Protokoły sesji Rady Rady Miejskiej w Gniewkowie - kadencja 2024-2029

Protokół Nr XIII/2025 sesji Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 31 stycznia 2025 r.

 

Protokół został przyjęty przez Radę Miejską w Gniewkowie podczas XIV sesji w dniu 26 lutego 2025 r. 

Protokół Nr XIII/2025
 sesji Rady Miejskiej w Gniewkowie, która odbyła się
w dniu 31 stycznia 2025 r.  w Urzędzie Miejskim w Gniewkowie

 
Ad 1. Otwarcie sesji stwierdzenie quorum.

                                          Działając na podstawie art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2024 r., poz.1465 ze  zm.)-  Przewodniczący Rady  ok. godz. 1600 dokonał otwarcia XII sesji Rady Miejskiej. Oświadczył, że Rada liczy 15 radnych i w obradach udział bierze 14 radnych (nieobecny radny M.Otremba), co stanowi  quorum  niezbędne  do   podejmowania    prawomocnych   uchwał  (lista obecności radnych stanowi załącznik nr 1 do niniejszego protokołu).

                                          Następnie Przewodniczący powitał zaproszonych gości
z panią Burmistrz na czele, sołtysów z terenu naszej Gminy, szefów gminnych jednostek organizacyjnych, Przewodniczącą Gminnej Rady Seniorów oraz mieszkańców, którzy obserwują sesję  (lista zaproszonych gości i uczestników stanowi załącznik nr 2 do protokołu).

Przewodniczący nadmienił, że obrady Rady są transmitowane przez stronę www.posiedzenia.pl i osoby w nich uczestniczące wyrażają zgodę na przetwarzanie i upublicznianie swoich danych osobowych. Treść klauzuli informacyjnej w tym zakresie dostępna jest na drzwiach sali sesyjnej oraz w Biuletynie Informacji Publicznej w zakładce „Nagrania z sesji Rady Miejskiej w Gniewkowie” oraz na portalu informacyjny Urzędu Miejskiego w zakładce „Rada”.

Prowadzący zapytał, czy ktoś wnosi jakieś poprawki, lub ma inne propozycje do przesłanego porządku obrad. Nie było chętnych do zabrania głosu i zaproponowany porządek został przyjęty.

Porządek obrad:                                                  

    1. Otwarcie sesji, stwierdzenie quorum.
    2. Przyjęcie protokołu z X sesji w dniu 27 listopada 2024 r.
    3. Przyjęcie protokołu z XI sesji w dniu 18 grudnia 2024 r.
    4. Przyjęcie protokołu z XII sesji w dniu 30 grudnia 2024 r.
    5. Informacja Burmistrza z pracy za okres międzysesyjny:
      -przedstawienie informacji,
      -dyskusja,
      -głosowanie nad przyjęciem informacji.
    6. Sprawozdanie Burmistrza za rok 2024 z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach o placówkach prowadzonych przez Gminę Gniewkowo:
       -przedstawienie sprawozdania,
       -dyskusja,
       -głosowanie nad przyjęciem sprawozdania.
    7. Informacja na temat funkcjonowania Środowiskowego Domu Samopomocy w Gniewkowie za rok 2024:
      -przedstawienie informacji,
      -dyskusja,
      -głosowanie nad przyjęciem informacji.
    8. Informacja na temat bieżącej sytuacji Przedsiębiorstwa Komunalnego „Gniewkowo” Sp. z o.o. w Gniewkowie:
          -przedstawienie informacji,
          -dyskusja,
          -głosowanie nad przyjęciem informacji.
    9. Przedstawienie i rozpatrzenie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie budżetu na 2025 rok:
      -przedstawienie projektu uchwały,
      -dyskusja,
      -głosowanie nad projektem uchwały.
    10. Przedstawienie i rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gniewkowo na lata 2025-2039:
      -przedstawienie projektu uchwały,
      -dyskusja,
      - głosowanie nad projektem uchwały.
    11. Przedstawienie i rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zarządzenia łącznego rozpatrywania petycji:
      -przedstawienie projektu uchwały,
      -dyskusja,
      -głosowanie nad projektem uchwały.
    12. Interpelacje i zapytania radnych (art. 24 uosg).
    13. Wolne głosy, zapytania i wnioski.
    14. Zamknięcie XIII obrad Rady.                                                 

Ad 2. Przyjęcie protokołu z X sesji w dniu 27 listopada 2024 r.

                                              Przewodniczący nadmienił, że protokół X sesji został wyłożony w biurze Rady i zamieszczony w BIP-ie i zapytał, czy ktoś z radnych wnosi uwagi do tego protokołu. Nie było chętnych do zabrania głosu w sprawie tego protokołu i prowadzący zarządził głosowanie nad jego przyjęciem. Podsumowując wyniki głosowania stwierdził, że protokół został przyjęty 14 głosami. Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 3 do protokołu.

Ad 3. Przyjęcie protokołu z XI sesji w dniu 18 grudnia 2024 r.

                                              Przewodniczący nadmienił, że protokół XI, sesji również został wyłożony w biurze Rady i jest zamieszczony w BIP-ie. Przekazał, że z informacji, jakie posiada- uwagi do protokołu w dniu dzisiejszym zgłosił radny Żmudziński i wprowadzono poprawki w pkt 13 protokołu w zakresie podsumowania wyników głosowania, które nie były zgodne z wykazem głosowania. Poprawka naniesiona została zarówno Biuletynie Informacji Publicznej, jak i w wersji papierowej protokołu. Dodał, że pan Żmudziński jest bardzo czujny, nie tylko w tej kwestii, za co mu podziękował. Następnie zapytał, czy ktoś z radnych chciałby zgłosić jeszcze jakieś uwagi do tego protokołu. Nie było chętnych do zabrania głosu i prowadzący zarządził głosowanie nad jego przyjęciem. Podsumowując wyniki głosowania stwierdził, że protokół został przyjęty wraz ze zgłoszonymi przez radnego poprawkami-14 głosami. Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 4 do protokołu.

Ad 4. Przyjęcie protokołu z XII sesji w dniu 30 grudnia 2024 r.

                                              
                                       Przewodniczący przekazał, że protokół XII, sesji również został wyłożony w biurze Rady i jest zamieszczony w BIP-ie. Następnie zapytał, czy ktoś z radnych chciałby zgłosić jakieś poprawki do tego protokołu. Nie było chętnych do zabrania głosu i prowadzący zarządził głosowanie nad jego przyjęciem. Podsumowując wyniki głosowania stwierdził, że protokół został przyjęty 14 głosami. Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 5 do protokołu.

Ad 5. Informacja Burmistrza z pracy za okres międzysesyjny.

                                     Przewodniczący Rady oddał głos pani Burmistrz, która oznajmiła, że w dniu 8 stycznia 2025 r. wraz z Zastępcą miała przyjemność brać udział w konwencie burmistrzów w Rypinie, gdzie rozmawiano o bardzo ważnych sprawach dotyczących gospodarki finansowej w samorządach. W konwencie uczestniczył Wojewoda- pan Michał Sztybel oraz pani Kurator Grażyna Dziedzic. Pani Burmistrz przekazała, że 10 stycznia 2025 r. otrzymano negatywne postanowienie Kuratora Kujawsko-Pomorskiego dotyczące zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Kijewie, od którego złożono w wymaganym ustawowo terminie zażalenie do Ministerstwa Edukacji za pośrednictwem Kuratora.  Również 10 stycznia 2025 r. na zaproszenie pana Prezesa pani Burmistrz uczestniczyła osobiście w obchodach 120-lecia Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Spółka z o.o. w Inowrocławiu. 14 stycznia 2025 r. pan Mariusz Wolski wraz z panią dr Katarzyną Podczaską byli obecni w Urzędzie Gminy Biały Bór w województwie zachodniopomorskim na spotkaniu z panem Burmistrzem w sprawie możliwości przewiezienia do naszej Gminy postumentu pomnika Fryderyka, którego fundatorami byli kiedyś mieszkańcy Gniewkowa. Starania w tym zakresie były rozpoczęte już wcześniej, jeszcze podczas kadencji Burmistrza Adama Roszaka. 15 stycznia 2025 r. wraz z Dyrektorem MGOKSiR oraz panią dr Podczaską uczestniczyła w spotkaniu u Marszałka Województwa- pana Piotra Całbeckiego związanym z odbudową pomnika plutonowego Gerharda Pająkowskiego, który w maju 1939 r. został posadowiony i odsłonięty na płycie gniewkowskiego Rynku, a następnie został zniszczony po wkroczeniu hitlerowskich wojsk do miasta. 17 stycznia 2025 r. - wraz z panią Sekretarz oraz z pracownikiem merytorycznym do spraw dróg uczestniczyła w spotkaniu w Wojsku Polskim w Toruniu. Rozmawiano na temat niszczonej przez ciężkie pojazdy wojskowe drogi na odcinku Suchatówka-Warzyn. Tego dnia wraz z panią Sekretarz złożyła wiązanki kwiatów z okazji 105 rocznicy odzyskania niepodległości przez Gniewkowo na grobie plutonowego Pająkowskiego w Toruniu. W tym dniu uczestniczyła też w spotkaniu autorskim pana Mateusza Busa- autora komiksów w Centrum Integracji Międzypokoleniowej. Natomiast 18 stycznia 2025 r. odbył się halowy, I turniej piłki nożnej w Szkole Podstawowej Nr 2 im. Jana Dreckiego w ramach finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tego dnia, wraz z Zastępcą uczestniczyła w walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym Ochotniczej Straży Pożarnej w Kijewie. 19 stycznia 2025 r. wspólnie z delegacjami, pocztami sztandarowymi złożono wieńce i zapalono znicze pod pomnikiem plutonowego Pająkowskiego w 105 rocznicę odzyskania przez Gniewkowo niepodległości, pod pomnikiem przy ul. Cmentarnej i Powstańców Wielkopolskich. Pani Burmistrz przy tej okazji podziękowała Księdzu Kanonikowi Tadeuszowi Krzemińskiemu za odprawioną mszę świętą w intencji Gniewkowa i jego mieszkańców. Podziękowania skierowała również do delegacji i pocztów sztandarowych. 23 stycznia 2025 r. pani Burmistrz odbyła spotkanie z sołtysami, które dotyczyło wprowadzenia nowego regulaminu korzystania ze świetlic wiejskich, wynajmowania i użyczenia tychże świetlic. Dodała, że dochodzą do niej informacje, że sołtysi są wielce zainteresowani i mają wiele pytań dotyczących tego regulaminu, dlatego chciałaby uspokoić i powiedzieć, że jest to działanie tymczasowe, wynikające z tej sytuacji, jaka zadziała się podczas nocny sylwestrowej w jednej ze świetlic, gdzie jeden z gości uruchomił gaśnicę proszkową. Ma to zapobiec takim sytuacjom i Gmina powinna mieć informację dotyczącą wynajmowania na okresy nocne świetlic wiejskich. W tym regulaminie prosi się sołtysów, żeby prowadzili rejestr tych wynajmów, bądź dzierżaw i temat ten będzie jeszcze dogłębnie analizowany. Pani Burmistrz podkreśliła, że jest to działanie tymczasowe, „które nie chroni naszą skórę, jako Gminy, ale również chroni interesy sołtysów i chroni waszą odpowiedzialność na to, co może się dziać, kiedy nie ma informacji zwrotnej, że wynajmowana, czy użyczana jest świetlica wiejska”. Ten problem będzie jeszcze rozpatrywany analitycznie, sytuacja każdej świetlicy rozpatrywana będzie odrębnie. Charakter tego zarządzenia jest przejściowy i wydane zostało w związku z zaistniałą sytuacją. Kontynuując, pani Wodniak-Kuraszkiewicz przekazała, że 24 stycznia 2025 r.  Zastępca Burmistrza brał udział w jubileuszu 115-lecia rocznicy funkcjonowania Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W wyniku donosu anonimowego do Wojewódzkiego Komendanta Straży Pożarnej w Toruniu odbyła się pierwsza lustracja w Szkole Podstawowej im. Księdza I.Posadzego w Szadłowicach i po tej wizycie lustracyjnej była już kontrola przeprowadzona. Z kolejnych donosów anonimowych skierowanych do Powiatowego Komendanta Straży Pożarnej dokonano lustracji w Szkole Podstawowej w Kijewie oraz Szkole Podstawowej w Murzynnie oraz w Szkole Podstawowej w Gąskach. Pani Burmistrz dodała, że nie ma kolejnych jeszcze kontroli po tej pierwszej wizycie lustracyjnej.
Oczekuje się na te kontrole, jak również na protokoły pokontrolne- „umówieni jesteśmy również z Komendantem Powiatowym Straży Pożarnej w tym zakresie”.
Następnie pani burmistrz nawiązała do Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w dniu 26 stycznia 2025 r.  dziękując wszystkim, którzy byli w to zaangażowani m.in. przedsiębiorcom, szefowi sztabu- radnemu Tomaszowi Gremplewskiemu, radnej Justynie Sobczak, wszystkim sołectwom, które robiły licytacje, kiermasze ciast i inne przedsięwzięcia, które przyczyniły się do zbiórki na rzecz WOŚP 73.909,33 zł. W tym tygodniu został wykonany chodnik łączący fragmenty dojściowe do boiska przy Szkole Podstawowej Nr 2 oraz przy placu zabaw na osiedlu Toruńskim. W dzisiejszym dniu nastąpiło podpisanie umowy z firmą Transbruk dotyczącej przebudowy drogi gminnej w Więcławicach oraz budowy ścieżki rowerowej wzdłuż drogi krajowej nr 15 w Suchatówce. Pani Burmistrz poinformowała, że zwalczone zostały w końcu bakterie legionella w łazienkach i natryskach w Szkole Podstawowej Nr 1 i oczekuje się na decyzję Powiatowego Inspektora Sanitarnego w tym zakresie, a także o uruchomieniu przystanku tymczasowego w Lipiu, o który walczono od dłuższego czasu. Jeszcze za poprzedniej kadencji pana Burmistrza Adama Straszyńskiego wykonane były pierwotne projekty, ale nie było pozytywnej zgody. W tej chwili jest ta zgoda i do rozkładu przystanków został dodany ten przystanek. 7 stycznia 2025 r. odbyły się negocjacje do zadania „Zaprojektowanie i wykonanie dróg na terenie Gminy Gniewkowo”, zadania obejmującego drogę wewnętrzną w Więcławicach oraz ścieżkę rowerową w Suchatówce. Terminy realizacji tego zadania to 15 miesięcy od daty podpisania umowy. Posiadany budżet na to zadanie to 2.450.000 zł z Polskiego Ładu, co stanowi 98% wartości tego przedsięwzięcia i 50 tys. zł to wkład własny. 10 stycznia 2025 r. ogłoszono kolejne postępowanie przetargowe na zadanie „Wymiana stolarki drzwiowej zewnętrznej oraz remont drewnianych facjat budynku Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Wojska Polskiego w Gniewkowie” z terminem składania ofert do 27 stycznia  2025 r. Termin realizacji zadania to 6 miesięcy od daty podpisania umowy z zastrzeżeniem, że wymiana drzwi nastąpi w ciągu pierwszych miesięcy od daty podpisania tej umowy. Kwota do dyspozycji na to zadanie to 167.700 zł, w tym 147.000 zł to dofinansowanie z Polskiego Ładu. Zgłosiło się 6 firm i jest kilka ofert, które są w granicach możliwości finansowych Gminy. W dniu 4 lutego odbędą się negocjacje z potencjalnymi wykonawcami, czyli sześcioma firmami. Kolejno, na życzenie radnych pani Burmistrz podała te firmy  (Kapibara- pan Mateusz Matyjołek, firma z Knurowa Elita Budownictwo Bartłomiej Małolepszy, firma ze Starogardu Gdańskiego Drewbet Bartłomiej Kieloch, firma z Grudziądza Zakład Stolarski Usługi Wielobranżowe pan Robert Kapeja Gniewkowo i Medis Marcin Robak Gniewkowo). 17 stycznia 2025 r. został ogłoszony przetarg na zadanie „Przebudowa drogi gminnej na odcinku Kawęczyn-Żyrosławice” z terminem składania ofert do 7 lutego 2025 r. i terminem realizacji- 12 miesięcy od daty podpisania umowy. Zakończenie tejże inwestycji przewidywane jest na 2026 rok i przeznacza się na to zadanie 2 mln zł, w tym 1.998.800 zł to dotacja z Polskiego Ładu, co stanowi 90%. 23 stycznia 2025 r. wysłano zapytania ofertowe na wyłapywanie bezdomnych zwierząt z terenu Gminy Gniewkowo do trzech wykonawców: schroniska w Inowrocławiu, w Toruniu oraz Węgrowa. Termin składania ofert upłynął 29 stycznia 2025 r. i wpłynęła oferta z Węgrowa na kwotę 135. 147 zł brutto. Umowa na to zadanie podpisana została 30 stycznia 2025 r. 24 stycznia 2025 r. wysłano zapytanie ofertowe na dowóz uczniów mieszkających w Markowie, Kijewie i Kawęczynie do Szkoły Podstawowej Nr 2 w Gniewkowie. Wystąpiono do 3 wykonawców z terenu Gminy. 24 stycznia 2025 r. rozpoczęto rozeznania w ramach realizowanego programu „Poprawa zdrowia pracowników samorządowych Urzędu Gminy”. Zrealizowany jest I etap, polegający na wymianie foteli stanowiących wyposażenie stanowisk pracy. Pani Burmistrz poinformowała, że do wiadomości otrzymała zgłoszenie naruszeniu przez nią dyscypliny finansów publicznych, które skierowane jest do Rady Miejskiej. O tej skardze na posiedzeniu Komisji mówił już Zastępca Burmistrza i wskazał, że zgodnie z art.17 ust. 1a pkt 2 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych- jeśli nie doszło do udzielenia zamówienia (w tym przypadku doszło do unieważnienia postępowania)- to w tej sytuacji określenie warunków udziału w postępowaniu w sposób nieproporcjonalny  nie stanowi naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz przekazała też, że dodatkowo wpłynęły 2 skargi na Burmistrza Gniewkowa skierowane przez panią Paulinę Gołaś-Młynarską, które zgodnie z kompetencjami zostały przesłane do Rady Miejskiej z Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz od Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy.

