Protokoły z posiedzeń Komisji Rady - kadencja 2010-2014

Protokół z posiedzenia wspólnego wszystkich Komisji Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 26 marca 2012r.

Protokół z posiedzenia wspólnego wszystkich Komisji

Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 26 marca 2012r.

 

 

W posiedzeniu uczestniczyli- zgodnie z załączoną listą obecności  . Spotkanie rozpoczął Przewodniczący Rady – witając wszystkich przybyłych.
                                         Na początek, Przewodniczący Rady poruszył sprawy, jakie wpłynęły do biura rady w okresie od ostatniej sesji. Pan Kozłowski poinformował o :
-wniosku Burmistrza w sprawie wygaśnięcia  mandatu koleżanki- J.Borowskiej,
-korespondencji dotyczącej Branna,
-piśmie w sprawie wodociągu przy ul.Parkowej,
-wystąpieniu p.Małgorzaty Żuchowskiej,
-wystąpieniu spółki KDM,
-piśmie Wojewody w sprawie ilości skarg . W tej sprawie wystosowano odpowiedź , że było 5 skarg w tym 3 – sołtysa z Kijewa, 1 na Z-cę Burmistrza , 1 dotyczyła ulicy Ogrodowej.
Wpłynęła też prośba Szkoły Niepublicznej w Gąskach w sprawie umożliwienia wystąpienia uczniów z wynikami projektu, jaki był przez tą placówkę prowadzony.
Przewodniczący Rady przypomniał też o terminie składania oświadczeń majątkowych, który upływa 30.04.2012r.
                                      Wracając do tematu wniosku z jakim wystąpił Burmistrz w sprawie pani Borowskiej- pan Kozłowski odczytał treść tego wystąpienia i przypomniał, że jest to podobna sytuacja, jaka była w przypadku mandatu pana Maciejczyka. Radny utracił mandat ponieważ wchodził w skład zarządu stowarzyszenia , które korzystało z mienia gminnego. Pani Borowska oświadczyła, że oczywiście skutecznego dostarczenia tego pisma nie było, teraz dopiero poznała całą jego treść. Przewodniczący Rady powiedział, że przecież to pismo zostało radnej dostarczone wraz z materiałami na sesję. Radna zaprzeczyła twierdząc , że tego pisma nie otrzymała. Przewodniczący Rady polecił, by przekazać kopię tego pisma w trakcie posiedzenia Komisji oraz , by radna pokwitowała jego odbiór. Pani Borowska zapewniła, że przesłanka , jaką podaje Burmistrz nie zachodzi. Radna poprosiła także o 7-dniowy termin na ustosunkowanie się do stanowiska Burmistrza. Przewodniczący Rady oświadczył, że od dziś radna ma 7 dni na to, aby się wypowiedzieć w przedmiotowej sprawie.  Pan Pitera zapytał, czy radna jest właścicielem tego przedszkola. Radny zaznaczył, że pyta we własnym interesie, ponieważ sam jest pracownikiem gospodarstwa, które może wystąpić o umorzenie podatku i okaże się , że przez to również może utracić mandat. Pan Pitera zapytał też o opinie prawną w tym zakresie. Przewodniczący Rady wskazał na statut przedszkola i zapisy dotyczące dyrektora. Pan Pitera stwierdził, że zakaz odnosi się do mienia komunalnego, na co pan Kozłowski odpowiedział, że tu chodzi o mienie w kwocie 110 tys. zł. Pan Kozłowski ponownie  zapewnił, że wniosek wraz ze wszystkimi materiałami przekazał radnej Borowskiej, ale następnym razem będzie to robił za potwierdzeniem odbioru.
                                      Przewodniczący Rady poruszył temat posiedzenia Kapituły powołanej do zaopiniowania kandydatur do tytułu honorowego obywatela Gminy Gniewkowo  i zaznaczył, że kandydatury winny być rozpatrywane oddzielnie, opinie winny być oddzielne. Pan Kozłowski wspomniał również o kwestii przyznawania medalu dla osób zasłużonych , czego nie ma w statucie. Przewodniczący Rady poprosił, by członkowie Kapituły zostali po posiedzeniu Komisji , aby omówić te sprawy.
                                      Przewodniczący Rady poinformował, że swoją obecność na posiedzeniu zapowiedział pan Goralewski, by omówić sprawę z KDM i jeśli przyjdzie, to wówczas ten temat zostanie podjęty.
