Protokół ze wspólnego posiedzenia Komisji Rady
w dniu 2 września 2008r.
W posiedzeniu uczestniczyli- zgodnie z załączonymi listami obecności oraz : Burmistrz Gniewkowa , Z-ca Burmistrza , pani Sekretarz , prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego „Gniewkowo”- pan Mikołaj Bogdanowicz, prezes GSW – pan Grzegorz Chmielewski i pracownik Urzędu- pani Aleksandra Sidorowicz .
Spotkanie rozpoczął i przybyłe osoby powitał – Przewodniczący Rady – pan Janusz Kozłowski . Omawianie materiałów na sesję rozpoczęto od projektu uchwały w sprawie zwiększenia kapitału zakładowego Spółki „Gniewkowo”.
Głos zabrał Prezes Spółki – pan Mikołaj Bogdanowicz , który odniósł się do projektu uchwały w sprawie zwiększenia kapitału zakładowego. Pan Bogdanowicz wskazał na błąd , jaki znalazł się w załącznikach do uchwały – z załącznika nr 2 poz. 89 winna być przeniesiona do załącznika nr 1 z uwagi na błędne zakwalifikowanie jako środek trwały . Prezes oświadczył, że ta uchwała jest niezbędna , aby zwiększyć kapitał Spółki . Taki zabieg można było zrobić od razu przy jej tworzeniu , ale przyjęto , że nastąpi to w kolejnym etapie zmian . We wrześniu złożony zostanie wniosek do Sądu o wniesienie majątku , co może odbywać się na raty . Będzie to zależało od poziomu amortyzacji. Pani Lewandowska zapytała , co zmieni takie dokapitalizowanie. Prezes odpowiedział, że Spółka nie posiada zbyt dużo majątku – jedynie budynki i drobny sprzęt . Konieczna jest jeszcze amortyzacja , a to kwota ok. 50 tys. zł. Radna zapytała też o to, czy Spółka zarabia na siebie. Prezes wyjaśnił, że od początku roku Spółka realizuje jakieś roboty na zewnątrz , obroty wzrosły o ok. 20% . Na tych inwestycjach zwiększono zatrudnienie poprzez PUP . Robione są te „standardowe” zadania . Kupiona została też koparka , za co Prezes podziękował Gminie . Problemem jest zmniejszenie ilości zrzucanych na oczyszczalni ścieków przez Bonduelle z ok. 50% na 30% w bardzo krótkim okresie czasu . Ta ilość ma być jeszcze niższa. Spółka jest jednak rentowna i wypłacalna. Pani Lewandowska zapytała też , czy ktoś nadzoruje prace osób zatrudnionych w ramach prac interwencyjnych . Prezes odpowiedział, że sam rozmawiał z tymi ludźmi. Jeśli będą się starać- będą mieć pracę , ponieważ jest problem z pracownikami z konkretnymi kwalifikacjami , którzy „uciekają” i na to nic się nie poradzi .Dalej zatrudnionych będzie może 4-5 osób, reszta raczej nie nadaje się do pracy. Pan Bożko wystąpił z zapytaniem o sytuację, gdyby Spółka chciała dokonać sprzedaży przekazanego jej przez Gminę majątku. Pan Bogdanowicz odpowiedział, że sam nie może nic z tym majątkiem zrobić. Może jedynie wnioskować o to do Burmistrza , który potrzebuje chyba zgody Rady na takie działania. Radny Pitera uznał, że to powinno być dokładnie wiadomo, więc prawnik winien wypowiedzieć się w tej kwestii. Pani Sekretarz zaznaczyła, że nawet po przekazaniu- majątek jest nadal majątkiem gminy , bo Spółka jest jej własnością. Pan Tyburek powiedział, że radnym chodzi o wyjaśnienie tego, czy to Burmistrz sam podejmuje później tego typu decyzje, czy Rada nic już nie ma do powiedzenia jeśli Spółka będzie chciała sprzedać jakieś mienie . Z-ca Burmistrza uznał, że to nie ma znaczenia , czy będzie chodziło o „studnię, czy całą oczyszczalnię” – to jednoosobowy zarząd mieniem sprawuje Burmistrz .Pani Sekretarz dodała, że np. na sprzedaż samochodu – zgoda Rady nie jest wymagana , natomiast inaczej jest gdy chodzi o budynek, grunt. Pan Pietra zauważył, że skoro tak jest , to najwidoczniej jest jakaś granica decyzyjności . Prezes stwierdził, że aby się upewnić co do tej kwestii „wykona telefon do Mecenasa”. Radny Pitera dodał, że prowadząc działalność- Spółka ryzykuje swoim majątkiem i w razie niepowodzenia – deficyt też pokrywać będzie tym majątkiem. To są elementarne sprawy – takie kwestie winny być znane „niczym abecadło” , a okazuje się , że na dzień przed Sesją nie wiadomo do końca jakie będą konsekwencje przekazania majątku. Przewodniczący Rady podkreślił, że w takiej sytuacji – przed Sesją Rada winna pozyskać informację na temat tego, czy jej zgoda na sprzedaż majątku jest wymagana i co się stanie z tym majątkiem w razie deficytu. Burmistrz zaznaczył, że gmina jest jednoosobowo właścicielem Spółki i Spółka nie może podejmować takich decyzji bez zgody Rady Nadzorczej, Zgromadzenia Wspólników. Nic złego się nie stanie , jeśli dokapitalizowanie odbędzie się za zgodą Rady, ponieważ są takie kazusy, że następuje tylko na podstawie