Prowadzący podziękował za to wystąpienie i w imieniu radnych, swoim własnym-przyłączył się do podziękowań jeśli chodzi o Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Następnie otworzył dyskusję i zaznaczył, że mieszkańców Więcławic ucieszy inwestycja dotycząca drogi i nawet zgłaszali mu już, że geodeci już się pojawili w terenie. Dodał, że Suchatówka też pewnie się cieszy. Zapytał też, czy pomnik plutonowego Pająkowskiego będzie przypominał tą płaskorzeźbę, która była w dwudziestoleciu międzywojennym. Pani Burmistrz odpowiedziała, iż planuje się odwzorowanie pierwowzoru tego pomnika, który był posadowiony 30 maja 1939 r. na gniewkowskim Rynku. Ma być powołany komitet, który będzie się tym zajmował pod patronatem pana Marszałka Piotra Całbeckiego. Pomnik, jaki jest przy Powstańców Wielkopolskich planuje się natomiast przenieść docelowo do miejscowości Lipie, bo tam poniósł śmierć plutonowy Gerhard Pająkowski.  W związku z tymi planami kontaktowano się z miejscem urodzenia plutonowego. Przewodniczący Rady podsumował te wyjaśnienia, że zatem tego pomnika nie przewiduje się Rynku, tylko tam gdzie w tej chwili jest obelisk, „bo na Rynku nam się ciasno robi, mamy Władysława Białego, za chwilę będziemy mieli chyba ten cokół”. Pani Burmistrz zaznaczyła, że ten cokół jeśli uda się zrealizować plan z nim związany- nie będzie najprawdopodobniej posadowiony na Rynku i jest inny pomysł na posadowienie tego postumentu. Robiono wstępne rozeznanie, bo to są ciężkie gabarytowo elementy, więc trzeba się zastanowić jeszcze, jak to zrealizować. Zaznaczyła, że na pewno sam pomysł do realizacji jest dobry, tym bardziej, że na tym cokole są uwiecznieni mieszkańcy Gniewkowa, którzy byli fundatorami. Z-ca Burmistrza podkreślił, że w tym zakresie korzysta się, jak tylko można z doświadczenia i z wiedzy pani dr Podczaskiej, która nawet na samym panu Marszałku zrobiła wielkie wrażenie swoim zaangażowaniem i wiedzą, jak również, jeśli chodzi o ustalenie ofiar zbrodni pomorskiej. Jeśli to będzie upamiętnione, to będzie to trzecie takie miejsce na terenach, gdzie ta zbrodnia miała miejsce, bo „i kwestie historyczne nie są nam obce”. Pani Burmistrz dodała jeszcze, że odbyło się znakowanie 4 grobów Powstańców Wielkopolskich- również na terenie Gminy oznakowano 2 groby w Murzynnie i 2 w Gniewkowie. Będzie to sukcesywnie robione przez przedstawiciela IPN-u i jest informacja, że takich osób na terenie Gminy może być ok. 161. Przewodniczący Rady stwierdził, że te dane są chyba publikowane w liście strat Powstania Wielkopolskiego. Radny Krzysztofiak nawiązał do informacji o wyjeździe Zastępcy Burmistrza i pani Podczaskiej do województwa zachodniopomorskiego związanym z „pomnikiem Wilhelma” i zapytał, czy chodzi tu o cesarza. Pan Wolski odpowiedział, że konkretnie chodzi o cesarza Fryderyka i ten pomnik jest ważny, bo upamiętnia ofiary z terenu Gminy Gniewkowo, które poniosły śmierć w okresach wojny francusko-pruskiej i też fundatorami byli mieszkańcy Gminy, „dlatego też ten pomnik z naszego punktu widzenia jest ważny, aby go sprowadzić tutaj, gdzie stał wcześniej i został przez Niemców zabrany do Białego Boru. Przewodniczący zaznaczył, żeby nie mówić o pomniku, bo to jest cokół, postument i „my nie będziemy Fryderyka III tutaj pomników stawiać”. Z-ca Burmistrza przyznał, że chodzi oczywiście o postument.
Radny Krzysztofiak zapytał o to, jak wypada kontrola NIK w Urzędzie, bo podobno Urząd dysponuje już jakimś wystąpieniem pokontrolnym. Pani Burmistrz odpowiedziała, że zakończyła się kontrola NIK-u dotycząca nadzoru nad wydatkowaniem dotacji podmiotowej przez Miejsko-Gminny Ośrodek Sportu Kultury i Rekreacji. Oczekuje się teraz na kolejny protokół, bo zakończyła się 2 dni temu również kontrola w Ośrodku i jest 21 dni na odpowiedź. Protokół zawierał 7 pytań i Urząd będzie się do nich ustosunkowywać i odpowiadać na nie. Na pytanie pana Krzysztofiaka, czy to „tyczy się Urzędu na razie” pani Burmistrz potwierdziła, że zakończona została kontrola również w MGOKSiR, ale tu nie ma jeszcze protokołu.  Radny zapytał, czy to wystąpienie NIK można przesłać radnym na maila, na co pani Wodniak-Kuraszkiewicz zapewniła, że zostanie wysłany. 

Pan Krzysztofiak wystąpiła też w kwestii tego zarządzenia, o którym mówiła pani Burmistrz, a dotyczącym świetlic. Tam oprócz tego regulaminu korzystania- w załączniku wskazane są też koszty wynajmu tych świetlicy. Zapytał, czy zostało to sprawdzone przez prawnika, bo to zarządzenie uchyla jakieś stare zarządzenie z 2013 r., które było już wcześniej uchylone zarządzeniem z 2020 r. w sprawie opłat i czy to jest prawidłowe. Pani Burmistrz ponownie zaznaczyła, że to było takie prewencyjne działanie, spowodowane wspomnianą sytuacją. Jeśli chodzi o kwestie podwyżki- to rzeczywiście rozmawiano z panią Mecenas i postanowiono tylko 100 zł zwiększyć koszt wynajmu tych świetlic, bo na ówczesne realia to nie są wysokie stawki. Wynajem świetlic odbywa się praktycznie w weekend i jest to koszt 300 zł i to naprawdę jest nieduża kwota. Następnie poprosiła jeszcze o zabranie głosu przez panią Adwokat Natalię Kowalską. Pani Kowalska wyjaśniła, że jeżeli chodzi o kwestie tego zarządzenia, to zostało ono też już bardzo szeroko omówione na spotkaniach z sołtysami, że jest to działanie tymczasowe i działanie prewencyjne związane właśnie z tym wydarzeniem, które miało miejsce w noc sylwestrową. Tu przede wszystkim chodzi o ochronę interesów samych sołtysów, pod których zarządem te świetlice są. Do Urzędu dochodziły informacje o sytuacjach, w których Gmina jako podmiot zarządzający nie ma wiedzy, czy dana świetlica jest w konkretnym czasie przez jakąś osobę, czy też grupę osób, czy też przez jakieś stowarzyszenie użytkowana, w jakim celu użytkowana. Jest to istotne, kiedy dochodzi do jakiejś sytuacji problemowej, czyli jakiejś szkody na mieniu, czy na osobie, kto miałby ponosić wówczas odpowiedzialność. To zarządzenie jest takim krokiem do tego, żeby kompleksowo usystematyzować kwestie wszystkich świetlic. W najbliższym czasie będzie miało miejsce i też po konsultacji zarówno z panią Burmistrz, jak i z panem Z-cą- spotkanie wspólne z sołtysami, podczas którego będą mogli wskazać na kwestie z ich strony problemowe, które są istotne i które może warto byłoby jeszcze przedyskutować, bądź uwzględnić, lub nie uwzględniać w tej kompleksowej regulacji. Nawiązując jeszcze do pytania radnego Krzysztofiaka- pani Kowalska powiedziała, że chodzi mu chyba o to, że jest w tym zarządzeniu uchylenie wcześniejszego zarządzenia, a nie ma kwestii uchylenia zarządzenia dotyczącego stawek, ale to też zostało już zmienione. W dniu dzisiejszym bodajże pani Burmistrz podpisała zarządzenie zmieniające, które uchyla wcześniejsze zarządzenie dotyczące stawek. Pani Adwokat przyznała, że „była to z naszej strony nieuwaga, która została po prostu w dniu dzisiejszym sprostowana”. Pan Krzysztofiak upewnił się, iż należy rozumieć, że to zarządzenie z 2022 r., które dotychczas obowiązywało ze stawkami 300 zł i 400 zł- zostało uchylone dzisiaj, co pani Kowalska potwierdziła. Radny zaznaczył, że nie sprawdzał dzisiaj zarządzeń, stąd jego pytanie. 

Radny Żmudziński powrócił do tematu podpisania umowy z firmą Transbruk, bo nie wie, czy mu umknęło, czy pani Burmistrz nie mówiła, jaki jest tam termin zakończenia prac i otrzymał odpowiedź, że to 15 miesięcy. Pan Żmudziński  powiedział, że skoro Przewodniczący mówił, że widać trwające już prace, czy w takim przypadku jest już wyłoniony inspektor nadzoru. Radny Stefański zaznaczył, że nie widział prac, tylko otrzymał informację o geodetach od mieszkańców. Z-ca Burmistrza oświadczył natomiast, że wedle jego wiedzy- nie ma wyłonionego inspektora nadzoru Sam jest zaskoczony co do tego, że pojawili się jacyś geodeci. „Pytanie jacy to geodeci, czy są to reprezentanci wykonawcy?”  Pan Żmudziński stwierdził, iż to budzi jakiś niepokój, skoro rzeczywiście już jakieś prace geodezyjne prowadzono, bo też chodzi o zakres zadania. Przewodniczący powiedział, że tak nazwali ich mieszkańcy, ale to pewnie ktoś tam chodził i różnie to można interpretować. Pan Żmudziński uznał to jako sprostowanie, co Przewodniczący potwierdził dodając, że „mieszkańcy swoje wieści roznoszą, ale najważniejsze, że są zadowoleni”. Pan Wolski dodał natomiast, że takie informacje powinny budzić nasz niepokój, bo skoro nie ma jeszcze zawartej umowy- to trzeba ustalić, kto się po terenie Gminy kręci, żeby też ludzie nie zostali narażeni na jakieś negatywne konsekwencje.

Radny Gołaś zapytał o termin, w jakim Ministerstwo Edukacji powinno odpowiedź na zażalenie, na stanowisko Kuratora. Pani Burmistrz odpowiedziała, że jest to 30 dni.
Radny nawiązał też do informacji o lustracji w 4 szkołach i zapytał, czy samorząd będzie w stanie sprostać tym wymaganiom przeciwpożarowym. Pani Burmistrz odpowiedziała, iż nie wie, jakie będą wymagania, ponieważ czeka na protokół.
Na razie w tych 3 szkołach, czyli w Szkole Podstawowej w Kijewie, w Murzynnie i w Gąskach odbyła się „wizytacja lustracyjna”, a następnie będzie przeprowadzona dopiero kontrola. W przypadku Szkoły w Szadłowicach- najpierw była wizyta lustracyjna w dniu 20 grudnia 2024 r., a następnie kontrola w dniu 27 stycznia 2025 r. Nie ma jeszcze protokołu pokontrolnego z Szadłowic „mimo, że to była pierwsza Szkoła brzydko mówiąc na tapecie”. Dlatego nie wiadomo jakie będą zalecenia i czy Gmina będzie w stanie sprostać tym wymaganiom. Radny zapytał jeszcze, czy mógłby otrzymać ten protokół, na co pani Burmistrz zapewniła, że tak, podobnie, jak otrzymał postanowienie Kuratora. Pan Gołaś poruszył też temat prac trwających pod koniec ubiegłego roku w Ministerstwie Edukacji nad ustawą, która by miała wspierać takie małe ośrodki wiejskie, gdzie by miały powstać takie centra edukacyjno-kulturalne. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz przypomniała, iż mówiła o tym na poprzedniej sesji, że podczas konwentu burmistrzów zadano pytanie pani Kurator, jakie są postanowienia planowanej do wprowadzenia ustawy dotyczącej pomocy i funkcjonowania dla wiejskich szkół i pani Kurator nie znała nawet ogólnego zarysu jeszcze tej ustawy. Na ten dokument się oczekuje i żywo byli nim zainteresowani wszyscy włodarze, którzy również mają u siebie małe, mało liczne szkoły wiejskie. Wiadomo tylko, że te szkoły miałyby jakby zmienić nazewnictwo na centra kulturalno-edukacyjne, ale nie wiadomo, jakie miałyby realizować zadania i jakie pełnić funkcje. Pani Kurator nie była w stanie powiedzieć nic więcej, nawet o ogólnych zapisach tej planowanej ustawy. Pan Gołaś zaznaczył, że zadał to pytanie ponownie, bo wcześniej pytał już prawie miesiąc temu i myślał, że coś się przez ten miesiąc zmieniło. Podczas spotkania na konwencie burmistrzów w Rypinie podano, że „najprawdopodobniej miesiącem, który będzie miesiącem już takim właściwym dla tej ustawy- ma być miesiąc marzec, więc to jeszcze trochę czasu i żadnych innych informacji do tej pory nie pozyskaliśmy w tym temacie”. Radny Gołaś zapytał jeszcze o spotkanie z Wojskiem Polskim, które ma strzelnicę w Kijewie.  Pani Burmistrz odpowiedziała, że Wojsko jak zwykle twierdzi, że to niekoniecznie ich pojazdy ciężkie niszczą tą drogę, ale również maszyny rolnicze itd., „więc troszeczkę była słowna przepychanka”. Plusem z tego spotkania jest informacja na temat tego, gdzie należy się dalej zwrócić z prośbą o możliwość współfinansowania, albo sfinansowania naprawy obydwu tych poboczy na odcinku 3,6 km. Jest też wstępna wycena naprawy tych poboczy i z tą kwotą zwrócono się na piśmie do Bydgoszczy. Pan Gołaś przekazał, że gdyby pani Burmistrz chciała- to
on dysponuje takimi filmikami, jak Wojsko Polskie, które nie chce się do tego przyznać- jak kolumny jeżdżą przez kilkanaście minut po tych drogach. Pani Burmistrz powiedziała, że przekazano na tym spotkaniu „na swoją, że tak powiem obronę i wytłumaczenie, że planują nową drogę dojazdową tam na poligon w Kijewie, ale to będzie kwestia 2 lat. Jeśli natomiast nie zaprzestaną ruchów tych ciężkich maszyn wojskowych i pojazdów wojskowych- to przez te 2 lata dojdzie do całkowitej degradacji poboczy tej drogi.  Prowadzący żartobliwie wtrącił, iż ma nadzieję, że wojsko nie kręci filmików, jak sprzętem rolniczym się tam jeździ.