                                      Kolejno, pan Kozłowski przystąpił do omówienia tematu wiodącego na sesję tj. analizy  funkcjonowania szkół i przedszkoli w Gminie Gniewkowo na lata 2012-2014  . Przewodniczący Rady zaznaczył, że materiały uzupełnione zostały o informację ze szkoły w Gąskach , czego wcześniej nie było.  Materiały przedstawiła radnym pani Beata Kowalska. Pani Kierownik rozpoczęła od sprawozdania  Gminy Gniewkowo za rok 2011 z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach prowadzonych przez jednostkę samorządu terytorialnego. Oświadczyła, iż tabelarycznie przedstawiła dane dotyczące wynagrodzeń w oświacie i wynika z nich , że nie zachodziła konieczność wypłaty wyrównań.  Radna Borowska zapytała, czy jest to bez dodatku wiejskiego i mieszkaniowego i bez ZUS-u po stronie pracodawcy. Pani Kowalska potwierdziła, że to jest bez tych danych , to są kwoty brutto i są to wielkości  średnie . Pani Borowska poprosiła, by te dane przedstawione zostały netto, bo to są takie „przekłamania”. Pani Kierownik odpowiedziała, że na środę nie zdąży tego zrobić , ale do następnej sesji może to przygotować. Kolejno, pani Kierownik przedstawiła sprawozdanie  dyrektorów jednostek oświatowych z wykorzystania środków na dofinansowanie doskonalenia  zawodowego nauczycieli za 2011 rok. Radna Borowska zapytała o to, dlaczego środki nie są wykorzystywane. Radna zwróciła także uwagę na procentowe średnie. Pani Kowalska odpowiedziała, że wykorzystanie środków  zależy od dyrektorów szkół , a średnie są rzeczywiście równe. Na doskonalenie zawodowe nauczycieli środków jest stosunkowo dużo. Kadra jest wykwalifikowana i nie ma takich potrzeb. Padło też pytanie o możliwość korzystania w ramach tej puli na indywidualne formy doskonalenia zawodowego. Pani Kierownik odpowiedziała, że jest to możliwe o ile jest zgodne z potrzebami szkoły. Przewodniczący Rady dodał, że na ten cel obligo przeznacza się 1% od wynagrodzeń , a w szkołach nie zawsze są  potrzeby, bo nauczyciele mają po 2-3 specjalizacje i dlatego te pieniądze zostają. Pani Borowska zapytała, czy te środki zostają w budżetach szkół , co pani Kowalska potwierdziła tłumacząc, że nie można przeznaczać ich na inny cel. Radny Pułaczewski podał przykład swojej szkoły, gdzie większość szkoleń jest grupowych, szkolący przyjeżdżają na miejsce i to jest tańsze. Tematykę szkoleń wyznacza Rada.  Pani Robak powiedziała, że tak samo odbywa się to w Gimnazjum.  Kolejno, pani Kowalska omówiła  przeprowadzoną analizę funkcjonowania oświaty zgodnie z materiałami, jakie zostały radnym dostarczone.  Burmistrz uzupełnił materiały o informację na temat remontu w Przedszkolu Samorządowym  wskazując, że jest to podyktowane pozyskanie nowych miejsc ok. 30-40 po adaptacji mieszkania. Pani Lewandowska zapytała , czy istnieje też taka możliwość w SP nr 1 , gdzie również brakuje miejsca. Pan Roszak potwierdził , że taka możliwość jest i jest mieszkanie dla pani Pińskiej. Przewodniczący Komisji Oświaty ,Sportu, Zdrowia, Kultury i Opieki Społecznej  wystąpił do pani Kierownik z pytaniami na temat przedstawionych danych. Pan Wesołowski poprosił o wyjaśnienia na temat podstawy prawnej funkcjonowania oddziałów przedszkolnych w szkołach , na temat pensum dyrektorów szkół oraz o przyczynę spadku uczniów w Szkole Zawodowej. Radny zwrócił uwagę na braki jakie występują w systemie kształcenia zawodowego i zapytał o to, co robi szkoła by uczniów przyciągać. Przewodniczący Komisji wskazał również na duże rozbieżności w wydatkach poszczególnych szkół i zapytał o to, co zrobić by kształcenie odbywało się taniej, tam gdzie uczniów jest mniej.  Burmistrz wystąpił  z uwagą, że problem ma źródło w polityce Państwa , która winna być prorodzinna. Prowadzona polityka nie dba o demografię, o rodzinę. Burmistrz przyznał, że rzeczywiście widać spadek ilości uczniów w Szkole Zawodowej, ale trudno jest to oceniać. Prawda jest też taka, że gdyby samorząd nie przejął tej placówki , to nie byłoby jej wcale. Zwrócono uwagę na to, że szukanie praktyk może na to wpływać , bo nie opłaci się np. chodzić tu do szkoły, a na praktyki dojeżdżać. Zdaniem pani Robak wiąże się to z powstaniem Szkoły Rzemiosła . Sami przedsiębiorcy warunkują często praktykę od tego , czy chodzi o uczniów tej placówki. Radna powiedziała, że o ucznia się walczy, o subwencje np. do techników, liceów przyjmowani są uczniowie z niskim progiem ocen i to nie jest tak, że się nic nie robi w tym zakresie. Pan Wesołowski zapytał właśnie o to, co się robi.  