Protokoły z sesji Rady Miejskiej - kadencja 2018-2023

Protokół Nr VI/2019 z sesji Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 30 stycznia 2019r.

Protokół został przyjęty przez Radę Miejską na VII sesji w dniu 27 lutego 2019r.


Protokół Nr VI/2018
z sesji Rady Miejskiej w Gniewkowie, która odbyła się w dniu 30 stycznia 2019r.
w sali  nr 20 Urzędu Miejskiego w Gniewkowie


Ad.1 Otwarcie sesji stwierdzenie quorum.

                                          Działając na podstawie art. 20  ust. 1  ustawy  z dnia 8 marca 1990r. o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2018r. poz. 994)- Przewodniczący Rady o godz. 1500  dokonał otwarcia VI sesji Rady Miejskiej, stwierdzając jednocześnie, że uczestniczy w niej 14  radnych, co stanowi quorum niezbędne do podejmowania prawomocnych uchwał (lista obecności radnych stanowi załącznik nr 1 do niniejszego protokołu).
                                          Kolejno,  Przewodniczący powitał wszystkich przybyłych na obrady - radnych, jak i zaproszonych gości, mieszkańców oraz  sołtysów z terenu Gminy – (listy obecności stanowią załącznik nr 2 do protokołu).
Przewodniczący Rady podkreślił , iż po raz pierwszy wśród kierowników gminnych jednostek organizacyjnych  na sesji obecna jest Pani Beta Stępczyńska- Kierownik Miejsko-Gminnej Bibliotek Publicznej w Gniewkowie, pan Paweł Krawański- Prezes Zarządu PK „Gniewkowo” oraz Dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Gniewkowie- pan Paweł Mikuszewski.
                                         Przewodniczący Rady przekazał, że w ciągu ostatniego miesiąca na terenie Gminy odbywały się wiejskie zebrania wyborcze, podczas których wybierano sołtysów oraz rady sołeckie. W 12 sołectwach funkcję sołtysów objęły nowe osoby:
1.Pani Bogumiła Cegielska Sołtys Sołectwa Wierzchosławice;
2.Pani Joanna Łopacka Sołtys Sołectwa Szadłowice;
3.Pani Anna Kolano Sołtys Sołectwa Gąski;
4.Pan Dariusz Pijanowski Sołtys Sołectwa Ostrowie;
5.Pani Alina Kosmecka  Sołtys Sołectwa Wielowieś;
6.Pani Ewa Romanowska Sołtys Sołectwa Zajezierze;
7.Pan Dariusz Górka Sołtys Sołectwa Godzięba;
8.Pani Anna Stec Sołtys Sołectwa Kawęczyn;
9.Pan Piotr Głos  Sołtys Sołectwa Kijewo;
10.Pani Mariola Wochna Sołtys Sołectwa Markowo;
11.Pan Michał Wróblewski Sołtys Sołectwa Lipie;
12.Pani Elżbieta Mostkiewicz Sołtys Sołectwa Murzynno.
Prowadzący obrady wymienił też osoby, które pełniły te funkcje do tej pory:
1.Pani Mariola Wołoszko

2.Pan Mariusz Kołpacki

3.Pani Teresa Mitaszka

4.Pan Piotr Szulczewski

5.Pani Halina Cierzniewska

6.Pani Małgorzata Krawiec

7.Pan Karol Smoła

8.Pan Waldemar Bednarski, który Sołtysem był przez 30 lat

9.Pan Wojciech Kotowski

10.Pani Barbara Manerowska

11.Pani Alina Nowak

Przewodniczący Rady wymienił następnie  Sołtysów, którzy te funkcję objęli kolejny raz:

1.Pan Piotr Brzustowicz Sołtys Sołectwa Skalmierowice

2.Pani Małgorzata Zdrojewska Sołtys Sołectwa Więcławice

3.Pan Rafał Borkowski Sołtys Sołectwa Szpital

4.Pani Lidia Stochmal Sołtys Sołectwa Wierzbiczany

5.Pani Grażyna Iglewska Sołtys Sołectwa Bąbolin

6.Pan Dariusz Szulczewski Sołtys Sołectwa Perkowo

7.Pan Tomasz Polak Sołtys Sołectwa Suchatówka

8.Pani Hanna Witkowska Sołtys Sołectwa Kaczkowo

9.Pani Angelika Wołoszyn Sołtys Sołectwa Żyrosławice

10.Pani Marzanna Rejniak Sołtys Sołectwa Klepary

11.Pan Krzysztof Cegielski Sołtys Sołectwa Murzynko.

Następnie razem z panem Burmistrzem- Przewodniczący Rady wręczył wymienionym osobom okolicznościowe gratulacje i podziękowania.
                                         Przed przystąpieniem do kolejnego punktu obrad- Przewodniczący Rady oświadczył , iż chciałby przekazać jeszcze jedną informację – o przejściu na emeryturę przez panią Bogumiłę Pęczkowską- dotychczasowego Sekretarza Gminy, którą zebrani na sesji nagrodzili gromkimi brawami, a Burmistrz wraz z Przewodniczącym złożyli okolicznościowe podziękowania i życzenia wręczając bukiety kwiatów. Pani Pęczkowska również podziękowała wszystkim obecnym na sesji, podziękowała za współpracę, za wsparcie przez ostatnie 12 lat pracy.

 Ad.2 Przyjęcie porządku obrad.

                                         Kolejno, prowadzący obrady zaproponował odstąpienie od czytania porządku obrad, który radni otrzymali, a dodatkowo  jest też wyświetlany na sali obrad, a propozycja ta została przez radnych  przyjęta.

                                          Radny Stefański zgłosił wniosek , by porządek obrad „poszerzyć o punkt” związany z uczczeniem minutą ciszy pamięć zamordowanego Prezydenta Gdańska – śp. Pawła Adamowicza, będący wyrazem dezaprobaty wobec pewnego rodzaju zachowań.  Prowadzący obrady przyjął ten wniosek i poprosił wszystkich o powstanie i o minutę ciszy poświęconą pamięci Prezydenta Adamowicza.
                                          Przewodniczący Rady wskazując na przedstawiony radnym proponowany porządek obrad zapytał o ewentualne uwagi do niego.
                                          Radny Pułaczewski zgłosił wniosek, aby z porządku obrad wycofać punkt 18 –„Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie zamiaru likwidacji lokalizacji Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Wojska Polskiego w Gniewkowie przy ulicy Dworcowej 11”. Pan Pułaczewski uzasadnił wniosek tym, że radni nie dysponują materiałami związanymi z tą uchwałą , Rada funkcjonuje praktycznie od  2 miesięcy i „wydaje się, że dobrze byłoby przełożyć to przynajmniej o rok , przygotować się do tego dobrze i podjąć decyzję, która będzie świadoma i taka w pełni zrozumiała dla nas wszystkich”.
Nie było innych propozycji zmian porządku obrad i Przewodniczący Rady zapowiedział głosowanie nad poprawką zgłoszoną przez radnego Aleksandra Pułaczewskiego. W związku z tym ogłoszono chwilę przerwy w obradach związaną z przygotowaniem technicznym do tego głosowania.


Proponowany porządek obrad:                   
                         

  1. Otwarcie  sesji, stwierdzenie  quorum.
  2. Przyjęcie  porządku obrad.
  3. Przyjęcie protokołu z IV sesji.
  4. Przyjęcie protokołu z V sesji.
  5. Zmiana planu pracy Komisji Oświaty, Sportu, Zdrowia, Kultury i Opieki Społecznej na rok 2019:

-przedstawienie propozycji zmiany planu pracy,

-dyskusja,

- przyjęcie planu.
6.Informacja  Burmistrza z pracy za okres międzysesyjny:
-dyskusja,

-przyjęcie informacji.
7.Informacja na temat stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego na terenie miasta i gminy:

- przedstawienie informacji,
-dyskusja,
-przyjęcie  informacji.
8.Sprawozdanie z realizacji „Gminnego Programu Opieki nad Zabytkami Gminy Gniewkowo na lata 2016-2019” za okres 2 lat:

- przedstawienie sprawozdania,
-dyskusja,
-przyjęcie  sprawozdania.
9.Sprawozdanie z wykorzystania środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli za rok 2018 w placówkach oświatowych prowadzonych przez Gminę Gniewkowo:
- przedstawieie sprawozdania,
-dyskusja,
-przyjęcie  sprawozdania.
10.Sprawozdanie za rok 2018 z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach o placówkach prowadzonych przez Gminę Gniewkowo:

- przedstawienie sprawozdania,
-dyskusja,
-przyjęcie  sprawozdania.
11.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  zmieniającej uchwałę  w sprawie budżetu na rok 2019:
- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
12.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie rozpatrzenia wniosku o przyznanie środków z funduszu sołeckiego Sołectwa Wielowieś:
- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
13.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  zmieniającej  uchwałę w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji dla przedszkoli i szkół prowadzonych na terenie Gminy Gniewkowo osoby prawne i osoby fizyczne, a także trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich pobierania i wykorzystania:

- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
14.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie uchwalenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku  na terenie Gminy Gniewkowo:

- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
15.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów , w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi:

- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
16.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie dokonania wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i ustalenia stawki tej opłaty:

- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
17.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały ustanowienia roku 2019 „Rokiem plutonowego Gerharda Pająkowskiego na terenie Miasta i Gminy Gniewkowo”:

- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
18.Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie zamiaru likwidacji lokalizacji Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Wojska Polskiego w Gniewkowie przy ulicy Dworcowej 11:

- przedstawienie projektu uchwały,
-dyskusja,
-przyjęcie  uchwały.
19.Interpelacje i zapytania  radnych.
20.Wolne głosy, zapytania i  wnioski.
21.Zamknięcie  obrad sesji.

Wznawiając obrady Przewodniczący Rady upewnił się, że radni zalogowani są do systemu służącego głosowaniu, a następnie radni głosowali w sprawie zgłoszonego wniosku do porządku obrad. Podsumowując wynik głosowania Przewodniczący Rady podał, że za przyjęciem wniosku głosowało 4 radnych, przeciw było  8 radnych, a 2 osoby wstrzymały się od głosu , co oznacza, że wniosek radnego Pułaczewskiego został odrzucony.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 3  do protokołu.
Następnie przystąpiono do głosowania całego porządku obrad. Podsumowując wynik głosowania Przewodniczący Rady podał, że za przyjęciem porządku obrad  głosowało 13 obecnych na sesji radnych, a 1 osoba wstrzymała się od głosu i tym samym porządek obrad został przyjęty.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 4 do protokołu

Przyjęty porządek obrad:          j.w.                                                       

Ad. 3 Przyjęcie protokołu z IV sesji.

                                          Przewodniczący Rady poinformował, że protokół z  IV  sesji, która odbyła się w dniu  19  grudnia 2018r.  był wyłożony  w biurze Rady i zamieszczony w BIP-ie. Następnie zapytał, czy ktoś z radnych wnosi zastrzeżenia do tego protokołu. Nie było żadnych uwag i prowadzący obrady poprosił o przegłosowanie przyjęcie protokołu z IV sesji. Kolejno , przeprowadzono głosowanie w sprawie przyjęcia protokołu. Podsumowując wynik głosowania Przewodniczący Rady podał, że za przyjęciem protokołu  głosowało 14 obecnych na sesji radnych i tym samym protokół  został przyjęty.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 5 do protokołu.

Ad. 4 Przyjęcie protokołu z V sesji.

                                          Przewodniczący Rady poinformował, że protokół z  V  sesji, która odbyła się w dniu  28  grudnia 2018r.  był wyłożony  w biurze Rady i zamieszczony w BIP-ie. Następnie zapytał, czy ktoś z radnych wnosi zastrzeżenia do tego protokołu. Nie było żadnych uwag i prowadzący obrady poprosił o przegłosowanie przyjęcie protokołu z V sesji. Kolejno , przeprowadzono głosowanie w sprawie przyjęcia protokołu. Podsumowując wynik głosowania Przewodniczący Rady podał, że za przyjęciem protokołu  głosowało 14 obecnych na sesji radnych i tym samym protokół  został przyjęty.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 6 do protokołu.

Ad.5 Zmiana planu pracy Komisji Oświaty, Sportu, Zdrowia, Kultury i Opieki Społecznej na rok 2019.
                                         Przewodniczący Rady odwołał  się do ustaleń z poprzedniej sesji w kwestii wniosku radnego Pułaczewskiego o zmianę planu pracy Komisji. Projekt został przedstawiony radnym o wspólnym posiedzeniu Komisji, dlatego zaproponował odstąpienie od jego czytania i otworzył   dyskusję. Nie było chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta, a następnie zarządzone zostało głosowanie. 
W głosowaniu imiennym przeprowadzonym w obecności 14 radnych- za przyjęciem zmiany planu pracy Komisji opowiedziało się 14 radnych. Przewodniczący Rady podsumowując głosowanie przekazał, że zmiana planu została przyjęta.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 7 do protokołu.

Ad. 6 Informacja  Burmistrza z pracy za okres międzysesyjny.

                                         O zabranie głosu Przewodniczący Rady poprosił pana Burmistrza.
Burmistrz poinformował, że w okresie  międzysesyjnym  (19.12.2018r. -29.01.2019r.)  odbył wiele spotkań świąteczno-noworocznych. Pan Straszyński przekazał , że odbył też spotkanie z przedstawicielami firmy IBF , z którą zawarte zostało porozumienie. Na spotkaniu z przedsiębiorcami ustalono natomiast cykliczne spotkania robocze. Burmistrz odbył też spotkania: w Agencji Narodowej w Warszawie w sprawie projektu ERASMUS, z Komendantem Policji w Gniewkowie w sprawie dalszej współpracy, sprawozdawczo-wyborcze w PZW i   Stowarzyszeniu OKOŃ. Pan Straszyński przekazał, że uczestniczył też w 21 wiejskich zebraniach wyborczych, na których wybierano sołtysów i rady sołeckie. Powiedział też o spotkaniu z Kuratorem Oświaty w Bydgoszczy w sprawie utworzenia Szkoły Podstawowej Nr 2 w Gniewkowie, jak również o spotkaniu z Dyrektorem GDDKiA.  17 stycznia- w rocznicę wyzwolenia Gniewkowa złożone zostały kwiaty i znicze na grobie Gerharda Pająkowskiego w Toruniu. W Inowrocławiu Burmistrz spotkał się z panią Starostą w sprawie ORSG, natomiast w Toruniu był w Regionalnej Izbie Obrachunkowej.
Kolejno, Przewodniczący Rady otworzył dyskusję. 
Radny Stefański powiedział, że ma 2 pytania- pierwsze dotyczy stanu konta Gminy , „jak wygląda sprawa tych brakujących 2 mln zł” . Drugie pytanie związane jest z jutrzejszym posiedzeniem Rady LGD „Czarnoziem na Soli” , gdzie rozpatrywane mają być wnioski w sprawie wsparcie z EFS na aktywizację lokalnych grup i animatorów lokalnych społeczności na terenie Powiatu. Gmina Gniewkowo – jako jedyny samorząd nie wystąpiła o te środki, gdzie praktycznie wkład własny jest „żaden- 5 % i można ten wkład określić jako niefinansowy”.
Burmistrz oświadczył, że na pytanie drugie na tę chwilę radnemu nie odpowie. Odnośnie pytania pierwszego – pan Straszyński zapytał o co radnemu chodzi. Pan Stefański powiedział, że pyta o stan konta Gminy w związku z informacją o braku 2 mln zł , „czy już jesteśmy na plusie, czy nie”.  Burmistrz poprosił o odpowiedź panią Skarbnik. Pani Kucharska przekazała, że stan konta na dzień dzisiejszy „jest na plus” , ale nie wie o jaki stan konta radnemu chodzi. Radny Stefański zapytał, czy „na dużym plusie”, bo brakowało 2 mln zł  i jeśli ten plus jest duży, to można rozumieć, że wspomniany brak środków był chwilowy, „a nie jakiś debet, czy inne formy braku finansowego”.  Odnosząc się do „minusa 2 mln zł”-  pani Skarbnik powiedziała, że generalnie było to zagrożenie w momencie, gdy nie były złożone wnioski o płatność do Urzędu Marszałkowskiego, co stwarzało realne zagrożenie, iż te środki nie wpłyną do końca roku (ok. 2 mln zł) i dlatego „było poniekąd powiedziane, że brakuje 2 mln zł, ale środki te do końca roku udało się , że spłynęły, dzięki mobilizacji całej naszej załogi i załogi Urzędu Marszałkowskiego, więc wyszliśmy na plus”.  Pan Stefański zapytał, czy zatem nie była to jakaś niegospodarność, jakieś źle ulokowane inwestycje, tylko chwilowy brak środków wymagalnych na koncie.  Burmistrz zaznaczył, że na ten temat rozmawiano już wielokrotnie w tamtym roku i poprosił, by nie mówić takich rzeczy, że „to była jakaś sprawa przez nas wymyślona”. Na dzień 21 listopada 2018r. , kiedy został Burmistrzem, nie były złożone wnioski o płatność do Urzędu Marszałkowskiego, z których wynikały płatności, jakie miały pojawić się do końca roku. Przez te zaległości budżet był zagrożony i o tym Burmistrz informował przez kolejne sesje w ubiegłym roku. Gdyby nie to, że te wnioski zostały złożone i pojechano z prośbą do Urzędu Marszałkowskiego, by zajęto się tylko i wyłącznie naszym wnioskiem – to by tych środków do końca roku nie było.  Burmistrz poprosił, by nie wprowadzać w błąd opinii publicznej.  Radny Stefański oświadczył, iż „wie o co chodzi”, że to  od początku była chwilowa utrata płynności, tylko właśnie w przestrzeni  publicznej pojawił się przekaz : „w kasie Gminy brakuje 2 mln zł”. W tym momencie wiele osób pytało o to, kto je wziął, czy pani Skarbnik, czy ktoś inny  i dlatego radny zadał dziś takie, a nie inne pytanie  i radny wyraził zadowolenie z faktu, że dziś zostało to wyjaśnione, za co podziękował.
Radny Pułaczewski powiedział, że „wzięliśmy wtedy pożyczkę 1 mln 200 tys. zł i czy ona została uruchomiona i na co została przeznaczona”. Radny zapytał też, czy pieniądze z programu ERASMUS również były uruchomione w celu zmniejszenia „dziury budżetowej”.  Z-ca Burmistrza przypomniał, że sprawa ta wyjaśniania była na posiedzeniu Komisji . Pieniądze wpłynęły 02.11.2018r. , kiedy Burmistrzem Gniewkowa był pan Adam Roszak i jest to kwota ok. 280 tys. zł. W tym dniu , na koncie było -600 tys. zł i te pieniądze po wpłynięciu na to konto w jakiś sposób pokryły ten debet, zmniejszyły go.  Natomiast  na dzień 21.11.2018r. , gdy funkcje Burmistrza objął pan Straszyński na koncie było 26 tys. zł , „więc możecie sobie państwo wyobrazić, gdzie jest 280 tys. zł”.
Odnosząc się do kwestii 1.200.000 zł -  pan Straszyński oświadczył, że kredyt ten był wzięty właśnie po to ratować sytuację, jaka była na koniec roku.  O podanie kwoty, jaka musiała być wykorzystana z tego kredytu Burmistrz poprosił panią Skarbnik.  Pani Kucharska oświadczyła, że na ten moment nie odpowie, jaka kwota została wykorzystana, bo nie robiła takiej analizy – „w każdym razie kredyt ten był przeznaczony w wysokości takiej jakiej został wykorzystany na ten moment na pokrycie występującego deficytu”.  Pan Pułaczewski przypomniał, że pytał  też o wpływy z podatku za IV kwartał  i do dziś nie otrzymał odpowiedzi, jakie one były i kiedy się pojawiły na koncie Urzędu, a wpływów tych nie było, kiedy po raz pierwszy rozmawiano o tej sytuacji. Pani Skarbnik odpowiedziała, że na chwilę obecną – nie ma ze sobą takiej analizy i nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Zapewniła, że to przygotuje i przekaże.   Burmistrz dodał, że wpływy z IV kwartału i tak nie wystarczyły na pokrycie deficytu i trzeba było korzystać z tego kredytu, a jaka to była kwota, to odpowiedzieć można na piśmie.
Nie było więcej pytań i dyskusja została zamknięta, a  prowadzący obrady zapowiedział głosowanie w sprawie przyjęcia informacji pana Burmistrza.
W głosowaniu imiennym za przyjęciem  informacji opowiedziało się 11 obecnych na sesji radnych, 1 radny był „przeciw” a 2 – wstrzymało się od głosu.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 8 do protokołu.