Radny Orent nawiązał do wcześniejszych zapytań o kontrole p.poż i protokoły i poprosił, aby wszyscy radni dostali te protokoły. Pani Burmistrz zapewniła, że tak się stanie, ale na razie nie jest w ich posiadaniu.  Radny zapytał też, czy dobrze zrozumiał, że jest już podpisana umowa z Transbudem na drogi. Pani Burmistrz sprostowała, że chodzi o firmę Transbruk „i dziś jest podpisana umowa i w pierwszej kolejności firma, przedstawiciel, właściciel firmy powiedział, że będą starali się wykonać ścieżkę rowerową przy drodze krajowej nr 15 do Suchatówki”. Dodała, że nie będzie to na ten sezon wiosenno-letni, żeby rowerzyści byli zadowoleni, bo przypuszcza, że to się jeszcze nie ziści. Pan Orent wyraził nadzieję, że tam będzie ten asfalt, tak jak było mówione, na co padła odpowiedź, że zostanie wykonane „zgodnie z projektem”. Radny zapewnił, że to go cieszy i za to bardzo dziękuje w imieniu mieszkańców. Kolejno, nawiązał do omawianego wcześniej zarządzenia dotyczącego świetlic i wskazał na zapis dotyczący zadań gospodarzy świetlicy, gdzie troszkę martwi go, że należy do nich odśnieżanie terenu wokół świetlicy, jak również chodników w okresie zimowym. Zapytał, czy jeśli przy takich pracach sołtys złamie sobie nogę, czy Gmina będzie płaciła odszkodowanie. Wyraził też opinię, że tu powinno być jakieś ubezpieczenie. Do tego dochodzi też wykonywanie drobnych prac awaryjnych na terenie świetlicy powstałych z różnych przyczyn np. naprawa,
konserwacja drzwi, dlatego radny pyta: a co, jeśli sołtys nie umie zrobić, kto za niego to będzie robił. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz wyjaśniła, iż na razie będzie się tak samo to odbywało, jak do tej pory. Zdaniem pana Orenta w zarządzeniu zapis jest niedobry, „bo tu pisze „wykonywanie drobnych prac awaryjnych na terenie świetlicy powstałych z różnych przyczyn oraz naprawa i konserwacja drzwi i innych urządzeń drewnianych” i nie ma tu zapisu o „zgłaszaniu”, tylko jest o „wykonywaniu”. Dlatego jego zdaniem to trzeba zmienić. 

Radny Gremplewski zaznaczył, że dziękowała pani Burmistrz, dziękował pan Przewodniczący i on również chciałby wszystkim mieszkańcom naszej Gminy podziękować za zaangażowanie i udział w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do sukcesu tej akcji w Gminie. Dodał, że akcja odbyła się bez żadnych incydentów i była bezpieczna, a to jest najważniejsze i to spędzało mu sen z powiek, więc jest wdzięczny również Policji i Straży Pożarnej, która również była powiadomiona i nadzorowała to wydarzenie, jak również ochronie, która zabezpieczała miejsce imprez. Podziękowania skierował również do radnych, którzy włączyli się bezpośrednio w udział w tej akcji, radnemu Pułaczewskiemu, Chrzanowskiemu, Kuraszkiewiczowi i panu Bożko.  Przewodniczący Rady zapytał, czy radny debiutował w roli szefa sztabu, czy robił to wcześniej, bo to dobrze wróży. Pan Gremplewski odpowiedział, że był już, ale już chyba kolejny raz nie zamierza. Prowadzący zapytał, czy radny mówił z naciskiem na „nie”, czy na „chyba”, bo raczej na „chyba”. Pan Gremplewski oświadczył, iż ten ogrom zadań, to zderzenie Wielkiego Finału z feriami- to było po prostu coś, co na tym zaważyło. Pan Stefański zażartował, że należy organizować Finał WOŚP w innym terminie, „bo stracimy dobrego szefa”.

Radny Krzysztofiak zgłosił „jeszcze jedno takie sprostowanie”. Przypomniał, że pani Burmistrz mówiła o kwestiach dotyczących chodnika przy placu zabaw, że jest skończony, a on jest zrobiony może w 50% i nie wie, skąd te informacje do pani Burmistrz dotarły, choć cieszy fakt, że to już się toczy. Radny podziękował za uzupełnienie oświetlenia w kilku punktach, takich newralgicznych przy placu zabaw, przy wyjeździe z osiedla toruńskiego na krajówkę, dzięki temu już jest o wiele bezpieczniej. Też za lampy na ulicach: Krótkiej i Żytniej. Jednocześnie zapowiedział, iż liczy na następne punkty w przyszłości. Z-ca Burmistrza oświadczył, że to on przekazał pani Burmistrz informację co do zakończenia chodnika i najwidoczniej został wprowadzony w błąd przez pracownika. Jeśli zatem nie zostało to w 100% zrobione, to z pewnością zostanie. Dodał, że jest z resztą z radnym w tym zakresie w pełnym kontakcie. Prezes PK dopowiedział, że dzisiaj np. nie dało rady prowadzić prac, bo warunki były, jakie były.

Radny Bożko nawiązał do tematu małych szkół, do informacji, że one będą pełniły różne funkcje i zapytał, czy tą podstawową funkcję, jako szkoła będą pełnić, bo ta informacja go przestraszyła. Pani Burmistrz odpowiedziała, że nie ma żadnych informacji na ten temat, podano tylko takie nazewnictwo „centra kultury lokalnej społeczności” i nikt nie był w stanie bliżej tego określić. Burmistrz z Barcina mówił na tym spotkaniu, „że jeżeli ta ustawa ma dotyczyć funkcjonowania- to my wiemy, jak mają funkcjonować szkoły, bo przecież my znamy podstawowe zadania funkcjonowania szkoły, natomiast no my byśmy potrzebowali jakiegoś narzędzia, które nam bym pomogło finansować funkcjonowanie tych szkół”.

Ad vocem wypowiedzi pana Bożko- Wiceprzewodniczący przekazał, że czytał wypowiedź pani Wiceminister Edukacji, z której wynika, że chyba ta koncepcja jeszcze się rodzi dopiero w Ministerstwie i tak naprawdę sami chyba jeszcze niewiele wiedzą. Rzeczywiście pada tam termin „centrum edukacji”, ale na czym to centrum ma polegać właściwie- z tej wypowiedzi w ogóle to nie wynika. Pan Pułaczewski nawiązał do informacji odnośnie skargi złożonej na uchwałę dotyczącą zamknięcia Szkoły Podstawowej w Kijewie. Zaznaczył, iż jej nie czytał i nie zna pełnej treści, natomiast z tego co dotarło do niego, jest tam jakiś fragment dotyczący Szkoły Podstawowej Nr 1 i zapytał, czy to prawda. Pani Burmistrz sprostowała, że to nie „skarga” tylko „petycja”, która zgodnie z kompetencjami została przekazana do Komisji Skarg Wniosków i Petycji, dlatego być może się przejęzyczyła, za co przeprasza. Dodała, że w petycji „były informacje ogólnie zawarte, że w przypadku dzieci, które uczą się w szkole większej w Gniewkowie mogą być minimalizowane ich potrzeby i może być nie do końca zapewnione bezpieczeństwo tym osobom, które będą przebywały w bardziej licznej szkole, i że ta bardziej liczna szkoła również ma minus taki, że nie realizuje indywidualnego podejścia do potrzeb ucznia i nie sprzyja to wszechstronnemu rozwojowi takiego ucznia.” Ta liczebność większa w klasach może ponadto wpływać na pogorszenie wyników edukacyjnych oraz na przyszłość edukacyjną dzieci, bo nie ma możliwości indywidualnej pracy z uczniem. Wiceprzewodniczący wystąpił z prośbą do Komisji, że jeżeli byłaby taka możliwość spotkania się z autorem tej petycji- „bardzo chętnie się odniesiemy do tego typu sformułowań”. Poprosił o jakąś informację, kiedy Komisja będzie na ten temat rozmawiała, to skorzysta ze sposobności przyjścia na takie posiedzenie i ewentualnie porozmawiania z autorem petycji, bo „być może
chodzi o jakieś konkretne zarzuty, dowody, bardzo chętnie się do nich ustosunkujemy”. Przewodniczący Rady zaznaczył, że każdy ma prawo uczestniczyć w posiedzeniu Komisji, a radnemu chodzi na pewno o informację, żeby po prostu na tej komisji być. Radny Krzysztofiak zgłosił, że chciał tylko dopytać, bo Wiceprzewodniczący użył zwrotu „odniesiemy się” - to znaczy kto. Pan Pułaczewski odpowiedział, że ponieważ dotyczy to jego placówki, całej Szkoły, to nie wie, czy przyjdzie sam, czy z panią Dyrektor, czy może przyjdą wszyscy nauczyciele, skoro podobno nie zapewniają uczniom poczucia bezpieczeństwa, to chciałby wiedzieć, czy są na to jakieś konkretne dowody. Rzucić coś w przestrzeń publiczną może każdy, tylko pytanie, czy ma na to jakieś dowody, na jakiej podstawie to robi.

Radny Żmudziński wrócił do tematu drogi, którą Wojsko jeździ i przekazał, że podczas Komisji bodajże padł pomysł, żeby to odpowiednio oznakować, skoro Wojsko ma drogę alternatywną od strony Służewa. Pani Burmistrz powiedział, że może za 2 lata będą budować drogę, to przez ten czas tą drogę pewnie rozbiorą całkiem. Dlatego pyta, czy rzeczywiście można takie oznakowanie wprowadzić. Pani Burmistrz odpowiedziała, że „ustalimy i przekażemy panu radnemu informację”.

Następnie prowadzący zamknął dyskusję i poddał pod głosowanie informację pani Burmistrz za okres międzysesyjny. Podsumowując stwierdził, że sprawozdanie to zostało przyjęte jednogłośnie- 14 radnych głosowało za jego przyjęciem.

Imienny wykaz przeprowadzonego głosowania stanowi załącznik nr 6 do protokołu.

 

Ad 6. Sprawozdanie Burmistrza za rok 2024 z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach i placówkach prowadzonych przez Gminę Gniewkowo.

 

 Przewodniczący Rady przekazał, że sprawozdanie zostało przygotowane przez Kierownika SZEAS- panią Joannę Finc i przedłożone przez panią Burmistrz. Ustalił z radnymi, że nie ma potrzeby jego przedstawiania i otworzył dyskusję (sprawozdanie stanowi załącznik nr 7 do protokołu).

Radny Krzysztofiak powiedział, że ma tylko takie ogólne pytanie, bo kwota wydatków robi wrażenie i jest to znacząca większość wydatków na edukację, a jak może mniej więcej wyglądać w tym roku,w związku z podwyżkami. Zapytał jakiego rzędu to będzie wzrost i zaznaczył, iż nie oczekuję jakiejś super dokładnej odpowiedzi, ale rząd wielkości. Pani Finc odpowiedziała, iż na tą chwilę nie może podać żadnych kwot, ponieważ jeszcze nie ma projektów organizacyjnych, bo będą w marcu ustalane i trwają przygotowania do ich reorganizacji. Dodała, że tak jak obiecała- „będziemy pracować nad oszczędnościami, oczywiście w takim stopniu, żeby nie pogorszyły się warunki nauczania dla uczniów, więc jeżeli będą podwyżki nie wiem 5%, 8%- no to matematyka nam to pokaże”.  Czynione będą jednak starania, aby bardzo oszczędnie i racjonalnie dysponować środkami publicznymi i jeżeli to pytanie radny zada w marcu- wówczas odpowie. 

Nie było więcej pytań, dyskusja została zamknięta i przystąpiono do głosowania. Prowadzący podsumował, że sprawozdanie Burmistrza za rok 2024 z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach o placówkach prowadzonych przez Gminę Gniewkowo zostało przyjęte jednogłośnie. Imienny wykaz przeprowadzonego głosowania stanowi załącznik nr 8 do protokołu.

 

Ad 7. Informacja na temat funkcjonowania Środowiskowego Domu Samopomocy w Gniewkowie za rok 2024.

Przewodniczący nadmienił, że informacja została przedstawiona na wspólnym posiedzeniu Komisji przez panią Małgorzatę Wawer i ustalił z radnymi, iż nie ma potrzeby, aby ponownie ją przedstawiać (informacja stanowi załącznik nr 9 do protokołu). Kolejno, otworzył dyskusję, ale nie było chętnych do zabrania głosu i została ona zamknięta. W głosowaniu jawnym, imiennym informację przyjęto jednogłośnie - 14 radnych głosowało „za”. Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 10 do protokołu.

 

Ad 8. Informacja na temat bieżącej sytuacji Przedsiębiorstwa Komunalnego „Gniewkowo” Spółka z o.o. w Gniewkowie.

 

Przewodniczący Rady zapowiedział, że zanim poprosi pana Prezesa o wystąpienie, to najpierw odda głos pani Burmistrz. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz nawiązując do ostatniego posiedzenia Komisji oświadczyła, że pan Prezes będzie bywał na posiedzeniach wspólnych Komisji, jeśli będą omawiane kwestie Przedsiębiorstwa Komunalnego, „ale czasem zdarzają się sytuacje, na które mimo szczerych chęci nie mamy najmniejszego wpływu- tak było również na posiedzeniu wspólnym Komisji, więc bardzo się cieszę z tego, że dziś pan Prezes jest z nami”. Prowadzący poprosił, aby pan Prezes w skrócie to sprawozdanie przedstawił, a potem zapewne będzie wiele pytań. Pan Drzewiecki na wstępie zaznaczył, że jeszcze pod znakiem zapytania była jego dzisiejsza obecność na sesji, ale „dał radę”. Powiedział, iż jego zdaniem przedłożona informacja jest szczegółowa, więc nie wie, czy ma ją referować, czy może od razu omawiać na zasadzie pytań (informacja stanowi załącznik nr 11 do protokołu). Przewodniczący Rady zwrócił się z takim zapytaniem do radnych i ustalono, że otwarta zostanie dyskusja.
Prowadzący jako pierwszy zabrał głos w tej dyskusji i wskazał, że Prezes zwraca uwagę na bardzo ważne kwestie, że w ciągu ostatnich 8 miesięcy prowadzonej działalności pod jego i nie tylko- rządami zmniejszeniu uległy o kwotę ponad 560 tys. zł zobowiązania Spółki, natomiast o ponad 492 tys. zł wzrosły należności dla Spółki z tytułu dostaw i sprzedanych usług. Na str. 25 podano, że w zeszłym roku Spółka skorzystała z umorzenia podatków w pełnej wysokości tj. ponad 517 tys. zł. Zapytał, czy ostatnio pani Burmistrz umarzała jakiś podatek i na zaprezentowane wyniki miało to jakikolwiek wpływ. Pan Drzewiecki odpowiedział, iż niestety pani Burmistrz nie umorzyła tego podatku.  Umorzona była I rata, ale to jeszcze za poprzednie władze, natomiast kolejne raty już Spółka płaci i jest to niebagatelna kwota 407 tys. zł. Całkowity podatek wynosi ponad 500 tys. zł. Spółka poprzednio poprawiała sobie wyniki właśnie tym podatkiem. Patrząc na wyniki- to ten podatek jest w kosztach operacyjnych. Pan Prezes zaznaczył, że generalnie zawsze mierzy Spółkę działalnością podstawową. Koszty operacyjne są, albo ich nie ma, a tu akurat 80% to jest podatek od nieruchomości, są też różne np. jakieś nieściągane należności.  W ciągu roku nie wiadomo, ile tego spłynie, dlatego to mierzenie Spółki tą działalnością podstawową. Tutaj jest już różnica znacząca, „bo strata jest tylko minus 100 tysięcy z małym haczykiem, natomiast poprzednio strata wyniosła 463 tysiące no i tutaj właśnie ten podatek, jak gdyby wyciągnął Spółkę, czyli Spółka podreperowała się podatkiem od nieruchomości umorzonym w całości”. Pan Drzewiecki od początku wiedział, że z
tego umorzenia nie będzie mógł skorzystać i Przedsiębiorstwo musi sobie radzić samo. Zaznaczył, iż nie ukrywa, że ten podatek ma bardzo duże znaczenie. Przewodniczący stwierdził, że „to tym bardziej chwała panu, że bez tego pan sobie tak dobrze radzi”. Następnie zwrócił uwagę na to, że o niepłaceniu ZUS-u nie ma informacji, więc chyba składki są odprowadzane, ale jest adnotacja, że o ponad milion złotych wzrosły wynagrodzenia pracowników. To jest też bardzo dobra wiadomość, że przy ratowaniu firmy nie zapomina się o pracownikach. Pan Drzewiecki podkreślił, że udało mu się ludziom wypłacić niewielką premię, bo sytuacja finansowa na to pozwoliła. Także średnie wynagrodzenie w tej chwili oscyluje w granicach 6000 zł.