decyzji Burmistrza . To umożliwia szersze działanie Spółki , zmniejsza jej ograniczenia . Pan Bożko ponowił pytanie o pokrywanie deficytu majątkiem Spółki. Pan Roszak uznał, iż nie ma takiej opcji , że Zarząd Spółki może sam zadecydować o zbywaniu mienia , ponieważ na sprzedaż nieruchomości wymagana jest zgoda Rady Miejskiej .Zwiększenie majątku Spółki ma na celu generowanie większych kosztów. Przewodniczący Rady uznał odpowiedź Burmistrza za satysfakcjonującą , przekonującą o tym, że bez zgody Rady – Burmistrz , Spółka nie mogą zbyć mienia. Z uwagi na brak dalszych pytań , pan Kozłowski zasugerował zakończenie tego tematu , a ewentualne uwagi będzie można jeszcze zgłosić na Sesji. Prezes Spółki poprosił, by jednak dziś kierować do niego pytania, ponieważ jutro z przyczyn zdrowotnych może być na Sesji nieobecny. Przewodniczący Rady stwierdził, że nie może być takiej sytuacji, że przy takiej uchwale Prezes będzie nieobecny. Ze strony radnych padła sugestia, by w takiej sytuacji wycofać projekt z porządku obrad. Pan Bogdanowicz uznał, że w takiej sytuacji – postara się przybyć na obrady. Radny Tyburek zapytał o skład Rady Nadzorczej Spółki , o to czy on się zmienił. Burmistrz wyjaśnił, że skład ten zmienił się ok. pół roku temu . Wówczas odwołany został pan Rakoczy i w jego miejsce weszła pani Anna Kmieć, natomiast Przewodniczącym wybrany został pan Wojciech Kłosowski. Na tym zakończono temat związany z dokapitalizowaniem Przedsiębiorstwa Komunalnego „Gniewkowo”.
Następnie Przewodniczący Rady oddał głos panu Chmielewskiemu , prosząc o zreferowanie przygotowanej na sesję informacji o działalności GSW.
Pan Chmielewski oświadczył, że we wspomnianej informacji zawarł w skrócie całość problemów , z jakimi boryka się Spółka , przedstawił aktualny stan , zagrożenia związane z jej działalnością. Prezes podkreślił, że gniewkowska Spółka jest jedną z większych w województwie kujawsko-pomorskim , co potwierdził odpowiednimi wielkościami : obszarem działania , długością urządzeń , rozmiarem i rodzajem urządzeń . Największą zlewnią wód – jest Kanał Gniewkowski, z którym wiąże się najwięcej zagrożeń. Potrzebne są inwestycje , ale na razie trzeba poczekać z pracami. Główne problemy Spółki wiążą się z finansami. Obecnie składka , jaką regulują członkowie – to 22 zł od 1 hektara . GSW występuje także o środki do Wojewody , do Marszałka i Starosty. Wspieranie Spółki przez samorząd gniewkowski nie bardzo to się układa , trudno o dotację na zadania , których wykonanie i tak jest konieczne. Konieczne jest rozdzielenie ok. 100 km urządzeń – na wody opadowe i melioracyjne , przebudowa przepustu w Zajezierzu . Problemów jest wiele więcej , zgłaszane są bezpośrednio przez rolników w terenie w formie radykalnych żądań stawianych Spółce. Z rolnikami robione są także spotkania wiejskie. Skarg nie ma aż tak dużo , a jeśli sporadycznie się zdarzają to głównie dotyczą drobnych niedociągnięć . Ok. 40% to stare, ponad stuletnie urządzenia , wysłużone , które winny być zdjęte z ewidencji. Dlatego trzeba wielkiego wysiłku , aby to funkcjonowało , który jest niewspółmierny do środków , jakie Spółka na to otrzymuje . Rów melioracyjny w Szadłowicach i w Lipiu – to dwie większe budowy , które Spółka zaplanowała na jesień.
Przewodniczący Rady zapytał o majątek GSW , o to co stanowi jej własność oraz o zaległości w opłacaniu składek przez rolników . Pan Kozłowski poprosił również o podanie wysokości budżetu , który starczyłby na realizację przedstawianych przez Prezesa potrzeb.
Pan Chmielewski wyjaśnił, że wszystkie urządzenia melioracyjne należą do zainteresowanych rolników , a jeśli na danym terenie funkcjonuje spółka wodna- to ona przejmuje te urządzenia . GSW otrzymała rowy i urządzenia w celu ich konserwacji. Urządzenia melioracji podstawowej – to własność Skarbu Państwa reprezentowana przez Urząd Marszałkowski . Administrują tym majątkiem rejonowe „wuziry”. Środki pozyskane z tytułu składek to kwota ok. 200.000 zł . Ściągalność składek jest stosunkowa dobra i wynosi 92-95%. Część tych zaległych składek jest umarzana z uwagi na to, że ich uregulowanie jest nierealne , są też przesunięcia. Wzrost składki nawet o 5-6 zł od 1 ha nie spowoduje radykalnej zmiany . Poprawa w funkcjonowaniu urządzeń nastąpić może po wykonaniu nowych melioracji . Rowy szybko zarastają ,są zachwaszczone , a GSW nie jest w stanie oczyścić ich 2 razy w roku, ale stara się wykaszać , aby to funkcjonowało. Nie ma problemu nadmiaru wody , raczej susza doskwiera.