Ad.7 Informacja na temat stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego na terenie miasta i gminy.

                                          Przewodniczący Rady poprosił na początek o zabranie głosu przez przedstawiciela Policji- pana Karola Posadzego.
Pan Karol Posadzy przedstawił informację, jaka uprzednio przedłożona była radnym (treść informacji stanowi załącznik nr 9 do niniejszego protokołu).
Po tym wystąpieniu Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Pułaczewski zapytał o możliwość zwiększenia ilości patroli pieszych, bo jest to chyba największa bolączka, zważywszy na zgłaszane i omawiane  problemy , że np. wyprowadza się psy w złe miejsca, podrzuca się śmieci spoza terenu , gdzie powinny być wyrzucane, ale też drobne kradzieże, czy połamane drzewka. Zdaniem radnego patrole piesze odstraszyłyby pewną część osób od tego typu działań. Pan Posadzy odpowiedział, że na dzień dzisiejszy jest to raczej trudne do zrealizowania, gdyż  Komisariat ograniczony jest tym, że na 18 policjantów- są 2 wakaty w służbie zewnętrznej zespołu prewencji. Policjanci obciążeni są pracą w terenie i radiowóz jest narzędziem niezbędnym do poruszania się ,ponieważ bardzo często trzeba się szybko przemieszczać i fizycznie na ten moment – Komisariat nie jest w stanie  tego realizować.
Radny Tomasik zgłosił, że ma 3 kwestie do poruszenia. W pierwszej nawiązał do wystąpienia radnego Pułaczewskiego i przypomniał, że swego czasu Komisariat otrzymał 2 rowery (radny nigdy nie spotkał patrolu rowerowego) i zapytał, czy te rowery są jeszcze na stanie.  Pan Tomasik poruszył też temat patroli przy sklepach, gdzie często spożywany jest alkohol, co nasila się szczególnie w niedziele niehandlowe, kiedy otwartych jest tylko kilka sklepów. Pan Tomasik zapytał też o to, czy Policja ma jakieś narzędzia do tego, by sprawdzać czym ludzie palą w piecach, bo to co się dzieje w Gniewkowie „woła o pomstę do nieba”.  Odnosząc się do trzeciego pytania- pan Posadzy odpowiedział, że Policja nie ma takiego narzędzia, by mogła to kontrolować. Ludzie zgłaszają takie sytuacje i interwencje były podejmowane  (ul.Kilińskiego w grudniu 2 interwencje).  W ramach interwencji sytuacje te były weryfikowane przez dzielnicowego i ustalono, że palono węglem. ”Temat sklepów”- jest natomiast „pod stałym nadzorem” Policji (ul.700-lecia, Rynek) , która stara się trakcie służby pilnować tych miejsc, sprawdzać , co tam się dzieje, nakładane są mandaty.  Zdaniem pana Posadzego, „pomysł z rowerami nie do końca wypalił”, ich już nie ma  , decyzją zwierzchników przekazano je strażakom w Gniewkowie.  Ta ostatnia wypowiedź wywołała rozbawienie wśród uczestników sesji.
Radny Stefański wystąpił natomiast w kwestii zwiększenia ilości patroli zmechanizowanych.  Wskazał też na stronę 4 informacji , gdzie poruszony został temat przestępczości związanej z dziećmi i powiedział, że dodając też osoby starsze do tego- łącznie brakuje informacji na temat niebieskich kart. Pan Stefański zapytał o liczbę niebieskich kart, o to czy wykrywalność przestępczości nie tylko fizycznej, ale też psychicznej wzrasta , czy zdarzają się sytuacje, że osoby poszkodowane wycofują swoje zgłoszenia.
Pan Posadzy oświadczył, iż trudno jest mu się do tego odnieść, ponieważ niestety  nie ma o tym mowy w sprawozdaniu. Powiedział, że niebieskie karty są prowadzone przez dzielnicowych I, II i III sektora (mają ich po kilkadziesiąt), którzy wraz z Zespołem Interdyscyplinarnym udzielają pomocy osobom poszkodowanym.
Pan Orent wystąpił „w sprawie Suchatówki” i powiedział, że „chwała za to , że tam często i gęsto są patrole” , które stoją często przy przejściu dla pieszych, o które radnemu właśnie chodzi.  Jeśli taki patrol jest , a pieszy chce przejść- to samochody stają, a jak go nie ma,  to pieszy stoi, a samochody jadą.  Radny zapytał, czy nie należałoby tam uruchomić sygnalizacji wzbudzanej przyciskiem. Mieszkańcy walczą o to wiele lat, bo jest to ważne dla bezpieczeństwa pieszych.  Pan Posadzy przyznał, że jest to słuszna uwaga, ale gospodarzem jest tu Zarząd Dróg Krajowych. Dodał, że może przekazać taką sugestię dzielnicowemu, by z odpowiednim wnioskiem zwrócił się do Zarządu Dróg Krajowych , zobowiązał się, że tak zrobi stwierdzając, że  „może to coś da”.  Radny zapytał o możliwość otrzymania kopii takiego wniosku, co przedstawiciel Komisariatu potwierdził.
Radna Wodniak-Kuraszkiewcz zapytała, czy Komisariat dysponuje narkotestami i wskazał na niefortunny zapis w informacji „wszczęto narkomania”, co zapewne jest efektem wykorzystania funkcji „kopiuj-wklej”.
Pan Posadzy potwierdził, że Komisariat dysponuje narkotestami.
Radny Pułaczewski nawiązał do wypowiedzi na temat wakatów w Komisariacie i zapytał o szansę na ich uzupełnienie oraz o to, czy ilość  policjantów w Gniewkowie jest zgodna z zapotrzebowaniem. Pan Posadzy przekazał, że „etatowo jest nas tutaj 18” i brak 2 osób doskwiera. O tym się mówi, Komendant Powiatowy o tym wie i oczekuje się na uzupełnienia.
Pan Gremplewski odwołał się natomiast do wypowiedzi pana Posadzego na temat patroli „jezdnych”, które są najważniejsze, że na pieszo ciężko jest się Policji poruszać. Radny zapytał, czy nie można było tego łączyć- dojeżdżać samochodem w dane miejsce, a następnie patrolować je pieszo.  Radny wskazał na temat wyrzucanych śmieci, złej segregacji , czy podrzucania w nocy śmieci, a także na problem psich odchodów, które właściciele mają obowiązek sprzątać.  Tych odchodów jest za dużo, jest to niebezpieczne zwłaszcza dla dzieci , na terenach zielonych.  Pan Posadzy powiedział, że teoretycznie można byłoby w ten sposób działać i sugestię taką przekaże Komendantowi.
Pan Tomasik zwrócił uwagę, że w poprzednich latach Gmina dokładała na dodatkowe patrole, w których udział brali policjanci spoza naszego Komisariatu. Radny zapytał, czy takie patrole są potrzebne i czy poprawiały rzeczywiście bezpieczeństwo, czy należy rozważać , by kontynuować to w przyszłości.
Jako przedstawiciel Komendanta- pan Posadzy oświadczył, że jak najbardziej zgadza się, że te służby ponadnormatywne byłyby przydatne i jakieś fundusze mogły być przekazane przez Urząd, ale to kwestia do ustalenia.
Przewodniczący Rady zapytał natomiast o kwestie jakości monitoringu, o zdanie pana Posadzego na temat jego przydatności.  Pan Posadzy powiedział, iż zastanawia się nad tym, czy odpowiedzieć „tak, czy nie”. Wyraził opinię, że są wymagane w tej kwestii inwestycje, trzeba byłoby ten system unowocześnić, zająć się systemem serwisowania  i podjęcia wspólnych ustaleń w przedmiocie rozmieszczenia kamer, bo mogłoby być ich więcej. Pan Posadzy zaznaczył, że nie będzie się natomiast wypowiadał, czy działają one teraz  dobrze, czy nie , „bo nie chce sobie teraz strzelać w kolano”.
Pan Bajerowski stwierdził, że mieszkańcy praktycznie nie znają swoich dzielnicowych i zapytał, czy nie warto byłoby organizować spotkań ze społeczeństwem.
Pan Posadzy zareagował zdziwieniem na tę wypowiedź , ponieważ 3 dzielnicowych pełni tę służbę „od kilku, kilku lat” i jego zdaniem są znani w swoich rejonach i nie tylko. Każdy dzielnicowy ma swoją stronę internetową, skrzynkę maliową, telefony służbowe i są raczej znani.
Radny Bożko przekazał, że wczoraj odbywał dyżur z radnym Tomasikiem i jeden z mieszkańców przekazał, że Straż Miejska w Inowrocławiu dysponuje dronem, który służy sprawdzaniu czystości powietrza. Radny zasugerował, że „może też byśmy na coś takiego wpadli i próbowali zmierzyć np. jak wygląda taka sytuacja”.
Pan Posadzy zaznaczył, że takim sprzętem dysponuje SM, a Policja go nie ma.  Pan Tomasik zapytał, czy gdyby Policja miała taki sprzęt, czy mogłaby z niego korzystać, co pan Posadzy potwierdził.
Pan Otremba stwierdził, że „było takie poruszenie przy tych dzielnicowych” i zasugerował, by może pan Posadzy ich przedstawił po nazwisku, bo widać, że nie wszyscy ich znają. Pan Posadzy jako pierwszego wymienił aspiranta sztabowego Tomasza Olejniczaka, którego rejonem są miejscowości wiejskie, następnie podał aspiranta sztabowego Tomasza Bilicę, który zajmuje się częścią miasta  wraz z aspirantem Arturem Wiaterem.  W policyjnej nomenklaturze są takie oznaczenia kodowe rejonów służbowych,  ale to już raczej nie byłoby pomocne.
                                            Następnie prowadzący obrady poprosił o wystąpienie Komendanta Gminnego OSP – pana Sławomira Kościńskiego.  Komendant omówił informację, jaką radnym wcześniej przedstawiono (informacja stanowi załącznik nr 10 do protokołu).
Pan Kościński na koniec odniósł się do „tych nieszczęsnych 2 rowerów” i przekazał, że pan Posadzy go zaskoczył, „bo „nie wie, gdzie te rowery poszły, ale my ich nie mamy”. 
Radny Tomasik nawiązał jeszcze do informacji przestawionej przez pana Posadzego i zapytał o izbę wytrzeźwień, o to jak to wygląda w tej chwili.  Zaznaczając, iż nie jest Komendantem, tylko pełni obowiązki w czasie jego nieobecności aspiranta sztabowego Tomasza Szczesiaka- pan Posadzy powiedział, że  już wstępnie rozmawiano o powrocie takiego rozwiązania z Izbą Wytrzeźwień w Toruniu. Dla Policji- organizacyjnie jest to „100% lepsze rozwiązanie”. Policję obowiązują procedury, zgodnie z którymi przy zatrzymaniu osoby nietrzeźwej – trzeba udać się z nią do Inowrocławia , do szpitala, gdzie lekarz decyduje, czy osoba nadaje się do pobytu w Policyjnej Izbie Zatrzymań do wytrzeźwienia i czy będzie tam bezpieczna, czy nie. W Toruniu, jest natomiast na etacie lekarz, który przy przyjęciu od razu wydaje taką decyzję, co trwa dużo krócej. Jeśli na służbie nocnej jest 2 policjantów i mają taką osobę do osadzenia – to zajmuje im to ok. godzinę, a wyjazd do Inowrocławia to 2-4 godziny, a jak jest kolejka, to może być dłużej.  Pan Tomasik zapytał o koszty, na co pan Posadzy odpowiedział, iż  tego nie wie, ale doba w Policyjnej Izbie Zatrzymań to koszt 150 zł.
Radny Gołaś nawiązał do informacji pana Kościńskiego , do tabeli na temat zakupu sprzętu dla jednostek ze środków Ministerstwa Sprawiedliwości. Dofinansowanie to jest na poziomie 99% - 96 tys. zł przy 1 % wkładzie Gminy (570 zł). Radny wskazał na dużą dysproporcję w wydatkowaniu tych środków na poszczególne jednostki np. jednostka , która otrzymała 5 tys. zł i jedna, która dostała prawie 70 tys. zł.  Pan Gołaś zapytał o wiedzę Komendanta w zakresie kryteriów przy podziale tych środków oraz o to, kto o tym podziale decydował.  Zwracając się do radnego- pan Kościński zaznaczył, że pan Gołaś jest  w straży nie od dzisiaj i wie dokładnie, jak przydziela się te dotacje.  Tę sumę dzielił Komendant Wojewódzki o „pewne osoby pojechały do Komendanta, popłakały i dostały”, bez względu na wyjazdy, na miejsce stacjonowania jednostki. Decyzja przyszła z góry i Komendant Powiatowy „nie ma nic do dyskusji”.  Pan Gołaś stwierdził, że beneficjentem tych środków była Gmina Gniewkowo i zapytał, czy ona nie miała na to żadnego wpływu. Komendant Gminny zaprzeczył, wskazując, że „to są pieniądze z góry – podziałem zajmuje się Komanda Główna i Komenda Wojewódzka we współpracy z Komendą Powiatową”.  Odbywa się to w ten sposób, że Komendant Powiatowy „jedzie po gotowca” , dostaje rozdzielnik kto, co otrzymuje.  Radny podziękował za te wyjaśnienia i stwierdził, że skoro te środki pochodzą z Ministerstwa Sprawiedliwości, to winny być sprawiedliwie dzielone i powiedział, iż wydaje się mu, że w przyszłości nie będzie takich sytuacji. Pan Kościński poprosił, by porównać wyjazdy Gniewkowa i innych jednostek, by zwrócić uwagę na zużycie sprzętu. Ratownictwo drogowe dysponuje sprzętem , który ma 22 lata i pracuje na tym. 10 lat temu z własnych środków kupiono sprzęt dla Gniewkowa o wartości 87 tys. zł i nie wiadomo, jak bez tego by to wyglądało.
Przewodniczący Rady nawiązał do kwestii fałszywych alarmów , które występują co roku. Zapytał, czy udało się kogoś złapać.  Pan Kościński powiedział, że najczęściej są to „fałszywe wyjazdy w dobrej wierze” i podał przykład sytuacji, w których zgłoszenia robione są na skutek mylnej oceny sytuacji.  Pan Kościński przyznał, że zdarzają się też „wariaci”, którzy dzwonią i zgłaszają wypadki i „nie ma szansy na namierzenie”.
Radny Stefański  nawiązał do wypowiedzi na temat podziału środków i zasugerował, by wysyłać swoich członków do Komendy Wojewódzkiej, „by dobrze płakali”, by środków było więcej, co pan Kościński pozostawił bez komentarza.
Nie było więcej pytań i dyskusja została zamknięta, a  prowadzący obrady zapowiedział głosowanie w sprawie przyjęcia informacji.
W głosowaniu imiennym za przyjęciem  informacji opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 11 do protokołu.


Ad.8  Sprawozdanie z realizacji „Gminnego Programu Opieki nad Zabytkami Gminy Gniewkowo na lata 2016-2019” za okres 2 lat.

O przedstawienie sprawozdania Przewodniczący Rady poprosił Kierownika Referatu- pan Grzegorz Ostrowski.
Kierownik omówił sprawozdanie (stanowi ono załącznik nr 12 do protokołu), przypominając o pytaniach zgłoszonych na posiedzeniu Komisji , na jakie zobowiązał się udzielić odpowiedzi.  Pierwsze dotyczyło sposobu informowania właścicieli nieruchomości o możliwości otrzymania dofinansowania, co czynione jest za pośrednictwem strony Urzędu, BIP oraz facebooka . Drugie- odnosiło się do sposobów zabezpieczenia obiektów na terenie Gminy, co odbywa się we własnym zakresie przez użytkowników. Większość obiektów oznakowanych jest znakami Konwencji Haskiej  dotyczących ochrony dóbr kultury oraz opracowany jest schemat postępowania na wypadek pożarów. Prowadzony jest też monitoring zniszczeń mechanicznych budynków i zabezpieczane są odpowiednie środki na wypadek pożarów (pasek, gaśnice). Pan Ostrowski  wskazał też  na stronę 12 , gdzie wystąpiła omyłka pisarska w tytule rozdziału V w słowie „uwzględnianie”.
Kolejno, prowadzący obrady otworzył dyskusję.
Radny Pułaczewski zapytał o to, czy jest znany orientacyjny koszt utrzymania zabytków w Gniewkowie i „ile wyniósłby  taki program, jeśli chodzi o koszty budżetowe”. Radny zapytał, czy korzystamy z jakiś środków zewnętrznych , bądź to  planujemy. Pan Pułaczewski zapytał również o to, czy w Gminie jest jakiś zabytek wymagający szczególnej uwagi (budżet, remont).  Pan Ostrowski odpowiedział, iż są obiekty, które wymagają szczególnej opieki np. budynek USC, w Kaczkowie (remont). Kierownik zapowiedział starania o pozyskania takich dotacji i oczekiwania na „umocnienie się naszego działu promocji”.  Pan Ostrowski nie udzielił odpowiedzi na temat wyliczeń odnośnie kosztów najbardziej istotnych prac remontowych związanych z utrzymaniem zabytków twierdząc, iż można coś takiego spróbować zrobić.
Burmistrz zaznaczył, że jeśli chodzi o koszty, to wszystkie prace np. wykonywane w kościele Św.Mikołaja i Św.Konstancji , zdaniem Burmistrza- w najstarszym zabytku na terenie Gminy pokryte zostały przez Ministerstwo Kultury. W roku 2017 była to kwota 200.000 zł, w 2018r.- 420.000 zł . Złożony został kolejny projekt na 1 mln zł  do MK.  To wszystko odbyło się jednak poza samorządem.  To obrazuje skalę odnowy zabytków.  Pan Straszyński podał, że 1 m2  prac konserwatorskich to koszt ok. 4,5 tys. zł. Skala problemu jest ogromna, a koszty są bardzo duże.
Pan Gołaś wskazał na kwoty podane przez Burmistrza i zapytał o to, kto pisał te wnioski, kto załatwił te środki, bo są to bardzo duże sumy.  Pan Straszyński oświadczył, że autorem projektów był on. Był też projekt pisany do Urzędu Marszałkowskiego, z którego ten kościół korzystał oraz p.w. NSPJ , ale tam jedna z dotacji nie doszła do skutku (dach kościoła).  W tym roku jeden i drugi kościół również wystąpił o dotację do UM i zdaniem Burmistrza dalsze prace na jednym i drugim kościele będą prowadzone  (MK, UM).
Nie było więcej pytań i dyskusja została zamknięta, a  prowadzący obrady zapowiedział głosowanie w sprawie przyjęcia sprawozdania.
W głosowaniu imiennym za przyjęciem  sprawozdania opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 13 do protokołu.