Wiceprzewodniczący wskazał, że trzecią pozycja kosztów stanowi zużycie materiałów, w tym zużycie paliwa wynosi 8,53% ogółu kosztów. W porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego- zużyciem materiałów jest niższe o 254 tys. zł. Pan Pułaczewski poprosił o rozszerzenie informacji o zużyciu materiałów. Pan Drzewiecki odpowiedział, że zużycie w tej kwocie było, jak gdyby z „przycięcia” tj. wprowadzenia trybu oszczędnościowego. Co można- to przycina, natomiast to co trzeba puścić, to puszcza i robi  to w oparciu o doświadczenie w branży komunalnej, bo wie gdzie można ciąć i bez czego Spółka sobie poradzi.  Ogląda każdą fakturę i zastanawia się, co jest niezbędne. Wiceprzewodniczący zapytał, czy jesteśmy w stanie dzisiaj powiedzieć, czy koszt zużycia paliwa się zwiększył, zmniejszył, czy może jest na tym samym poziomie. Prezes odpowiedział, iż ten koszt będzie pewnie podobny, choć nie wie, jak jest z cenami. Paliwo zakupuje się na miejscowej stacji, choć rozważał zbiornik- „taki swój magazyn”, który kiedyś był w firmie, ale po przeliczeniu- to się nie opłaca. Kolejno, radny wskazał, że dość szeroko Prezes opisał temat zagospodarowania odpadów. Zaintrygowała go zdanie: „tym bardziej, że w latach 2019-2024 w strukturze organizacyjnej Spółki funkcjonowała Biuro Sprawozdawczości, Analiz i Planowania Inwestycji, gdzie zatrudniona była jedna osoba. Koszt płac samego stanowiska za pełniony okres to kwota blisko 400 tys. zł”.  Zapytał, czy to Biuro, a właściwie ta jedna osoba- zaproponowała jakieś rozwiązania w zakresie zagospodarowania tych odpadów, czy jakaś analiza w tej kwestii została Prezesowi przedstawiona. Kwota została wypłacona na to Biuro i wydawałoby się, że choćby jakiś zaczątek analizy tego problemu zostanie przygotowany.  Pan Drzewiecki odpowiedział, iż nie wie, to „stanowisko widmo” i nikt z firmy nie potrafi odpowiedzieć, co ta osoba robiła, co opracowała i nie dotarł do żadnego dokumentu, który byłby podpisany przez tą osobę. Pracownicy, z którymi rozmawiał na temat pracy tego Biura też nie są w stanie żadnego, takiego dokumentu wskazać.  „To stanowisko się zwinęło razem z poprzednikami, no i Biuro jest czyste, puste, także nie ma śladu po prostu po tym stanowisku”. Wydatek 400 tys. zł przez 5 lat- to niemała kwota, ale osobiście nie dotarł do żadnego dokumentu, który by mówił o czymś, co na tym stanowisku było przepracowywane, nie ma fizycznego śladu. Dlatego to stanowisko zostało zdjęte od razu. Wracając jeszcze do tematu zagospodarowania odpadów -Wiceprzewodniczący powiedział, iż pamięta, jak jeden z poprzednich Dyrektorów próbował te odpady zagospodarować poprzez sprzedaż, jako nawóz. Zapytał, czy może to być kontynuowane, czy pozwalają na to obecnie przepisy, bo to dość drażliwy problem.  Prezes wyjaśnił, że coraz bardziej będzie wypływał ten temat, bo jest jeszcze rok do wejścia w życie przepisu, ale czas biegnie.  13 lutego 2025 r. ma spotkanie z firmą Mikotech specjalizującą się w budowie i modernizacji oczyszczalni ścieków. Ona proponuje różne rozwiązania, przy czym są to takie rozwiązania, z którymi Spółka sobie sama nie prowadzi. Proponuje albo fermentację beztlenową osadów, a to oznacza budowę kolejnego zbiornika i biogaz, albo mieszanie osadów z wapnem, co też wymaga bardzo dużych nakładów. Pan Prezes odwiedził też firmę w Kruszwicy (dokładnie w Szarleju)- Spółkę Wodną, która ten osad zagospodarowuje  na podstawie tych przepisów, które jeszcze obowiązują do zeszłego roku do stycznia tzn. dozwoloną metodą R10. Jest to obróbka odpadów na powierzchni ziemi tzn. składa się te odpady na ziemi i one ją urzeźniają. To taka obróbka minimalna, ale przepisy na to pozwalały, na wywożenie na pola i kompostowanie i to może być do przyszłego roku. Natomiast metoda R3 jest bardziej skomplikowana, bo to jest właśnie odzysk i przygotowanie do ponownego użycia. To kompostowanie jest z zagazowaniem, to piroliza tj. specjalistyczne spalenie odpadów w warunkach beztlenowych i z tej obróbki powstaje taki nawóz, który można bezpośrednio na pola stosować. Spółka z Kruszwicy to sprzedaje, ale do tego potrzebna jest dokumentacja, której w ciągu jednego roku, a nawet w ciągu dwóch lat nie uda chyba opracować. Natomiast jeżeli rzeczywiście firma Miktoch też o tej metodzie powie, to być może PK pójdzie w tym kierunku, bo mimo wydanych środków- ta metoda jest o tyle dobra, że te osady można później sprzedać. Rolnicy zabiegają o te osady, w Kruszwicy są np. kolejki. To jest przekompostowanie, w Kruszwicy mają cukrownię więc miesza się to z wysłodkami. U nas można wykorzystać Bonduelle i Cykorię. To się miesza w tym odpadami, z bio odpadami, to się kompostuje i sama metoda jest bardzo prosta, nie ma tam jakiś specjalistycznych urządzeń, tylko potrzebny jest sprzęt do składowania i potrzebne jest leżakowanie. Problem oczyszczalni polega na tym, że nie ma możliwości magazynowania osadów w sezonie dłużej niż miesiąc. Jest ich tak dużo, że na tym jednym poletku się nie mieszczą, więc to leżakowanie nie odbywa się odpowiednio długo. Ten osad różni się od osadu z Mogilna, czy z Inowrocławia, czy z Kruszwicy, że to jest taka breja, a tam ma on postać granulatu. On jest tak wywirowany, że przybiera taką postać, ale sama wirówka w Mogilnie kosztowała 1 mln zł. W tej chwili to jest największy problem oczyszczalni. Wiceprzewodniczący poruszył jeszcze kwestię dosprzętowienia, bo z tego co pamięta- w poprzedniej kadencji praktycznie bardzo dużo maszyn zostało albo sprzedanych, albo zamortyzowanych. Zapytał, czy na dzień dzisiejszy Spółka ma jakieś konkretne potrzeby sprzętowe, jak to wygląda, czy jest
na dzień dzisiejszy w pełni jakby wyposażona w sprzęt do różnorodnych prac.  Pan Drzewiecki przyznał, że to kolejny problem, bo sprzęt jest stary, najnowsza zdaje się jest śmieciarka z 2016 roku, druga śmieciarka z 2009 roku przechodzi w tej chwili remont, bo się „rozsypała”, ciągniki są stare, też niewyremontowane- „także powiem szczerze, że tak brzydko powiem- ciągniemy tak na rezerwie także, na pewno potrzeba sprzętu, na pewno potrzeba narzędzi, no musimy to powoli odbudowywać”. Jest kilka ciągników i to są dobre maszyny np. ciągniki rolnicze typu Ursus 7211, albo C360 i pracują wiele lat, tylko niestety one są „wypracowane”, czyli trzeba je wyremontować.  Pan Drzewiecki wyraził nadzieję, że to pomału uda się odbudowywać, tym bardziej, że Spółka nie ma obecnie żadnego leasingu i pierwszym zakupem na pewno będzie pojazd do odbioru odpadów. Ad vocem wypowiedzi Wiceprzewodniczącego- Przewodniczący zapytał, czy temat ten został wyczerpany, i czy „więcej stanowisk drogich i ściśle tajnych” w Spółce już nie ma, co pan Prezes potwierdził. 

Radny Gremplewski stwierdził, że „wypada chyba pogratulować w zasadzie- zadanie postawione przed panem w dużej mierze pan zrealizował, czyli ta zapaść finansowa Spółki w dużej mierze została naprawiona, nawet zauważyłem zysk, nieduży, ale zawsze”. Radny zaznaczył, że martwi go właśnie ta sprawa, o której wspomniał radny Pułaczewski- utylizacja komunalnych osadów ściekowych.  Widzi, że jeżeli nie wdroży się którejś z tych metod, o której Prezes mówił- to po 15 stycznia 2026 r. taka utylizacja za 1 tonę może wnieść 400 zł, czyli koszt utylizacji całkowitej wyniesie ok. 1,8 mln zł, a obecnie jest to 300 tys. zł. Wiązałoby się to z kolosalną podwyżką. Wyraził nadzieję, że tak, jak z trudną sytuacją finansową Spółki- tak i z tym pan Prezes sobie poradzi i Gmina w takim stopniu tego nie odczuje.  Pan Gremplewski zgłosił też pytanie do tabeli, która jest na str. 25, gdzie są wyszczególnione koszty, pod numerem 9 jest woda.  Na dzień 31 grudnia 2023r. tam jest 250 tys. zł, a na dzień 31 grudnia 2024 r.- tylko 29 tys. zł,” a w grudniu 2024- 509, czyli mniej w kosztach minus 220 i pół tysiąca- skąd taka różnica, jeżeli chodzi o wodę”. Pan Prezes wytłumaczył, że to są zakupy wody z innych gmin i jeśli nie trzeba kupować, bo np. nie ma awarii to jej się nie kupuje. Radny poruszył też temat racjonalizacji zatrudnienia i zapytał, czy w związku z nią, któryś z pracowników stracił pracę.  Pan Drzewiecki przypomniał, że powiedział na początku, iż nie będzie zwalniał pracowników i dotrzymał słowa. W trzech przypadkach zmieniono tylko stanowiska, ale pracownicy, jak gdyby pracują nadal, natomiast jeżeli zdarzyło się jakieś odejście- to z wypowiedzenia po stronie pracownika.

Radny Krzysztofiak zwracając się do Prezesa zapytał, że gdyby miał wskazać jedną, kluczową rzecz, która wpłynęła na poprawę sytuacji Spółki, to co to by było. Pan Drzewiecki stwierdził, że „jednej, kluczowej nie ma, tzn. no może jest- najbardziej kluczowa to jest dogadanie się z dwiema o największymi firmami tutaj w Gniewkowie, czyli z firmą Bonduelle i z firmą Cykoria”.  To są nowo podpisane umowy po wcześniejszych negocjacjach, które szczególnie z firmą Bonduelle były dość wyczerpujące, bo trwały parę miesięcy- „można powiedzieć, że właściwie połowę tej straty, to jest dzięki negocjacji tych umów”. Później to są już plany oszczędnościowe, cięcie wydatków, przeglądanie dokumentów. Pan Krzysztofiak zapytał, czy Prezes mówi o negocjacjach, które sam przeprowadzał, czy jakieś wcześniejsze negocjacje były. Pan Drzewiecki odpowiedział, iż to są negocjacje, które on przeprowadzał, są zupełnie nowe umowy spisane, które były konsultowane m.in. z Wodociągami z Inowrocławia, z dużą oczyszczalnią. Pan Krzysztofiak zapytał, co Prezes myśli o wpływie zmianie taryf na tą sytuację. Pan Drzewiecki powiedział, iż nie ukrywa, że ma to wpływ, „bo te stawki na przemyśle wzrosły i taryfy też”. Radny zapytał też, czy stawki, które płacą te wspomniane firmy- wynikają z tych umów spisanych i negocjowanych teraz, czy z tych nowych taryf. Pan Prezes wyjaśnił, iż nie do końca, „bo z taryf tak, natomiast tutaj jeszcze są jakby dodatkowe koszty, czyli firma Cykoria płaci za przekroczenia ładunków, bo to ładunki chodzą bardzo duże”. Przypomniał przy tym sytuację z 2021 r. związaną z tymi przekroczeniami, kiedy oczyszczalnia praktycznie stanęła i z tych przekroczeń ładunków co miesiąc robione są sprawozdania. Cykoria poniosła opłatę podwyższoną z tego tytułu w wysokości 272 tys. zł. Bonduelle zaczyna to akceptować i poczyniono ustalenia w kwestii zakupu ciekłego tlenu, który kiedyś kupowany był tylko na kampanię groszkową, a teraz- również na kampanię korzeniową i oprócz tego dokłada się do środków chemicznych według przepływu ładunku. Środków kupuje się dużo, aby zbić te wszystkie parametry i wówczas firma się do tego dokłada. Na przyszły rok wynegocjowano kwotę dodatkowych opłat z tytułu tlenu i z tytułu tych środków chemicznych na blisko 450 tys. zł. To są opłaty, które nie wynikają z taryfy. Pan Krzyszofiak zapytał o to, kto rozpoczął te prace, które spowodowały, że tak naprawdę te przedsiębiorstwa podnoszą większe opłaty, kto rozpoczął współpracę z dr Górą i Politechniką Poznańską w tej kwestii. Prezes oświadczył, iż nie za bardzo wie, do czego radny zmierza, albo wie. Odpowiedział, że współpraca była rozpoczęta wcześniej z dr Górą i radny chce chyba udowodnić, „że było tak dobrze, ale jednak było tak źle”, na co pan Krzysztofiak stwierdził, „niekoniecznie”. Pan Drzewiecki przyznał, że może to jest tylko jego wrażenie i dodał, że prace z dr Górą rozpoczęły się w momencie, gdy oczyszczalnia praktycznie stawała tj. w tym 2021 r.  Ta współpraca jest kontynuowana, bo jest ona dobra i pan Prezes to kontroluje. Pan Krzysztofiak podsumował, że zatem „to jest coś dobrego, plus taryfy też tutaj przyczyniły się do polepszenia wyniku Spółki i tej trudnej sytuacji, która była”. Odpowiadając radnemu Gremplewskim- Prezes potwierdził już wcześniej kwestię zakupu wody, że należy rozumieć, że teraz już się jej nie kupuje, bo udało się zrealizować w poprzednich latach inwestycję dotyczącą wodociągów. Udało się odłączyć z zakupem od Inowrocławia i z Dąbrowy Biskupiej, co pan Prezes potwierdził.  Radny nawiązał też do wcześniejszej dyskusji na temat zatrudnienia w Spółce i etatu nazwanego „etatem widmo” i zapytał, kto był odpowiedzialny w Spółce za składanie wniosków do PROW, koncepcji tych wniosków, budowy tych sieci wodociągowych 10 km, 4-5 km sieci kanalizacyjnej, mapki projektowe i inne rzeczy np. pozwolenia na budowę. Pan Drzewiecki odpowiedział, że nie ma takiej wiedzy, natomiast nie dotarł do dokumentów, które byłyby podpisane przez tego pana. Pan Krzysztofiak zapytał, czy to oznacza, że on nie pracował w ogóle, na co Prezes odparł, iż tego nie wie, ponieważ jak przyszedł- to go już nie było. Odnosząc się do materiałów PK- pan Krzysztofiak powiedział, że Prezes wskazał na kwestie wprowadzenia opłaty abonamentowej do rachunków mieszkańców i podał tu kwotę ok. 70 tys. zł. Pan Drzewiecki przerwał tą wypowiedź twierdząc, że radny chyba to pomylił, bo to nie jest opłata abonamentowa. W tej chwili Spółka jest na etapie wniosku o skrócenie taryfy i tutaj tej opłaty nie ma. W sprawozdaniu podaje natomiast, że te opłaty powoli są standardem, czyli jak gdyby abonamentowa opłata za ścieki i za wodę- to jest w taryfach. To można sprawdzić na stronach Wód Polskich, w większości taryf „abonament za gotowość” jest standardem. Wcześniej, w 2021 r. był abonament zdaje się 3 zł za wodę, za ścieki nie było w ogóle. Te 70 tys. zł to byłaby podwyżka- wyrównanie do średniej 7,89 zł RZWG Gdańsk, ale już jest nowa stawka średnia (wczoraj opublikowana) tj. 8,48 zł, czyli w rejonie obszaru naszego działania. Tu nie ma mowy o opłacie abonamentowej, bo to są inne opłaty. Jest to tylko stawka za odprowadzenie metra sześciennego ścieków. Radny zapytał, czy dobrze usłyszał, że firma złożyła wniosek o skrócenie tych taryf. Pan Drzewiecki sprostował, że wniosek jest na ukończeniu, bo w tej jest opracowywany rządowy projekt zmiany ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i prawa wodnego, choć samorządy i Wody Polskie nie pozostawiły na tym projekcie „suchej nitki” i nie wiadomo, czy to przejdzie. Dlatego wspólnie z księgową ustalił, że „robią swoje” i występują o skrócenie tych taryf i wniosek zostanie lada chwila złożony. Co się natomiast z nim zadzieje, tego już nie jest w stanie określić. Pan Krzysztofiak poprosił, aby radni zostali poinformowaniu o złożeniu takiego wniosku. Pan Drzewiecki zapewnił, że to zrobi, jak wniosek zostanie ukończony i złożony. Radny zapytał również, czy w tym wniosku widnieją już taryfy, które pan Prezes chciałby, by obowiązywały. Otrzymał odpowiedź, że na etapie wniosku zawiera się stawki, one są później sprawdzanie, kontrolowane przez Wody Polskie. W tej nowej ustawie proponuje się powrót do stanu sprzed roku 2018, kiedy rady gmin, wójt, prezydent burmistrz– zatwierdzali taryfy. Organ wykonawczy może fakultatywnie skierować taką taryfę, jak jest podwyżka większa niż 15%, albo z innych przyczyn. Na etapie składają wniosku te taryfy są określone w perspektywie- jeszcze do tej pory 3-letniej.