Radny Pułaczewski zapytał o wysokość dotacji od Wojewody .
Prezes odpowiedział , że jest to kwota rzędu 20 tys. zł . Trochę więcej obiecał Marszałek . Na razie przekazano Spółce 18 tys. zł , ale złożono drugi wniosek na taką samą kwotę. Środki od Starosty to ok. 25 tys. zł . Łącznie stanowi to ok. 70-80 tys. zł i doliczyć do tego należy także pomoc w formie refundacji z PUP . Osoby zatrudnione w ramach prac refundowanych przez PUP pracują w systemie akordowym . Jakość świadczonej pracy jest różna , część z tych ludzi odchodzi , ale jest też grupa , która pracuje dobrze.
Radny Berent poruszył kwestię unieruchomienia zapory na kanale obok jeziora Nowego , co może spowodować osuszenie jeziora , ponieważ nie można zatrzymać wody , która z jeziora uchodzi bardzo szybko.
Prezes wyjaśnił, iż to urządzenie należy do Wojewódzkiego Zarządu Inwestycji Rolniczych , a unieruchomienie tej zapory to efekt współpracy wędkarzy z tą instytucją i GSW tego nie zrobiła . Wynika to ze sprzecznych potrzeb – wędkarze chcą maksymalnie wodę zatrzymać , a działania melioracyjne prowadzone są by teren osuszyć z uwagi na okoliczne podtopienia. Nie oznacza to jednak, że jedynym dążeniem jest osuszanie – Prezes zapewnił, że jest za gromadzeniem wody , ale w tym roku nie było możliwości jej zatrzymania z uwagi na suszę .
Radny Stefański nawiązał do wypowiedzi pana Chmielewskiego na temat zatrudniania pracowników w formach refundowanych przez PUP , pytając o ocenę pracy i efekt tych działań. Zapytał również o przyczyny zaniechania w realizacji programu retencji wody oraz możliwości , aby to było realizowane.
Pan Chmielewski powiedział, że Spółka występuje co roku do PUP o limit refundowanych etatów , ale są to pracownicy z tereny Gminy Gniewkowo . Charakter pracy w melioracji jest trudny , porównywalny z pracą górnika- ludzie ci pracują na powietrzu, w słońcu , w spiekocie , w deszczu . Nie jest to łatwa praca i kilka osób zrezygnowało . Na 7 etatów- 4 funkcjonują cały czas. Spółka ma wykonaną pracę , a ci ludzie wynagrodzenie – raczej nie duże, więc radość tym większa , że ktoś się tego podejmuje. Problem retencji wody był swego czasu rozbudowany , były na to środki ze Starostwa i z innych źródeł . Pierwsze kroki poczyniło Nadleśnictwo „Programem małej retencji” , który obejmował obszar niemal całej niziny gniewkowskiej , włącznie z dopływem do jeziora Starego i Nowego . Powinno powstać ciało, które poszerzyłoby ten program dla całej Gminy , bądź jej konkretnych rejonów . Prezes zapewnił, iż popiera gromadzenie wód i podał przykład , kiedy Spółka podjęła konkretne działania gromadząc wodę przez okres ok. 2 tygodni , którą ogrodnik z Szadłowic wykorzystał przez jedną noc uruchamiając deszczownię. Pan Chmielewski zwrócił także uwagę , że teren Kujaw- to obszar zagrożony suszą , która powtarza się już od kilku lat i tym bardziej program retencji jest ważny i GSW się w niego włączy.
Radna Lewandowska wystąpiła z zapytaniem odnośnie możliwości przykrycia kanału za osiedlem Toruńskim w Gniewkowie . Stanowi on uciążliwość dla mieszkańców i wielokrotnie już zapewniano ,że to będzie załatwione . pan Chmielewski odpowiedział, że szansa na realizację tego zadania była zawsze , tylko brakuje pieniędzy. Pani Lewandowska odwołała się do rozmów , jakie były prowadzone na ten temat z Bonduellem przez Burmistrza . Prezes GSW wyjaśnił, że co do ustaleń pomiędzy Bondullem a Spółką – „to rodzą się one raczej w bólach”. Spółka nie odczuła takiej chęci do współpracy , choć firma ta jest płatnikiem Spółki i na ta współpracę w pewnym sensie jest skazana . Pan Chmielewski powiedział też, że „to urządzenie się sypie” , bo odprowadzana jest zarówno deszczówka , jak i ścieki poprodukcyjne . Zdaniem Prezesa realniejsza jest etapowa realizacja tego zadania przy pomocy pana Burmistrza i „można się pokusić” na takie rozwiązanie . Spółka jest technicznie przygotowana , aby się tego podjąć . Burmistrz nawiązał do wypowiedzi pana Chmielewskiego na temat zrzutu przez Bonduelle do rowu wód poprodukcyjnych wskazując na decyzję Starosty Inowrocławskiego , która zezwala jedynie na odprowadzanie do tego urządzenia wód roztopowych i deszczówki . Ostatnio odnotowano dość intensywne działania w tym zakresie , stanowi to uciążliwość od lat. Burmistrz zapytał , czy Spółka posiada jakąś umowę z Bonduelle dotyczącą korzystania z tego urządzenia. Prezes zapewnił , że umowa jest , ale dotyczy ona również tylko wód deszczowych i roztopowych. Na wprowadzanie do tego rowu innych ścieków nie pozwala prawo. Pan Chmielewski