Ad.9 Sprawozdanie z wykorzystania środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli za rok 2018 w placówkach oświatowych prowadzonych przez Gminę Gniewkowo.

O omówienie sprawozdania poproszona została pani Paulina Wicleben  (stanowi ono załącznik nr 14 do protokołu).
Radni nie mieli pytań, ani uwag do omówionego materiału i Przewodniczący Rady zarządził głosowanie w sprawie przyjęcia sprawozdania.
W głosowaniu imiennym za przyjęciem  sprawozdania opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 15 do protokołu.

Ad.10 Sprawozdanie za rok 2018 z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach o placówkach prowadzonych przez Gminę Gniewkowo.

Pani Wicleben wystąpiłą ponownie i przedstawiła zebranym również to sprawozdanie (stanowi ono załącznik nr 16 do protokołu).
W tym przypadku również nie było chętnych do zabrania głosu w otworzonej przez prowadzącego obrady dyskusji, dlatego została ona zamknięta i zarządzono głosowanie w kwestii przyjęcia sprawozdania.
W głosowaniu imiennym za przyjęciem  sprawozdania opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 17 do protokołu.

Ad.11 Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  zmieniającej uchwałę  w sprawie budżetu na rok 2019.

Przewodniczący Rady poprosił panią Skarbnik o zabranie głosu i omówienie przedłożonego projektu zmian w budżecie.
Następnie Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Pułaczewski podkreślił, że jest jak najbardziej za wprowadzeniem pieniędzy z programu ERASMUS do budżetu, ale chciałby uszczegółowić pewne rzeczy, ale nie był autorem projektu. Dlatego radny zadeklarował przekazanie swojego głosu pani Gliwińskiej. Przewodniczący Rady zapytał, czy radni się na to zgadzają. Wniosek radnego Pułaczewskiego został przyjęty.
Pani Gliwińska oświadczyła, że przed dzisiejszą sesją odsłuchała nagranie z posiedzenia Komisji w części, w której radni rozważali sprawy budżetu projektu i uchwały budżetowej. Pani Gliwińska przekazała, że zauważyła szereg przekłamań i dezinformacji, które mogą niekorzystnie wpłynąć na losy projektu. Wyraziła też, żal, iż Przewodniczący Rady nie zdecydował się odczytać pisma, z jakim wystąpił zespół, bo wówczas radnym byłoby łatwiej dyskutować na ten temat. Pani Gliwińska zaznaczyła, iż jej wystąpienie ma na celu ułatwienie radnym podjęcia decyzji w sprawie budżetu i poprosiła, by zwrócić uwagę na 3 moduły tej wypowiedzi, gdyż dopiero całość zobrazuje kwestię finansowania projektu.  Autorem, właścicielem i realizatorem projektu „Umiejętności lingwistyczne i  matematyczne poprzez muzykę kluczem kreatywności do zintegrowanych społeczności Europy”  jest Zespół Instrumentalno-Wokalny „Przyjaźń”.  Został on przygotowany dobrowolnie, dla społeczności Gniewkowa, co wiązało się z opracowaniem ogromu dokumentów konkursowych. Na realizację projektu otrzymano dofinansowanie w kwocie – prawie 81 tys. Euro. Rozpoczęto realizację zadań projektowych np. przeprowadzono zajęcia lingwistyczne, odbyły się 3 koncerty muzyczne dla społeczeństwa Gniewkowa przygotowane wespół z chórem szkolnym „Alegretto” i zespołem ludowym GNIEWKOWIANIE. Pani Gliwińska wyraziła wdzięczność dla zespołu GNIEWKOWIANIE, że zechciał przystąpić do tego projektu, by wspólnie cieszyć mieszkańców muzyką.  Zdaniem pani Gliwińskiej- to wszystko uprawnia autorów projektu do zadania pytania Burmistrzowi i Radzie związanych z jego projektem i podejmowaną właśnie uchwałą.  Kolejno, padły następujące

pytania:
„1.Kiedy wpłynęło dofinansowanie unijne na realizację projektu?
2.Jak zostało zaksięgowane?
3.Dlaczego środki nie zostały wprowadzone do budżetu w 2018 roku?
4.Kto podjął decyzję o niewłaściwym wykorzystaniu pieniędzy unijnych i wypełnienia nimi „deficytu budżetowego, debetu” w 2018r.?”
Wypowiadając się dalej w imieniu autora projektu- pani Gliwińska oświadczyła, iż nie przyjmują do wiadomości wyjaśnień Burmistrza podanych w internetowym wydaniu Gazety Pomorskiej w dniu 22.01.2019r. i 23.01.2019r. – gdyż są one nieprawdziwe.  Pani Gliwińska zaznaczyła, że środków unijnych nie można wydatkować na inne cele, dlatego w jej opinii nastąpiło złamanie dyscypliny budżetowej.  Kolejno, pani Gliwińska cytowała wypowiedzi Burmistrza na łamach Gazety Pomorskiej m.in. na temat braku dokumentów w Urzędzie dotyczących tego projektu, podkreślając, że mijają się one z prawdą. Pani Gliwińska powiedziała, że dokumenty dotyczące tego projektu wpływały do Urzędu od wiosny 2018r. np. w marcu wpłynęła informacja dotycząca wniosku złożonego w AN, w sierpniu –informacja od opiekuna projektu dotycząca przyznania dofinansowania, a we wrześniu – informacja o umowie.  Pani Gliwińska wspomniała też o pierwszej rozmowie z Burmistrzem na temat tego projektu, jaka odbyła się z jej inicjatywy w dniu 28 listopada 2018r., po której przekazała do Urzędu oryginały: umowę finansową, ankietę beneficjenta, 3 dokumenty-informacje o opiekunie projektu.  Zdaniem pani Gliwińskiej tym samym podważa to prawdziwość wypowiedzi Burmistrza o braku jakichkolwiek dokumentów w Urzędzie. Dodała, że pan Burmistrz miał bardzo dużo czasu, by się z nimi zapoznać, ale bardzo mało dobrej woli.  Następnie, pani Gliwińska posłużyła się kolejnym cytatem z Gazety na temat dokumentacji przejętej przez Burmistrza na temat działalności Gminy, w której brak informacji o przejęciu dokumentacji dotyczącej projektu oraz o ustaleniu, że znajdowała się ona „w posiadaniu osoby nieuprawnionej”.  Pani Gliwińska zwróciła uwagę, że obejmując urząd Burmistrza- pan Straszyński przejął wszystkie zobowiązania poprzednika, miał dokumentację projektową, korespondencję Agencji  z Urzędem (Zespół posiada  ją również, ale z pieczęciami Urzędu, poprzez które do niego trafiały). W dnia 21-28 listopada 2018r. pan Burmistrz był w posiadaniu kopii umowy finansowej  i wymienionych dokumentów, a od 28.11.2018r.- oryginałów. Pani Gliwińska podkreśliła, że podstawą finansowania zadań projektowych jest umowa finansowa, która nie wymaga dodatkowej zgody, jest to najważniejszy dokument. Wspomniała też, że od zaprzysiężenia Burmistrza odbyły się 3 sesje  Rady, ale środki na realizację projektu nie zostały wprowadzone do budżetu.  Burmistrz nie skorzystał też z możliwości zwołania dodatkowej sesji, mimo  że otrzymał od twórców projektu wystąpienia od wszystkich grup np. prośbę grupy hiszpańskiej o zwrot poniesionych kosztów. Burmistrz otrzymał też numery kont partnerów zagranicznych oraz do akceptacji- dodatkową umowę wewnętrzną, której sobie życzył, ale nie odpowiedział na żadne z wysłanych pism.  Pani Gliwińska podkreśliła, iż cała dokumentacja projektowa znajduje się u  twórców i realizatorów projektu tj. grupy pracowników SP Nr 1 w Gniewkowie, będącej właścicielem tego projektu, a nie „w posiadaniu osoby nieuprawnionej”.  Pani Gliwińska stwierdziła, że nazwanie osoby kontaktowej  osobą „nieuprawnioną” jest nie do przyjęcia, gdyż  to właśnie osoby kontaktowe poświęciły swój wolny czas , by stworzyć projekt i nawiązać kontakty z partnerami z zagranicy. Pani Gliwińska odwołała się też, do stwierdzeń Burmistrza i jego Zastępcy z dnia 28.01.2019r. , że:  „środki wpłynęły 2 listopada 2019r. –poprzedni Burmistrz nie wprowadził ich do budżetu uchwałą, bądź zarządzeniem”, „te środki pokryły deficyt budżetowy- debet” , „2 listopada na koncie Gminy było -600 tys. , te środki na wpłynęły na konto, więc zmniejszył się debet, a w dniu, kiedy pan Straszyński odebrał stanowisko- debet był spłacony, a na koncie było +26 tys., do końca roku trzeba było spłacić deficyt 2 mln”; „pieniądze wpłynęły, ale nie było dostatecznej wiedzy, gdzie je wprowadzić”.  Pani Gliwińska stwierdziła, że wyjaśnienia z Gazety Pomorskiej i z poniedziałkowego posiedzenia Komisji się różnią.  Następnie zapowiedziała kolejne pytania, mające na celu wyjaśnienie sprawy finansowej projektu : „dlaczego Rada Miejska, a tym bardziej Przewodniczący nie dysponują danymi” (pismo Przewodniczącego z dnia 31.12.2018r.).  Pani Gliwińska powiedziała, że Rada Miejska uchwalając budżet na 2019 rok winna wiedzieć, że na koncie znajduje się I transza  z prawie 80 tys. Euro „ naszych projektowych” i umieścić je w budżecie. Zdaniem pani Gliwińskiej z tej wypowiedzi wynika, że Rada Miejska nic nie wiedziała, iż na koncie są pieniądze. Przewodniczący Rady przepraszając , przerwał wypowiedź pani Gliwińskiej stwierdzając, że umawiali się, iż zabierze ona głosy w punkcie „Wolne głosy i wnioski”, a to , co teraz pani Gliwińska czyta nie ma bezpośredniego związku tą pozycją budżetu. Zdaniem pana Krzysztofiaka- to dwie różne rzeczy. Chciałby przeprowadzić sprawnie głosowanie nad budżetem, a do kwestii wyjaśnienia przepływu  informacji między grupą nieformalną a Burmistrzem chciałby powrócić we wspomnianym punkcie, dotyczącym wolnych głosów i wniosków.  Pani Gliwińska oświadczyła, iż „szanując to, że pan przewodniczy temu posiedzeniu mogę  w tej chwili skończyć – państwo uchwalicie budżet Gminy łącznie z pieniędzmi ERASMUSA, a ja i tak dokończę i  ten czas zabiorę w kwestiach wolnych , nawet jeżeli tu będą tylko ja i pan Przewodniczący” i pozostawiła decyzję Przewodniczącemu, czy ma teraz przerwać, czy kontynuować.  Prowadzący obrad zakomunikował, że wolałby zakończyć temat budżetu, a do kwestii wyjaśnień pani Gliwińskiej przejść w punkcie „Wolne wnioski i głosy”.   Przewodniczący Rady powiedział też, że jeżeli chodzi o pismo podpisane przez grupę – rozmawiano o nim na ostatniej Komisji wspólnej i zadecydowano, że z uwagi na obszerność nie będzie czytane, a kolega Pułaczewski powiedział, że pani Gliwińska wystąpi i przedstawi sytuację „esencjonalnie”.  Pani Gliwińska zapewniła, że to rozumie, zabrała głos, bo radni się na to zgodzili, ale jest osobą „spolegliwą i wykona to, co pan Przewodniczący teraz zdecyduje”.  Ustalono, że temat ten zostanie wznowiony później, a pani Gliwińska zachęciła do uczestnictwa w tym, ponieważ mają jeszcze kilka „ciekawych wątków”.
Pani Kucharska oświadczyła, że do zaproponowanych zmian chciałaby wprowadzić autopoprawkę – zgodnie z decyzją Wojewody Kujawsko-Pomorskiego z dnia 24.01.2019r.  w rozdziale 85215 zwiększyć dochody i wydatki na zadania zlecone – wypłatę zryczałtowanych dodatków energetycznych o kwotę 3.847,15 zł. Przewodniczący Rady zapytał, czy ktoś z radnych chciałby zabrać głos. Sam , zapytał o pozycję z ul.Parkową, bo wydawało mu się , że inwestycja została dawno zakończona i zapłacona , a tu wraca kwestia płatności na kwotę 108.693,24 zł . Przewodniczący Rady zapytał , z czego to wynika.  Pani Kucharska odpowiedziała, że w ubiegłym roku z firmą Eurosystem została zawarta ugoda w związku z nadpłatą za faktury. Również w tym czasie firma IBF zwróciła się do Gminy  z tym, że pan Rosochowicz jest jej winien środki finansowe w  związku ze złożoną cesją wierzytelności, która do Urzędu nie dotarła. Na podstawie ugody z firmą Eurosystem – ona zwróci Gminie nadpłacone środki, które przekazane zostaną firmie IBF.  Firmy te uczestniczyły przy przebudowie ul.Parkowej. Pan Krzysztofiak zapytał o sytuację , w której firma Eurosystem nie zwróci środków, na co padła odpowiedź, że i tak zostaną one oddane.
                                             Zaznaczając, że odpowiedź na temat inwestycji otrzymała już na posiedzeniu Komisji- pani Wodniak-Kuraszkiewicz zapytała o zadanie - ścieżka rowerowa Kaczkowo-Gniewkowo (§6067- 1,5 mln zł). Dodała, że robi to z uwagi na obecność sołtysów na sesji  z Godzięby i z  Kaczkowa,

ponieważ na zebraniach wiejskich pan Burmistrz bardzo zaniepokoił mieszkańców informacją, że ta inwestycja nie będzie realizowana. Pan Straszyński odpowiedział, że tak, jak mówił na posiedzeniu Komisji- teraz uaktualniane są kosztorysy dotyczące tych inwestycji, a następnie przystąpi się do przetargów. Radna przypomniała, że Burmistrz mówił o przetargu „w okolicach maja” i zapytała, czy to nie będzie za późno.  Pan Straszyński odpowiedział, iż wszystko zależy od tego, kiedy te kosztorysy zostaną uaktualnione.
Przewodniczący Rady zwrócił się do Radcy Prawnego o to, czy zgłoszona przez panią Skarbnik autopoprawka winna być osobno głosowana, czy razem z projektem uchwały.  Pan Gorczyca odpowiedział, iż może się to odbyć w jednym głosowaniu.
Radny Stefański nawiązał do zadań planowanych w ramach ORSG , bo „niepokoi go trochę ten III kwartał” i zapytał, czy będzie to realizowane (Szadłowice i Markowo).  Burmistrz oświadczył, iż odpowie na to na piśmie.
Pani Wodniak-Kuraszkiewicz zapytała, czy dofinansowanie na ścieżki, to już Gmina otrzymała  (środki własne to tylko kwota 720 tys. zł), co Burmistrz potwierdził.
Przewodniczący Rady wskazując na pozycję 7595 budżetu , który dotyczy środków na ERASMUS i zapytał, czy ich podział na  paragrafy – to kwestia czysto techniczna i w razie potrzeby można te pieniądze przesuwać. Pani Skarbnik odpowiedziała, że jest to tylko propozycja planu, ale nie jest ona sztywna - będzie można ją dostosowywać i zmieniać do potrzeb i realnych wydatków, niezbędnych do prowadzenia projektu.
Nie było więcej chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta, a następnie zarządzone zostało głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały. Za przyjęciem uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie budżetu na rok 2018 opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych, a  tym samym uchwała została przyjęta. 
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 18 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/35/2019 - załącznik nr 19.

Ad.12 Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie rozpatrzenia wniosku o przyznanie środków z funduszu sołeckiego Sołectwa Wielowieś.

Przewodniczący Rady o omówienie projektu uchwały poprosił panią Magdowską, ale projekt przedstawił Z-ca Burmistrza- pan Jarosław Tomczyk. Z-ca Burmistrza podkreślił, że rozmawiano o tym na wspólnym posiedzeniu Komisji i projekt uchwały dotyczy sytuacji, w której to Sołectwo spóźniło się ze złożeniem wniosku i teraz musi być on przedłożony Radzie.
Następnie otworzona została dyskusja.
Nie było chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta i zarządzone zostało głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały. Za przyjęciem uchwały w sprawie rozpatrzenia wniosku o przyznanie środków z funduszu sołeckiego Sołectwa Wielowieś opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 20 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/36/2019 - załącznik nr 21.

Ad.13 Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  zmieniającej  uchwałę w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji dla przedszkoli i szkół prowadzonych na terenie Gminy Gniewkowo osoby prawne i osoby fizyczne, a także trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich pobierania i wykorzystania.

Przewodniczący Rady poprosił  panią Paulinę Wicleben o przedstawienie projektu uchwały.  Po wystąpieniu pani Wicleben otworzona została dyskusja.
Nawiązując do tego, że na sesji pojawiło się dziś wiele „nowych twarzy” -radny Stefański  zasugerował, by może pan Burmistrz przedstawił zebranym nowego Mecenasa w „wolnych głosach i wnioskach”.
Nie było chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta, a następnie zarządzono głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały. Za przyjęciem uchwały w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji dla przedszkoli i szkół prowadzonych na terenie Gminy Gniewkowo osoby prawne i osoby fizyczne, a także trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich pobierania i wykorzystania opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych, tym samym została ona przyjęta. 
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 22 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/37/2019 - załącznik nr 23.

Ad.14  Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie uchwalenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku  na terenie Gminy Gniewkowo.

Projekt uchwały omówiła pani Aleksandra Sidorowicz. Następnie Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Nie  było chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta, a następnie zarządzono głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały. Za przyjęciem uchwały w sprawie uchwalenia Regulaminu utrzymania czystości i porządku  na terenie Gminy Gniewkowo opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych, tym samym została ona przyjęta. 
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 24 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/38/2019 - załącznik nr 25.

Ad.15 Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Projekt uchwały przedstawiła również pani Sidorowicz. 
Kolejno, Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Nie było chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta, a następnie zarządzono głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały. Za przyjęciem uchwały w sprawie określenia szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości i zagospodarowania tych odpadów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych. Tym samym uchwała została przyjęta. 
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 26 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/39/2019 - załącznik nr 27.

Ad.16 Przedstawienie i rozpatrzenie  projektu uchwały  w sprawie dokonania wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i ustalenia stawki tej opłaty.