Radny Kuraszkiewicz oświadczył, że bardzo kibicuje Prezesowi, bo praktycznie w podobnym czasie co on w Spółce- zaczął pracę w Radzie. Z firmy, której groziła praktycznie upadłość, stan był przedstawiony jako „dramatyczny” jeszcze chyba bodajże w październiku- mamy firmę z zyskiem, mamy wypłacone ZUS-y, nawet premię udało się wypłacić- „także, taki trochę cud się wydarzył, bardzo panu gratuluję”. Przypomniał, że na jednym z pierwszych spotkań na tej sali pytał się o możliwość analizy obniżenia kosztów wywozu nieczystości z przydomowych oczyszczalni ścieków. Mówi się o ekologii, a to dotyczy dużej grupy mieszkańców, zwłaszcza ze wsi. Wówczas Prezes obiecał, że przyjrzy się temu, ale do tej pory nie dostałe żadnej odpowiedzi. Zapytał, czy przy tej sytuacji można te stawki jakoś obniżyć, żeby tą podwyżkę, która dotknęła bardzo mocno mieszkańców, zwłaszcza rodziny-jakoś zniwelować. Pan Drzewiecki oświadczył, że niestety nie ma dobrych wieści, dlatego że Spółka jest w tej chwili na etapie inwestycji- powstanie punkt zlewny, który będzie kosztował 200 tys. zł, „to też, urodzi się amortyzacja”. Zapewnił, że na bieżąco analizuje ceny i Spółka ma za odbiór metra sześciennego odpadu nieczystości w I strefie- 35 zł. Pan Drzewiecki przegląda te stawki nie widział niższych niż 45 zł, więc one naprawdę nie są wysokie, są jednymi z niższych stawek. Pan Kuraszkiewicz wtrącił, że tu chyba nie o to chodziło, bo mowa o odpływowych oczyszczalniach przydomowych. Pan Prezes stwierdził, że to jest, jak gdyby ten sam problem, bo zarówno osady z przydomowych oczyszczalni i nieczystości płynne- tam natomiast z kolei jest inny ładunek,”to jest zupełnie inna para kaloszy”. Wywóz osadów z przydomowych oczyszczalni jest dużo droższy. Zdaniem pana Prezesa-„u nas nie ma jeszcze tragedii z wywozem osadów” i  na pewno ta stawka 120 zł nie jest ”jakaś wielka stawka”.  Radny poprosił o wyjaśnienie, czym charakteryzuje się problem z wyważeniem tych nieczystości od np. tzw. zwanych szamb, czyli ze zbiorników nieodpływowych, bo mówił, że wywóz nieczystości z odpływowych oczyszczalni charakteryzuje się jakimś problemem. Pan Drzewicki powiedział, że tam są osady z przydomowych, a tu- nieczystości płynne i to jest zupełnie inny ładunek. Pan Kuraszkiewicz zapewnił, że to rozumie, ale rozumie też, że nie ma tu problemu z wywozem, bo tak pan Prezes powiedział. Pan Drzewicki stwierdził, iż może źle się wyraził i nie ma problemu z wywozem, tylko jest to bardzo duży ładunek. Nieczystości płynne ze zbiorników bezodpływowych są odbierane częściej, nawet raz w miesiącu, natomiast w osadnikach te osady zalegają i tam się tworzy ładunek. Pan Kuraszkiewicz zaznaczył, że drugie pytanie pochodzi od mieszkańca, który prosił, aby zadać je na sesji tj., czy została przeprowadzona analiza, czy jest progres lub regres w zakresie selektywnej zbiórki odpadów po przeniesieniu PSZOK-u do Kaczkowa, czy ta zbiórka selektywna wzrosła, czy się zmniejszyła. Pan Prezes oświadczył, że ten punkt został przeniesiony i funkcjonuje tam króciutko i na razie nie widać różnicy. Trochę może problemy są z używaną odzieżą, bo samorządy niezbyt mogą sobie z tym poradzić. Na ten punkt przyjeżdżają z reguły odpady problemowe i w strumieniu ogólnym odpadów, to raczej nie zauważy się różnicy, bo i tak odpady z selektywnej zbiórki trafiają bezpośrednio na Kaczkowo.  Tu były raczej odpady problemowe, gabarytowe, elektroniczne. Radny przypomniał, że pan Prezes wspominał, że jest to problem w Gniewkowie, że ta selektywna zbiórka jest dość mała. Pan Drzewiecki wtrącił, że wszędzie jest mała. Kolejno, radny zaznaczył, że Prezes powiedział, iż można na niektórych odpadach także zarobić, że jest możliwość sprzedawania niektórych odpadów np. szkła. Na posiedzeniu Komisji zauważono już, że dochodzi rzeczywiście teraz problem z odpadami tekstylnymi. Zapytał o stanowisko Prezesa w kwestii powstania na terenie miasta i w większych wsiach punktów do zbiórki selektywnej, tak jak mają to inne miasta, które są czynne 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Pan Drzewiecki oświadczył, że jeżeli mowa o PSZOK-ach, to nie spotkał się z takim, który byłby czynny 24 godziny na dobę, chyba że chodzi jakieś inne punkty. Pan Kuraszkiewicz wyjaśnił, że mowa o małych instalacjach, zbiornikach chociażby podziemnych, tak jak ma np. Toruń, czy inne miasta w okolicy. Pan Drzewiecki odpowiedział, że nie bardzo wie, co by to dało, bo generalnie to i tak te odpady trzeba wydzielić w domu i bardzo dużo odpadów, które mogłyby być selektywne zebrane- lądują razem w pojemnikach i dzieje się tak w większości gmin, że w tym worku wyrzucanym z domu jest po prostu wszystko. W przypadku budownictwa wielorodzinnego nie ma możliwości sprawdzenia, jak ta segregacja się odbywa. Po tych wywożonych workach widać, co w nich jest, że jest tam wszystko, są np. butelki plastikowe i szklane. Ta segregacja niestety, „nie, że ona nie wychodzi tylko u nas, nie wychodzi w Polsce”. Na początku rzeczywiście było widać różnicę, ale w tej chwili nie widać, żeby przebywało tych odpadów selektywnie zbieranych, te frakcje są na podobnym poziomie i trzeba byłoby rzeczywiście edukować społeczeństwo, żeby tej segregacji było więcej. Na tą chwilę ciężko jest odpowiedzieć, bo ten program zdaniem Prezesa kuleje. Widać to np. po tych automatach, które miały stanąć do butelek plastikowych, metalowych i to jeszcze na razie się nie zadziało, jest przesuwane cały czas, bo ogólnie nie ma pomysłu na segregację odpadów w Polsce.

Radny Bożko podziękował za sprzątanie ulic, bo Spółka sprząta też ulicę, które nie należy do jej obowiązków np. ulica Powstańców Wielkopolskich i robi to naprawdę wspaniale. Radny odnośnie tej zbiórki odzieży zapytał, czy nie można byłoby np. tego worka z tymi odpadami przekazywać z workami zawierającymi poszczególne odpady, które zbierane są raz w miesiącu, aby nie było potrzeby oddawania tego na PSZOK. Aby podczas zbiórki segregowanych odpadów dołożyć worek z odzieżą. Zdaniem radnego, oddawanie tych tekstyliów, odzieży nie będzie częste, że ten worek by się pojawiał co jakiś czas, dlatego nie powinno to być jakimś wielkim utrudnieniem. Pan Drzewiecki stwierdził, że należałoby przede wszystkim zacząć od zmiany przepisów miejscowych, czyli uchwały, bo to jest nowy odpad, który teraz powstaje. W informacji umieszczonej na stronie Spółki przekazano, że te odpady są zbierane przez różne sieciówki, niektóre miasta, niektóre gminy wprowadzają pojemniki, nadal funkcjonuje PCK, także jest gdzie to wyrzucić. Trzeba to jednak uzgodnić i zacząć od zmiany przepisów miejscowych i wydaje się, że nie byłoby tu chyba problemu. Prezes dodał, że nie wie, ile było tej odzieży, ale spotkał takie komentarze, że niektórzy po prostu brudzą tą odzież, żeby ją tylko wyrzucić do zmieszanych, bo przepisy mówią, że jak odzież jest brudna, to wyrzuca się ją do odpadów zmieszanych. Jego zdaniem te odpady nie stanowią jakieś wielkiej skali, tej odzieży nie ma dużo. 

Radny Krzysztofiak powiedział, że radny Bożko troszkę go uprzedził z tym zagadnieniem i widzi, że z punktu widzenia Przedsiębiorstwa nie ma problemu, żeby to był dodatkowy worek, tylko kwestia uchwały Rady. Dlatego poprosiłby panią Burmistrz, żeby może się temu tematowi przyjrzała i może zgłosiła inicjatywę uchwałodawczą. Chodzi o to, aby zapobiec temu, żeby te śmieci nie lądowały w lesie, bo dla niektórych ludzi będzie problemem, jak będą to musieli zawieźć do Kaczkowa i „będą szukali jakiejś drogi na skróty, a tym bardziej, że te odpady segregowane są raz w miesiącu zbierane i są różne worki, także jeden dodatkowy worek chyba nie robi różnicy”. Pan Drzewiecki zaznaczył, że problem jest inny, „bo my tracimy kontrolę nad tym odpadem, tzn. jeżeli odbieramy worek w PSZOK-u, no to wtedy pracownik ten worek rozrywa i  go sprawdza”.  Przy zbieraniu tych worków musiałby każdy worek sprawdzić, co tam jest, ale ta kwestia jest do ustalenia. Pan Krzysztofiak zapytał, czy to nie jest kwestia worka, który musiałby być np. w jakimś kolorze. Pan Prezes zaznaczył, że „tu wchodzimy w dodatkową frakcję”. Pan Krzysztofiak powiedział, że właśnie o to chodzi, czy jest to jakiś problem z punktu widzenia Przedsiębiorstwa. Pan Drzewiecki oświadczył, iż gospodarkę odpadami organizuje Gmina. Czyta o tym dużo i widzi, że dużo pojemników staje w dużych miastach, natomiast nie spotkał się, żeby ktoś odbierał to workach, więc musiałby to przeanalizować. Dlatego nie chce dzisiaj mówić, że nie, bo z punktu widzenia firmy pewnie dałby radę, choć traci się kontrolę nad tym, co w tym worku jest. Musiałby to przeanalizować.

Przewodniczący Rady wyraził opinię, że „każdy ma swój mini PSZOK przy domku jednorodzinnym i pełna kontrola jest w momencie odbioru śmieci”. Gdyby ktoś nie segregował śmieci, to Spółka by ich nie odebrała. Natomiast problemem
są budynki wielorodzinne, gdzie można wyrzucić wszystko i o tym Prezes już mówił, i ci którzy segregują cierpią przez tych, którzy nie segregują. Te śmieci wtedy nawet jeśli są składowane jako segregowane, tak naprawdę są śmieciami niesegregowanymi. Edukacja dotycząca segregacji istnieje już wiele lat, ciągle
o tym się mówi i wyedukowanie kogoś, żeby śmieci do lasu nie wywoził- to zdaniem radnego nie jest wielka filozofia.

Radny Żmudziński powrócił do tematu wywozu osadów ściekowych i przypomniał, jak był przeciwny, gdy Prezes Krawański forsował ten pomysł i tą cenę. Był wówczas bardzo dobrze do tej kwestii przygotowany w zakresie różnego oczyszczania ścieków.  Pozwolił sobie teraz np. sprawdzić oczyszczalnię ścieków Kutno, która ma bardzo przejrzystą stronę, fajnie zrobiony cennik, wszystko, od obciążenia HZ-etami. Utylizacja 1m3 osadów ściekowych dowiezionych na punkt zlewny- 40 zł plus VAT, „więc generalnie widać można”. Zaznaczył, że nie twierdzi, aby Prezes schodził do takiego poziomu, ale pamięta, że kiedy ten pomysł był forsowany- „on w zasadzie nie był jakoś specjalnie niczym uzasadniony, skąd ta cyfra tam się wzięła, po prostu ma być i tyle”. Przyznał, że teraz ciężko byłoby pomniejszyć sobie część profitów, ale „dobro mieszkańców ważna sprawa”. Zaproponował, aby przejrzeć chociażby to Kutno, czy Oborniki, aby przekonać się, że „naprawdę można”. Pan Drzewiecki zaznaczył, że „ta stawka nie wzięła się z palca, tak brzydko powiem”. Nie ma akurat przy sobie kalkulacji tej stawki, ale może na to spojrzeć jeszcze i sprawdzić, natomiast w tej chwili nie odpowie.

Radny Kuraszkiewicz dopowiedział, że podwyżka, którą PK uraczyło mieszkańców, dotknęła przede wszystkim tych, którzy starają się być ekologicznymi i nie używają ostrych środków chemicznych i to było 600%. W przypadku rodzin, zwłaszcza na wsiach jest to dość duże obciążenie, jeżeli wiemy, że minimalny wywóz to jest raz do roku, ale żeby te oczyszczanie dobrze funkcjonowały- to jest minimum dwa razy w roku.  Można by to chociaż w jakiś sposób wystopniować. Prezes zapewnił, jeszcze raz, że na to spojrzy, ale rzeczywiście, jeśli mowa o częstotliwości- to tu jest to raz w roku, a w przypadku bezodpływowych- raz na miesiąc.  Musiałby to przeliczyć, ale na pewno te bezodpływowe będą tańsze. Pan Kuraszkiewicz przekazał, że inwestycja w to ekologiczne rozwiązanie kosztuje mieszkańca nie mało, bo 10 tys. zł, a wie, że są już w tej chwili przydomowe oczyszczalni, które też natleniają takie odpady, dlatego nie można tego porównać do zwykłego szamba.

Radny Marcel Paradowski powiedział, że „tytułem końca troszeczkę wracam do pierwszej wypowiedzi radnego Kuraszkiewicza, bo utkwiło mi w pamięci zdanie, że wyprowadzenie z tak dużego długu w tak stosunkowo krótkim czasie firmy- jest swego rodzaju cudem, to ja bym chciał powiedzieć, że cuda to Pan Bóg, a tutaj mamy chyba jednak, mamy chyba jednak sytuację taką, że mamy zatrudnionego właściwego człowieka, na właściwym miejscu”. Dlatego też serdecznie pogratulował Prezesowi. Pan Drzewiecki podziękował i zażartował, że „rzeczy niemożliwe od ręki, na cuda musimy trochę poczekać”.

Odnosząc się do wypowiedzi radnego Marcela Paradowskiego- pani Burmistrz powiedziała, że musi potwierdzić, że był u niej z wizytą Dyrektor firmy Bonduelle- pan Szmurło, który pogratulował jej takiej osoby na stanowisku Prezesa, twardego negocjatora do konsultacji, do nowych ustaleń, jeśli chodzi umowy, bardzo konkretnego człowieka, znającego się na robocie i dbającego o interesy Spółki. Przewodniczący również pogratulował Prezesowi i oddał głos radnemu Bożko. Radny przekazał, że oglądał kiedyś program dotyczący miasta Kraków i tego, jak tam zmierzyli z problemów tekstyliów, że właśnie raz w miesiącu odbierają takie poworkowane tekstylia i odzież, mają taki, jak gdyby program odbioru. Pan Prezes jeszcze raz podkreślił, że nie mówi „nie”, ale to jest stosunkowo młody problem i na razie nikt nie jest zadowolony z tego, to jest uciążliwość i nikt innego nic nie wymyślił. Zapewnił, że to śledzi i może coś wspólnie zostanie wypracowane.