dodał też, że postanowienie Starosty opiniowane było przez Spółkę . GSW zajmuje się teraz m.in. sprawą państwa Matłoków , która wiąże się także z działaniami Bondulle . Za sprawą za dużych zrzutów firma spowodowała podtopienie gruntów państwa Matłoków i to teraz GSW stara się „wyprostować”. Burmistrz uznał, że działania Bonduelle – powodują nie tylko uciążliwości , ale również straty. Jeśli rzeczywiście dokonuje zrzutu ścieków popłucznych – to łamie decyzję Starosty i przepisy o ochronie środowiska . Pan Roszak odwołał się także do rozmów prowadzonych z panem Chmielewskim przed rokiem na temat funkcjonowania GSW , na temat konserwacji urządzeń , zatrudniania pracowników oraz działań w zakresie dosprzętowienia . Wówczas Prezes obiecał , że zastanowi się nad tymi zagadnieniami . Burmistrz zapytał, czy oprócz zatrudniania pracowników za pośrednictwem PUP zrealizowano coś jeszcze . Pan Chmielewski przyznał, że rozmawiano na ten temat, ale kwestia zakupu sprzętu ( np. koparka, odmularka) wymaga rozważenia . GSW na mechaniczną konserwację urządzeń ma ok. 1 miesiąca . To czas między kolejnymi etapami pracy na roli i wówczas ten sprzęt mógłby być wykorzystywany . Przez pozostały czas – byłby niewykorzystany , ponieważ spółka wodna nie może wykonywać usług , nie może czerpać zysków ze swoich prac , a jeśli takie się pojawia , to należy wykorzystać je wyłącznie na konserwację urządzeń. Spółka dysponuje samochodem, sprzętem do chemicznego oczyszczania urządzeń, odmularką . Koszty amortyzacji byłyby większe , aniżeli korzyści z tego sprzętu, dlatego lepszym rozwiązaniem jest zakup usług. GSW w Gniewkowie ma umowę z panem Mazurowskim na wszelkie prace ciężkim sprzętem , korzysta także z usług Przedsiębiorstwa Komunalnego w Gniewkowie ( np. w najbliższej przyszłości planuje się prace koparką w Lipiu) . Prezes oświadczył , że o mobilności Spółki stanowi głównie zatrudnienie oraz drobny sprzęt np. kosiarki spalinowe.
Pan Tyburek wystąpił z zapytaniem o strukturę GSW , o to, czy Zarząd funkcjonuje społecznie. Pan Chmielewski wyjaśnił, że zarówno wszystkie funkcje w Zarządzie, jak i w Komisji Rewizyjnej wykonywane są społecznie . Osobiście – działa w niej od 25 lat jako wolontariusz , bo taką działalność ma „zaszczepioną” . Młodzież nie garnie się do przejęcia tych obowiązków. Pan Chmielewski gotowy jest jednak kierować Spółką do jubileuszu 150-lecia, ale po tym terminie definitywnie zda obowiązki nowemu pokoleniu. Radny Tyburek zapytał też o to , komu podlega GSW – Starostwu , czy Gminie? Prezes odpowiedział, że spółka wodna – to taka wyjątkowa spółka , to stowarzyszenie działające w sposób szczególny , wykonujące zadania z zakresu administracji rządowej , choć „podlega i nie podlega na pewnym etapie „ Staroście , w kwestiach uregulowanych prawem wodnym.
Z uwagi na brak innych pytań do Prezesa- Przewodniczący Rady podziękował panu Chmielewskiemu za przybycie i szczegółowe wyjaśnienia .
Kolejno, Przewodniczący Rady przystąpił do omawiania projektu uchwały w sprawie ustalenia nowych cen i opłat za usługi komunalne .Prezes wyjaśnił, że projekt dotyczy zmiany ceny zrzutu nieczystości na punkcie zlewnym P1 . Zwiększa się opłatę z uwagi na wzrost kosztów . Dochodziło już do takich sytuacji, że ścieki przywożone były z innych gmin , ponieważ się to opłaciło . Sugerowana cena 3,40 zł – ma być ceną buforową dla tych ścieków z zewnątrz, choć nie jest ona wygórowana . Pani Lewandowska zapytała o opłatę za eksploatację pojemników . Pan Bogdanowicz wyjaśnił o jakie pojemniki chodzi . Powiedział, że Przedsiębiorstwo je zakupuje , a potem właściciele posesji je dzierżawią. Większość tych pojemników jest w opłakanym stanie . Nowe pojemniki sporo kosztują i w razie potrzeby można zakupić używane. Wracając do kwestii nieczystości- Przewodniczący Rady zwrócił uwagę , że chodzi o zrzut nieczystości na oczyszczalni z beczkowozu. Prezes potwierdził, że chodzi o taką usługę , podkreślając , iż to cena dla Spółki , a ktoś może to robić taniej np. przy większej beczce – koszty mogą być niższe . Radna Lewandowska zapytała o cenę , gdyby ktoś sam chciał dokonać zrzutu na oczyszczalni. Radna otrzymała odpowiedź , iż indywidualnie tego robić nie można , ponieważ urządzenie do przewozu nieczystości musi mieć atest i trzeba mieć na to decyzję Burmistrza. Pan Pitera zapytał, czy 19 zł/ m3 kosztować będzie zrzut ścieków zarówno np. z Kawęczyna , jak i z Gniewkowa, co pan Bogdanowicz potwierdził, tłumacząc iż nie można tych stawek pogrupować, ponieważ coś takiego było już zaskarżane.