Radna Robak zapewniła, że robione jest tylko co w mocy tej szkoły. Pani Kierownik wyjaśniła natomiast kwestię obniżenia pensum dla dyrektorów i łączenia zajęć.  Radny Bożko zapytał  natomiast o to, czy modernizowany będzie wjazd do tej szkoły. Burmistrz wyraził nadzieję, że uda się to zrobić w tym roku , bo jeszcze zrobić trzeba parking przy synagodze. Prace będzie wykonywało Przedsiębiorstwo Komunalne i chyba uda się to zrealizować. Nie będzie zatrudniana żadna zewnętrzna firma do tych prac. Radna Borowska zapytała, czy oddziały przedszkolne przy szkołach będą , bo miało ich nie być. Pani Kowalska odpowiedziała, że w szkołach trwają zapisy również do tych oddziałów . Dane na ten temat będą dopiero pod koniec marca , jak wpłyną deklaracje i upłynie termin rekrutacji . Radna Borowska przypomniała, że na początku była mowa o oszczędnościach w szkołach , że tego nie będzie, a radna cieszy , że to właśnie będzie. Pani Borowska zapytała o  wpływ tych założeń na założenia , jakie przyjęto przy uchwalaniu budżetu. Burmistrz powiedział, że oszczędności winny być realne, że należy racjonalizować wydatki . Dziś przyznano status quo- dyrektorzy dokonywać będą cięć. Burmistrz wskazał też termin , jaki upłynął z końcem lutego do podejmowania decyzji na temat likwidacji szkół i jaki ma to wymiar w skali województwa oraz kraju. Samorządom stawia się zarzuty, że budują świetlice, place zabaw, a zamykają szkoły. Często wybudowane świetlice stoją puste , a klucze są w urzędach . Skala likwidacji jest przerażająca ,a nasza Gmina sobie radzi  i nie trzeba likwidować szkół. Radny Stefański  odniósł się do danych na temat dowożenia i zapytał o Gimnazjum , gdzie nie ma danych. Pani Kowalska wyjaśniła, że tam zajdzie zmiana ,ponieważ były osoby zatrudnione, ale na umowę z PUP, która się skończyła. Obowiązki tych ludzi przejęli pracownicy szkoły. Radny Pitera poprosił o informację na temat kosztów utrzymania ucznia w każdej szkole. Pani Robak  wskazała, że te dane są w materiałach. Pani Sekretarz dodała , że podany jest średni koszt , łącznie z utrzymaniem przedszkola .Pani Kierownik powiedziała, że największe koszty są w Murzynnie, Wierzchosławicach i Szadłowicach . Najniższe koszty ma Szkoła Zawodowa i to wynika z liczby godzin, ale to wynika z malej ilości godzin nauczania. Szkoła Podstawowa Nr 1 a Gimnazjum Nr 1 – tu różnica również podyktowana jest tygodniowym wymiarem godzin, który jest inny. Stąd w Gimnazjum koszty są wyższe i jest tam też mniej dzieci. Przewodniczący Rady uznał, że należy sobie uświadomić , że jak uczniów będzie o 80 mniej , to jest jednocześnie mniej 5-6 etatów nauczycielskich (to 4 klasy) . Sama ilość uczniów spowoduje , że z tym trzeba będzie się uporać  i tu dyrektorzy musza się wykazać. Zwolenia mogą być albo z art. 42 KN, albo zmienione mogą być umowy. To czeka szkoły w perspektywie 3-4 lat , o których jest mowa. Nie było więcej pytań w temacie gminnej oświaty.
                                               Kolejno, o przedstawienie informacji na temat działalności Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Gniewkowie   poproszony został Dyrektor Ośrodka- pani Joanna Kowalska. Pani Kowalska omówiła przedłożone radnym materiały. Radna Borowska zapytała o szacunkową potrzeby finansowe dotyczące obiektów sportowych. Radna poprosiła też o rozszerzenie pojęcia „roszczeniowa postawa sołtysów”.  Pani Kowalska powiedziała, że jeśli chodzi o potrzeby , to generalnie mówić można o modernizacji sali sportowej przy ul.Toruńskiej. Jest to wymagane z uwagi na duże koszty ogrzewania. Cyklinowane – to zadanie , jakie planowano w roku ubiegłym i szacowano na 25 tys. zł. Na pozostałe roboty są środki , może niewystarczające, ale są. Burmistrz dodał, że przy temperaturze -25°C , temperatura na sali wynosi 8-9°C  przy maksymalnym ogrzewaniu , bo brak jest izolacji dachu. Do tego trzeba przystąpić, bo są środki na termomodernizację , a SP Nr 1 jako jedyna została. Burmistrz przypomniał, że swego czasu był też zamysł rozbudowy sali , do rozbudowy trybun. Koszt rozbudowy z termomodernizacją to ok. 1-1,5 mln zł. Pan Bożko powiedział, że na to nawet była robiona dokumentacja. Burmistrz zaznaczył, że nie chciałby się do tego ustosunkowywać, bo ten projekt przewidywał np. jakieś pokoje dla VIP-ów , ocieplenie dachu , regulowane trybuny i pomieszczenia socjalne. Pani Kowalska dodała, że tam brak jest też pomieszczenia na siłownię.  