Radny Krzysztofiak zapytał o umowę na utrzymanie czystości, ponieważ w informacji pan Prezes podał, że ta nowa umowa wyłączyła, lub ograniczyła wykonywanie niektórych usług. Zapytał, jakie to są usługi i o jakie ograniczenia chodzi. Pan Drzewicki wyjaśnił, że „ograniczyła”, to nie znaczy, że zrezygnowała, bo część tych prac przejmuje Gmina np. jeśli chodziło o soboty, bo Spółka angażowała tu
2 osoby, którym trzeba zapłacić i teraz te soboty wypadły. Odpadły też drobne remonty dotyczące placów zabaw, ich przeglądy. Tych zmian nie odczują więc mieszkańcy, te zakresy są nadal pod kontrolą, także to tak zupełnie nie wypadło, tylko jak gdyby część obowiązków inaczej rozplanowano z racji tego, że Gmina nie miała więcej środków. Ustalono, że „część ja odpuszczę, część odpuści Gmina”. Pan Prezes przekazał, że ma też w planach kupić zamiatarkę, bo ta, która jest- już jest wyeksploatowana i chciałby trochę zmechanizować te prace, żeby nie angażować tylu ludzi. Pani Burmistrz dodała, że może jeszcze dodatkowo uspokoić radnego Krzysztofiaka, że umowa na oczyszczanie miasta i Gminy jest zawarta na cały rok, na 12 miesięcy, nie tak jak poprzednio- na 10 miesięcy i trzeba było ją uzupełniać o kolejne 2 miesiące. Radny zapytał, czy ona pokrywa pełne koszty, bo tutaj z tego co pamięta, pan Prezes mówił o tym, że tutaj cały czas jest to działalność deficytowa i Spółka cały czas jakby do tego dokłada. Przewodniczący Rady zapytał, czy sprzątanie miasta przynosi zysk. Prezes odpowiedział, że tego zysku nie przynosi i dodał, że w tej umowie jest   dużo niewiadomych i „tu jest ta bolączka” np. akcja zima, co do której do końca nie wiadomo, co będzie. W tej chwili firma zainwestowała, bo do tej pory jeżdżono „tą beczuszką 3-metrową tym ciągniczkiem do Góry po solankę”.  Teraz już są 2 cysterny 20 m3, do których przywozi jeden kurs z Qemetici w połowie ceny, ale nie można przewidzieć, jakie koszty tam pójdą. Obecnie akurat jest dobrze, bo nie ma zimy, ale z drugiej strony nie sprzedaje się ciepła.  Ta akcja zima- to taka usługa niemierzalna, bo nie znane są koszty. W zeszłym roku było tu chyba 100 tys. zł straty.
Teraz Prezes dążył do tego, aby zadania objęte umową dokładnie przeliczyć, przemierzyć trawniki, chodniki, i tą akcję zima, „ale w tej chwili jest tak, jak jest i musimy sobie radzić, mamy to co mamy”. Chciałby, a na tej umowie było chociaż 0, zwłaszcza że są zakresy, których trudno przewidzieć, dlatego czyni się starania, aby to bardziej zmechanizować. Radny Krzysztofiak nawiązując do kwestii kosztów, zapytał, czy Spółka jest w tej grupie zakupowej Voltra, czy ta cena wynegocjowana jest korzystna dla Przedsiębiorstwa. Prezes odpowiedział, że wcześniej był zachwycony tą umową, bo dość ładnie te stawki wyglądały- w pierwszym roku 530 zł za MWh, później 550 zł i w trzecim- chyba 590 zł. W tej chwili przy stawce, która jest zamrożona- 698 zł. Śledzi giełdę zakupową i widzi teraz, że ta cena to 500 zł za MWh. Dobrze, że ta umowa jest, bo gwarantuje, jak gdyby niższe stawki, ale już widzi, że gminy mają te stawki niższe np. w Kruszwicy to 490 zł. Wyraził opinię, że ta energia będzie taniała, a ta umowa jest w perspektywie trzyletniej i nie można nic zrobić, więc może w umowie rocznej inaczej to by wyglądało, choć z energią może być różnie. Pan Krzysztofiak stwierdził, że w zasadzie będzie to wiadomo po trzech latach, co Prezes potwierdził i dodał, że mimo wszystko ta umowa daje ok. 200 tys. zł oszczędności w stosunku do tej zamrożonej stawki. Śledząc ceny energii widzi jednak, że ona cały czas tanieje, ale nie wiadomo, co się zadzieje za kolejny rok, czy za dwa.

Odnosząc się do słów Prezesa- pan Wolski powiedział, że należałoby się przyjrzeć tym umowom, czy nie ma tam klauzul waloryzacyjnych na wypadek właśnie różnic cenowych w stosunku do rynku. W razie czego, może będzie trzeba je zastosować, jeśli sytuacja na rynku będzie zgoła inna niż cena, która jest w umowach.  Pan Drzewiecki powiedział, że sprawdzał i cena nie ulegnie obniżeniu.  Z-ca Burmistrza jeszcze raz wskazał na klauzule waloryzacyjne w umowach, które mają zastosowanie, gdy różnica w stosunku do kosztów jest inna. Ustalono, że należy się temu przyjrzeć. Wiceprzewodniczący powrócił pokrótce do „Biura analiz” i zwrócił uwagę, że radny Krzysztofiak nakreślił pewne kierunki, gdzie można szukać jego dokumentów i poprosił, że jeżeli pan Prezes coś tam znajdzie, aby go poinformował.  Zwrócił też uwagę, że w przedstawionej informacji nie ma mowy o substancji mieszkaniowej, a ona w dużej mierze też generuje koszty zakładu, niektóre budynki wymagają dość poważnych remontów. Zapytał, czy Przedsiębiorstwo ma jakiś pomysł na zagospodarowanie tej substancji. Przypomniał, że kiedyś była mowa o spółdzielniach mieszkaniowych, przykładem tej na osiedlu Pająkowskiego, gdzie poszczególne bloki weszły w taką wspólnotę i wspólnie z Gminą potrafiły sobie te bloki ocieplić, otynkować. W niektórych wspólnotach był bardzo duży opór przed tym, zwłaszcza obawiano się współudziałów w remontach. Zapytał, czy Prezes zamierza jakieś działania podjąć w tej materii. Pan Drzewicki odpowiedział, że w wspólnotach nic się nie zmieniło, ustawa funkcjonuje od 1994 r.  i niestety jeszcze co niektórzy właściciele wspólnot nie wiedzą, że decydują sami, mimo, że upłynęło ponad 30 lat. Tu gospodarzami są współwłaściciele i to zależy od ich kondycji, od składek jakie sobie zbierają na fundusz remontowy. W ramach tych środków, tego funduszu coś robią, jedne są mobilniejsze, inne mniej. Natomiast zasobem gminnym administruje półka, ale jest to zasób gminny i to Gmina o nim decyduje. Wspólnota, jak gdyby rządzi się swoimi prawami i jeśli Gmina ma mieszkania we wspólnocie, jest udziałowcem, to wówczas dokłada się proporcjonalnie do funduszu remontowego. 

Na tym dyskusja została zamknięta i przystąpiono do głosowania.
Prowadzący stwierdził, że informacja na temat bieżącej sytuacji Przedsiębiorstwa Komunalnego „Gniewkowo” Spółka z o.o. w Gniewkowie została przyjęta przy 13 głosach „za” i 1 głosie wstrzymującym. Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 12 do protokołu.

Przewodniczący przypomniał jeszcze, że niniejszą informację nazwał w planie pracy „bieżącą”, ponieważ bodajże w kwietniu będzie już takie sprawozdanie z wynikami. Prezes dodał, że Spółka będzie po bilansie i z tego, co słyszy od księgowej „ciut się poprawi wynik”. Prowadzący zauważył, że teraz panu Prezesowi poprawił się głos i życzył mu zdrowia.

 

Ad 9. Przedstawienie i rozpatrzenie projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie budżetu na 2024 rok.

Przewodniczący Rady nadmienił, iż projekt tej uchwały był szeroko omawiany na wspólnym posiedzeniu Komisji. Radni otrzymali również autopoprawkę do tego projektu i dodał, że przy tym projekcie chciałby poprosić panią Joannę Finc o zabranie głosu w związku z zapytaniem na temat przeniesienia środków na obsługę prawną oświaty. Najpierw jednak oddał głos pani Skarbnik, która poprosiła o uwzględnienie autopoprawki do projektu uchwały. Wyjaśniła, że dotyczy ona zmniejszenia dochodów i wydatków ze środków Polskiego Ładu na kwotę 1.999.800 zł na zadanie „Przebudowa drogi gminnej Kawęczy-Żyrosławice” z
uwagi na planowane zakończenie tego zadania w roku 2026. W związku z tym- te wydatki i dochody zostaną uwzględnione w Wieloletniej Prognozie Finansowej i również na to zadanie zmniejsza się wkład własny w wysokości 90 tys. zł, który przenosi się do rozdziału 75023 na „zakup usług remontowych” w kwocie 40 tys. zł i do rozdziału 80113 „dowożenie uczniów” z przeznaczeniem na dowóz uczniów z terenu Gminy do Szkoły Podstawowej Nr 2 w Gniewkowie. Projekt uchwały wraz z autopoprawką zmniejsza dochody budżetu gminy na rok 2025 o kwotę 1.538.342,31 zł, zmniejsza wydatki budżetu Gminy na rok 2025 o kwotę 1.320.285,37 zł; zwiększa się deficyt budżetu o kwotę 218.056,94 zł, który pokryty zostanie przychodami z niewykorzystanych środków pieniężnych na rachunku bieżącym wynikających z rozliczenia dochodów i wydatków nimi finansowanych związanych ze szczególnymi zasadami wykonywania budżetu, określonymi w odrębnych ustawach.  Pani Kucharska zaznaczyła, że wszystkie te zmiany zostały szczegółowo omówione na wspólnym posiedzeniu Komisji. Następnie prowadzący oddał głos pani Kierownik Finc w kwestii, która była poruszana na wspólnym posiedzeniu Komisji. Pani Kierownik oświadczyła, iż chciałaby sprostować, że umowa z Radcą Prawnym nie jest jeszcze podpisana, ponieważ nie posiadała jeszcze takich środków. Po zwiększeniu budżetu SZEAS planuje natomiast zatrudnić Radcę Prawnego, który będzie wyspecjalizowany w prawie oświatowym, co pozwoli na racjonalne wydatkowanie środków. Zdaniem pani Finc- przyczyni się to do oszczędności z zachowaniem norm prawnych i bezpieczeństwa w zatrudnianiu personelu, nauczycieli jak i uczniów.

Po tym wystąpieniu Przewodniczący otworzył dyskusję.

Radny Orent zapytał o to, jakiego rzędu to będą oszczędności roczne, bo w paragrafie 75085 są wydatki na kwotę 58 tys. zł, ale jest tam jeszcze przesunięcie między paragrafami- 4000 zł, co razem daje kwotę 62 tys. zł. Zapytał, czy zatrudnienie takiego Radcy Prawnego się zwróci. Pani Burmistrz zapewniła, że te koszty się zwrócą. Zatrudnienie specjalisty w dziedzinie prawa oświatowego wpłynie na to, że będzie można funkcjonować zgodnie z przepisami prawa oświatowego, które jest prawem specyficznym i jest bardzo mało tych specjalistów, a Karta Nauczyciela to rzeczywiście trudna sprawa. To zatrudnienie odpowiada na zgłaszane zapotrzebowania przez dyrektorów podczas w większości osobistych wizyt u niej, kiedy prosili o zatrudnienie takiej osoby, ażeby zgodnie z prawem dokonać oszczędności, bo to prawo oświatowe charakteryzuje się szeregiem różnych „drobiazgów”. Te oszczędności będą wykonywane i przeprowadzane w szczególności w ramach zatwierdzania arkuszy organizacyjnych. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz dodała, że wychodzi też naprzeciw oczekiwaniom radnego Gołasia, który bardzo prosił też o przyjrzenie się arkuszom organizacyjnym szkół miejskich, tych większych, a to pozwoli na działanie w granicach
prawa i zgodnie z prawem. W Gminie jest 9 jednostek oświatowych i taka pomoc jest potrzebna. Oszczędności będą z tytułu ewentualnych ograniczeń nadmiaru godzin, które w tej chwili są zawarte w arkuszach organizacyjnych, a które były już arkuszami podpisanymi i zatwierdzonymi przez związki zawodowe i Kuratora Oświaty Kujawsko-Pomorskiego, kiedy objęła urząd Burmistrza. Oprócz oszczędności ma to też zapewnić bezpieczeństwo działania w granicach prawa. Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej również zatrudnia Radcę Prawnego, ponieważ tam również jest trudna, problematyczna tematyka i rzeczywiście jest duże obciążenie kancelarii, która pracuje w tej chwili w Urzędzie. Oświata- to specyficzna dziedzina i oszczędności będą np. po połączeniu niektórych klas, przedmiotów i wszystko w granicach prawa oświatowego. O głos poprosiła jeszcze pani Skarbnik, która oświadczyła, iż chciałaby się odnieść do tych zmian na kwotę 4000 zł w paragrafie 75085, co dotyczy przesunięcia środków z paragrafu „zakupu usług” na „podróże służbowe” stosownie z potrzebami jednostki i one nie są związane z paragrafem 4300 „zakup usług pozostałych”. Przewodniczący Rady przyznał, że tam nie było nawet mowy o sumowaniu. Pan Orent zwrócił uwagę, że jeśli chodzi o tabelę- to tam się to sumuje, na co radny Stefański stwierdził, że nie na obsługę prawną. Pan Orent powiedział, że sumuje się to na „wspólną obsługę samorządu terytorialnego”. Pani Kucharska wskazała na paragraf 421 „zakup materiałów i wyposażenia”, paragraf 4300 „zakup usług pozostałych” i paragraf 441 „podróże służbowe” i każdy z tych paragrafów mówi o innego rodzaju wydatkach.

W kwestii oszczędności głos zabrał jeszcze Z-ca Burmistrza, który zapewnił, że one się oczywiście pojawią, bo Gmina Gniewkowo szczególnie dużo wydaje na obszar oświaty.  Podzielił się refleksją, że jak był w tym Białym Borze- to rozmawiał z panem Burmistrzem m.in. na temat wydatków na oświatę. Przy budżecie 55 mln zł, oni wydają ok. 13 mln zł, a jak powiedział mu, ile Gniewkowo wydaje przy swoim budżecie- „to najpierw spojrzał na mnie, jak na wariata, wydawało mu się, że chyba sobie z niego kpi, a jak to zrozumiał, że tak rzeczywiście jest- to nie był w stanie tego zrozumieć nijak”.

Radny Krzysztofiak zauważył, że pani Burmistrz powołała się na dyrektorów, którzy chcieli zatrudnienia Radcy i zapytał, którzy to dyrektorzy chcieli konkretnie tego wsparcia, bo rozmawiał z niektórymi dyrektorami i nic mu o tym nie mówili. Pani Burmistrz zapytała natomiast, czy radny rozmawiał ze wszystkimi dyrektorami, na co pan Krzysztofiak przyznał, że nie ze wszystkim. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz zaznaczyła, iż nie powiedziała, że wszyscy dyrektorzy o to wystąpili, bo mówiło o tym pięciu dyrektorów. Rozmawiała z nimi osobiście i oni poprosili o wsparcie prawne. Pan Krzysztofiak przypomniał, że pani Burmistrz mówiła dużo o oszczędnościach, a „mamy tutaj Kancelarię Prawną, mamy Radcę Prawnego, teraz dodatkowy podmiot, który miałby się tym zajmować, dlatego to jest dla mnie trochę dziwne”.  Radny wskazał też na zapis „w związku z podpisaniem umowy”, a zarówno pani Kierownik teraz i Przewodniczący w sms-e pisali, że ta umowa nie została zawarta, więc chciałby się dowiedzieć, czy ona jest, czy nie. Przewodniczący nawiązał do wysłanej informacji sms, w której informował już, że umowa nie może być podpisana bez zagwarantowania środków i to jest rzecz oczywista, a jeżeli tam jest tak napisane- to jest to po prostu zły zapis. Pan Krzysztofiak stwierdził, że jest błąd w takim razie w uchwale. Następnie zapytał, czy było przeprowadzone jakieś postępowanie ofertowe, rozeznanie rynku, cokolwiek w tym zakresie i ewentualnie kto ma świadczyć tą usługę. Z-ca Burmistrza powiedział, że radny wie o tym, że umowa nie została podpisana, bo te informacje również przekazywał mu osobiście. Gdyby było inaczej- może skierować zawiadomienie do Rzecznika Dyscypliny w sprawie naruszenia dyscypliny finansów publicznych przez panią Kierownik, bo zapewne to ona będzie reprezentować Gminę przy podpisaniu umowy. Podkreślił, iż nie można podpisać zgodnie z prawem umowy, jeśli nie ma zabezpieczonych środków w planie finansowym. Pan Krzysztofiak ponownie uznał, że w takim razie zapis w uchwale jest błędnych i poprosił, aby go poprawić, bo niektórzy może nie oglądają sesji i bazują tylko na dokumencie, przez co są wprowadzeni w błąd. Przewodniczący zasugerował, aby zapis brzmiał „w związku z zamiarem podpisania umowy”. Pani Skarbnik powiedziała natomiast, iż taką informację otrzymała od Kierownika SZEAS-u, dlatego tak to zostało zapisane, jednak w związku z tymi uwagami poprosiła o wprowadzenie autopoprawki, że zwiększa się planowane wydatki o kwotę 58 tys. zł z przeznaczeniem na obsługę prawną 10 jednostek. Prowadzący upewnił się, że ta zmiana jest jasna, a zwracając się do Z-cy Burmistrza poprosił, aby „nie zachęcać do pisania, starczy na razie pisania”.

