowie , co uznała za „poważną inwestycję” i zapytała , czy to robiło Przedsiębiorstwo Komunalne. Burmistrz odpowiedział, iż beneficjentem środków unijnych jest Przedsiębiorstwo.  Radna zapytała, czy 15.09.2011r. zadanie zostało odebrane . Burmistrz odpowiedział, iż nie wie , czy zadanie zostało odebrane, jakieś prace kosmetyczne trwają , trwa podłączanie do sieci. Pani Borowska zapytała, czy może pytać o to Prezesa na sesji , co pan Roszak potwierdził. Burmistrz podkreślił także fakt, iż taka sytuacja jest korzystna z uwagi na to, iż odciąża to budżet Gminy. Pani Borowska poprosiła, aby na ten temat Prezes przygotował krótką informację . Radny Pułaczewski zapytał, czy docelowo planuje się również podłączenie kotłowni przy ul.Pająkowskiego.  Radny Bożko zapytał natomiast o to, czy Astro-Baza podłączona zostanie do kotłowni Gimnazjum. Burmistrz wyraził obawę o to , by obiekt był dogrzany. Pan Bożko przekazał, że jego koleżanka otrzymała rachunek za prąd  na kwotę 38 tys. zł po włączeniu grzejników .Burmistrz stwierdził, że tego Dyrektor Ficner nie powiedział, a wymagałoby to dużych zmian i korekty. Pan Bożko zapytał też o to, czy robiona będzie bieżnia przy Gimnazjum. Radny przypomniał także o tym, że w szkołach były 2 godziny płatnych sks-ów z godzin dyrektorskich i zapytał, czy do tego się powróci . Burmistrz  odpowiedział, iż należy się temu przyjrzeć i ocenić , co dalej z tym zrobić.  Pan Bożko zasugerował spotkanie z Koordynatorem Sportu Szkolnego , na co pan Roszak uznał, że nie ma problemu , można to zrobić.  Radna Paul poruszyła temat drogi od 17 Stycznia do ul.Sobieskiego , gdzie nie można pieszo przejść tyle jest samochodów , a  w środku są TIR-y . Burmistrz przyznał, że rzeczywiście jest z tym problem. Pani Paul dodała, że problem jest też na ul.700-lecia, co nawet w gazecie było przedstawione , tam też ulica zawalona jest samochodami . Radna Lewandowska przypomniała radnym : Robak i Paul , iż na Rynku nie ma przejść dla pieszych oznaczonych pionowo. Burmistrz zapewnił, że znaki są zamówione i dodał, iż przekonany był, że przejścia są oznaczone.  Radny Pułaczewski zapytał o naprawę wjazdu do Orlenu. Pan Roszak wyjaśnił tok załatwiania tej sprawy  wskazując , że  trafiła ona do Bydgoszczy. Radna Szarpatowska zwróciła uwagę na kwestię oznakowania objazdów w sytuacji wypadków na drodze krajowej . W takich sytuacjach kierowcy są zagubieni , bo drogi są nieoznaczone , że np. można dojechać do Gniewkowa. Radna zasugerowała postawienie tabliczek , ponieważ sytuacje takie powtarzają się dość często. Burmistrz zwrócił uwagę, że część dróg jest naszych , część powiatowych . W takich sytuacjach – kierowanie ruchem – to ogromna rola Policji. Pan Roszak powiedział, że rozmawiał z Komendantem , aby już w Inowrocławiu informować TIR-y  o objazdach np. przez Rojewo. Radny Stefański poparł wystąpienie pani Szarpatowskiej . Radny podał przykład odcinka od Szadłowic do Latkowa , gdzie podobna sytuacja jest na drodze do Więcławic , włącznie z zakorkowaniem wjazdu do Szadłowic , a Policja nic z tym nie robi. Pan Pułaczewski zapytał o to, na jakim etapie jest reklamacja usterek na ORLIKU i odpowiedzi w sprawie piłko -chwytów . Z-ca Burmistrza przekazał, że jutro się to wyjaśni, bo kontaktowano się z Urzędem , aby jutro ktoś z pracowników był na miejscu i będzie to wyjaśniane łącznie z piłko- chwytami . Radny Stefański zapytał o możliwość ustawienia kolorowych słupków przy zjazdach z drogi w drogi np. do Więcławic, do Bąbolina . Burmistrz stwierdził, że można to zrobić , ale jedynie w naszym pasie drogi.  Radna Borowska  przekazał , iż ma pecha , co do Dnia bez Samochodu, a wynika to z braku oznakowania drogi zamkniętej ( tak było w ubr.), czy tego, że odbędzie się przejazd dużej ilości rowerów . Długo jedzie się za takim peletonem i to denerwuje kierowców , więc takie czasowe wyłączenie również powinno być zgłoszone. Burmistrz pouczył, że w takiej sytuacji należy dzwonić na Policję . Radna zapewniła o poparciu takich rzeczy ,ale jak ktoś zmęczony wlecze się ileś czasu za takim happeningiem – to ma się dość ekologii . Pan Roszak zwrócił uwagę , że Gniewkowo- jako jedyna gmina w Powiecie robi coś takiego . Z tej okazji gościli w Gniewkowie : Starosta Inowrocławski i Komendant Policji.
Na tym zakończono posiedzenie Komisji .

Podpisał/_/ Przewodniczący Rady mgr Janusz Kozłowski

Protokołowała:J.Stefańska