Kolejno, radni omawiali temat pomocy dla rolników poszkodowanych w wyniku suszy. Burmistrz wyjaśnił, że opierając się na procedurze przeprowadzonej w związku z kredytami suszowymi postanowiono poczynić ustalenia , co do rzeczywistych strat , w oparciu o które podejmowane będą decyzje o umorzeniu III raty podatku . Planuje się umorzenie w wysokości 50% tej raty na podstawie protokołów kontrolnych , a jeśli ktoś nie występował o kredyt suszowy – wówczas jego wniosek może być rozpatrywany indywidualnie . Według wyliczeń pani Skarbnik – taka pomoc , to łączna starta dla budżetu kwoty ok. 150 tys. zł , ale nie wszyscy taki wniosek złożyli , więc to może być mniej. Pan Smoła zapytał, czy jest szansa na to , że jakieś koszty pokryje Państwo ,na co Burmistrz zaprzeczył.
Następnie Przewodniczący Rady poruszył temat zmian zaplanowanych do budżetu Gminy. Po przedstawieniu tych zmian przez panią Skarbnik- pan Kozłowski otworzył dyskusję w tej kwestii. Radny Tyburek wyraził ubolewanie , że nie uda się w tym roku zrobić schodów przy Gimnazjum, ponieważ ich stan określił jako „kiepski” i zagrażający bezpieczeństwu uczniów. Pan Tyburek zapytał też, czy w ramach puli środków na to zaplanowanych będzie coś robione w Gimnazjum , czy może te środki te przeznaczone zostaną na coś innego. Burmistrz wyjaśnił, iż zabiegano o to, aby to wykonać , ale problem ten starano się powiązać z udostępnieniem obiektu dla osób niepełnosprawnych . Jest dokumentacja nie tylko na schody ,ale również na podjazd , a na to nie wystarczy planowane 30 tys. zł . Dlatego wystąpiono z wnioskiem do PFRON-u o środki na to zadanie , podobnie jak i na windę w Bibliotece. Po rozmowie z panem Marszałkiem- jest szansa na dofinansowanie zadania przy Gimnazjum . Pan Bożko zapytał także o ogrodzenie Gimnazjum . Z-ca Burmistrza wyjaśnił, że rozważano modernizację ogrodzenia od strony ul.Dworcowej i obecnie jest to wyceniane , a koszt będzie pewnie większy niż schody z podjazdem. Pan Tyburek ponowił pytanie o to, czy kwota 30 tys. zł wydatkowana zostanie na potrzeby Gimnazjum , czy może na coś innego. Burmistrz uznał, że środki te mogłyby zostać , ale przecież planuje się kilka przesunięć w budżecie i te pieniądze są potrzebne . W roku przyszłym przewiduje się realizację zadania w ramach „łamania barier architektonicznych” ,by kompleksowo podejść do tematu schodów . Pani Skarbnik zwróciła uwagę na ubytek, jaki spowoduje w budżecie umorzenie III raty podatku rolnego i takie niewykorzystane środki stanowią pokrycie braków . Pan Roszak nawiązał też do zakupu samochodu dla Policji . Burmistrz przyznał, że do tej pory bronił Policji, starał się pomagać m.in. poprzez zakup tego pojazdu , a Policja nie wykazuje zainteresowania tą sprawą . Urząd nie może się doprosić o kontakt w sprawie zakupu samochodu ,stąd nastawienie, że o ile sytuacja ta się nie zmieni- to przetarg zostanie unieważniony. Wówczas do dyspozycji w budżecie pozostanie też kwota 65 tys. zł . Budżet jest „płynny” i jeśli znajdą się tego typu środki –to może przeznaczone zostaną na potrzeby Gimnazjum . Nawiązując do kwestii oszczędności – radny Maciejczyk zaapelował o bardziej wnikliwe rozpatrywanie wniosków o pomoc publiczną. Pan Maciejczyk zaznaczył, że nie chodzi mu o „pomoc suszową” , ale o wnioski takich osób , których wystąpienia „porażają” z uwagi na to, że ich sytuacja materialna jest bardzo dobra- w ciągu tygodnia potrafią zakupić sobie 2 auta. W przyszłości należałoby się bardziej przyglądać tym wnioskodawcom zwłaszcza , że ich „niewdzięczność” jest wielka i gdy Gmina potrzebuje pomocy , to od takich ludzi jej nie otrzyma. Burmistrz wyjaśnił, że wykaz udzielonej pomocy publicznej zawiera zarówno umorzenia , jak i przesunięcia płatności. Radny Bożko zapytał o plac zabaw w Wierzchosławicach. Burmistrz odpowiedział, że Wierzchosławice dostały dotację i to jest prawie zamknięty temat ,a reszta placów jest w projekcie . Radny zapytał także , czy zrezygnowano z budowy wodociągu w Kaczkowie. Pan Roszak potwierdził , że zadania tego nie ma , gdyż stanowiło ono sztuczna pozycję w budżecie – konkursy nie są ogłoszone i nie będzie można starać się o dofinansowanie. Po preselekcji wniosków otrzymano zapewnienie 30% środków na drogę Zajezierze-Suchatówka i to będzie robione w roku przyszłym , więc też nie ma sensu tego trzymać w budżecie. Pan Bożko zaznaczył ,iż pyta w związku z zainteresowaniem tym tematem mieszkańców ulicy Parkowej . Przewodniczący Rady odniósł się do placu zabaw w Wierzchosławicach wskazując na problem z ogrodzeniem. Sołtys Wierzchosławic zaplanował zmianę ogrodzenia z wyższego na niższe. Stanowić może to zagrożenie dla dzieci na tym placu, ponieważ sąsiaduje on z boiskiem i jeśli ktoś kopnie piłkę na ten plac , to dzieci nie będą tam bezpieczne. Pan Kozłowski zaapelował nad rozważeniem tej kwestii , którą zgłosił też pani Przybylskiej , podając rozporządzenie z dnia 12.04.2002r., które reguluje sprawy ogrodzenia takich obiektów. Pan Kozłowski zaznaczył, że należy to szybko załatwić z uwagi na to , iż otwarcie ma być za 2 tygodnie. Przewodniczący Rady jednocześnie zaprosił koleżanki i kolegów z Rady na to otwarcie.