Kolejno, zapowiedział, że głos zabierze radny Chrzanowski, na co radny Krzysztofiak zgłosił, iż nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania, które zadał. Pytał, czy było postępowanie ofertowe, czy przeprowadzone rozeznanie rynku, czy cokolwiek.
Pani Kierownik odpowiedziała, iż na tą chwilę nie było przeprowadzone żadne postępowanie, ponieważ nie wiedziała, czy otrzyma te środki. Budżet SZEAS-u, jako tak małej jednostki nie pozwoliłby jej bez pozwolenia pani Burmistrz na zwiększenie.
Jeżeli je otrzyma- to wtedy podejmie odpowiednie kroki. Pan Krzysztofiak zapytał o to, skąd pani Kierownik wie, że ta kwota wystarczy i otrzymał odpowiedź, iż orientowała się w innych jednostkach obsługujących takiego typu szkoły, jakiego to są rzędu kwoty. Radny zapytał też o to, kiedy planuje takie postepowanie w celu rozeznania rynku przeprowadzić. Pani Finc oświadczyła, że chciałaby to zrobić jak najszybciej, by móc takiego Radcę Prawnego zatrudnić najwcześniej chyba w marcu. Jeżeli te środki będą zwiększone, to procedurę rozpocznie już od poniedziałku.  Pan Krzysztofiak poprosił o informację jak już będzie to postępowanie przeprowadzone, kto został wybrany oraz o przesłanie umowy wszystkim radnym. Przewodniczący powiedział, aby ta umowa została jemu przekazana, a on wówczas radnym roześle. Radny Chrzanowski poruszył temat inwestycji- zagospodarowania terenu rekreacyjnego przy osiedlu 700-lecia i dr Jana Dreckiego w Gniewkowie, która zapewne będzie we współpracy z Nadleśnictwem Gniewkowo i zapytał, czy może pani Burmistrz orientuje się na jakim etapie jest ten park edukacyjny. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz odpowiedziała, że na razie nie ma takiej wiedzy, tylko posiada taką informację o wizji lokalnej poprzedniego Burmistrza i poprzedniego Nadleśniczego. Wie tylko, że rzeczywiście ta inwestycja będzie realizowana i ma nadzieję, że obecny Nadleśniczy- pan Bartosz Pewniak będzie to kontynuował, tylko nie zna bliższego terminu.

Radny Gołaś wskazał na rozdział 80113 „dowóz uczniów” w autopoprawce, gdzie zwiększa się plan wydatków o kwotę 50 tys. zł z przeznaczeniem na dowóz uczniów z terenu Gminy do SP Nr 2 w Gniewkowie i zapytał o jakie tereny chodzi, z jakich miejscowości te dzieci będą dowożone. Pani Burmistrz odpowiedziała, że pani Kierownik mówiła, iż dotyczy to dzieci z miejscowości Kijewo, Kawęczyn i Markowo. To są dzieci, których rodzice kilka lat temu zdecydowali o zapisaniu swoich pociech, mimo, że obwód szkolny, edukacyjny był w Szkole Podstawowej w Kijewie- na zapisanie dzieci do Szkoły Podstawowej w Gniewkowie. Prośby rodziców kierowane były już za poprzedniego Burmistrza, ale nie spotykały się z aprobatą. Teraz też pierwotnie była prośba i dokonano analizy, jakie to byłyby koszty. Duży autobus, to byłyby dosyć duże koszty, więc przeanalizowano jeszcze liczbę tych dzieci, których rodzice byliby zainteresowani, bo w tej chwili sami dowożą te dzieci, dzieląc się na zasadzie dyżurów. Zebrano takie informacje i przeprowadzono postępowanie ofertowe. Zapotrzebowanie złożono na dużo mniejszy pojazd niż autobus, więc koszty wyliczono na poziomie ok. 8000 zł miesięcznie, dlatego jest propozycja, aby pomóc tym rodzicom. Wykonawca najprawdopodobniej będzie wybrany z terenu Gminy Gniewkowo i dodatkowo umowa będzie opiewała na ostatnie miesiące roku szkolnego do końca czerwca. Pan Gołaś zapytał, czy „najbliższe miesiące” to oznacza, że od 1 lutego, czy marca. Pani Burmistrz odpowiedziała, iż oczywiście od 1 marca. Radny zapytał, czy jeśli rodzice z innych obwodów się zgłoszą, to również będą podstawiane autobusy dla tych dzieci.  Pani Wodniak-Kuraszkiewicz odpowiedziała, że wówczas będzie to analizowane, bo w tym przypadku rodzice zwracali się z prośbą o możliwość pomocy w dowożeniu tych dzieci do miejsca edukacji do poprzedniego Burmistrza, zgłaszali się chyba 2 razy i do niej również na początku kadencji, a teraz drugi raz się zwrócili z tą prośbą. Pierwotnie były to kwoty około 15 tys. zł, a w tej chwili ten miesięczny dojazd to ok. 8000 zł. Czy będzie zapotrzebowanie inne- tego nie wie, a teraz wychodzi na przeciw potrzebom 12 bodajże rodziców.

Nie było więcej pytań i dyskusja została zamknięta. Uchwała Nr XIII/79/2025 zmieniająca uchwałę w sprawie budżetu na 2025 rok poddana została pod głosowanie. Za przyjęciem uchwały głosowało 9 radnych, 2 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 13 do protokołu, a podjęta uchwała- załącznik nr 14.

 

Ad 10. Przedstawienie i rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gniewkowo na lata 2025-2039.

Przewodniczący Rady zaznaczył, że ten projekt tej uchwały wynika z uchwały już podjętej poprzednio i zapytał, czy jest potrzeba omawiania. Nikt takiej potrzeby nie zgłosił i otworzona została dyskusja.

Głos zabrała pani Skarbnik, która celem dopowiedzenia przekazała, że projekt uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej również uwzględnia autopoprawkę, która była przedstawiona do projektu zmian do budżetu na rok 2025. Nie było osób chętnych do zabrania głosu- dyskusja została zamknięta i przystąpiono do głosowania. Przewodniczący Rady podsumował, że uchwała Nr XIII/80/2025 w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gniewkowo na lata 2025-2039 została podjęta 11 głosami, przy 3 głosach wstrzymujących. Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 15 do protokołu, a podjęta uchwała- załącznik nr 16.

 

Ad 11. Przedstawienie i rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie zarządzenia łącznego rozpatrywania petycji.

Prowadzący nadmienił, że przedstawił już radnym uwarunkowania wywołania tej uchwały, że wynika ona z faktu wpłynięcia do Rady dwóch tożsamych petycji, w związku z czym proponuje, aby rozpatrywać je jako petycję wspólną. Następnie otworzył dyskusję, ale nie było osób chętnych do zabrania głosu i została ona zamknięta. Przeprowadzono głosowanie i uchwała Nr XIII/81/2025 w sprawie zarządzenia łącznego rozpatrywania petycji została podjęta przy 14 głosach „za”.  Imienny wykaz tego głosowania stanowi załącznik nr 17 do protokołu, a podjęta uchwała- załącznik nr 18.

 

Ad 12. Interpelacje i zapytania radnych.

 

Przewodniczący Rady oświadczył, iż z tego co się orientuje- do sesji nikt z radnych nie wystąpił z interpelacją w formie pisemnej. Na sesji również, nikt takiej interpelacji nie zgłosił.

 

Ad 13.Wolne głosy i wnioski.

 

Radny Krzysztofiak zwracając się do Prezesa PK poruszył kwestię opon i zapytał, czy mieszkaniec, który prowadzi działalność gospodarczą może oddać odpłatnie takie opony do PSZOK. Pan Drzewiecki odpowiedział, że myśli, że raczej nie, bo nawet nie wie, jak miałoby się to odbyć formalnie, czy Spółka mogłaby w ogóle fakturę wystawić za to, więc teraz na to nie odpowie. Dodał, iż „nie widzi” tego od strony formalnej, ponieważ PSZOK jest tylko dla mieszkańców, tzn.  dla nieruchomości zamieszkałych, bo dla innych raczej nie. Przewodniczący Rady poprosił o analizę prawną i poinformowanie go wynikach, a on wówczas poinformuje radnych. Pan Krzysztofiak zaznaczył, że chodzi o odpłatne zdanie opon. Po zastanowieniu się Prezes odpowiedział, iż jednoznacznie może stwierdzić, iż tego robić nie można. 

Radny Gremplewski nawiązał do tego, że na posiedzeniu wspólnym Komisji był obecny jeden z mieszkańców, który zadał pytanie o ciąg pieszy przy DK15 od ulicy Działkowców do stacji Orlen. Rozmawiał z panią Burmistrz na ten temat i wie, że ta kwestia była wcześniej poruszana, natomiast gdzieś utonęła w gąszczu informacji i być może nie dotarła do wszystkich. Poprosił, aby pani Burmistrz odniosła się do tego tematu. Pani Burmistrz oświadczyła, iż te informacje przekazywała na jednej z wcześniejszych sesji. W Generalnej Dyrekcji Dróg i  Autostrad był jej Zastępca i to jego poprosiła o wyjaśnienia.  Z-ca Burmistrza powiedział, iż ze względów finansowych- pomimo istniejącego projektu na chwilę obecną zawieszono realizację tego zadania. Opiewałaby ona na kwotę ponad miliona złotych. Dodał, iż liczy na to, że Gmina będzie w takim stanie finansowym w przyszłości, że będzie w stanie to zrealizować. Prowadzący poprosił, aby pan Wolski przy okazji odpowiedział na pytanie, które było zadane na wspólnym posiedzeniu Komisji o plac przy rampie. Z-ca Burmistrza odpowiedział, że z ustaleń poczynionych przez pracowników „Referatu Gospodarki Przestrzennej” plac ten należy do PKP. Dlatego można jedynie interweniować u nich i prosić, aby „łaskawie posprzątali”. 

Radny Chrzanowski wystąpił z przypomnieniem o naprawę nawierzchni na ulicy Dreckiego. Mieszkańcy to sygnalizują, bo niestety stan jest coraz gorszy, więc pyta o możliwości w nowym roku. Zaznaczył, że pan Podkowiński doskonale wie, o które miejsca mu chodzi. Pani Burmistrz zapewniła, że „mamy to na uwadze, być może w kolejnych postępowaniach przetargowych będzie ten odcinek przy ulicy Dreckiego również”.

 Radny Kamiński wskazał na drogę z Wierzchosławic do Gniewkowa przez Wielowieś. Tam jest taki odcinek, gdzie po lewej stronie była szkółka leśna, a po prawej stronie są bariery dźwiękochłonne, żeby nie wpaść do rowu i tam wystają gałęzie. Mieszkańcy zgłaszają, że podczas wymijania się pojazdów uszkadzają sobie nawet lusterka. W stronę Wierzchosławic są również wielkie ubytki na poboczach, a podczas wymijania się pojazdów trzeba tam zjechać na pobocze. Ma też sygnały od mieszkańców, że przy wjeździe do Wierzchosławic, gdzie się zaczynają ogródki działkowe- też są bardzo duże ubytki na poboczu, że samochody się zatrzymują, żeby sobie czegoś tam nie urwać. Mieszkańcy Wielowsi zgłaszają natomiast drogę za panem K., głównie chodzi o zjazd z drogi asfaltowej. Tam też droga jest bardzo dziurawa, dlatego prośba mieszkańców o jakąś interwencję. Pan Kamiński przyznał, że droga w Ostrowie jest drogą powiatową, która już może nie cała, ale tam na odcinku zaczynając od cmentarza- łuk jest w tragicznym stanie, pobocze jest tak rozjeżdżone, że strach tam się wymijać. Tam jeździ ciężki sprzęt, ta droga jest stara, wąska i naprzeciwko starej szkoły jest wyrwa chyba głębokość już 20 cm i kamienie leżą aż na chodniku, na ścieżce rowerowej. Jadąc dalej, to cała strona lewa i prawa, też „w centrum” Ostrowa- to po prostu te rowy, które są przed posesjami są już zarywane. Ok. 3 lata temu była akcja, że „powiatówka” jeździła i te rowy po prostu udrażniała i wyrównała pobocza, ale teraz należałoby zgłosić, żeby to poprawić na wiosnę. Pani Burmistrz zobowiązała się do przekazania tego do Referatu Inwestycji do realizacji.

Wykorzystując, że trwa sesja- Z-ca Burmistrza poinformował, że według deklaracji Enei- do 20 lutego nadrobią zaległości w pracach, które mają na terenie Gminy. Dodał, że ma nadzieję, że jak wybrzmi to na sesji- to jeszcze poważniej potraktuje to zapewnienie, „aczkolwiek z monopolistą nigdy łatwo nie jest”.

Radny Orent podziękował Przewodniczącemu za wyjaśnienia na temat placu przy PKP, bo miał o to pytać. Radny zapytał, czy jest możliwość skontaktowania się z tym wykonawcą, który wykonywał kanalizację w Suchatówce. Tam jest zjazd z DK15 do torów, przy posesji państwa P. była zamontowana studzienka, która jest chyba z 20, albo 30 cm poniżej powierzchni asfaltu i zgłosił, aby to poprawić. Przy tej studzience asfalt był zasypany kamieniem, więc wykonawca mógłby to dokończyć i można byłoby to w ramach reklamacji wykonać. Z-ca Burmistrza zapewnił, że zostało to zapisane i zostanie przekazane do realizacji i „będziemy starać się, żeby to było zrealizowane”.

Radny Kuraszkiewicz powiedział, że pan Janusz Bożko na wspólnym posiedzeniu Komisji zainspirował go, dlatego chciałby zwrócić uwagę na przystanek autobusowy przy ulicy Kilińskiego. Od przewoźników pobierane są opłaty, a ten przystanek wygląda tragicznie, szyby są rozbite, a to taka trochę wizytówka Gniewkowa, dużo ludzi tam przejeżdża.  Wygląda to okropnie i zasugerował, aby coś w tej kwestii zrobić (dotyczy to zarówno przystanka w kierunku Inowrocławia, jak przystanku w kierunku Torunia). Zdaniem radnego, ten przystanek jest też niebezpieczny, a to jest droga dzieci z i do szkoły.  Pan Kuraszkiewicz poruszył następnie „sprawę drogi Powstańców Wielkopolskich- tam jest dziura na dziurze”. Może zostało to już zgłoszone, bo w tej chwili postawiono tam pachołki, które są przewracane przez duże samochody ciężarowe, a kierowcy mniejszych samochodów- na nie wpadają. Nawiązując do zgłoszenia pana Orenta dotyczącego studzienek- radny Kuraszkiewicz powiedział, że dużo nie przesadzi mówiąc, że są 3 dziury o takiej samej głębokości przy opadłych studzienkach na tej ulicy.  Zwracając się do pani Burmistrz radny zapytał, czy planuje się na rok 2026 uchwałę, zgodnie z którą będzie kontynuowany fundusz sołecki. Pan Kuraszkiewicz odniósł się także do wcześniejszych gratulacji związanych z WOŚP i zwracając się do radnego Gremplewskiego podkreślił: ”jeszcze raz Tomek super sprawa, super się pracowało, super atmosfera, także pracownicy MGOKSiR przyjaźni, także mieszkańcy bardzo przyjaźni, a jeszcze tak osobiście pani Monice Krenc, która zaangażowała się prywatnie w to i była w sztabie, także Monika super, dzięki”.  Z-ca Burmistrza odniósł się do kwestii przystanków przekazał, że poruszył ten temat z panem Marcinem Podkowińskim. Jako, że jest to przystanek przy drodze wojewódzkiej- to Gmina ani nie pobiera od niego opłat, ani na dobrą sprawę niekoniecznie musi być zobowiązana do tego, żeby wymienić takie przystanki. Trwa analiza prawna, czy aby tak jest na pewno.  Jak będzie to wyjaśnione i rzeczywiście okaże się, że to jednak zadanie Gminy „to będziemy działać”. Odnośnie pytania dotyczącego funduszu sołeckiego- pani Burmistrz odpowiedziała, że jeszcze tego nie wie, a czas jest do końca pierwszego kwartału na podjęcie uchwały o realizacji i zaplanowaniu budżetu sołeckiego, bądź niezaplanowaniu tego budżetu. Prace na etapie rządowym są takie, że z Polskiego Związku Gmin Wiejskich jest opinia negatywna dotycząca obligatoryjnego uchwalania funduszów sołeckich. Nie wiadomo, jakie będą ostateczne ustalenia i jest jeszcze trochę czasu na podjęcie tej decyzji.  Do tego też czasu będą jeszcze dwa spotkania z gronem sołtysów, więc jeszcze będą na ten temat rozmowy i dyskusje. Pewnie gdyby był program naprawczy, który „długo leżał na stole”-to na pewno nie byłoby z tą decyzją problemu, bo nie byłoby możliwości uchwalenia tego funduszu.