Przewodniczący Rady poprosił Prezesa Zarządu PK- pana Pawła Krawańskiego o omówienie projektu uchwały. Projekt przedstawiła jednak pani Sidorowicz, a Prezes Zarządu  PK zabrał głos po tym wystąpieniu. Pan Krawański podkreślił, że

wszystkie aspekty poruszone wcześniej przez panią Sidorowicz- znajdują odzwierciedlenie w wyniku finansowym Spółki zarówno za rok 2018 i  za 2017. W obszarze gospodarowania odpadami za rok 2017 Spółka poniosła stratę w wysokości 323 tys. zł , a za 11 miesięcy roku 2018r- 458 tys. zł.  Dlatego można powiedzieć, że obszar ten jest subwencjonowany z innych obszarów działalności Spółki.  Jest to zjawisko dosyć niekorzystne, powodujące spadek jakości jej działań w innych obszarach. Gospodarka ściekami, dostarczanie wody- to obszary przynoszące zyski, a to za przyczyną dużych przedsiębiorców (Bonduelle, CYKORIA).  Prezes podkreślił, że nie można cały czas subwencjonować tej działalności, bo może się w końcu okazać, że nie ma z czego tego robić.  Zwrócił też uwagę na fakt, że przed koniecznością zmian cen stanęło nie tylko Gniewkowo  wskazując na publikacje internetowe i prasowe na ten temat, mówiące o tym, że jest to problem całej Polski. W niektórych gminach te opłaty wzrastają trzykrotnie, dlatego zdaniem pana Krawańskiego jest to problem „powszechny” , ponieważ Gniewkowo, jak i Spółka funkcjonują „w systemie naczyń połączonych- no w tej gospodarce, którą ma”. Zdaniem pana Prezesa – decyzja o podniesieniu stawek jest w związku z tym zasadna i pozwoli na utrzymanie obecnej stawki płaconej z Gminy na poziomie 160 tys. zł miesięcznie.  To umożliwi zmniejszenie poziomu straty i wygospodarowanie takich środków, by poprzez inwestycje w system przetwarzania odpadów – poprawić to i zmienić strukturę odprowadzanych odpadów, która powoduje , że ten system tyle kosztuje. Na składowisko do Torunia odprowadzanych jest ok. 3.500 ton odpadów rocznie i są  to niestety odpady zmieszane, których cena jest bardzo wysoka- 194 zł.  Odpady zbierane selektywnie np. plastik kosztują nas tylko 75 zł, a biodegradowalne- 100 zł.  Jeżeli zatem z tej masy odpadów zmieszanych udałoby się wyodrębnić jakąś porcje masy, to pozwoliłoby to zminimalizować koszty odprowadzania odpadów.  Nie może się to jednak odbyć bez inwestycji, dlatego Prezes zachęcił radnych do podjęcia tej uchwały.   Pan Krawański zwrócił też uwagę na obowiązki nakładane przez ustawodawcę na wszystkie podmioty wytwarzające odpady- trzeba objąć monitoringiem i bardzo rygorystycznymi normami p.poż. oba miejsca, w których się to odbywa tj.  PSZOK i punkt przeładunkowy w Kaczkowie. Na to potrzebne są więc kolejne środki finansowe. 22 lutego w życie wchodzi rozporządzenie dotyczące systemu monitorowania  i na zainstalowanie systemu Spółka będzie miała 2 tygodnie tj. do 5 marca. Pan Krawański wyraził nadzieję, że z tym Spółka sobie poradzi, a drugi temat, to system p.poż. i to wchodzi we wrześniu.  Trzeba będzie zlecić opracowanie operatu p.poż. wyspecjalizowanym fachowcom i  instalację wydajnych systemów p.poż. , by móc odpowiednio reagować. Prezes przypomniał że na posiedzeniu Komisji mówił radnym o przyczynach tego stanu , w jaki sposób odbierane są odpady, o częstym zanieczyszczeniu frakcji selektywnie zbieranej, o możliwościach poprawy tego poprzez monitoring, bądź edukację, ale to „śpiew przyszłości”. Zdaniem pana Krawańskiego na postawy mieszkańców tego typu działania mogą mieć wpływ w długiej perspektywie czasu, a w krótkiej – rozważa się wprowadzenie systemu podsortowywania odpadów. Dlatego na miesiąc luty Prezes zlecił przeprowadzenie eksperymentu, który pozwoli na zbudowanie takiego modelu ekonomicznego i polegać to będzie na tym, że przez 4 dni w miesiącu z partii 5 ton odpadów czynione będą starania w celu odsortowania jak największej ilości odpadów. Wynik tego eksperymentu będzie podstawą do opracowania modelu ekonomicznego i oceny opłacalności tego przedsięwzięcia.  Pan Krawański zaznaczył, że brak omawianych nakładów może spowodować w przyszłości nakładanie kar przez WIOŚ na Gminę , co przełoży się na mieszkańców za niewystarczający wskaźnik resaitlingu. Zgodnie z wyliczeniami ze wzoru określonego rozporządzeniem- średnio gmina tej wielkości produkuje 1300-kilkadziesiąt ton odpadów, które dają się odzyskać. Na każdy rok podawane są wskaźniki , które winny być osiągnięte.  Na rok 2018 było to 30%, a z danych z wysypiska w Kaczkowie wynika , że osiągnęliśmy 18%.  Wskaźnik ten może się trochę podniesie po uwzględnieniu wszystkich danych z Gminy. Prezes zaznaczył, że na razie WIOŚ nie „kwapi się„ z nakładaniem tych kar  i nie egzekwuje tego w rygorystyczny sposób, często dając gminom 5-letni okres  na doprowadzanie do pożądanego  stanu rzeczy.  Z  posiadanych danych wynika, że mamy 239 ton odzyskanych selektywnie odpadów  na 1300 , co jest małą ilością (ok. 10% masy).  Prezes wskazał też na fakt, że tylko 6% gospodarstw deklaruje odprowadzanie odpadów zmieszanych, a 94%, że będzie odpady sortowało, natomiast w masie odpadów jest to tendencja zupełnie odwrotna.  Nie znaczy to jednak , że mieszkańcy oszukują w tym zakresie- „oni po prostu sortują, tylko, że jeszcze niewystarczająco”.
Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Stefański stwierdził, że to bardzo  ważna uchwała i zaznaczył, iż nie chciałby „wypaść”, jako osoba , która uważa , że cen śmieci nie należy podnosić , bo od dłuższego czasu na ten temat w poprzedniej kadencji rozmawiano i wówczas nie było woli grupy radnych, by te opłaty podnieść.  Radny wskazał na tabelkę ze str. 8 materiałów, jakie przygotowane zostały przez pana Prezesa, w której podane zostały wielkości poszczególnych rodzajów odprowadzanych śmieci i deklaracji mieszkańców w tym zakresie. Zaznaczając, że te dane radni otrzymali na posiedzeniu Komisji-  zaapelował, by się z tym nie spieszyć, by nie karać tych 8% ludzi, którzy faktycznie te śmieci segregują.  Radny wskazał na domki jednorodzinne, z których w przypadku złej segregacji- odpady mogą nie być odebrane, a problemem są budynki wielorodzinne.  Dlatego zdaniem radnego podnoszenie stawek byłoby karaniem ludzi  ponoszących zbiorową odpowiedzialność  i umożliwianiem, by pewna grupa nadal odpadów nie sortowała.  Pan Stefański podał przykład wspólnot mieszkaniowych w Inowrocławiu, gdzie „śmieci się zamyka, żeby nikt nie podrzucał”, dlatego jego zdaniem „to nie jest melodia przyszłości”, bo podnosimy ceny o 30%, a to znacząca podwyżka. Wskazując na dane ze strony 9 – radny wskazał , że największym kosztem jest wywóz odpadów – 39%, w tym również tych niesortowanych.  Pan Stefański uznał, że Spółka ma „duże pole do popisu”  w kwestii respektowania tego, by ta segregacja była, a następnie w zakresie- podsegregowywania, by te koszty zmniejszyć.  Radny stwierdził, że wśród mieszkańców zapowiedź tej 30% podwyżki wywołała niepokój, zwłaszcza , że podobno pan Burmistrz na spotkaniach przedwyborczych zapowiadał obniżkę, że będzie taniej.  Zasugerował , by dokonać dogłębnej analizy tego tematu, ale „nie z poniedziałku na środę”, ale trochę dłuższej.
Prezes powiedział, że komentuje tylko dlatego, by dobrze rozumiany był przedstawiony przez niego materiał.  Oświadczył, że slajd 8 pokazuje tylko proporcje , porównuje deklaracje oraz masę faktycznie wywożonych odpadów i nie oznacza to, że ludzie nie segregują tylko, że w segregowanej masie znajdują się odpady, które można byłoby dodatkowo odzyskać. Nie oznacza to, że ktoś, kto sortuje śmieci nie wyrzuca części odpadów do zmieszanych, które mógłby sortować. Wtrącając, radny Stefański wyjaśnił, iż „to był mój skrót myślowy- ja pana tony przełożyłem na osoby”. Potrzeby produkcji śmieci są mniej więcej zrównoważone, wchodząc do domu z zakupami, każdy przynosi automatycznie „całą masę śmieci” i dlatego przełożył to na osoby i uśrednił.  Pan Karwański zaznaczył, że nie chce wchodzić w „kontakty adeptoryjne”- po prostu wyjaśnił, co miał na myśli zamieszczając takie dane w tym slajdzie.  Jeśli chodzi o transport zewnętrzny- to pole do manewru jest nieszczególnie duże ze względu na to, że musi to być efektywny sposób, czyli są to łódki, a śmieci muszą być odpowiednio sprasowane, by nie wozić powietrza , bo odbierane od obywateli- śmieci są objętościowo duże. Można jednak spróbować zmieniać strukturę odpadów i zamiast 194 zł, może to być koszt np. 100 zł , a to już jest znacząca różnica.  Prezes powiedział, że nie chciałby, aby to było odbierane w kategorii karania i wskazując na slajd 11 – zaznaczył, że śmieci są najtańsze w porównaniu z innymi. Z dzisiejszej prasy wynika natomiast, że jeśli jakieś gminy nie zmieniły jeszcze cen, to zrobią to wkrótce, „bo ta gospodarcza rzeczywistość dotknie wszystkich, wszędzie”.  Odpowiadając ad vocem , pan Stefański stwierdził, że Prezes źle go zrozumiał, bo nie mówił o karaniu.  Pan Krawański mówił „o zwiększaniu świadomości”, a zdaniem radnego nic tak nie zwiększa świadomości, jak ktoś śmieci nie odbierze. Prezes powiedział, iż nie może nie odebrać śmieci , na co pan Stefański powiedział, by w  takim razie wprowadzić opłatę za odpady niesegregowane.  Radny wskazał też na możliwość prasowania śmieci, o czym Prezes mówił i zalecił kupienie prasy, dokapitalizowanie Spółki, jak zrobiono to w poprzedniej kadencji (samochody do wywozu śmieci, doposażenia z FP) , aby nie robić podwyżki  skokowo o 1/3 bez dogłębnej analizy.  Odwołując się do wypowiedzi pana Krawańskiego o „melodii przyszłości”- pan Stefański zasugerował, by teraz zrobić pewne kroki, by to nie było 30%.  Radny przyznał, że rzeczywiście jest to kara dla ludzi, którzy sortują śmieci. 
Radny nawiązał też do tematu zaległości „śmieciowych”, że pan Prezes zapowiedział taką informację dopiero na kwiecień, a te zaległości przecież są i jest to kwestia ich ściągalności.  Pan Krawański powiedział, iż nie mówił, że w kwietniu poda saldo, na Komisjach powiedział, że „jesteśmy w trakcie ustalania tego” i nie podawał tak odległego terminu, tylko na początku lutego. Odnosząc się do wypowiedzi radnego typu „kupmy, prasujmy” – to właśnie kwestia inwestycji, o których Prezes mówił, by je czynić trzeba mieć za co, a w tym obszarze Spółka ma straty.  Dlatego pan Krawański pyta, czy nie lepiej byłoby podnieść te stawki, akumulować kapitał na inwestycje, a potem je obniżyć, bo nie można zamykać oczu na to, że wszystko drożeje.  Pan Stefański zaznaczył, że nie jest wrogiem podwyższenia opłat, tylko mówił o dogłębnej analizie, na co Prezes stwierdził, że po stronie Spółki zostało to dogłębnie przeanalizowane, ale jeśli radni potrzebują czasu, to już sami muszą to rozsądzić. Wniosek o podwyższenie opłaty został w Gminie złożony w październiku ubiegłego roku i po analizie osobistej- pan Krawański go poparł (by pozostało to na poziomie ok. 160 tys. zł). Dla porównania Prezes podał, wzrost pewnych  kosztów stałych, podając dane z 2017  i z 2018 roku.  Zaznaczył, że w jego ocenie – podwyżka jest konieczna, a pozostawienie tego bez zmian może spowodować poważne konsekwencje. 
Burmistrz odniósł się natomiast do wypowiedzi radnego na temat kampanii wyborczej i oświadczył, iż nie przypomina sobie, aby tak mówił, a jeśli nawet tak było, to nie znał „tej fatalnej sytuacji na śmieciach, jakie ma Przedsiębiorstwo Komunalne „Gniewkowo”.  Przekazywanie zadnia Spółce i obarczanie jej takimi wynikami, to nie jest celowa sprawa. Pan Straszyński dodał, że jego poprzednik podpisał aneks, jeżeli chodzi o kwotę faktury na pierwsze 3 miesiące podwyższając kwotę o 40 tys. zł  miesięcznie- nie zmieniając kwoty w budżecie, dlatego zastanawia się skąd Gmina ma wziąć te brakujące pieniądze – te 160 tys. zł, jeśli ta stawka nie ulegnie zmianie.  Radny Stefański powiedział, by zatem zastanowić się nad tym, ale nie „z poniedziałku na środę”, bo analizę radni otrzymali w poniedziałek. Ponownie zaznaczył, że temat ten był poruszany w poprzedniej kadencji, ale wówczas „była inna wola, kto inny chciał, a kto inny nie chciał,  teraz sytuacja się odwróciła, kto inny chce” i mówił o tym, by nie robić tego tak szybko.  Burmistrz stwierdził, że te analizy, które zostały teraz przedstawione i są do wglądu dla każdego mieszkańca są obrazem tego, jak to działało w latach poprzednich. Pan Straszyński powiedział też, iż nie wie, jak radny wyobraża sobie zachowanie płynności finansowej Spółki  bez tej zmiany, skoro za chwilę skończy rok budżetowy ze stratą.  Pan Stefański oświadczył, iż sobie nie wyobraża, dlatego nie chciałby podejmować teraz pochopnie decyzji.  Nawiązał też do propozycji Prezesa na temat zwiększania świadomości mieszkańców, która jest taka, że jak powiedział , by nie odebrać odpadów - to radny Tomasik stwierdził, że wówczas mieszkańcy wywiozą je do lasu i dlatego „z tą świadomością trzeba coś robić”. Radny nie rozumie dlaczego może być tak, że ktoś segreguje śmieci, a kto inny nie i płacą tyle samo.
Radny Otremba wskazał na duże koszty: wydziałowe, ogólnozakładowe i pozostałe i poprosił o ich wyjaśnienie. Prezes odpowiedział, że taki podział kosztów wynika z rachunkowości zarządczej i ogólnej, finansowej. W koszty wydziałowe wchodzą wszystkie nieprodukcyjne koszty związane z funkcjonowaniem danego wydziału (np. płace administracji, windykcja należności),  koszty ogólne – to koszty „całej czapki administracyjnej”, które muszą być wliczone, ale nie są produkcyjnymi kosztami, a koszty pozostałe – to „cała drobnica” , koszty okazyjne, trudne do zakwalifikowania, czy przyporządkowania. Pan Krawański zapowiedział, że tej strukturze będzie się również przyglądał, bo „ją odziedziczył” i może da się coś poprawić, choć , jak wiadomo administracja kosztuje.
Radny Otremba wskazał też duże koszty transportu wewnętrznego i zapytał na ile pojazdów- jest to dzielone. Pan Krawański odpowiedział, że w ramach systemu nie funkcjonują wyłącznie śmieciarki duże, odbywa się to w różny sposób w zależności od zabudowy wielorodzinnej do jednorodzinnej. Jest szereg samochodów mniejszych, które zbierają worki z  selektywnej zbiórki, a śmieciarki są wysyłane w różny sposób. Śmieciarka jako duży samochód zbiera dany rodzaj odpadu, natomiast samochody jeżdżą i zbierają wszystkie rodzaje odpadów, niezależnie od tego, jaka frakcja tam jest. Do tego przyjąć należy też koparko-ładowarkę, która w jakiś sposób rzuca do tych dużych kontenerów. Razem są  3 , ale też inne, mniejsze samochody, które w tym uczestniczą, fadromę, ciągniki , a te „ciężkie maszyny są paliwożerne”.
Radny Gołaś  zapytał, czy Toruń, gdzie dostarczane są śmieci, to najtańsza firma. Prezes powiedział, że obecnie zlecił analizę, by poznać gdzie, w jakich cenach śmieci są przyjmowane. Przypomniał, że Gmina związana jest granicami okręgu, że mogą to być konkretne instalacje tzw. ripoki i aktualnie jest to MPO w Toruniu. Pan Krawański zaznaczył, że nie ma jeszcze pełnej odpowiedzi, a część  z podmiotów nie była chętna, by udzielać telefonicznie, czy mailowo tego typu informacji.  Do wyboru nie ma jednak dużo takich instalacji (Toruń i Wawrzynki).
Pan Gołaś zwrócił też uwagę na to, że była mowa o tym, iż „nie ma statystyk z tego roku” i zapytał, czy  może są z lat ubiegłych, ile osób nie płaci za  śmieci, jakie są zaległości. Prezes odpowiedział, że „salda jakie ustalamy, to są wszystkie salda historyczne od 2013 roku i to się dzieje łącznie”. Ten obszar nie był dotychczas potraktowany „ z takim entuzjazmem, jak go należało potraktować” (brak windykacji). Pan Gołaś zapytał, czy takich rzeczy w ogóle nie robiono. Pan Krawański odpowiedział, iż tego nie wie , ale są spore zaległości i ocenią to fakty, w jakim stopniu nie zostało to odzyskane i takie saldo, taka informacja zostanie radnym przekazana „po ustaleniu na linii Spółka- Urząd Miasta”.
Pani Wodniak-Kuraszkiewicz oświadczyła , iż nie wierzy w ten pomysł, że najpierw opłaty podwyższymy, a potem obniżymy. Radna zadeklarowała, że jest za segregacją śmieci, ale w przypadku rodziny 4-osobowej w domku jednorodzinnym– wzrost wynosi o 1200 zł rocznie i poprosiła, by wziąć pod uwagę to, czy wzrost stawek musi być aż taki.
Pan Tomasik nawiązał do tego, co mówił radny Stefański odnośnie „karania” i stwierdził, że w tym przypadku karane są tylko te osoby, które płacą , bo te które tego nie robią, one i tak nie będą sobie nic robiły z tej podwyżki. Dlatego radny szczególną uwagę zwrócił na egzekucję i ściągalność opłat. Zwracając się do Prezesa- pan Tomasik uznał też, że trochę mocniej należy zwrócić uwagę na edukację  i spróbować mieszkańców nauczyć  porządnej segregacji, co później ułatwi też pracę.  Prezes uznał, że ten „apel powinien być łącznie skierowany, również do Gminy do Urzędu Miasta, bo jako Prezes Spółki mam stosunkowo ograniczoną moc na przedstawicieli edukacji”.
Pan Pułaczewski poprosił, by go poprawić , jeśli się myli, ale ze sprawozdań, jakie otrzymywano co roku wynikało, że te zaległości sięgały prawie 250 tys. zł, więc są to ogromne pieniądze do odzyskania. Zdaniem radnego należałoby najpierw je odzyskać w jakikolwiek sposób, a następnie „zastanowić się nad innymi rzeczami”.  Odwołując się do wypowiedzi pana Prezesa na temat „zapytania wysłanego do różnych spółek”-  radny zwrócił uwagę, że Wojewoda  wyznaczył chyba 2 takie miejsca  do zrzutu śmieci (Toruń, Wawrzynki) i chyba w tej materii  nie będziemy mogli nic zmienić.  Pan Krawański zaznaczył, że tak, jak mówił- „jesteśmy ograniczeni zasięgiem okręgu”, ale chyba jeszcze Bydgoszcz wchodzi pod uwagę, ale „geograficznie samo się to eliminuje ze względu na koszty transportu”.  Prezes podzielił konkluzje, że może trzeba będzie wybierać między Toruniem (25 km) a Wawrzynkami (50 km) i „być może niewiele wskóramy w tym zakresie”. Kwota zaległości  ustalona przez PK zbliża się do tej wielkości, o jakiej mówił radny Pułaczewski , jednakże uzależnianie decyzji o jakichkolwiek inwestycjach od ściągalności tych kwot nie jest właściwe. Jeśli ktoś nie płaci, to bardzo często orzekana jest bezskuteczność egzekucji, a procedury windykacyjne trwają latami, są kolejne koszty komornicze, jakieś zajęcia i „ogólnie- taka działalność jest droga i czasochłonna”.  Dlatego zdaniem Prezesa należałoby to robić systemowo, a nie uzależniać tych poczynań od tych 200 tys. zł, „bo to może być 200 tys. dziś, albo za 5 lat”.
Pan Pułaczewski stwierdził, że poza windykacją- podstawowym celem jest doprowadzenie do tego, by w przyszłości 100% płaciło i wówczas koszty rozkładają się na większą ilość osób.  Warto byłoby zobaczyć jaki to jest procent osób w stosunku do całej reszty , która nie płaci, bo jeśli rozłożymy płatności na wszystkich mieszkańców, to cena śmieci się obniży.
Pan Gremplewski powiedział, że chciał poruszyć to, o czym wcześniej mówił pan Pułaczewski o windykacji i skuteczności ściągalności  i tu uzyskał już odpowiedź.  Radny odniósł się też do podkreślanego problemu segregacji śmieci w budynkach wielorodzinnych i stwierdził, że nie można podwyżkami karać wszystkich mieszkańców, bo „prawda jest taka, że w tym gronie mieszkańców, którzy mieszkają w zbiorowiskach dużych- to też gro tych mieszkańców te śmieci segreguje”. Radny zapewnił, ze jest świadkiem takich zachowań w większości, choć zapewne nie jest to sytuacja idealna, ale taka podwyżka zdaniem radnego tego nie zmieni. Nad tym należałoby się zastanowić i szukać innych rozwiązań.
Radny Tomasik zapytał o to, kiedy ostatnio była podwyżka opłat za odpady, na co padła odpowiedź , iż w 2016 roku.
Przewodniczący Rady powiedział, iż ma pytanie „czysto techniczne” dotyczące kwoty za gospodarkę śmieciową, ponieważ wydawało się mu , że odbywa się to w ten sposób, że gminy podpisują umowę „na gospodarkę śmieciową” i ustala się tam jakąś kwotę np. miesięczną.  Na kwotę z umowy Przedsiębiorstwo Komunalne wystawia wówczas fakturę na kwotę z umowy i Gmina to reguluje, natomiast środki na to pochodzą z wpłat mieszkańców.  Radny zapytał o bezpośrednią korelacje pomiędzy tym, co płacą mieszkańcy a tym, co płaci Gmina Gniewkowo Przedsiębiorstwu np. do tej pory było to 120 tys. zł miesięcznie i czy w sytuacji, gdy Gmina tej kwoty nie zebrała, to jej nie wypłacała. Pan Krzysztofiak powiedział, że chodzi mu o to, czy te zaległości mają bezpośredni wpływ na PK.  Pani Skarbnik przekazała, że faktura opłacana była zawsze w całości , natomiast  środki które wpływały były niewystraczające i to Gmina pokrywała to z własnych środków i w jej gestii leży windykacja zaległości.  Przewodniczący Rady zapytał, czy zatem kwota, która była wcześniej ustalona nawet uregulowana w 100% i tak nie wystarczała na opłacenie faktur PK.  Pani Kucharska oświadczyła, iż na to nie odpowie, bo nie ma takiej analizy. Zaznaczyła jednak, że faktem jest , iż 100% należności nigdy nie wpływa, więc i tak powstają pewne braki.
Wiceprzewodniczący Rady wskazał na przedstawione „3 warianty” i zalecił, by na dziś rozpatrzyć pierwszy- podwyżkę, ale nie aż w takim stopniu. Wówczas będzie można dokonać analizy , jak to będzie wyglądało w niedługiej przyszłości.
Prezes powiedział, że jeśli chodzi o zeszły rok , to ze 120 tys. zł płaconej do Spółki jej przychód wynosił 111 tys. zł netto, a średni koszt miesięczny za 11 miesięcy wyniósł 161 tys. zł.  Średnia miesięczna strata wynosiła zatem  50 tys. zł na tej działalności.  Jeśli opłata będzie na niższym poziomie, to ta strata nadal będzie i to nie rozwiązuje tego
problemu. Dlatego pan Krawański zaproponował podjęcie tej uchwały, albo odroczenie jej przyjęcia, bez przyjmowania wariantów pośrednich.
Nie było więcej chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta. Przed przystąpieniem do głosowania- Przewodniczący Rady ogłosił 5 minut przerwy (1745-1750). Po wznowieniu obrad Przewodniczący upewnił się, czy są jeszcze jakieś głosy w dyskusji.
O głos poprosił radny Orent, który zwrócił uwagę, że przez 3 lata nic nie było robione, a gdyby było inaczej, gdyby podwyższano choćby o złotówkę co roku, to nie byłoby teraz „takiej boleści, w tej chwili może boleści będą”.  Zdaniem radnego skoro teraz „ w budżecie mamy 500 tys. długu, to na koniec roku będziemy mieli 100 tys. i znowu będzie kłopot”.  Radny poprawił podaną kwotę na „milion sto tysięcy”. Trzeba się nad tym zastanowić, by potem nie debatować skąd wziąć pieniądze na koniec roku.
Pan Chrzanowski wskazał natomiast na ciekawe zestawienie Prezesa dotyczące sąsiednich gmin, gdzie „my się plasujemy na drugim miejscu na najniższych cenach”, a do tego samorządy w tym roku też będą zapewne robiły podwyżki.  Radny wskazał też na wzrost kosztów związanych z odpadami.  Pan Chrzanowski przypomniał też o dyskusji na posiedzeniu Komisji na temat odpadów odbieranych z budynków wielomieszkaniowych i ustaleniach dotyczących spotkania z zarządcami np. KSM.
Radny Gremplewski oświadczył, że „my nie jesteśmy przeciwko podwyżkom”, tylko by zastanowić się nad ich wysokością. 
Następnie dyskusja ponownie została zamknięta. Przewodniczący Rady zapytał, czy wszystkim działają tablety i zarządził głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały. Za przyjęciem uchwały w sprawie dokonania wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i ustalenia stawki tej opłaty 10 obecnych na sesji radnych, 4 było przeciw, a tym samym została ona przyjęta. 
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 28 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/40/2018 - załącznik nr 29.