Pani Dyrektor odniosła się następnie do pytania radnej Borowskiej i wyjaśniła, że „postawa roszczeniowa” dotyczy kilku sołtysów , którym wszystko się należy, ale od siebie nie robią nic. Pani Kowalska zapewniła o woli współpracy, a są zarzuty , że Ośrodek nic nie robi. Radna Borowska zwróciła uwagę  na bardzo ważną inicjatywa „wolontaruszarnia” i poprosiła o wyjaśnienie , na czym to polega. Pani Dyrektor odpowiedziała, że ten projekt rozpoczął się chyba w maju ubr. Młodzież spotyka się nie po to by się spotykać, albo by coś zrobić. W zeszłym roku np. młodzież pisała 2 projekty , które chociaż nie przeszły, to były dobrą nauką. Może wolontariusze nie są widoczni, ale pomagają w Ośrodku w różnych działaniach. Z młodzieżą zawarta jest umowa na wolontariat. Radna powiedziała, że myślała, iż to chodzi o szkolenie przygotowujące młodzież do wolontariatu. Pani Kowalska powiedziała, że oni są już wolontariuszami i mieli szkolenie w grudniu. Radna Borowska zapytała też o to , co kryje się pod pojęciem „kultura wyższa”. Pani Kowalska powiedziała, że to nie jest rozrywka, bo to najlepiej się „sprzedaje”. Muzyka, taniec , piwo- na to jest zainteresowanie. Radna zapytała, czy muzyka nie jest „kulturą wyższą” , na co pani Kowalska odpowiedziała, że tak , ale już za taką nie uznaje – disko-polo. Pani Borowska  powiedziała, że dobra opinią cieszą się zajęcia plastyczne dla dzieci . Radna zapytała, czy dotyczy to tylko dzieci, które nie chodzą do przedszkola. Pani Dyrektor powiedziała , że to nie jest brane pod uwagę. Pani Borowska poprosiła o informację na temat sekcji funkcjonujących w Ośrodku. Zapytała także , czy „Gniewkowski klub filmowy” posiada pozwolenie na projekcje. Pani Kowalska odpowiedziała, że projekt był nieudany, odbyły się dwie projekcje  i dotyczy to tzw. kina niszowego. Radna poruszyła jeszcze kwestię warsztatów i spotkań z profesjonalnymi dziennikarzami  prowadzonych przez MGOKSiR. Pani Dyrektor wyjaśniła, że chodzi o zajęcia dziennikarskie , a dziennikarze to przedstawiciele :Expressu  i Gazety Pomorskiej . Pani Borowska  zapytała o powodzenie w utworzeniu funduszu stypendialnego dla młodzieży, jaki miał powstać po plenerze. Pani Kowalska podała, że na licytacji zarobiono ok. 1000 zł i te środki są na koncie z przeznaczeniem na turniej młodych talentów. Przewiduje się wyłonienie tych talentów i nie chodzi o przekazanie pieniędzy ale np. opłacenie zajęć. Radna zapytała, czy oznacza to, że te 1000 zł to zainicjowało, co pani Kowalska potwierdziła.  Radna Borowska poruszyła też zagadnienie omówione na str. 31 materiałów tj. program partnerski  MGOKSiR.  Pani Dyrektor powiedziała, że w projekcie udział bierze kilku partnerów : Nadleśnictwo, Bank Spółdzielczy, SKOK Stefczyka , pan Haras . Materiał na ten temat uzupełniony zostanie na sesję. Partnerem jest ten , kto daje wsparcie , a Ośrodek go promuje. Radna Borowska pozytywnie odniosła się do kwestii organizacji imprez cyklicznych.
                                               Kolejno, Przewodniczący Rady powitał panów: Michała i Krzysztofa Goralewskich, którzy przybyli do na posiedzenie Komisji , by odnieść się do kwestii poruszonych przez przedstawicieli firmy KDM. Najpierw głos zabrał Burmistrz , który poinformował, że zgodnie z ustaleniami odbyło się spotkanie  i to nie jedno, również z firmą Inter Flansh. Pan Roszak zastrzegł, że nie będzie się odnosił do tego, do stanowisk zainteresowanych stron. Problem jest bardzo duży, ale można go szybko rozwiązać, jeśli strony się szybko dogadają. Burmistrz zadeklarował, że może się w to włączyć, by to rozwiązać i by firmy mogły spokojnie funkcjonować i się rozwijać. Pan Roszak wyraził nadzieję na wzajemne zrozumienie. Warunki firmy mają, mogą się włączyć , ale nie wiadomo , czy są w stanie przeprowadzić projekt, to już inne kwestie wynikające z uwarunkowań. Aby to się mogło udać , to musi być porozumienie między firmami. Dziś przyszli przedstawiciele firmy, która nabyła mienie po CERAMIE, którzy chcą przedstawić swoje stanowisko.