Radny Tyburek poruszył temat budowy kompleksu rekreacyjno-sportowego z basenem w Gniewkowie , o czym pisała Gazeta Pomorska . Zapytał , czy to prawda , ponieważ nie bardzo wierzy tej gazecie. Burmistrz odpowiedział , że po wizytacjach w terenie, po rozmowie z Marszałkiem , który był w Gniewkowie głównie w związku z oczyszczalnią ścieków – jest deklaracja radnych o wprowadzenie tego do programu województwa . Daje to realną szansę na 30% dofinansowania . Projekt ten związany jest z odtworzeniem idei samego basenu, który był w Gniewkowie od lat wraz z wprowadzeniem nowych elementów - nawet w wymiarze województwa. W ramach tego przewiduje się również boisko wielofunkcyjne , modernizację trybun na stadionie. Pan Tyburek wystąpił z prośbą o możliwość uczestniczenia w ustaleniach dotyczących dokumentacji na te zadania . Radny zgłosił, że na stadionie brak jest szatni , ponieważ zgłasza się coraz więcej dzieci i organizacyjnie jest bardzo ciężko . Pan Roszak zapewnił, że będą czynione takie ustalenia ze stowarzyszeniem , z Zarządem UNII . Pan Kozłowski zapytał, czy boisko dla UNII będzie robione ze sztuczną nawierzchnią. Pan Roszak wyjaśnił, iż chodzi o boisko treningowe i tam głównie chodzi o ogrodzenie . Jednak kompleks – to głównie basen, korty, plac zabaw , lodowisko- co stanowić ma jeden obiekt. Pan Milewski zapytał o koszt tego zadania , gdyż Gazeta Pomorska podała 6 mln zł. Burmistrz odpowiedział, że koszt nie jest jeszcze wyliczony , ale zależy on od ilości elementów i urządzeń . Założyć jednak można , iż koszt ten wynosił będzie 6-8 mln zł. Radny Milewski zapytał, czy w ramach tych środków przewiduje się „bogaty”, czy raczej podstawowy standard. Pan Roszak stwierdził, że o kosztorysie inwestorskim przesądzi dokumentacja , zaś ostateczna cena znana będzie dopiero po przetargu. Pan Milewski nawiązał do tematu dofinansowania na modernizację boiska , które miało być dofinansowane w 50%. Burmistrz wyjaśnił, iż pomysł ten upadł , a miało to być robione w ramach programu „Euro-boisko”. Pan Bożko poruszył temat budowy świetlic , pytając o pochodzenie środków , jakie zostały na to wydatkowane. Burmistrz powiedział, że te wydatki pokryte zostały przez sołectwa. Pani Skarbnik dodała, że sołeckie środki to 1000 zł + 5.000 zł na geodezyjne zmiany, na mapy . Burmistrz powiedział, że dokumentację przygotowuje Gmina ( Zajezierze , Kawęczyn), ale na dziś nie ma możliwości realizowania tego ani ze środków Lidera, ani z PROW-u. Pan Pitera zapytał o kosztorys remontu świetlicy w Markowie. Pan Roszak odpowiedział, że to zadanie realizowane jest przy udziale środków budżetowych . Jest to robione stopniowo, by jakoś „doprowadzić to do ładu” i na dziś brakuje na to ok. 25 tys. zł .Może jednak uda się jeszcze w tym roku to zrealizować. Radny Pitera podkreślił, że ważna jest przede wszystkim kwestia ogrzewania, ponieważ „rozejdą się” regipsy , jeśli nie będzie się tego ogrzewać. Burmistrz powiedział, że rozmawiał na ten temat z Sołtysem i może uda się coś zaplanować jeszcze na najbliższą sesję i może to będzie zakres związany z ogrzewaniem . Pan Roszak zapewnił też , że był w Markowie i widział ten obiekt przed remontem . Prace prowadzone są sposobem gospodarczym , dlatego może wygląda to tak, a nie inaczej. Radny Bożko zapytał o prace w Walcerzewicach. Burmistrz odpowiedział, że prace te mają trwać do połowy października i ten termin nie jest zagrożony. Pan Bożko zapytał też , czy wiadomo już kto będzie tam mieszkał ,na co otrzymał negatywną odpowiedź. Pani Lewandowska powiedziała, że w gazecie jedna mieszkanka zapewniała, że już ma taki przydział. Z-ca Burmistrza przyznał, że rzeczywiście ludzie zgłaszają mu informacje o przydziałach mieszkań, o rzekomym losowaniu . Burmistrz przekazał, że obecnie usuwana jest góra śmieci, jaką tam nagromadzono . Dodał, że planuje się też drugi obiekt w tym miejscu , nawet większy . Dlatego też myśli się o tym , aby w przyszłości doprowadzić tam kanalizację.