Ad.17 Przedstawienie i rozpatrzenie uchwały w sprawie ustanowienia roku 2019 rokiem Plutonowego Gerharda Pająkowskiego na terenie miasta i Gminy Gniewkowo.
Przewodniczący Rady poprosił o przedstawienie  projektu uchwały Z-cę Burmistrza.
Po wystąpieniu pana Tomczyka prowadzący obrady otworzył dyskusję.
Nie  było chętnych do zabrania głosu i dyskusja została zamknięta, a następnie zarządzono głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały. Za przyjęciem uchwały w sprawie ustanowienia roku 2019 rokiem Plutonowego Gerharda Pająkowskiego na terenie miasta i Gminy Gniewkowo opowiedziało się 14 obecnych na sesji radnych. Tym samym uchwała została  przyjęta. 
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 30 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/41/2019 - załącznik nr 31.

Ad.18 Przedstawienie i rozpatrzenie uchwały w sprawie zamiaru likwidacji lokalizacji Szkoły Podstawowej Nr 1 im.Wojska Polskiego w Gniewkowie przy ul.Dworcowej 11
Projekt uchwały przedstawił również  Z-ca Burmistrza.
Kolejno, Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Zaznaczając, że „nagadał się już trochę na Komisji poniedziałkowej” -radny Pułaczewski przypomniał, że ta nowopowstała szkoła będzie od I klas. Będą to „I klasy+ nowy dyrektor”, a radny zasugerował, że klasy I można przenieść do drugiego budynku  bez tworzenia nowej placówki, by dzieci miały bliżej do szkoły. Pan Pułaczewski powiedział, że tą uchwałę warto byłoby przełożyć, by przyjrzeć się jak to funkcjonuje w innych miejscowościach np. w Inowrocławiu, czy Pakości. Na Komisjach mówiono o „zdrowej rywalizacji”, a wystarczy przyjrzeć się Pakości, jak taka rywalizacja wygląda.  Przekazano radnym, że w nowej szkole będą dwie klasy i radny zapytał o to, na jakiej podstawie to założono, czy były już jakieś rozmowy z rodzicami, czy planuje się już rejonizację, czy rodzice zostaną poinformowani o tym. Rodzice będą mieli prawo wyboru i nie musza zgłaszać dziecka zgodnie z rejonizacją.  Z-ca Burmistrza powiedział, że tak jak radny zauważył- po podjęciu tej uchwały wszyscy rodzice zostaną o tym poinformowani. Pan Pułaczewski powiedział, że chodzi mu o rodziców dzieci z tych dwóch klas, które miałyby być w tej nowej szkole.  Z-ca Burmistrza odpowiedział, że będą poinformowani, na co radny zwrócił uwagę, że pytał , czy to już nastąpiło. Pan Tomczyk stwierdził, że rodziców można poinformować po podjęciu tej uchwały intencyjnej. Pan Pułaczewski zapytał, skąd zatem ta pewność, że będą to dwie klasy. 
Z-ca Burmistrza wyjaśnił, że to wynika z rejonizacji. Pan Pułaczewski zwrócił uwagę na to, że pewności takiej mieć nie można, ponieważ o tym decydować będą rodzice i jest to kolejna niewiadoma. Radny ponownie zwrócił uwagę, że wcale nie trzeba tworzyć nowej placówki, ponieważ można zapytać rodziców i dać im możliwość  np. na zasadzie ankiety, czy rozmowy i na tej podstawie stworzyć klasę- bez tworzenia nowej szkoły. Z-ca Burmistrza wskazał natomiast na to, że w pierwszym roku jest nabór do I klas , a w kolejnym roku szkolnym dyrektor będzie mógł zrobić nabór do klas starszych, w rozwiązaniu proponowanym przez radnego takiej możliwości nie będzie. Pan Pułaczewski uznał, że przecież można ponownie zrobić nabór do klas I. Dodał też, że uchwała jego zdaniem ma pewne błędy proceduralne, ale to „już na dalszym etapie”.
Radny Stefański  wskazał na uchwałę dotyczącą opłaty za odbiór odpadów, kiedy zalecano korzystanie z doświadczenia innych samorządów  i zaproponował, by może w tym przypadku również z tego skorzystać. Radny wskazał na dyskusję na łamach Gazety Pomorskiej na temat oświaty w Pakości. Radny odwołał się też do demografii , zgodnie z którą dzieci w Gniewkowie mieszczą się praktycznie w jednym budynku. Na posiedzeniu Komisji padło stwierdzenie, że nie należy przejmować się losem nauczycieli, ale zdaniem radnego ważnym jest też to, by nie było zwolnień.  Odwołując się do medialnych wypowiedzi na temat zaproponowanych zmian- pan Stefański wskazał na taką, w której mowa jest o „aktualnej sile politycznej Adama Straszyńskiego” oraz zawierającą opinie, że tym razem zmiana w oświacie jest słabo przygotowana, brak jest analiz ekonomicznych i demograficznych, a dyskusja odbywa się wyłącznie na poziomie politycznym. Radny przychylił się do wniosku pana Pułaczewskiego, by wstrzymać się z tą decyzja.
Zaznaczając, że nigdy nie był dyrektorem, bo zapewne by go to przerosło-pan Pułaczewski  oświadczył, że odda głos pani Gliwińskiej, która lepiej się na tym zna.
Pani Gliwińska oświadczyła, iż zupełnie przypadkowo ma przy sobie analizę, z której wynika, że w tym roku Szkoła Podstawowa łącznie z ostatnimi klasami Gimnazjum liczy 824 uczniów. W stosunku do ubr. jest spadek  o 100 uczniów, co stanowi ok. 5 klas. Klasa nie oznacza jednak etatu nauczyciela, to są  „2 etaty i kawałek”. W przyszłym roku liczba uczniów spadnie o 123 (odejdą klasy VIII- 82 uczniów i III klasy gimnazjalne-126). Z danych pozyskanych z Urzędu pani Dyrektor przewiduje mało klas I, raczej będą to 3 klasy. W księdze uczniów jest ich 103, ale w tej liczbie 13 uczniów jest w innych przedszkolach , więc można przypuszczać, że nie trafią do tej szkoły, a 5 jest za granicą.  Łącznie daje to ok. 85 uczniów. Pani Gliwińska wyraziła opinię, że w kolejnym roku liczba uczniów znowu spadnie i „za chwileczkę cała szkoła zmieści się w jednym budynku”.  Gdyby „się bardzo postarać”- to zdaniem pani Gliwińskiej już teraz można byłoby funkcjonować w jednym budynku. W tej chwili każda klasa ma swoja salę lekcyjną i nie ma dwuzmianowości.
Pan Orent wskazał na liczbę 130 uczniów, jaką pani Gliwińska podała mówiąc o spadku w przyszłym roku i zapytał o to, ilu przybędzie. Pani Dyrektor podała, że 85. Pani Gliwińska podała, że szkołę opuści w tym roku szkolnym 82 uczniów klas VIII i 126 gimnazjalistów, a przybędzie 85 , albo 103.  Radny Orent zaznaczył, że przecież teraz już Gimnazjum nie będzie, więc tych uczniów będzie mniej. Pani Gliwińska powiedziała, że już teraz Gimnazjum  nie ma ,tylko jest Szkoła Podstawowa z wygaszanymi klasami gimnazjalnymi i liczba uczniów jest jedna, dla jednej Szkoły.
Burmistrz zaznaczył , iż Kurator pozytywnie wypowiedział się na temat  propozycji    utworzenia drugiej szkoły podstawowej , co dla niego jest bardzo ważne. Pan Straszyński dodał, że sam pomysł reformy szkolnictwa polegał na tym, by szkoły  były od I do VIII i do tego teraz dążymy. Ilość dzieci, jaka jest obecnie pozwala na to, by funkcjonowały 2 szkoły.
Pan Tomasik zapytał o średnią liczebność klas w szkole. Pani Gliwińska  oświadczyła, że jest to bardzo zróżnicowane, bo są klasy nieliczne 14, 15 osób i są klasy 25osobowe i wynika to z bardzo wielu rzeczy (ilość dzieci w roczniku, ilość wyprowadzeń, ruch uczniów). Pan Tomasik poruszył też kwestie ewentualnych zwolnień nauczycieli.  Założył, że proponowana zmiana nie wejdzie w życie, ale spadek uczniów nastąpi  i czy wówczas wszyscy nauczyciele będą mieli pracę.  Pani Dyrektor oświadczyła, że tu należy się zawsze ostrożnie wypowiadać , ponieważ tego nie liczy się matematycznie, to wszystko zależy od kwalifikacji nauczycieli, od ilości dzieci, od ilości godzin, szkolnego planu nauczania.  Stanowczo jednak może powiedzieć, że istnienie szkoły w takim kształcie, jak teraz gwarantuje utrzymanie, jak nie wszystkich etatów, to przynajmniej znakomitej jej większości, lub może się zdarzyć, że ktoś będzie na niepełnym etacie.  Teraz  nauczyciele mają bardzo dużo godzin, zdarza się, iż trzeba wręcz się pilnować, by nie przekroczyć dozwolonej przepisami prawa ilości. Pani Dyrektor ma „dużą możliwość, dużą elastyczność” w zakresie wykorzystywania kwalifikacji kadry . Utworzenie drugiej szkoły , w jakimkolwiek kształcie, będzie oznaczać zdaniem pani Gliwińskiej zwolnienia, począwszy w pierwszym roku od nauczycieli nauczania początkowego. Każdy następny rok oznaczać będzie kolejne zwolnienia, a tamten dyrektor przyjmie tylko skromną grupę i nie ma gwarancji, że będą to te same osoby.
Pan Tomasik nawiązał też do tematu „diametralnego spadku ilości uczniów”, na co pani Gliwińska zaznaczyła, że ta liczba i tak spada. Radny zwrócił uwagę na to, że jednak pani Gliwińska założyła, że uda się jej jednak uniknąć zwolnień. Pani Gliwińska powiedziała, że jest przekonana, że się to uda, choć nie może zagwarantować, że 101 nauczycieli będzie na pełnych etatach. Taką symulację robi się przynajmniej miesiąc , arkusz układany jest tak długo, aż dochodzi się do ustaleń, w których wszyscy mają pracę, a dzieci mają pełną kadrę , zgodnie z kwalifikacjami.  Pan Tomasik wskazał na statystyki,  z których wynika, że w klasach IV jest po 14 uczniów i zapytał, czy tego nie można byłoby połączyć. Zapewniając, że rozumie kwestie finansowe- pani Gliwińska „życzyła powodzenia temu, kto będzie łączył, bądź dzielił dzieci”.  Następnie pani Gliwińska zobrazowała sytuację, w której dojdzie do powstania drugiej szkoły. Do SP Nr 1 będą chodzić wszystkie inne dzieci, poza tymi klasami I w drugiej szkole. Uczniowie będą uczyć się w budynku przy ul.Toruńskiej oraz  użyczonych pomieszczeniach przy ul.Dworcowej. Dyrektor drugiej szkoły funkcjonował będzie formalnie od 01.09.2019r. i wówczas wskaże, gdzie „jej dzieci będą się na Dworcowej uczyły”. Zdaniem pani Gliwińskiej nie zrobi nawet naboru, chociaż będzie powołany- nabór zrobi organ.  Na początku września zatem nowy dyrektor poczyni ustalenia w kwestii korzystania z obiektu, a do tego pozostaje jeszcze kwestia przekazania majątku (co nie jest procesem krótkotrwałym).  Pani Dyrektor założyła, że może zdarzyć się tak, że rodzice w trakcie roku zmienią decyzję i w klasach nowej szkoły będzie po 10 dzieci. Burmistrz pozwoli jednak w następnym roku na „wyciągnięcie dzieci” ze SP Nr 1 i pozwoli np. na utworzenie klasy IV,VI i VIII. Takie przejście spowoduje konieczność zwolnień nauczycieli, a w przypadku nauczyciela mianowanego wiąże się to z 6-ciomiesięczną odprawą, a do tego nauczyciele w obliczu zwolnień mogą „uciec na zdrowotny”, co wiąże się z tym, że organ płaci mu pensje przez rok, zanim dyrektor będzie mógł go zwolnić.  Pani Gliwińska wskazała też na możliwość powrotu dzieci do SP Nr 1, a także na sytuację, w której z danej klasy np. 15 dzieci idzie do SP Nr 2 , a 5 zostaje w SP Nr 1 i wówczas organ płaci za oddział „i tu, i tu”, a jeszcze dla rodziców ważne jest wychowawstwo, bo przy dzieleniu najczęściej domagają się tego samego wychowawcy, a przy takich zmianach będzie  to niemożliwe. Pani Dyrektor oświadczyła, że przeszła łączenie, co nie było proste z wielu powodów (finansowych, organizacyjnych, objęcia nowej szkoły, współpraca z ludźmi, z rodzicami).  Zostało to jednak opanowane , jest ład i spokój , współpraca w Radzie Pedagogicznej, nie ma problemów z rodzicami , „małe są tam, duże są tu, jak te duże palą w toaletach, czy sobie coś wąchną, to przynajmniej te małe tego nie widzą”.  Po tylu latach pracy, pan i Gliwińska nie wyobraża sobie jednak rozdzielania klas.
Burmistrz stwierdził, że do tego wszystkiego nie da się odnieść , tylko w tym, co zamierza się zrobić musi być dobra wola dyrektorów obu szkół i na to liczy, że tak będzie. Jeśli chodzi „o te czarne scenariusze” , to mogą być nie takie czarne. Jeśli ta uchwała zostanie zatwierdzona, to mieszkańcy otrzymają szansę i albo z niej skorzystają, albo nie. To będzie proces naturalny , otworzona zostanie I klasa, w następnym roku II klasa itd.  Kwestię zatrudnienia nauczycieli- pan Straszyński  uzależnił natomiast od dobrej współpracy między dyrektorami, co spowoduje, że zwolnień nie będzie. Pani Gliwińska stwierdziła, że będą, bo zabraknie godzin.
Zaznaczając, że może podchodzi do tego bardzo sentymentalnie- radny Bożko oświadczył, iż chciałby, aby zostało tak, jak było kiedyś. Zdaniem radnego Gniewkowo cały czas zasługuje na dwie szkoły i by zgodnie z duchem reformy były w nich klasy od I do VIII- „tak powinno być”. Pan Bożko uznał za decyzję polityczną to, co zrobiono likwidując 80-letnia szkołę. Ad vocem radny Stefański zapytał pana Bożko, czy uważa, że on zlikwidował tą szkołę, bo się na niego patrzył, na co zapytany odpowiedział, że „przegłosował” . Pan Stefański zapytał, czy „likwidację” , na co pan Bożko odpowiedział, że „wygaszanie”. Radny Stefański wyraził dezaprobatę wobec stanowiska radnego, który uwagę tę skierował do niego, bo mówiąc o „polityce”, cytował tylko to, co mówią mieszkańcy i to nie było jego zdanie. 
Pan Pułaczewski ad vocem wypowiedzi Burmistrza na temat stanowiska Kuratora powiedział, że jak robiona była poprzednia zmiana, to miał takie samo zdanie – „był zachwycony”.  Pan Straszyński zaprzeczył, na co radny zapytał, czy Kurator wydał wówczas pozytywną opinię. Burmistrz przyznał, że tak zrobił, ale musiał tak uczynić, bo nie była ona niezgodna z prawem, ale namawiał poprzednika do tego, by zgodnie z reformą były to 2 szkoły. Pan Pułaczewski stwierdził, że „chyba mamy różne wiadomości, bo przede wszystkim zależało mu na tym , żeby utrzymać zatrudnienie nauczycieli”. Radny dodał, że tu nie chodzi wyłącznie o nauczycieli, ale całą obsługę szkoły, której też gwarantowano zatrudnienie.
Pan Orent zapytał o nauczycieli w sytuacji, gdy „odejdzie Gimnazjum”. Odpowiadając „najprościej”, pani Gliwińska oświadczyła, że ci co uczą w klasach gimnazjalnych, będą uczyć w klasach podstawowych, bo już tam uczą, bo nie są oni podzieleni na „gimnazjalnych i podstawówkowych- to są wszystko nauczyciele szkoły podstawowej”.  Nauczyciele pracują zgodnie ze szkolnym planem nauczania przygotowanym w oparciu o ramowy plan nauczania Ministerstwa.
Zwracając się do radnego Pułaczewskiego i zaznaczając, że, „może być niegrzeczny” -pan Orent zapytał, czy ktoś się martwił, jak on stracił pracę, musiał sobie poradzić- „niestety , takie jest prawo rynku, trzeba to przyjąć, to jest gorzkie owszem”. Kiedy radny stracił pracę, dla niego to też było gorzkie, ale żaden nauczyciel się za nim  nie wstawił.   Pani Gliwińska „w imieniu nauczycieli” podziękowała za to radnym.
Pani Myśliwy zapytała , czy o dobru dziecka myśli nauczyciel, czy odpowiednią osobą dla tego dziecka jest rodzic. Radna oświadczyła, iż nie rozumie pani Gliwińskiej, na co pani Gliwińska powiedział, iż „zauważyła” i zapytała, czy myśląc o „dobru dziecka i decyzji rodzica ” chodzi o to, by „dziecko chodziło do tworu, który się nazywa szkoła nr 2 , czy żeby miało blisko do budynku na ul.Dworcowej”. Pani Myśliwy odpowiedziała, że to rodzic zdecyduje i rodzic kieruje dziecko, gdzie mu jest wygodnie i gdzie najbliżej. Pani Dyrektor powiedziała, że tu właśnie się z radną zgadza, „bo to nie ważne, czy to dziecko chodzi  do szkoły nr 2 im. Kubusia Puchatka, czy do szkoły Wojska Polskiego na Dworcowej-ważne żeby miało blisko”. Pani Myśliwy oświadczyła, iż w każdej szkole jest jednakowa nauka  i niech rodzic wybiera, nie nauczyciel, nie dyrektor.
Ad vocem wypowiedzi pana Orenta, zanim jeszcze nastąpi głosowanie -pan Pułaczewski  zadał pytanie z dziedziny radnego , czy najpierw buduje dom, a potem zastanawia się z jakich składników, czy odwrotnie.  W tym przypadku najpierw chce się stworzyć szkołę, a potem będzie się zastanawiać, co dalej. 
W nawiązaniu do całej dyskusji i „do pani radnej”- pani Gliwińska zapytała o to, ilu rodziców zadeklarowało , że chce mieć  drugą szkołę.  Odpowiadając „na szybko” – Burmistrz odpowiedział, iż 750  , którzy zostali zlekceważeni poprzednio  i ich petycja . Pan Straszyński powiedział, że jeśli ta uchwała dziś przejdzie, to będzie szansa do tego, by rodzice zdecydowali , „czy chcą przejść   ze swoimi dziećmi do szkoły nr 2 , czy nie chcą”.  Jeśli ta uchwała nie zostanie podjęta, to rodzice dalej mieć takiej szansy nie będą.  Nawet jeśli ta decyzja przekładana będzie o rok, dwa, czy trzy, to wiedza na ten temat będzie taka sama.
Pani Gliwińska zwróciła też uwagę na to, że cały majątek w dwóch budynkach, to jest majątek SP Nr 1, z budżetu tej Szkoły kupowany. Jeśli zatem radni podejmą taką uchwałę, to ten majątek zostanie zabrany  - „nawet łyżki i talerze”. Mieszkaniec uczestniczący w sesji zapytał, czy ta druga szkoła nic nie miała, jak pani Gliwińska ją przejmowała.  Pani Dyrektor oświadczyła, że Szkoła na Toruńskiej miała na początku o wiele więcej, a następnie „wchłonęła ten budynek”  i majątek został przejęty na rzecz szkoły podstawowej.  Pani Dyrektor podała przykład uzupełnienia wyposażenia w tablice multimedialne , na co mieszkaniec zauważył, iż  zakup nie mógł być dokonany na inną szkołę, „skoro pan Burmistrz zrobił SP Nr 1” , tamta szkoła też coś miała i pani Dyrektor to odda. Pani Gliwińska   zaprzeczyła twierdząc, że „to jest kupione z tego budżetu”.
Tę wymianę zdań przerwał Przewodniczący Rady sugerując „ostudzenie nastrojów”,  Burmistrz oświadczył, że tu chodzi  o majątek Gminy, a nie majątek Szkoły i poprosił „by tego majątku nie przypisywać sobie”.
Przewodniczący Rady zamknął dyskusję i zapytał radnych  o działanie tabletów. 
Radny Bożko zgłosił pytanie proceduralne, ponieważ zarówno on, „jak i kolega radny” – są pracownikami tej Szkoły i czy  mogą głosować. Pani Mecenas Pokorska wskazując na art. 25a ustawy o samorządzie gminnym  stwierdziła, że co prawda „interes prawny radnego” nie jest nigdzie zdefiniowany , ale z uwagi na ostatnie orzecznictwo należałoby uznać za wskazane wyłączenie się radnych będących nauczycielami.
Z uwagi na problemy techniczne  ustalono,  że  głosowanie odbędzie się przy użyciu pomocniczego wykazu imiennego, a radni kolejno będą określać swoje stanowisko w tej sprawie.
Za przyjęciem uchwały w sprawie zamiaru likwidacji lokalizacji Szkoły Podstawowej Nr 1 im.Wojska Polskiego w Gniewkowie przy ul.Dworcowej 11  opowiedziało się 7 radnych, przeciw było 3 i 3 wstrzymało się od głosu. Tym samym uchwała została  przyjęta.  Z głosowania wyłączył się radny Janusz Bożko.
Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 32 do protokołu, a przyjęta uchwała Nr VI/42/2019 - załącznik nr 33.