Radny Bożko zażartował, że „jak mantra” powraca z zapytaniem o przystanek dla taksówek. Przypomniał też, że rozważano już, aby jeden z chodników przy ulicy Powstańców Wielkopolskich uczynić ścieżką rowerową i zapytał, czy ten pomysł upadł, czy ten pomysł można by kontynuować.  Pani Burmistrz stwierdziła, że na razie nie powie, że ten pomysł upadł, bo „zastanawiamy się nad tym, ponieważ tak jak mówiliśmy wcześniej, ten odcinek to jest droga wojewódzka.
Odnosząc się do tematu przystanku dla taksówek odpowiedziała, że na razie nie ma na to środków i w tych miejscach, które typowano potrzebna byłaby zgoda Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i jeszcze innych instytucji, więc na razie nie wiadomo, jaka będzie dalsza decyzja w tym zakresie. Poczyniono rozeznanie i zdaniem pani Burmistrz nie ma dużego zainteresowania postojem taksówek, więc z racji kosztów finansowych na razie dalsze działania w tym zakresie wstrzymano.

Kolejno, głos zabrał mieszkaniec- pan F.S., który zapytał o przejścia dla pieszych przy ulicy Kilińskiego. Wybudowano tam Dino po lewej stronie w kierunku Lipia, jest tam kilka bloków, mieszkają dzieci, więc fajnie by
było, jakby tam przejście dla pieszych się znalazło ze względów bezpieczeństwa oraz to przejście dla pieszych przez tory Piasta- Kilińskiego. Pani Burmistrz zaznaczyła, że to temat, który wraca, bo radny Piotr Szpek uporczywie pyta też o tą kładkę, o przejście przez tory.  To nie jest też droga gminna, a z korespondencji z PKP wynika, że koszty tego to ok. 560 tys. zł i niestety na chwilę obecną Gmina nie jest w stanie partycypować w jakimś procentowym podziale środków. Upatrywano jakiegoś polepszenia tej sytuacji na odcinku nowo powstałego Dino (bez kwestii przejścia przez tory). Tam obecnie jest oznaczone przejście dla pieszych, ale to jest jedyne miejsce, w którym ono zostało wyznaczone, a bardziej potrzebne dla mieszkańców byłoby to przejście wskazane przez pana F.S. Mieszkaniec zwrócił uwagę, że akurat to przejście nie rozwiązuje problemu z ich perspektywy, bo mieszkają po drugiej stronie, gdzie takie przejście dla pieszych byłoby super sprawą. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz cytując swojego Zastępcę powiedziała, że być może w niedalekiej przyszłości, jeśli Gmina będzie dysponowała innymi środkami finansowymi, które będzie w stanie przeznaczyć na tego rodzaju inwestycje- może rzeczywiście Zarząd Dróg Wojewódzkich wejdzie w kooperację z Gminą i będzie partycypował w kosztach tego przejścia. Kolejne pytanie pan F.S. zgłosił też odnośnie niedokończonej ścieżki w Suchatówce, czy jest jakaś myśl, żeby to dokończyć. Pani Burmistrz zauważyła, że mieszkaniec przyszedł na sesję trochę później, a swoje sprawozdanie z okresu międzysesyjnego zaczynała właśnie od tej informacji, że dziś podpisano umowę z firmą Transbruk, która ma w wykonaniu inwestycję dotyczącą drogi gminnej we wsi Więcławice oraz ścieżkę rowerową na odcinku w Suchatówce przy drodze DK15. Inwestycja przewidywana jest na 15 miesięcy.  Niestety z ubolewaniem przyjęto informację od szefa tej Spółki, że raczej na ten sezon letni dla rowerzystów ta ścieżka nie będzie jeszcze wykonana. Ma jednak nadzieję, „że się pośpieszymy, idziemy w dobrym kierunku, bo to jest też taka bolączka i wizytówka niestety i ujma na honorze, że to tak długo trwa”. Pan F.S.  wskazując na odcinek ścieżki z Gniewkowa do Michałowa stwierdził, że ona też już jest w opłakanym stanie.  Kostka brukowa jest pozapadana, dlatego zapytał, czy w jakieś tam bliższej przyszłości planuje się naprawę, remont tego odcinka. Pani Burmistrz zapewniła, że myśli się zarówno o tym odcinku, jak i ścieżce Gniewkowo-Lipie, bo ona też jest bardzo zniszczona. Możliwości są na razie ograniczone, ale jest to rzeczywiście w planach, bo korzystanie z takiej ścieżki jest niebezpieczne. 

Pan Brejski na początek podziękował, że udało się po negocjacjach doprowadzić do wyłonienia wykonawcy i podpisania umowy odnośnie tej ścieżki. Przy okazji zgłosił prośbę, żeby może wystąpić do władzy Generalnej Dyrekcji o przejście właśnie dla pieszych na tym skrzyżowaniu z Perkowa. Skoro tą ścieżką mają poruszać się mieszkańcy, to tam potrzebne by było właśnie to przejście.  Zaznaczył, że orientuje się, iż rozmowy z GDDKiA są trudne, ale jakieś pismo można wystosować i być może uda się tam w jakiś bezpieczny sposób przejść do tej ścieżki od strony Perkowa. Pani Burmistrz wtrąciła, że podobna sytuacja na DK15 jest przy zejściu ze ścieżki do miejscowości Bąbolin. Rozmawiano o tym problemie, nie ma tam również przejścia z przystanku w Wielowsi. Jest to spory problem, „bo wyskakuje się tam niemalże do rowu i trzeba jakoś uderzyć w przerwę w ruchu drogowym i przeskoczyć na drugą stronę ulicy”. Pisano już w tej sprawie wiele razy, bo rzeczywiście tam jest bardzo niebezpiecznie, żeby dojść z przystanku do miejscowości Wielowieś. Dziękując przy okazji radnemu Kuraszkiewiczowi za wywołanie tematu funduszu sołeckiego- pan Brejski powiedział, że to był następny temat, który chciał poruszyć, bo m.in.  też na spotkaniu sołtysów to było sygnalizowane. Radny zaznaczył, że „chcielibyśmy, żeby zanim zapadnie na przykład negatywne, żeby zanim zapadnie negatywna decyzja, żeby jednak rozmawiać z sołtysami, być może, że wypracujemy
jaką koncepcję, że niekoniecznie wszystko będzie przeznaczone na, nie wiem na jakieś inwestycje”. Dobrze by było, żeby jednak ten fundusz sołecki był, bo przynajmniej po części można własnym funduszem gospodarować. Pani Wodniak-Kuraszkiewicz zapewniła, że „zastanowimy się panie Sołtysie, jeszcze decyzja ostateczna nie jest podjęta, tak jak powiedziałam- na pewno poprzedzimy to jeszcze dwoma spotkaniami, które przewidujemy w miesiącu lutym i w marcu, także będzie czas na rozmowę i na przyjrzenie się tej sprawie”. Sołtys Sołectwa Suchatówka nawiązał jeszcze do tematu omawianego wcześniej zarządzenia. Zapewnił, że on rozumie, podobnie jak pewnie większość sołtysów, że każdy, kto korzysta z obiektów publicznych jakimś zarządzeniom podlega, ale chodzi o samo wykonanie tego zarządzenia. Sołtysi zostali poinformowani na spotkaniu, że to już weszło w życie, bez jakiejkolwiek możliwości wypowiedzenia się na ten temat. A są tam kwestie, które niepokoją sołtysów, szczególnie tych z krótkim stażem, ta cała odpowiedzialność bez żadnego ubezpieczenia. Pan Brejski zasugerował, że może jest jakaś możliwość ubezpieczenia tej działalności statutowej, a przynajmniej świetlic. Sołtys nie ma takiej możliwości, bo nie ma osobowości prawnej, ale może w inny sposób można ubezpieczyć choć tą działalność statutową tych świetlic, bo rzeczywiście niektórzy tej całej odpowiedzialności mogą się obawiać. Podał przykład sytuacji, kiedy trzeba pomyć okna i coś się może wydarzyć. Wyraził ubolewanie z powodu tego, że wcześniej nie było to z sołtysami omówione. Pani Burmistrz zaznaczyła, że to była reakcja na to, co dochodziło do niej, jakie informacje telefoniczne na zasadzie „uprzejmie donoszę” otrzymywała, a nie miała takiej wiedzy, że gdzieś tam całą noc działo się coś w świetlicy, bo nie było np. podpisanej umowy na jej wynajem, czy nieodpłatnego użyczenia. Dodała, że wielokrotnie wyrażała zgodę na nieodpłatne korzystanie ze świetlicy, jeśli np. wniosek skierowany był przez klub sportowy, czy jakąś inną organizację, stowarzyszenie. Zwracając się do sołtysów poprosiła, aby nie roztrząsali też tego w kategoriach jakiegoś nadmiaru obowiązków, czy nadmiernej papierologii, bo zamiast prowadzić jakieś osobne zapiski w różnych zeszytach, czy gdziekolwiek będą spisywać to na jednym dokumencie, który odnosi się zarówno do użyczenia, jak i wynajmu. Nie było też takiej wiedzy o wynajęciu np. tej świetlicy na sylwestrową zabawę, gdzie doszło do bezpodstawnego uruchomienia gaśnicy i zniszczenia sprzętu grającego, czy samego pomieszczenia. Gmina, która jest właścicielem tych świetlic chciałaby wiedzieć, co się w nich dzieje, kiedy się dzieje, tym bardziej, jeśli są to imprezy całonocne. Nie chodzi natomiast o zgłaszanie imprez typu: mikołajki dla dzieci, albo jakieś spotkanie Koła Gospodyń Wiejskich, albo spotkanie grupy mieszkańców, czy młodzieży, czy jakieś warsztaty. Gmina ma też prawo, żeby wiedzieć kto korzysta ze świetlicy w okresie nocy, bo mogą się zdarzyć różne sytuacje. Kiedy otrzymała informację o tym zdarzeniu w świetlicy, okazało się, iż w wielu innych odbywają się różne spotkania, imprezy, całonocne i nie ma informacji, że np. są planowane zabawy karnawałowe. Ten temat będzie jeszcze dyskutowany, ponieważ jest dużo różnych sytuacji indywidualnych z wyposażeniem świetlic, np. część wyposażenia stanowi majątek KGW i trzeba ustalić wspólnie program działania. Sołtysi będą proszeni o spotkanie z udziałem pani Mecenas, aby wspólnie jakiś konsensus wypracować. Sołtysi mają doświadczenie, mają wiedzę na ten temat wyposażenia danej świetlicy, zgromadzonego majątku i to będzie wykorzystane. To zarządzenie było wywołane rzeczywiście tą sytuacją, która się zadziała niezależnie. Pan Brejski podziękował za wyjaśnienia i powiedział, że został uspokojony, że to będzie jeszcze dyskutowane, bo to jest najważniejsze, żeby próbować w jakiś sposób się dogadać, „a nie sobie jakoś tam naprzeciw robić”. Zapewnił, że sołtysi chcą się podporządkować, oni zawsze dbali o świetlice, podobnie jak mieszkańcy i myśli, że tak pozostanie. Powiedział, że skoro będą spotkania z panią Burmistrz, to nie chciałby już dłużej tego tematu roztrząsać. Pani Burmistrz podkreśliła natomiast, iż chciałaby, żeby pan Brejski był dla niej partnerem, a nie jej petentem.  Pan Brejski poruszył następnie temat zjazdu z drogi numer 15 w kierunku jeziora w Suchatówce, gdzie są straszne dziury. Jest to raczej w pasie drogowym drogi krajowej i chyba powinno się wystąpić do Dyrekcji tych dróg, choć kwestia właściciela zjazdu jest do ustalenia, żeby interweniować. Przekazał też, że cała droga do Kijewa jest zniszczona, ale ten odcinek od DK15 do torów- jest bardzo złym stanie, a szczególnie zjazd. Rok temu były tam uzupełniane wyrwy asfaltem, ale w tej chwili ponownie to się wszystko wysypało i to powinno być wycięte we fragmencie, utwardzone i zrobione porządnie, bo takie naprawy nic nie dają. Pani Burmistrz przekazała, że również o tym rozmawiano na spotkaniu w Toruniu w Wojsku Polskim. Przekazano, że ten zjazd był tak trochę prowizorycznie naprawiony, że po roku się to wszystko wypłukało i jest do ponownego naprawienia.

Przewodniczący Rady zwrócił uwagę, że problem z dojściem do ścieżki rowerowej nie kończy się na Bąbolinie, ale mamy przed Wierzchosławicami też domy, które są po dwóch stronach i nie mają dojścia, też w Szadłowicach- Kolonia, gdzie jest przystanek również i nie ma dojścia, przy cmentarzu w Szadłowicach ludzie nie mają praktycznie przejścia.  Takich miejsc jest więcej, gdzie pasy są niezbędne. Pan Orent dodał, że podobnie jest w Buczkowie. 

Ad vocem tej wypowiedzi- Wiceprzewodniczący zwrócił uwagę, że do poprzednika składano takie pisma w tej sprawie, niestety GDDKiA po prostu się nie zgadza na tego typu inwestycje, więc tutaj odbijał się od ściany. Nawet był kiedyś wniosek, żeby pani z GDDKiA, która podejmowała tą decyzję, żeby się przeszła tym rowerem w Wielowsi, najlepiej w największym natężeniu ruchu Tirów i być może zmieniłaby wtedy decyzję. Uznał, że warto to ponowić, bo rzeczywiście są to newralgiczne miejsca. W nawiązaniu do wypowiedzi pana Sołtysa- pan Pułaczewski poprosił o zwrócenie się do Nadleśnictwa o naprawę dziur na całej szerokości na dojeździe do jeziora w Suchatówce, przy samym parkingu. Radny Krzysztofiak zaznaczył, że sam wjazd na drogę do jeziora jest również do naprawy.

Przewodniczący Rady przekazał, że kolejna, XIV sesja zaplanowana jest wstępnie na 26 lutego 2025 r. i zgodnie z planem pracy naszej Rady jej tematem będą:

1.sprawozdanie z realizacji Gminnego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy za rok 2024;

2. sprawozdanie z realizacji zadań w zakresie wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej oraz z realizacji Gminnego Programu Wspierania Rodziny w Gminie Gniewkowo na lata 2022-2024 za rok 2024.                                      

 

Ad 14. Zakończenie obrad.

Przewodniczący Rady o godz. 1845 dokonał zamknięcia obrad poprzez wypowiedzenie nakazanej § 50 ust.1 statutu Gminy Gniewkowo formuły: „ZAMYKAM XIII SESJĘ RADY MIEJSKIEJ”.

 

                                                                               

 

Protokołowała: J.Stefańska

 

Załączniki

Rejestr zmian

Data wprowadzenia dokumentu do BIP: 20 lutego 2025 13:44
Dokument wprowadzony do BIP przez: Jadwiga Stefańska
Ilość wyświetleń: 70
18 marca 2025 15:24 (Jadwiga Stefańska) - Dodanie załącznika [lista_podjetych_uchwa.docx] do dokumentu. (Dokument opublikowany)
17 marca 2025 13:01 (Jadwiga Stefańska) - Zmiana danych dokumentu. zmiana statusu protokołu na "przyjęty" (Dokument opublikowany)
26 lutego 2025 15:31 (Jadwiga Stefańska) - Zmiana danych dokumentu. literówka w pkt 8 w wyrazie "poprosiłby" (było "poprosiłbym") (Dokument opublikowany)