Przewodniczący Rady przedstawił radnym kolejny projekt uchwały – dotyczący zmiany wcześniejszych ustaleń w kwestii pożyczki na roboty przy SP w Szadłowicach. Burmistrz oświadczył , że będzie podpisana umowa -wykonawca wchodzi na roboty . Następnie omawiano projekty podobnych uchwał: w sprawie remontu dachu SP Nr 1 w Gniewkowie oraz modernizacji ul.Działkowców . Burmistrz przekazał, że w kwestii tej ulicy – do samego końca starano się zmniejszyć koszty , ale każdy podtrzymuje decyzję , że trzeba ją skutecznie odwodnić i dlatego musi tam być kanalizacja deszczowa . Stąd teraz zmiana uchwały , ponieważ potrzeba więcej środków i będzie to realizowane. Pan Kozłowski zapytał też o realizację zadań: wodociąg Kaczkowo oraz o drogę Zajezierze-Suchatówka. Burmistrz oświadczył, iż jest dofinansowanie na drogę Suchatówka-Kijewo i nie ma sensu , by blokować środki w budżecie na tą drugą drogę. Realizacja tego – to sprawa otwarta , ale w konkursie można było zgłosić tylko jeden wniosek. Pan Milewski zapytał, czy jest szansa , by z tym wystąpić w przyszłym roku , na co otrzymał potwierdzenie. Radny zapytał także o to, czy obie świetlice „wypadają” z budżetu .Burmistrz potwierdził taką zmianę , ale zapewnił również , iż obie robione będą w roku przyszłym ( Lider, PROW). Pan Kozłowski wskazał na zmiany związane z finansowaniem projektu „Orlik-2012”. Burmistrz poinformował, że prace z tym związane już się rozpoczęły i planuje się zakończenie w połowie października . Pan Roszak wspomniał też o przekłamaniu w Gazecie Pomorskiej dotyczące tego projektu. Podano tam , że Miasto Inowrocław robi to taniej od Gniewkowa , ale nie policzono tam części sanitarnej zadania. Ponadto , o Inowrocławiu była prawie cała strona na ten temat , a o Gniewkowie- mała wzmianka , gdzieś na drugiej stronie. Pani Lewandowska zapytała o to, czy po zakończeniu prac droga niszczona teraz przez ciężki sprzęt doprowadzona zostanie do stanu poprzedniego, ponieważ p-wo Majewscy , którzy tam mieszkają obawiają się o to. Burmistrz zapewnił , że zostanie to uporządkowane i poprosił , aby uspokoić mieszkańców. Radny Tyburek zasugerował, aby rozmawiać z firmą TAMEX , która już drugi raz wygrała przetarg w Gniewkowie, na temat możliwości zafundowania maszyny do odśnieżania tych obiektów. Pan Roszak powiedział, że może rozmawiać na ten temat , ale nie wie jakie będzie nastawienie . Firma budzi zaufanie , wykonywała stadion.
Następnie , omawiano zmiany w MGPPiRPA , które przedstawiła pani Pęczkowska. Pani Sekretarz wyjaśniła radnym , że zwiększyły się wpływy z tytułu sprzedaży napojów alkoholowych , dlatego zmienia się plan – robi się zwiększenia na szkolenie, na świetlice - w tym na Skalmierowice.
Przewodniczący Rady wskazał na kolejny projekt uchwały dotyczący dofinansowania sportu kwalifikowanego . Odnośnie projektu głos zabrał Przewodniczący Komisji Oświaty (…)- pan Janusz Bożko, który przedstawił postulaty Gminnej Rady Sportu – zgłoszone do tego projektu. Radny Tyburek podkreślił kwestię diet, które były do tej pory refundowane , a od tego roku są z tym problemy . Burmistrz przyznał ,że mogłoby tak być , ale te zmiany miały na celu , aby finansowanie było czytelne i transparentne, a te 20 zł nie do końca przeznaczane były na obiad. Pan Bożko zasugerował więc, by może pominąć zapis o dietach i ująć to inaczej. Radny Maciejczyk stwierdził, że ustawa o sporcie kwalifikowanym daje jeszcze wiele innych możliwości , o których dowiedział się od pani Pawłowskiej- Dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Inowrocławiu . Radny zasugerował , aby spotkać się z kimś , kto dobrze zna tą ustawę i jeszcze raz popracować nad tym projektem. Pan Tyburek zgłosił propozycję, aby projekt uchwały wycofać z porządku sesji , by Komisja Oświaty(…) spotkała się i wspólnie z Gminną Radą Sportu jeszcze raz się do tego ustosunkowała. Pan Bożko zwrócił jeszcze uwagę na zapis w uchwale dotyczący składu komisji konkursowej pytając , czy członkami muszą być wyłącznie pracownicy Urzędu. Radny zasugerował , by dać jednak możliwość radnym udziału w pracach komisji , by dbali oni o interesy sportowców wówczas, gdy np. Burmistrz może się sportem nie interesować. Pan Roszak wyjaśnił, że taka jest zasada, iż w tego typu komisjach powoływani są pracownicy i tak było już w tym roku. Ostatecznie ustalono, że projekt uchwały wycofany zostanie z porządku obrad najbliższej sesji.