Ad.20 Interpelacje i zapytania  radnych.
                                        Przewodniczący Rady  zapytał, czy ktoś z radnych chciałby może przedstawić jakąś interpelację, bądź zapytanie i przypomniał, że należy to robić na piśmie.
                                        Radna Wodniak-Kuraszkiewicz odczytała interpelację dotyczącą świetlicy w Godziebie, która stanowi załącznik nr 34 do protokołu.
                                   Radny Stefański przedstawił interpelację w sprawie zamieszczania w GIEWKORAMIE protokołów z sesji Rady – interpelacja stanowi załącznik nr 35 do protokołu.
                                   Radny Otremba przedstawił treść złożonej interpelacji w sprawie elewacji świetlicy w Murzynku- interpelacja stanowi załącznik nr 36 do protokołu.
                                   Zwracając się do Burmistrza i radnego powiatowego- pana Leszka Sienkiewicza – radny Gołaś  prosił  o wystąpienie do Zarządu Dróg Powiatowych o wykonanie warstw ochronnych przy drodze powiatowej 2525 w Kijewie, przy wjeździe od strony Kijewa. Pod drogą przechodzi głęboki rów melioracyjny stanowiący zdaniem radnego poważne zagrożenie dla użytkowników drogi.  Druga interpelacja- to prośba o wystąpienie do Starosty Inowrocławskiego o modernizację drogi powiatowej (tj. o zebranie poboczy i naprawa nawierzchni) przebiegającej przez Kijewo  od posesji nr 17 do końca wsi w stronę Murzynna – interpelacja ta stanowi załącznik nr 37 do protokołu.
                                   Radny Rychłowski powiedział, że „mamy aurę taką, jaką mamy” i zapytał o częstotliwość używania równiarki na ul.Kolejowej i  Walcerzewice , ponieważ te drogi praktycznie nie są przejezdne. Burmistrz zapewnił, że te uwagi przyjęte będą przez Kierownika, który stara się jak może , by drogi wyglądały lepiej,  choć ta aura temu nie sprzyja. Pan Ostrowski oświadczył, iż równiarka „wyszła tydzień temu, bodajże w sobotę” i praca zakończona została na granicy miasta, ponieważ mieszkańcy Bąbolina mają możliwość korzystania z drogi asfaltowej prowadzącej do krajowej 15tki. Ulica ta będzie wyrównana w całości w odpowiednich warunkach pogodowych. Taka sama sytuacja jest na ul.Walcerzewice, gdzie prace rozpoczęto jeszcze przed nowym rokiem, ale ze względu na trudne warunki pogodowe nie udało się wykonać tych prac do końca. Tam trzeba dowieź materiałów i dokończyć równanie. Kierownik przekazał też, że doraźnie naprawiona została też ul.Cegielna, ale czeka też na wyrównanie w całości. Radny Bożko zapytał o ul.Kwiatową, na co pan Ostrowski odpowiedział, że sytuacja jest podobna.
                                   Radny Pułaczewski oświadczył, iż otrzymał zapytanie od radnego powiatowego- pana Sienkiewicza o sposoby wyborów sołtysów. Radny zasugerował, by pan Sienkiewicz to rozwinął , bo chciałby się wypowiedzieć w tym temacie. Prowadzący obrady zapytał, czy pan Sienkiewicz może poczekać z tym do punktu „wolne głosy i wnioski”, co radny powiatowy potwierdził.
                                   Radny Orent przypomniał, że chyba w grudniu złożył interpelację w sprawie drogi w Suchatówce przy tartaku. Odpowiedź otrzymał w styczniu, ale chciałby wiedzieć, kiedy to będzie robione.  Pan Ostrowski powiedział, że tam nawieziony będzie materiał i pan H.M. zobowiązał się do wyrównania drogi.
                                   Radny Tomasik zapytał o jakość oświetlenia ul.Sobieskiego i Rynek, bo jest ono słabe i radny nie wie, czy chodzi o małą ilość luksów, czy brudne klosze. Radny zgłosił też ,że od kilku tygodni nie funkcjonuje oświetlenie przy wjeździe do Interlightu (skrzyżowanie). Przewodniczący Rady przypomniał o potrzebie złożenia interpelacji na piśmie, na co pan Tomasik zapewnił, „tak, oczywiście”.
                                   Radny Gołaś wystąpił z zapytaniem o drogę w Starym Grabiu ,co do której był złożony wniosek o dofinansowanie w Urzędzie Wojewódzkim. Przewodniczący Rady zapytał, czy jest to interpelacja i będzie na piśmie, bo w przeciwnym razie zaproponował, by radny z zapytaniem wystąpił w kolejnym punkcie obrad. Pan Gołaś oświadczył, że to interpelacja i złożona będzie na piśmie. Pan Ostrowski odpowiedział, że w tej sprawie nic na razie jeszcze nie wiadomo , w tej chwili wnioski są weryfikowane przez Premiera i jak wrócą, wówczas coś będzie można powiedzieć. Radny zapytał o termin w jakim to nastąpi, na co Kierownik odpowiedział, że był wyznaczony termin 31 grudnia, a jeszcze nic nie wiadomo.
                                   O głos poprosił radny Otremba, który zapewnił prowadzącego, że zgłasza interpelację, która złożona zostanie na piśmie.  Pan Otremba wystąpił o wycięcie zarośli przy drodze Żyrosławice-Kawęczyn. Obecnie droga jest w fatalnym stanie, ale pogoda jest taka, jaka jest, tylko że tam  nie można się minąć.  