Pan Krzysztof Goralewski powiedział, że chciałby sprostować informacje w tej sprawie, ponieważ firma KDM na sesji wprowadziła radnych w błąd i przedstawiła nieprawdę. Pan Goralewski zaprzeczył informacji, że wyłączył wodę tej firmie. Od sierpnia(kiedy firma była dzierżawcą) do lutego (kiedy zakupiła nieruchomości CERAMY) – nie było umowy na dostarczanie wody, ona wygasła  i to nie Buildings Polish sp. z o.o. wyłączyła wodę. Pan Goralewski powiedział, że już wcześniej przewidywał problem wody , bo infrastruktura jest zaniedbana . KDM korzystał z wody na zasadzie refakturowania i kilka faktur jest nie uregulowanych. Dlatego ciężko jest rozmawiać o dostarczaniu wody, kiedy do tej pory tych kilka faktur nie jest uregulowanych. To nie tylko chodzi o wodę, bo problemy są z przepompownią, prądem, stratami wody, które wyliczone są na 6 tys. zł i tylko Buildings Polish sp. z o.o. miałby za to płacić, bo nikt nie chce podjąć tego tematu. Trudno jest rozmawiać o problemie , bo pan Goralewski nie zamierza do nikogo dopłacać, a problem jest do rozwiązania . Firma Interflansh ma wodę, bo się dogadała. Firma Buildings Polish sp. z o.o. została przedstawiona w złym świetle, ale ten problem nie leży po jej stronie. Uniki pana Zwierzychowskiego, że „nie wie komu zapłacić, kto jest dzierżawcą” też nie mają podstaw , bo był u syndyka, był informowany o sytuacji , kto posiada jakie prawa. Pan Michał Goralewski wskazał na dwie teczki , z której jedna – to pisma Interflanshu , a druga- z KDM. Pan Zwierzychowski cały czas pisze. Jeszcze rano, w dniu sesji było spotkanie i już dochodzono do porozumienia , a potem na sesji pan Zwierzychowski mówił o tym , że firma Buildings Polish sp. z o.o. pali plastiki. To sprawdzała Straż Miejska . Pan Zwierzychowski w każdym piśmie zarzuca  firmie  narusza stosunki dobrosąsiedzkie , a sam likwiduje wspólne trawniki, leje beton i stawia samochody.  To nie jest jego własność, bo stanowią ją tylko biurowiec i to , co jest pod biurowcem. Według pana Goralewskiego „od góry do dołu była kradzież” więc CERAMA musiała upaść , bo za nic nikt nie płacił . KDM- to problem pana Zwierzychowskiego, bo uważa , że wszystko może. Proponowano , by ta firma sobie odgrodziła wjazd, ale pan Zwierzychowski uznał, że nie będzie tego robił i ponosił kosztów, a przecież pan Goralewski mu tego nie zrobi. Pan Zwierzychowski odesłał pisma, faktury przyznając, że korzystał z wody, ale nie zapłaci. Postanowił również, że zastanowi się nad płatnością  o ile pan Goralewski spełni pewne warunki.  Pan Krzysztof Goralewski  powiedział, że w gdy w ubiegłym roku pan Zwierzchowski przez 2 dni nie miał wody w sobotę i niedzielę, to straszy w pismach sądem i żąda odszkodowania – 10 tys. zł, dlatego nie można współpracować z kimś tak nieobliczalnym. Pan Michał Goralewski  dodał, że jednego dnia pan Zwierzychowski przysyła pismo z takimi pogróżkami, a następnego dnia twierdzi , że chce się dogadać. Pan Goralewski stwierdził, że nie da się rozmawiać z tym panem i już tego robił nie będzie i raczej będzie problem. Nie będzie żadnych rozmów, jeśli wcześniej pan Zwierzychowski nie ureguluje wszystkich zaległości.  Burmistrz zwrócił uwagę, że w tej sytuacji  samorząd nie będzie żadnym „substytutem sądu” i to również zasugerował panu Zwierzychowskiemu. Skoro stosunki cywilno-prawne nie były kiedyś uregulowane porządnie, to teraz jest ten problem z wodą , itd. Burmistrz – patrząc z boku , może wystąpić tu jako mediator. Pan Zwierzychowski został poproszony o to, by nie włączał Gminy „do gry”, by nie powstało wrażenie, że coś tu może od niej zależy. Tu wszystko zależy od tych dwóch podmiotów, a przede wszystkim od KDM, który musi się dogadać, skoro ktoś kiedyś zaniedbał pewne rzeczy np. brak opomiarowania, dostępu do drogi publicznej. Teraz firma KDM jest trochę tak, jakby była na wyspie, wokół są działki  innego właściciela. Z tego biorą się nieporozumienia, pomijając ocenę charakterów poszczególnych osób. Pan Michał Goralewski  powiedział, że pan Zwierzchowski powołuje się na brak wiedzy w pewnych kwestiach, a jest pismo , w którym syndyk informował w lipcu o sprawach związanych z mediami. Przewodniczący Rady podziękował za przedstawienie tych informacji, które „otwierają obraz” tej ciężkiej sprawy. Teraz widać, że jeśli panowie się nie porozumieją – to pewnie przed nimi droga sądowa.
Radna Paul zapytała, czy firma pana Goralewskiego pobiera plastyki z kontenerów, na co padła odpowiedź, że to robi Inowrocław.