Komisje omawiały również projekt uchwały dotyczący regulaminu utrzymania czystości. Zmiany proponowane do dotychczasowych uregulowań przedstawiła pani Sidorowicz . Burmistrz dodał, że motywacją do tego było chęć zaostrzenia przepisów przewozowych oraz w zakresie segregacji odpadów . W większym zakresie wchodzi ze swoją działalnością firma „Memodis”, która będzie się starała , by segregacja odpadów była skuteczniejsza. Pan Pitera zwrócił uwagę, że ludzie nie byli tym zainteresowani, ponieważ ta segregacja i tak nie wychodziła .Odpady zabierała jedna firma, która podyktowała sobie cenę. Burmistrz powiedział , że w tym zakresie był bałagan , dlatego teraz tak ważne jest by nie uzależniać się od innych. Pan Maciejczyk zapytał o to, jak długo przewiduje się funkcjonowanie wysypiska , na co otrzymał odpowiedź , że 7-8 lat . Problem ten wraca , bo ceny odbioru dyktuje wolny rynek , konkurencja . Gdyby np. Spółka chciała sama się tym zająć , to mogłoby się okazać , że zakup specjalnego pojazdu mógłby się okazać problemem , a nie dochodowym przedsięwzięciem. Radny Pitera stwierdził, że skoro ludzie nie oszczędzają na tym , że segregują odpady , to nie będą tego robić , a do tego jeszcze wyrzucają śmieci „na dziko”. Monopoliści brali pieniądze za segregację, ale nie odbierali odpadów tylko wystawiali faktury. Radny powiedział, że sprawdził to u siebie w pracy i stwierdził, że usługi nie były wykonywane. Dodał też, że podobnie jest z ubytkami wody. Burmistrz przekazał, że odnośnie wody- Prezes wraz ze strażakami dokonali zabezpieczenia hydrantów , co spotkało się z niezadowoleniem mieszkańców.
Radny Bożko wystąpił z zapytaniem w kwestii sprzątania chodnika . Podał przykład ul.Powstańców Wlkp , pytając , czy trzeba sprzątać pół chodnika, bo tam jest również pas zieleni . Pani Sidorowicz odpowiedziała , że nie , ponieważ chodzi tylko o chodnik.
Przewodniczący Rady przedstawił zebranym projekt uchwały w sprawie nadania nazw ulicom w Gniewkowie .Pani Sekretarz zwróciła uwagę, że w projekcie podano propozycje tych nazw , ale radni mogą mieć własne sugestie w tym zakresie. W wyniku dyskusji na ten temat – padła propozycja nazwy „Przybyszewskiego” . Radny Maciejczyk zgłosił natomiast propozycję nazwania pierwszej ulicy imieniem Agnieszki Osieckiej, która jest autorką tekstów setek piosenek . Wychowaliśmy się na tych pięknych tekstach , a ich autorka była niezależna politycznie. Propozycja ta zyskała aprobatę radnych. Dyskutowano również nad nazwą dla drugiej ulicy i ostatecznie stwierdzono, że konkretna propozycja podana zostanie w dniu sesji.
Przewodniczący Rady poinformował zebranych o skardze , jaka wpłynęła od firmy Kujawy-Trans na działalność Burmistrza w zakresie zlecenia dowozu dzieci do szkół . Z dokumentami zapoznać można się u pani Marii Graczyk . Do Burmistrza wystosowane zostało pismo o wyjaśnienia do stawianych mu zarzutów . Po otrzymaniu odpowiedzi od Burmistrza- zostanie ona przedstawiona radnym . Pan Kozłowski dodał tez, że według niego pan Kucharczyk nie spełniał wymogów , by mógł takie zlecenie otrzymać .
Radny Bożko zgłosił sprawę: świateł , wycinki poboczy przy ul.Parkowej oraz skrzyżowania przy SP Nr 1 w Gniewkowie. Wspomniał także o tym, że pan Barczak miał wystąpić w sprawie dotyczącej emerytowanych nauczycieli. Radny Berent zgłosił m.in. by sprawdzić , czy do osiedlowych pojemników nie są wyrzucane śmieci z zewnątrz. Burmistrz odpowiedział, że to jest bardzo trudne zwłaszcza, gdy ktoś ma dokumenty potwierdzające ,iż ktoś mu odbiera nieczystości.
Na tym posiedzenie zakończono .
Podpisał(-)
Przewodniczący Rady
mgr Janusz Kozłowski
Protokołowała: J.Stefańska.
Realizacja: IDcom.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025 Urząd Miejski w Gniewkowie