Ad.21 Wolne głosy, zapytania i  wnioski.
                                               W tym punkcie Przewodniczacy Rady zaproponował pierwszeństwo dla głosu radnego powiatowego z uwagi na obszerność tematu, z jakim występuje na sesji pani Gliwińska.   Ostatecznie jednak- jako pierwsza , w imieniu zespołu GNIEWKOWIANIE wystąpiła pani H.Ł.  Pani H.Ł. odczytała obszerne wystąpienie na temat sposobu i zasady działalności zespołu , o planie wyjazdu na festiwal do Pragi i na koniec skierowała prośbę do Burmistrza i radnych w sprawie zakupu 4 kompletów strojów dziewczęcych i 4 kompletów strojów dla chłopców z uwagi na ograniczony budżet zespołu (3 tys. zł w budżecie MGOKSiR).  Wymieniając wyjazdy w 2018 roku,  działania i plany zespołu – pani H.Ł. zwróciła też uwagę na potrzebę zwiększenia tego budżetu, zapewniając o promowaniu Gminy i Gniewkowa.  Przedstawicielka GNIEWKOWIAN podkreśliła, że poprzedni władarze nie odmawiały zespołowi pomocy i wyraziła nadzieję, że w dalszym ciągu ta współpraca będzie owocna i przyniesie obopólne korzyści i zadowolenie. Wystąpienie pani H.Ł.nagrodzone zostało gromkimi brawami.
O głos poprosił Dyrektor MGOKSiR, który zwrócił uwagę na to, że pani H.Ł. wspomniała o tym , iż w planie finansowym „GOKSiR-u”  , którym zarządza, jest pozycja 3 tys. zł i dodatkowo 2 tys. zł  „sponsorskich”  środków, jakie zobowiązano się pozyskać. Razem daje to kwotę 5 tys. zł, a GNIEWKOWIANIE to jedyna sekcja „GOKSiR-u” tak wysoko dotowana i żadna inna sekcja sportowa, czy muzyczna nie ma żadnych pieniędzy. Jeśli natomiast chodzi o stroje- to pan Mikuszewski stwierdził, że „to nie jest temat do pana Burmistrza” i nikt nie przyszedł do niego w tej sprawie, że coś takiego jest potrzebne.  Szycie strojów zostanie zlecona tam, gdzie szyto poprzednio i to zostanie załatwione i oczywiście „to idzie z dotacji z planu finansowego, która jest przeznaczona dla GNIEWKOWIAN”.  Odnośnie wyjazdu do Pragi- pan Dyrektor stwierdził, że to nie jest żaden festiwal, tylko spotkanie międzynarodowe, folklorystyczne i „tak naprawdę – wszystkie koszty są po stronie naszej- transport, zakwaterowanie, wszystko organizator wyliczył, różne pakiety dał i zostali państwo z tym zapoznani”. Pan Mikuszewski oświadczył, że wystąpił do pana Burmistrza z prośbą o dofinansowanie tego wyjazdu i pan Burmistrz oczekuje teraz na wycenę transportu- „cała wasza dotacja nie wystarczy na ten transport tam i  z powrotem”.  To Burmistrz podejmie decyzje w tym zakresie, po zebraniu ofert od firm. Dyrektor zapewnił, iż nie kwestionuje tego, że GNIEWKOWIANIE „promują” , a  taki wyjazd do Pragi jest też zapewne korzystny z uwagi na możliwość nawiązania nowych kontaktów, bo nie jest to przegląd, tylko spotkania międzynarodowe.  Instytucja zarządzana przez pana Mikuszewskiego otrzymała w projekcie budżetu subwencję o 130 tys. zł mniejszą niż wnioskowano. Środki ucięto wszystkim, a GNIEWKOWIANIE potraktowani zostali „naprawdę łagodnie”. Dyrektor powiedział, że coś na ten temat może powiedzieć radny Krzysztofiak, czy radny Gremplewski- ile trzeba było wykreślić  propozycji dla miasta i Gminy.  Wypowiedź tę przerwał Przewodniczący Rady, który stwierdził, że teraz  „piłeczka jest  po stronie pana Burmistrza- „stroje powinny być, a co do wyjazdu decyzję podejmie Burmistrz”.
Zwracając się do GNIEWKOWIAN-  Burmistrz oświadczył, iż są obecnie największą promocją Gminy, w którą trzeba inwestować , jeśli chodzi o kulturę. Dlatego będą czynione starania, by im pomóc, by nie musieli się martwić o takie „przyziemne sprawy”, przez które nie będą mogli brać udziału w takich, czy innych przedsięwzięciach. Tak, jak pani H.Ł. to pięknie opisała- zespół od lat jest już wizytówką Gniewkowa. Jeśli nie uda się pomóc z naszego budżetu, to „będziemy namawiać inne podmioty i instytucje do tego, by was wspierać i żeby ta współpraca między wami a nami układała się jak najlepiej”.  Głos zabrała pani M.W.- członek zespołu GNIEWKOWIANIE, która oświadczyła, że doskonale wiedzieli ile mają dotacji, ale przyszli jeszcze pana Burmistrza poprosić. Zwracając się natomiast do pana Dyrektora – pani M.W. powiedziała, że ma mu okazję powiedzieć, że o sponsoring to zwracała się zawsze ona do BONDUELLE , a „pan podlicza, że ten sponsoring będzie, a ja już mam odpowiedziane, że nie”. Pani M.W.  zapytała o to, dlaczego Dyrektor mówi, że te 2 tys. zł już jest. Zarzuciła Dyrektorowi , iż nie wnika ile sami dokładają do tej działalności, a są przecież emerytami. Burmistrz ponownie podkreślił, że samorząd będzie czynił wszystko, by GNIEWKOWIANIE „byli i czuli się dla nas potrzebni” i poprosił, by na razie się o to nie martwić.  Pani Z.R. zapytała natomiast, czy te stroje dla młodzieży, o których mówił Dyrektor sfinansowane zostaną z tych 3 tys. zł dotacji, jaką ma zespół, bo tak Dyrektora zrozumiała.  Pan Burmistrz poprosił, by pozostawić te techniczne kwestie, bo najważniejsza jest chęć  i inicjatywy, jakie zespół ma do tej pory, by grał i śpiewał dla nas jak najdłużej.  Zebrani zareagowali na tą wypowiedź oklaskami.
                                      Kolejno, Przewodniczący Rady oddał głos radnemu powiatowemu- panu Leszkowi Sienkiewiczowi. Pan Sienkiewicz oświadczył, że nie było dotąd okazji, a do grudnia pracował jako Prezes PK i teraz chciałby podziękować za te 1,5 roku współpracy „na każdej niwie”. Pan Sienkiewicz wyraził przekonanie , że Spółkę zostawił w dobrej kondycji, za wyjątkiem tej dziedziny, o której dzisiaj była mowa wraz z pracownikami, którzy są fantastycznymi ludźmi. Pan Sienkiewicz podziękował też za interpelację, jaką radny zapowiedział, iż do niego skieruje. Zachęcił też mieszkańców do kontaktu w nurtujących ich sprawach, w które bardzo chętnie się zaangażuje.  Następnie pan Sienkiewicz przekazał, że miał ostatnio okazję przyglądać się wyborom do rady sołeckiej i sołtysa w swojej miejscowości, w której mieszka już 17 lat . Zaznaczył, że uczestniczył już 4 razy w takich wyborach, i że wypowiada się jako mieszkaniec, a nie radny powiatowy. Następnie pan Sienkiewicz odczytał treść pisma-protestu , które stanowi załącznik  nr 38 do protokołu, a które zapowiedział złożyć na ręce Przewodniczącego Rady. Na koniec, pan Sienkiewicz zaznaczył, że nie chodzi mu o żadne personalia, tylko o zasady i poszanowanie prawa, a jeśli tak było w innych sołectwach, to już zagadnienia dla Rady.
                                   Kolejno, prowadzący obrady poprosił o wystąpienie panią Gliwińską.  Pani Gliwińska podkreśliła, że przechodzi do pytania 6 – „dlaczego Burmistrz, który formalnie jest koordynatorem projektu nie wypełnił swoich obowiązków”.  Pani Gliwińska wskazała, że umowa finansowa określa, że jeśli koordynator projektu wskazany jest jako jedyny odbiorca płatności  musi przekazywać wszystkie płatności bez zbędnej zwłoki.  Kolejne pytanie dotyczyło przyczyn zignorowania przez Burmistrz właścicieli i autorów projektu, którzy przesłali przeszło 25 pism , w  większości dotyczących projektu budżetu, zwracając przy tym uwagę, że wczoraj np. pan Burmistrz potrafił dotrzeć do jednego z członków zespołu, który następnie został zwolniony z czynności zawodowych, by mógł się z Burmistrzem spotkać. Pani Gliwińska zapytała też o to, kto poniesie konsekwencje finansowe  działań Burmistrza, który podpisał zaproszenie dla Hiszpanów , a następnie nie przesłał im należnych pieniędzy na zakupienie biletów , hotel i ubezpieczenie; nie odbierał od nich maili , następnie w dniu 11.01.2019r. rano zaprosił ich  do Gniewkowa, po czym tego samego dnia o godz. 2200 – odwołał wizytę. Pani Giliwińska przekazała, że takim postępowaniem Hiszpanie są oburzeni i żądają zwrotu poniesionych kosztów.  Pani Gliwińska podkreśliłą, że budżet projektu nie zawiera pozycji „płatności za złe decyzje finansowe”  i ten wydatek musi być pokryty ze środków własnych Gminy.  Pani Gliwińska zapytała też o autora zmian w budżecie Gminy w dziale 750 (§ 4171)- „wynagrodzenia bezosobowe- 5 tys. zł” i dla kogo przewidywane są te formy wynagrodzenia, skoro twórcy projektu nie przewidują wynagrodzenia dla trenerów oraz osób kontaktowych.  Pani Gliwińska zapytała też o to, ile wizyt partnerskich przewidzianych jest w tym roku i jaki jest ich koszt oraz o wydatki rzeczowe w realizacji projektu przewidziane w tym roku . Pani Gliwińska zaznaczyła, że kwoty w propozycji zmian do budżetu nie odpowiadają budżetowi projektu, zaplanowanego przez jego autorów, i na podstawie którego otrzymali środki z Agencji.  Pani Gliwińska zapytała o to, czy wpłynęło już pismo z RIO w Bydgoszczy, ponieważ złożyła stosowne zawiadomienie do Izby o złym gospodarowaniu środkami unijnymi . 13 pytanie pani Gliwińskiej dotyczyło ewentualnych zapytań instytucji lub osób na temat projektu ERASMUS+ i jego budżetu, ponieważ stosowne instytucje zostały poinformowane o braku środków na działalność  zespołu (Wojewoda Kujawsko-Pomorski, RIO oraz eurodeputowany Eugeniusz Zwiefka).  Kończąc swoje wystąpienie – pani Gliwińska zaznaczyła, że to był I moduł  i zapowiedziała II. Następnie głos zabrała pani L.Z., która oświadczyła, iż była do pewnego czasu  osobą kontaktową, choć nieformalnie nadal taką osobą jest, ponieważ pan Burmistrz jako koordynator projektu nie kontaktuje się z partnerami z zagranicy.  Pani L.Z. zapytała Burmistrza o to, kiedy przeczyta i odpowie na maile partnerów. Przed chwilą też, pani L.Z. otrzymała zapytanie (sms) w jaki sposób grupa hiszpańska może sprawdzić, czy pan Burmistrz przeczytał ich maila z załącznikami (faktury, dowody zakupu biletów, ubezpieczenia i opłata za hotel – 1 nocleg), jaki wpłynął ok. 2 tyg. temu. Koszt poniesionych wydatków to 470 Euro. Pani L.Z. nadmieniła, że inne grupy partnerskie też pisały maile i nie wiadomo, czy otrzymały odpowiedź.  Następnie pani L.Z. poinformowała, że jeśli chodzi o kraje biorące udział w projekcie, to: Polska, Hiszpania, Grecja i Turcja. W projekcie udział bierze grupa nauczycieli wchodząca w skład zespołu instrumentalno-wokalnego „Przyjaźń”- zwanymi „trenerami”, członkowie zespołu  GNIEWKOWIANIE oraz inni, dorośli chętni. W skrócie pani L.Z. przedstawiła jeszcze: cele projektu- rozwijanie umiejętności w zakresie komunikacji w języku angielskim, poznanie metod i technik edukacji dorosłych winnych krajach, nabywanie nowych kompetencji matematycznych, językowych i muzycznych, poszerzanie znajomości kultury innych krajów; gównie zadania: ewaluacja, wdrażanie zaplanowanych działań, wytworzenie rezultatów, korespondencja z partnerami, monitorowanie działań, wymiana doświadczeń, zapewnienie trwałości projektu. Następnie pani L.Z. opowiedziała krótko o poszczególnych działaniach, zaznaczając, że działania zaplanowane zostały na każdy miesiąc 2 lat trwania projektu. Dodała, że przyjętą formą komunikowania się w projekcie jest korespondencja mailowa, na którą winno się odpowiadać, jeśli nie tego samego, to następnego dnia. Jako bardzo ważny punkt wniosku aplikacyjnego- pani L.Z. podała „trwałość projektu”, która ma być zapewniona dzięki Stowarzyszeniu Grupie Instrumentalno-Wokalnej „Przyjaźń”. Pani L.Z. opowiedziała też o tym, co do tej pory udało się w ramach projektu zrealizować w październiku i listopadzie.  Pani L.Z., podobnie jak wcześniej pani Gliwińska, odniosła się również do projektu zmian w budżecie, w której ujęta została kwota 5 tys. zł – jako „wydatki bezosobowe”.  Wydatki tego typu to wynagrodzenia  z umowy-zlecenia lub umowy o dzieło, lub inne , dodatkowe wynagrodzenia, z czego wynika, że do wykonania pewnych zadań projektowych pan Burmistrz planuje zatrudnić osobę z zewnątrz, nie związaną z tworzeniem projektu. Pani L.Z. oświadczyła, że twórcy projektu, a zarazem jego właściciele nie przewidywali wydatkowania pieniędzy na takie usługi. Sami pisali projekt w języku angielskim korzystając z pomysłów członków grupy „Przyjaźń”.  Planowali też sami wykonać wszystkie związane z nim zadania, bez pobierania wynagrodzenia. W części wniosku aplikacyjnego - „zarządzanie projektem i jego wdrażanie” wymieniono wszystkie zaplanowanie zadania, na realizację których została przyznana kwota dofinansowania.  Nigdzie jednak nie przewidziano wydatków na tłumaczenia, prowadzenie korespondencji, czy koszty obsługi prawnej, bądź innych.  Pani L.Z. oświadczyła też, że wszystkie pomysły zawarte we wniosku są własnością intelektualną członków grupy „Przyjaźń”, a przekazanie przez koordynatora projektu innym osobom – uznane zostanie przez nich za przewłaszczenie własności intelektualnej.  Pani L.Z. podkreśliła, że na przygotowanie obszernego wniosku (49 stron) członkowie grupy poświęcili wiele prywatnego czasu, a w Polsce dofinansowanie takie otrzymało tylko 40 projektów.  Mówiła też o dumie z projektu i wykonanej pracy oraz o tym, że grupa nie może pogodzić się z niszczeniem tej pracy oraz niszczeniem  jej reputacji wśród partnerów zagranicznych i mieszkańców Gniewkowa, a także o tym, jak grupa zapracowała sobie na dobre kontakty i relacje z partnerami.  Pani L.Z. zapytała, czy pan Burmistrz zamierza zatrudnić osoby spoza grupy projektowej w celu jego realizacji- jeżeli tak, to dlaczego.
Następnie pani Gliwińska zapowiedziała moduł III, po czym głos zabrała pani J.GM. – przedstawiciel Stowarzyszenia Grupa Instrumentalno-Wokalna „Przyjaźń”.  Wystąpienie to przewał prowadzący obrady, który w kwestii organizacyjnej ogłosił, iż osoby niezainteresowane, bądź niezwiązane  tematem mogą opuścić salę.
Po krótkiej przerwie pani J.GM. oświadczyła, że mylnie stosuje się pojęcia „grupa” i „stowarzyszenie”. Grupa instrumentalno-wokalna „Przyjaźń” jest twórcą i właścicielem projektu, jako własności intelektualnej, wykonująca zadania projektowe. „Stowarzyszenie” jest natomiast realizacją jednego z zadań projektowych, jako zapewnienie trwałości projektu po jego zakończeniu, ale nie realizuje projektu.  Będzie ono umożliwiać w kolejnych przedsięwzięciach wykorzystanie wypracowanych materiałów projektów i rozpowszechnianie wytworzonych rezultatów. Stowarzyszenie posiada własne finanse pochodzące ze składek członkowskich  i funkcjonuje niezależnie od projektu. Przybliżyła też cele Stowarzyszenia zwracając  uwagę szczególnie na te, które są tożsame z założeniami projektu. Jest to Stowarzyszenie zwykłe i posiada jednego przedstawiciela, którym jest właśnie pani J.GM..
Kolejno głos zabrał Burmistrz, który powiedział, że przekazane tu informacje są „różnej treści” w związku z tym, co działo się przez okres od 21.11.2018r. do chwili obecnej.  Pan Straszyński nawiązał do zaproszenia partnerów z Hiszpanii. Powiedział, że kiedy w dniu 28.11.2018r. pani Gliwińska przyszła z informacją o tym, że taki projekt jest kontynuowany , o którym „coś” wiedział, bo dużo się o tym pisało- przekazała, że do niego należy obowiązek podpisania tego zaproszenia.  Burmistrz to podpisał w dobrej wierze zakładając, że wszystko jest w porządku. Okazało się jednak inaczej, bo nie było umów partnerskich podpisanych przez Grecję ,Turcję i Hiszpanię (do dziś nie są podpisane).  Za ten projekt odpowiada samorząd – Burmistrz Gniewkowa, a nie grupa nieformalna osób i na  polskie złoty jest to kwota ok. 280 tys. (to 80% dofinansowania już przekazanego). Poprzednik podpisał ten projekt i Gmina wzięła całą odpowiedzialność za niego. Po stwierdzeniu niejasności Burmistrz pojechał do Warszawy na spotkanie z panem Michałem Chodniewiczem, który jest opiekunem z ramienia Agencji Narodowej, i który przekazał, że od podpisania przez Gminę umowy z AN- to Burmistrz jest koordynatorem projektu i bierze za to pełną odpowiedzialność za gospodarkę finansową projektu i za określone w nim cele. To Burmistrz dobiera sobie pracowników , którzy koordynują te  prace między partnerami z Polski (grupy nieformalnej) z Turcją , Hiszpanią i Grecją.  Dlatego zdaniem pana Straszyńskiego mówienie dzisiaj, że jest to „własność intelektualna grupy nieformalnej” nie jest raczej dobrym stwierdzeniem, bo to nie ta grupa podpisała zobowiązanie, tylko Gmina Gniewkowo, która odpowiada za cały projekt zgodnie z ustawą o finansach publicznych i koordynuje wszystko tak, by było to zgodne z prawem. To, co dziś przedstawiła pani Skarbnik to tylko przykładowy, analityczny plan do tego projektu, który w ramach realizacji tego projektu będzie na bieżąco zmieniany.  Te pieniądze wydaje Burmistrz na cele projektowe w taki sposób, w jaki uzna za zasadne i „to podkreślał wielokrotnie pan Michał Chodniewicz na spotkaniu w Warszawie”. Gmina  wydatkować może pieniądze tylko wówczas, gdy ma je wpisane do budżetu, a to stało się  dzisiaj i dziś partnerzy zostaną poinformowani o tym, że jest wola, by kontynuować projekt. Od tej chwili będą też mogły być czynione wypłaty partnerom i stronom środki wynikające z projektu.  W kwestii zarzutów dotyczących złego wydatkowania środków- pan Burmistrz „podziękował” pani Gliwińskiej za to, że tak to przedstawiła, ale należy podkreślił, że odbyło się to „nie za moich czasów”. Środki wpłynęły dnia 2 listopada, natomiast  na koncie ich nie było 21 listopada- one były wydatkowane na inne cele i jeśli jest taka wola- to można to sprawdzić.  Pan Straszyński odniósł się również do tego, że nie zostało to wpisane do budżetu. Burmistrz oświadczył, że nie zrobił tego i nie uczynił tego jego poprzednik, kiedy była podpisana umowa we wrześniu. Do 15 listopada nie uwzględnił tego w budżecie na rok 2019, a „my jako samorząd zajmowaliśmy się w grudniu dużo ważniejszymi sprawami , niż relacje  i sprawy związane z tym projektem”.  Dopiero 17 grudnia  Burmistrz otrzymał przykładowe umowy z państwami wymienionymi w projekcie, aby sprawdzić i je podpisać. W kwestii nie odpisywania na pisma- pan Straszyński przekazał, że raz pisma podpisywane były przez „panią Dorotę Gliwińską”, raz „pani Dyrektor SP  Dorota Gliwińska” nie wskazując w nich ani razu adresu do korespondencji. Do wszystkich innych spraw, o których dziś usłyszano – Burmistrz zapowiedział, że odniesie się na piśmie. W kwestii realizacji projektu Burmistrz powiedział, że o ile będzie wola współpracy z zespołem „Przyjaźń”, choć reprezentant Stowarzyszenia  taką wolę w dniu wczorajszym wyraził- „my oczywiście nie będziemy robić jako samorząd problemów, aby to kontynuować, bo cel i idea jest bardzo dobra”. Pan Straszyński zwrócił uwagę, że była też mowa o „jego niedobrej woli”, a uważa wręcz przeciwnie, bo gdyby było więcej spotkań i rozmów bez „przerzucania się pismami”, to te tematy byłyby już dawno załatwione i nie byłoby już o tym mowy. Skoro jednak nie ma tej współpracy , „a jej na razie nie ma –no to są tego efekty”.
Odnosząc się do wypowiedzi pana Burmistrza pani Gliwińska wskazała na wypowiedź o tym, że po zapoznaniu się z materiałami uznał, iż „nie wszystko jest w porządku”.  Pani Gliwińska  oświadczyła, że gdyby nie wszystko było w porządku, to Agencja Narodowa – nie dałaby pieniędzy. Odniosła się też do stwierdzenia, iż do dziś nie są podpisane umowy wewnętrzne wskazując, że głównym, jedynym, najważniejszym dokumentem , który pozwala na wydatkowanie środków jest „umowa finansowa”. Burmistrz wtrącił, że jest „budżet Gminy Gniewkowo”. Pani Gliwińska uznała, że nie jest to prawda, bo jako Szkoła – zrobili już 9 takich projektów i uczestniczyli w wielu szkoleniach. Głównym podłożem wydatkowania pieniędzy jest zawarta umowa finansowa, „nie ważne , czy podpisał Burmistrz Roszak, czy pan Burmistrz Straszyński, czy Burmistrz Iksiński”.  Dla praktyki, może się nawet zaleca, ale nie jest wymagane i konieczne zawarcie umów wewnętrznych. Umowy te zostały przygotowane, skoro pan Burmistrz sobie tak życzył , dla ułatwienia w języku polskim, bo były trudności z przeczytaniem po angielsku wniosku aplikacyjnego. Przedstawiono je na piśmie i nie otrzymano odpowiedzi, „miały być przetłumaczone i wysłane do partnerów zagranicznych”.  Umówiono się z partnerami zagranicznymi, którzy mieli tu przyjechać, że na miejscu jeszcze usiądą z Burmistrzem nad tymi umowami, by móc je ewentualnie poprawić i podpisać.   Pani Gliwińska  powiedziała, iż nie jej sprawą jest ustalanie , co stało się z tymi pieniędzmi „między 2 a dwudziestym którymś listopada”. Burmistrz Straszyński od początku pełnienia funkcji zajmował się „ważniejszymi rzeczami , niż nasz skromny projekt- czyli się tym nie zajął i Radzie Miejskiej też nie powiedział o tym, że są pieniądze”.  Pani L.Z. nawiązała do umowy finansowej, o której wspomniała pani Dyrektor, a którą ona napisała. Nie jest jednak prawnikiem, ale nie otrzymała odpowiedzi, czy ona jest dobra, czy gdzieś „trzeba byłoby ją naprawić”.  Nie czekając na odpowiedź, bo to długo trwało i przetłumaczyła ją na język angielski i   wysłała partnerom  z zaznaczeniem , że nie jest to oficjalny dokument. Partnerzy wyrazili swoją aprobatę, tylko należało jeszcze załączyć wydatki, koszty , jakie otrzymają.  Tę propozycję umowy Burmistrz otrzymał 17 grudnia i do 28 grudnia- był czas, by zapoznać się z tym, dlatego to raczej ze strony pana Burmistrza było mało dobrej woli, by to zrobić. To Burmistrz jest koordynatorem i to pan Burmistrz winien zaprosić ich do rozmowy, ale się  tego nie doczekali.  Gdyby się tak stało, to wszystko byłoby już rozwiązane, a tak są tylko nieprzyjemne sprawy.  Pani L.Z. oświadczyła, że najbardziej nieprzyjemną sprawą jest dla niej sytuacja z Hiszpanami, którzy wiedzieli o dofinansowaniu i poczynili wydatki z własnych pieniędzy (470 Euro) i nie otrzymali jeszcze żadnej informacji o zwrocie (tylko, że w lutym). Pani L.Z. powiedziała, że jest jej za to wstyd i obojętnie , czy będzie w projekcie, czy nie – chodzi jej tylko o to, by te pieniądze im zwrócić, skoro wydali je niepotrzebnie.  Gdyby wszystko było zgodnie z planem, to można byłoby porozmawiać wspólnie i nie byłoby żadnego problemu.
Pani Gliwińska odniosła się do słów Burmistrza o tym, że nie mógł odpowiedzieć na pisma, ponieważ były różnie podpisywane i wynika z tego, jakby „pan nie znał osoby Gliwińskiej- Gliwińska, to jest ta sama osoba panie Burmistrza, która kilka lat temu zabrała pana Burmistrza w ramach innego projektu do Turcji”.  Wówczas Burmistrz nie miał wątpliwości ”kto to jest Gliwińska- teraz jakoś się zapodziało moje nazwisko”.
Pan Straszyński odpowiedział, że to nie pani Gliwińska go wtedy zabrała, tylko wysłał go ówczesny Burmistrz.  Dodał też, że dopóki pieniędzy nie było w budżecie- nie miał żadnej pewności, że ten projekt będzie dalej realizowany , i że będzie mógł być realizowany.  Dziś te środki zostały wprowadzone do budżetu i jeśli jest wola współpracy i realizacji tego projektu- będzie on realizowany, ale przez samorząd.
Przewodniczący Rady przekazał, że wczoraj rozmawiał telefonicznie z panią Gliwińską, która wyraziła wolę i powiedziała, że projekt jest cały czas realizowany i zachęcił do ucięcia tych dyskusji, bo najważniejsze jest, by zadbać o dobre imię Gminy i ten projekt zrealizować. Przewodniczący Rady zwrócił też uwagę, iż Burmistrz również jest za realizacją projektu, dlatego chciałby obie strony wspólnie usiadły i porozmawiały. Zwracając się do „grupy” zapytał o osobę kontaktową, ponieważ z tego co pamięta z otrzymanych materiałów- pani Gliwińska i pani L.Z. z tego zrezygnowały. Należy się spotkać i spokojnie porozmawiać, ponieważ niepotrzebnie „rośnie ferment i powstają złe emocje, każdej stronie można coś zarzucić”. Wiadomo jest, że wola jest z obu stron i należy to wykorzystać, by projekt został zrealizowany. Nie ma co pogłębiać tego kryzysu, tylko należy usiąść wspólnie do stołu  i na ten temat porozmawiać, skoro projekt ma być realizowany.
Pani L.Z. odpowiedziała, iż „my na razie nie wiemy, odpowiemy na piśmie”. Dodała, że nie mają pewności, czy partnerzy po tym przedłużaniu i nieodpowiadaniu na ich maile będą tego chcieli. Od dawna pani L.Z. nie jest w kontakcie mailowy, za wyjątkiem partnerów z Hiszpanii, którzy stracili pieniądze i dopytują się o to, kiedy otrzymają zwrot. Dziś, przypadkowo otrzymała takie zapytanie i obiecała, że zapyta o to na sesji pana Burmistrza. Takie pytanie wprost skierowała do Burmistrza, by odpowiedzieć partnerom. Burmistrz oświadczył, że jeszcze dziś partnerzy dowiedzą się o tym, że w budżecie są pieniądze ERASMUS+ i będą prowadzone z partnerami rozmowy co do dalszych kwestii, jeśli będą chcieli dalej współpracować.
Pan Krzysztofiak zapytał o to, kto wchodzi w skład tej „nieformalnej grupy”. Pani Gliwińska poprosiła, by tak tej grupy nie nazywać, bo brzmi to pejoratywnie. Wyjaśniła, że jest to „grupa trenerów”, która dla „słuchaczy” prowadzi zajęcia i to „jesteśmy my” . We wniosku aplikacyjnym jest podana jako „grupa nauczycieli SP Nr 1”( tylko to nie jest projekt szkolny), która wraz z GNIEWKOWIANAMI dla wszystkich chętnych z Gminy- będzie to robiła. Wskazując na doświadczenie w tym zakresie-pani Gliwińska jeszcze raz zapewniła, że projekt przygotowany jest prawidłowo, jako „grupa ludzi podłączona pod Gminę”, to grupa pracowników SP Nr 1 wraz z Gminą (bo ktoś musi to podpisać)  napisała ten projekt dla siebie, GNIEWKOWIAN i każdego chętnego.
Przewodniczący Rady ponownie zapytał o osoby kontaktowe.
Pani Gliwińska oświadczyła, że skoro  pan Burmistrz nie podjął kontaktu po  25 pismach i nie odpowiedział, „to też ja nie miałam żadnego kontaktu”. Pani L.Z. oświadczyła, że była w kontakcie z osobami z zagranicy i niestety nie wiedziała, co ma im odpisywać.  Pani L.Z. przyznała, że się wstydziła, bo początkowo coś mówiła o problemach z organizacją, a potem wstydziła się cokolwiek pisać i dlatego zrezygnowała z bycia osobą „kontaktową”.  Pani Gliwińska dodała natomiast, że z jej strony to nie były tylko kontakty pisemne, ponieważ była na godzinnym spotkaniu , kiedy wyjaśniała zasady projektu, a pan Burmistrz podpisał zaproszenie dla Hiszpanów, którzy wówczas bardzo cieli przylecieć, gdyż mogli zakupić tańsze bilety.  Pani Gliwińska zaznaczyła, że pieniędzy w projekcie nie ma dużo na kraj  i „trzeba upolować, zgadać się maliowo wszyscy partnerzy z całego świata, umawiamy się, patrzymy na bilety, kupujemy, żeby nam starczyło, bo to nie sztuka przylecieć za wielkie pieniądze, nie starczy na przyszły wyjazd”.  Potem pan Burmistrz powiedział, że to wymaga większego rozeznania i umówił kolejną wizytę – dwugodzinne spotkanie odbyło się 10 grudnia.  W tym spotkaniu pani Gliwińska uczestniczyła „w rodzaju prawie że przesłuchania- 3 osoby była obecne i ja jedna”. Wówczas pani Gliwińska powiedziała o tym projekcie wszystko, co można było powiedzieć, przygotowała też dokumenty papierowe. Kolejne pisma były wystosowywane w związku z korespondencją z partnerami  w sprawie wypłaty środków. Pani Gliwińska oświadczyła, że Agencji Narodowej nie obchodzi jak pieniądze zostaną partnerom wypłacone , można je przesłać np. na konto do Turcji, może je też spakować w kopertę i przekazać  osobiście za pokwitowaniem.  Dla Agencji najważniejszymi dla obrotu pieniędzy są listy obecności, nie bilety lotnicze.
Burmistrz powiedział, iż wydaje się mu, że mowa jest o dwóch różnych rzeczach- jedna sprawa to projekt grupy nieformalnej , a z drugiej strony mowa jest o finansowej odpowiedzialności samorządu za cały projekt.  Jeżeli „projekt przeszedł przez samorząd- samorząd jest odpowiedzialny za projekt” i nie jest tak, jak mówi pani Dyrektor, że „państwo koordynujecie prace projektowe pod względem trenerskim , czy w jakiś inny sposób- to Burmistrz dobiera pracowników, którzy tutaj tych słuchaczy w jakikolwiek sposób uczą, czy w jakikolwiek sposób ich kształcą, bo to Burmistrz jest za to odpowiedzialny”. Pan Straszyński zaznaczył, że są to słowa pana Chodniewicza , z którym rozmawiano o tym w Warszawie.  Druga sprawa- to fakt, iż Gmina nie „może wydawać sobie pieniędzy, których nie ma w budżecie i to nie jest tak, że umowa tak mówi”. Te pieniądze są pieniędzmi publicznymi i trzeba mieć je najpierw w budżecie, by móc je wydatkować, co nastąpiło dzisiaj. Pani L.Z. zapytała o to, dlaczego dopiero dzisiaj to nastąpiło.  Przyznała, że „będziemy w kółko o tym rozmawiać- pan Burmistrz swoje i my swoje”.  Pani L.Z. oświadczyła, że nie będą się tutaj kłócić i niech pan Burmistrz dobierze sobie współpracowników w tej dziedzinie, niech wyznaczy osoby kontaktowe, które skontaktują się z partnerami, którzy nie wiedzą, co mają robić –„my nie musimy w tym projekcie brać udziału, zrzekamy pracy, przekazujemy wszystko, ale nam zależy tylko na tym, by nie wstydzić się przed partnerami z zagranicy w Europie”. Stanowisko to poprała pani Gliwińska.  Pan T.W.  przekazał, że ta grupa zebrała się po to, „żeby sobie pograć, pośpiewać , zrobiliśmy sobie projekt, zapracowaliśmy na to, dostaliśmy za to pieniądze nie prosząc nikogo z Gminy, sami żeśmy na to zarobili , no i oczywiście wychodzi jakaś złośliwość, bo to jest tylko złośliwość, nic więcej”.  Burmistrz odpowiedział, iż nie jest to żadna złośliwość- sytuacja jest taka, że „państwo byście chcieli byśmy wydawali środki z budżetu i wzięli za to odpowiedzialność”, bo to są środki w budżecie i Gmina podpisała umowę.  Pani L.Z. wtrąciła, że pan Burmistrz był koordynatorem i „mógł powiedzieć nam- to mamy zrobić, to i tamto”.  Kontynuując, pan Straszyński zaznaczył, że odpowiedzialności finansowej nie ponoszą tutaj ani członkowie grupy, ani też partnerzy zagraniczni , których Gmina nie zna i nie może sobie pozwolić na to, by wydawać środki bez umowy z nimi.  Najpierw muszą podpisać umowy partnerskie i  na tej zasadzie środki zostaną przekazane.  Pani L.Z. oświadczyła ponownie, że „oficjalnie my się zrzekamy – trudno, teraz niech wyznaczone osoby kontaktowe pracują, niech wysyłają maile”. Dodała, że wysłanie umowy finansowej , wewnętrznej też można było zrobić „przez internet, to naprawdę nie jest trudne, no ale trudno, w takim razie – my już teraz nie bierzemy oficjalnie odpowiedzialności za nic w tym projekcie”.  Pan Burmistrz zauważył, że i tak tej odpowiedzialności członkowie grupy nie mają.  Pan T.W. powiedział, że „zbudowaliśmy sobie dom, a pan Burmistrz nas wyprowadził i sobie wprowadzi innych”.  Pani L.Z.  powiedziała, że działania, o których wcześniej mówiła (raporty itd.)- to jest ułamek wszystkiego, na co pan Straszyński zapewnił, że zdaje sobie z tego sprawę. 
Pan Pułaczewski  zapytał, czy dobrze zrozumiał, że „poprzedni Burmistrz wydał pieniądze projektowe z konta” . Pan Straszyński wyjaśnił, że środki wpłynęły na konto podstawowe, nie walutowe , i zostały rozdysponowane na inne cele, ale na jakie Burmistrz nie wie i na dzień 21 listopada tych środków w budżecie nie było. Radny Pułaczewski uznał, że nie było ich budżecie, bo były na koncie.  Burmistrz oświadczył, że na koncie było 21 tys. zł.  Pan Pułaczewski przypomniał, że na grudniowej sesji pytał o to panią Skarbnik, która wtedy powiedziała, że całe pieniądze z tego projektu są na koncie, dlatego teraz radny jest zdziwiony.  Stwierdził ponadto, że wystarczyło te pieniądze wprowadzić do budżetu i sprawa byłaby rozwiązana.  Pani Kucharska oświadczyła, że ona wie o co chodzi, choć nie potrafi takich kwestii finansowych tłumaczyć.  Środki finansowe wpłynęły na konto podstawowe Gminy, bo nie było wymogu w projekcie, by konto było wyodrębnione.  Pieniędzy , które na to konto wpłyną nie można w żaden sposób oznaczyć i ich nie wydatkować, skoro są koncie. Tam są środki np. z ERASMUSA, z podatków, są dotacje, subwencje – to „jeden worek”.  Dokonując wydatków z tego konta prawdopodobnie wprowadzono w obrót również i te środki.  Pan Pułaczewski powiedział, że w takim razie ponawia pytanie o to, dlaczego nie można było wprowadzić tych środków  wcześniej. Ostatnia sesja poprzedniej Rady była we wrześniu, a od 21 października była już nowa Rada.  Pan Orent stwierdził, że nowi radni działali od 16 listopada.  Radny Pułaczewski zapytał, czy te środki mogły być wprowadzone zarządzeniem do budżetu.  Głos zabrała pani B.P., która zwróciła uwagę, że 2 listopada, kiedy wypłynęły pieniądze oficjalnie była stara Rada, ale ona już nie mogła wprowadzić, bo była już wybrana nowa Rada, która się jeszcze nie ukonstytuowała, co nastąpiło 21 listopada i faktycznie- po tym terminie te środki mogła wprowadzić.  Z jakiś powodów to nie nastąpiło, a pieniądze są  „znaczone, bo są przeznaczone na projekt, ale w budżecie jest tak, że pieniądze cały czas się obracają”. Nawet jeśli wówczas było na koncie 20 tys.- to nie oznacza, że te pieniądze wydatkowano na inny cel, „one po prostu tak jakby zostały pożyczone”, a w miarę kolejnych wpływów- pojawiły się na koncie i dziś zostały wprowadzone do budżetu.  Zdaniem pani B.P.– „nie ma co kopii kruszyć, dlaczego tak, a dlaczego nie , było, minęło, jakieś błędy popełniono”, a wina leży zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Brak zrozumienia był po obu stronach i teraz należy się dogadać i już nie wracać do tego co było, bo nie ma po co.  Wypowiedź te zakończyły oklaski uczestników sesji.
                                        Nawiązując do swojego wcześniejszego wniosku o przedstawienie nowego Mecenasa-radny Stefański oświadczył, iż z niego już rezygnuje, bo pana Mecenasa już nie ma.
                                   Radny Orent powiedział, iż ma zestawienie zobowiązań Gminy na koniec listopada 2018r. , które ogółem wynosiły 3.689.574, 06 zł, a stan środków na rachunku na dzień 30 listopada 2018r. – to 136.121zł – „to sobie zobaczcie ile brakowało pieniędzy na wydatki”.  Pan Pułaczewski wtrącił, że stąd był wniosek, by zrobić zestawienie jednak do końca roku, bo nie zna drugiej gminy, która robi to do końca listopada. Pani Kucharska zaznaczyła, że „takie było zapytanie”.  Pani B.P. zwróciła natomiast uwagę, że ważne jest to, czy należności „były wymagalne”, bo termin płatności mógłby być za 10 dni, 20, a nawet 30 dni. Jeśli nie są wymagalne, to nie grozi to zachwianiem, bo przez 30 dni mogło wpłynąć nawet 5 mln zł.  Radny Orent powiedział, że pani B.P. ma rację, ale te pieniądze, których tu brakowało , by nie wpłynęły, gdyby nie starania Burmistrza, bo nie były złożone wnioski do Urzędu Marszałkowskiego , „a czyja to była wina? To nie była wina nowej Rady, ani wina nowego Burmistrza, tylko wina starej Rady i starego Burmistrza”.  Zdaniem pana Orenta od czerwca te wnioski można było złożyć do budżetu i te pieniądze znalazłby się w budżecie jeszcze przed wyborami.  Pani B.P. nadmieniła, że tu były „jakieś problemy”.  Nawiązując do wypowiedzi pana Orenta-radny Stefański zapytał Przewodniczącego o to, jakie wnioski złożył o płatność jako przedstawiciel tej Rady, na co  Przewodniczący Rady wyjaśnił, że Rada z takimi wnioskami nie występuje.
Przewodniczący Rady stwierdził, że należałoby wziąć pod uwagę to, co powiedziała pani B.P. , ponieważ narosło wokół tego za dużo emocji i zaapelował, by nie podejmować pochopnych decyzji- „każdy chce zrealizować ten projekt”  i należy się nad tym zastanowić, usiąść do jednego stołu  i go zrealizować.  Zdaniem pana Krzysztofiaka „nie tędy droga- zgoda buduje, niezgoda rujnuje i nie chciałby, aby to miało miejsce w naszej Gminie”.
Radny Tomasik podzielił się spostrzeżeniem, że ten temat nie powinien być rozpatrywany na sesji.
Przewodniczący Rady dziękując- zamknął dyskusję , a następnie poinformował, że kolejna, VII sesja planowana jest na 27 lutego 2019r. i jej tematami będą:
 1.Informacja na temat realizacji programu usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest za rok 2018.