Radny Pitera stwierdził, że gdyby Rada miała się ustosunkowywać do tej sprawy – to tylko w zakresie braku zgody Prezesa PK na przyłącze wody. Rada może wysłuchiwać stanowisk obu stron, ale  i tak nic nie może tu zdziałać.  Pan Krzysztof Goralewski zapewnił, że obu panom jest przykro i nie chcieli Radzie zabierać czasu,  ale nie mogą sobie pozwolić na to, by ich oczerniano, dlatego złożyli te wyjaśnienia.  Pan Michał Goralewski przypomniał, że  chodzi o zarzuty o odcięcie c.o. oraz brak wody, ale to przecież nie jego wina.  Na tym zakończono dyskusję na ten temat.
                                      Wracając do porządku obrad- Przewodniczący Rady poprosił Dyrektora MGOKSiR o to, by w zastępstwie przedstawiła informację na temat funkcjonowania MGBP w Gniewkowie. Po wystąpieniu pani Kowalskiej- pan Kozłowski otworzył dyskusję. Radna Borowska zwróciła uwagę na zakupy woluminów , na sporą ilość nowości i zapytała o pojęcie „organizatora” , którego użyto w materiałach , na co  pani Skarbnik powiedziała, że chodzi o Gminę.  Radna zapytała też o statystykę w przypadku korzystania z czasopism, o popularność poszczególnych tytułów , jak wygląda czytelnictwo. Pani Borowska zaznaczyła, że bardzo ciekawą inicjatywą jest dostarczanie książek do domu i zapytała o zainteresowanie tym rozwiązaniem. Pani Dyrektor odpowiedziała, że nie zna takich szczegółowych danych. Pytania przekaże pani Kierownik , które może udzieli odpowiedzi na sesji.
                                      Kolejno, rozpatrywano projekty uchwał. Pani Skarbnik przedstawiła zebranym projekt zmian w uchwale dotyczącej budżetu Gminy.  Po tym wystąpieniu- radna Borowska  wskazała na rozdział 75023, ponieważ nie widać czego on dotyczy, bo tam jest zmniejszenie o 50 tys. zł na roboty publiczne. Pani Rutkowska odpowiedziała, że rozdział ten dotyczy administracji, podana kwota 50 tys. zł pomniejszy wydatki Urzędu na wynagrodzenia pracowników i przeznaczona jest na pracowników zatrudnionych w ramach robót publicznych. Jeśli będą zwroty, to te pieniądze wrócą. To akurat dotyczy marca, kiedy zatrudnieni zostali pracownicy w ramach tych robót.  Radna zapytała także o inną pozycję, która sugerowała zwrot dotacji do budżetu Państwa. Pani Skarbnik wyjaśniła szczegółowo, że chodzi o zwrot w zakresie dotacji na stypendia, co związane jest ze zmianą przepisów . Po rozstrzygnięciu, że nie było to robione prawidłowo , ustalono, że 20% Gmina musi zwrócić ze środków własnych  z odsetkami. Tak samo jest z MGOPS, gdzie Wojewoda dopuszcza, że można 100%, a teraz przysłali decyzje o zwrocie. Pani Borowska nawiązała też do zmian w działalności Astro-Bazy i przypomniała, że obiekt ten miał być doposażony w sprzęt i zapytała, czy to miało już miejsce.  Radny Bożko powiedział, że Astro-Baza otrzymała same teleskopy, 3 szt.  ( w tym 1 słoneczny)i oprócz tego nie ma żadnego osprzętowania, więc jeśli ta zmiana byłaby przegłosowania , to byłoby dobrze. Te teleskopy nie mają nawet zasilaczy, lustrzanki. Z-ca Burmistrza poinformował, że Urząd Marszałkowski doposaży teraz ten obiekt, by nie powielać sprzętów .Będzie to sprzęt niezbędny to takiej, a nie innej obserwacji Urząd kupi natomiast to , co będzie brakować zgodnie z listą zapotrzebowania.  Burmistrz dodał, że Gniewkowo i tak jest w dobrym położeniu, ma super wyposażoną Astro-Bazę, bo tylko dlatego, że był tu Premier- są komputery dotykowe, duże monitory. To co kupowane jest jako niezbędne- „de facto” winno być kupione w czasie tego pierwszego wyposażania. Jest już prawie kwiecień, a do tej pory oddanych jest 7 astro-baz na 14. Projekt miał ruszyć pod koniec września, ale nadal czeka się na to, by to ruszyło jako całość. Astro-Baza Gniewkowo-  jest obiektem użyteczności publicznej, może działać samodzielnie, są środki na koordynatorów, na doposażenie, a cały projekt, jako pomysł- nie funkcjonuje. O tym się teraz nie mówi, bo jak coś nie wychodzi, to się milczy. Burmistrz wspomniał także o spotkaniu z radnymi wojewódzkimi w Piotrkowie , na którym Starosta Żniński powiedział, że tego nie odbierze, bo nie widział jeszcze takiego partactwa. Pani Sekretarz powiedziała, że dziś była w Astro-Bazie przy LO im.J.Kasprowicza  w Inowrocławiu, gdzie jest tylko 1 komputer i 1 teleskop i nie ma nic więcej. Radny Bożko zgłosił , że dzięki temu , iż prowadzone jest kółko astronomiczne – Astro-Baza dostanie 11 reflektorów. Radny poinformował także o planach UM w zakresie organizacji „astro-festynu” w dnia 9-10 czerwca br.  Radna Borowska  stwierdziła, że samorządy lokalne  otrzymały ten obiekt „ w prezencie”, ale teraz widać, że będą obciążone kosztami utrzymania . Radna zapytała, czy można zorganizować spotkanie z udziałem przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego, aby wyjaśnić dlaczego Gmina postawiona została przed faktem dokonanym. Przewodniczący Rady powiedział, że nie zliczy już spotkań odbytych przez Burmistrza z Dyrektorem Ficnerem , z Marszałkiem. Samorządy zgłaszają usterki , ustnie i pisemnie, ale Urząd Marszałkowski twierdzi, że wszystko jest w porządku. Dlatego kolejne takie spotkanie , na szczeblu Dyrektora i Rady nic nie wniesie  do tej sprawy. Burmistrz dodał, że zostałoby to też negatywnie odebrane . Nie jest też tak, że obiekt Gmina otrzymała w prezencie, bo dołożyła do tego 120 tys. zł i teraz jeszcze 20 tyś. zł na funkcjonowanie i dziś ten obiekt jest gotowy. Teraz oczekuje się tego ogólnego projektu Urzędu Marszałkowskiego, co z tym się dalej wydarzy. Gniewkowo „wcisnęło” się w ten projekt, bo to miało być dla gmin elitarnych. W tej sytuacji organizowanie kolejnego spotkania  Burmistrz uznał raczej za niewskazany. Radny Pitera zapytał, czy mimo tych problemów to z Astro-Bazy można zobaczyć więcej , niż on „z balkonu”. Radny Bożko powiedział o zajęciach w godzinach od 2000 do 2200 , które cieszą się sporym zainteresowaniem. Założenia UM były takie 3 lata temu, że koordynator miał zarabiać 2 tys. zł. Radny Stefański zapytał o to, czy z obiektu korzystają też szkoły wiejskie, czy dzieci są dowożone na takie zajęcia, jak jest to rozwiązane logistycznie. Burmistrz odpowiedział, że to tylko kwestia chęci. Pan Stefański zapytał, czy to oznacza, że te szkoły z tego nie korzystały, na co pan Bożko odpowiedział, że nie, ale dziś np. była grupa 60 dzieci z Czernikowa. Pan Stefański zapytał także , czy obserwacje można prowadzić w ciągu dnia. Radny Bożko odpowiedział , że tak , ale obserwuje się wówczas tylko słońce. Radny Stefański zapytał, czy może  jakaś wiejska szkoła była na tych dziennych obserwacjach. Pan Bożko zaprzeczył podkreślając, że to zależy tylko od nauczycieli, którzy mogą zorganizować takie grupowe wyjazdy.  Nie było więcej pytań do projektu uchwały.
                                      Radny Stefański odczytał następnie projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na wyodrębnienie funduszu sołeckiego w 2013 roku. Radny Kopiszka zapytał o kwoty odpisu, czy są takie same. Pani Brzuska odpowiedziała, że jest to uzależnione od liczby ludności- jeśli ona się zwiększa , to rożnie również fundusz.
                                      Wiceprzewodniczący Rady odczytał także projekt uchwały w sprawie przyjęcia „Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Gniewkowo. Przewodniczący Rady  zwrócił uwagę na powiązanie tego tematu z kwestią schroniska, o czym mówił Burmistrz. Schronisko to ma powstać na bazie porozumienia między samorządami.  Radny Wesołowski  wskazał na treść §1 pkt 1 mówiącej o ograniczaniu populacji. Radny zapytał o to , jak to robić, bo to ogromny temat , a w schronisku brak miejsc. Przewodniczący Rady powiedział, że to już kwestia  dla lekarza weterynarii.  Radny Stefański zasugerował dodanie określenia „środowiska naturalnego” w ppkt 6 . Pan Wesołowski  zwrócił natomiast uwagę na  rolę myśliwych , którzy mają „związane ręce”. Pani Brzuska oświadczyła, że projekt uchwały przygotowany został zgodnie z wymogami ustawy. W terminie do 01.02.2012r. należało go przedłożyć Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii, organizacjom działającym na rzecz ochrony zwierząt , obszarom łowieckim. Uwagi zebrane do tego projektu zostały uwzględnione ,dlatego należy zastanowić się nad pkt 6 bo taki program uchwalany musi być co roku, jeszcze w tym roku będzie kolejny uchwalany - na rok 2013. Chodzi o to, by te organizacje nie obaliły tej uchwały, jeśli zostanie zmieniona. Radny Stefański zwrócił uwagę , że program dotyczy opieki nad zwierzętami, ale tylko tymi bezdomnymi, ale