2.Sprawozdanie z realizacji Gminnego Programu Przeciwdziałania Przemocy w rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy za rok 2018.

3.Sprawozdanie z realizacji zadań w zakresie wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej oraz z realizacji Gminnego Programu Wspierania Rodziny w Gminie Gniewkowo na lata 2016-2018 za rok 2018.

Przewodniczący Rady przekazał jeszcze informację o tym, że w dniu dzisiejszym wpłynęła skarga na Dyrektora Szkoły Podstawowej Nr 1 w Gniewkowie, która przekazana zostanie do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji.  Radny powiatowy złożył natomiast do Rady protest, który również zostanie zarejestrowany.
Pani Gliwińska zapytała , czy może dowiedzieć się, czego dotyczy skarga, na co prowadzący obrady odpowiedział, że „to już po sesji”.  Zaznaczając, iż nie ma nic do ukrycia- pani Gliwińska poprosiła chociaż o podanie jakiegoś zagadnienia , czego dotyczy. Przewodniczący Rady powiedział, że pismo jest za obszerne, by je czytać. Pani Gliwińska powiedziała, że nie chodzi jej , by to czytać, tylko chciałaby wiedzieć czego dotyczy. Radny Krzysztofiak odpowiedział, że dotyczy naruszeń przepisów prawa przez panią Gliwińską – Dyrektora SP Nr 1 w Gniewkowie.  Pani Dyrektor zapytała jeszcze, czy chodzi o nauczyciela wychowania fizycznego, co Przewodniczący potwierdził.

 


Ad.22  Zamknięcie  obrad Rady Miejskiej.
Na tym, o godzinie 2010  Przewodniczący Rady dokonał zamknięcia VI obrad.


   
                                                                     
Protokołowała: J.Stefańska

 

 

 

 

Załączniki

Rejestr zmian

Data wprowadzenia dokumentu do BIP: 20 lutego 2019 15:05
Dokument wprowadzony do BIP przez: Jadwiga Stefańska
Ilość wyświetleń: 991
28 lutego 2019 12:36 (Jadwiga Stefańska) - Zmiana danych dokumentu. (Dokument opublikowany)
26 lutego 2019 15:03 (Jadwiga Stefańska) - Dodanie załącznika [lista_przyjetych_uchwal.docx] do dokumentu. (Dokument opublikowany)
26 lutego 2019 14:46 (Jadwiga Stefańska) - Zmiana danych dokumentu. (Dokument opublikowany)