one też stanowią zagrożenie dla środowiska naturalnego. Radny zapytał, czy to było konsultowane ze środowiskiem łowieckim. O tym się mówi wszędzie, że te zwierzęta są szkodliwe dla środowiska naturalnego, bo je niszczą. Pani Brzuska wskazała na zmiany przepisów, z których aktualnie wynika, że jeśli pan łowczy spotka takiego bezdomnego psa, to musi odszukać jego właściciela, a jeśli tego nie zrobi, to musi oddać go do schroniska. Pan Stefański zaznaczył, że nie mówi , by do tych zwierząt strzelać, ale chodzi o wskazanie celu, że celem ma być też ochrona środowiska naturalnego. Radna Borowska odniosła się natomiast do zapisów regulaminu , które zdaniem radnej się wykluczają  i nie dają pogodzić. Chodzi o prowadzenie działalności edukacyjnej w zakresie ochrony zwierząt i jednoczesne usypianie ślepych miotów przez lekarza weterynarii. Według pani Borowskiej organizacje ekologiczne nie zaakceptują takiego regulaminu , który raz mówi o edukacji dzieci w zakresie dobrego traktowania zwierząt, a następnie o usypianiu ślepych miotów. Przewodniczący Rady powiedział, że ważną kwestią jest to, skąd biorą się bezdomne zwierzęta. Pani Brzuska powiedziała, że o usypianiu ślepych miotów mówi ustawa. Radna Borowska uznała, że nie jest to zapis obligatoryjny. Tu trzeba z czegoś zrezygnować , bo radna nie umiałaby tego wytłumaczyć – jak można usypiać zwierzęta i jednocześnie dobrze je traktować.  Za nieodpowiedzialność ludzi karze się zwierzęta. Przewodniczący Rady jeszcze raz podkreślił, że nie byłoby tego problemu, gdyby ludzie nie wyrzucali zwierząt. Te zwierzęta tworzą watahy. Radny Wesołowski przyznał, że tak się dzieje, a potem te zwierzęta w lesie robią „czystkę”. Następnie dyskutowano na temat kotów. Radny Stefański za niepokojące uznał, że narzuca się Gminie współpracę z „Kocią Doliną”, bo przecież jest to jeden z wielu podmiotów działających na rzecz tych zwierząt.  Pani Brzuska odpowiedziała, że jest to organizacja, która działa na naszym terenie. Radny wskazała na PZŁ i na LOP , a wskazuje się tylko jedną organizację.  Przewodniczący Rady uznała, że skoro ta uchwała jest zgodna z aktem wyższego rzędu- a jest, to nie będzie to kwestionowane, a to oznacza, że ta „Kocia Dolina” może być. Pani Sekretarz zapewniła, że nie wyklucza to współpracy z innymi fundacjami.  Radna Borowska uznała, że te zapisy są niewiarygodne, bo sankcjonuje się złe traktowanie zwierząt i nakłania do usypiania kotów. Pani Sekretarz zaznaczyła, że nie chodzi tu tylko o koty , a o „ślepe mioty”.  Z-ca Burmistrza zapytał radną o to, jakie inne sposoby traktowania zwierząt może podać, na co pani Borowska odpowiedziała, że „nie usypianie żadnych zwierząt”. Pan Drzażdżewski zapytał jak zatem radna rozwiązywałaby problem tych zwierząt. Radna wskazała na umieszczanie w schronisku- to dobre rozwiązanie . Z-ca Burmistrza powiedział, że w ślad za tym trzeba mieć na względzie koszty, które teraz już wynoszą ponad 70 tys. zł za ubr.  Radna oświadczyła, że nie jest zwolennikiem żadnej śmierci i zapytała , czy według pana Drzażdżewskiego „ślepy miot”- to nie jest życie.  Radny Stefański stwierdził, że każde zabijanie jest złem, ale zbytnia ochrona zwierząt też nie jest dobra, bo prowadzi do „gospodarczego ich ubijania”, co jest mniej humanitarne. Nie ma miejsca w schroniskach , o tym się nie mówi , że zwierzęta „ubijane są metodą gospodarską”. Dzieciom też należy powiedzieć , że „kiełbasa nie rośnie na drzewach”, że zwierzęta są głodzone 24  godziny , aby można było je ubić, byśmy mogli się najeść. Rolą edukacji jest , by powiedzieć , że odebranie życia w sposób humanitarny jest mniejszym złem od uboju w sposób gospodarski.  Radny Kopiszka zapytał o  położenie gospodarstwa , o jakim mowa w uchwale  , czy chodzi o teren Miasta Gniewkowa, czy Gminę Gniewkowo . Pani Brzuska wyjaśniła, że chodzi o wskazanie takiego gospodarstwa, które byłoby wykorzystane w sytuacji, gdyby trzeba było np. zabrać jakiemuś rolnikowi zwierzę . Chodzi o gospodarstwo pana Piotra Rychłowskiego przy ul.Kilińskiego w Gniewkowie. Do tego należy zapewnić także transport , by takie zwierzę przewieź. Pan Kopiszka zapytał o wymogi dla takiego gospodarstwa , na co pani Brzuska przyznała , że trzeba je spełniać , a w tym gospodarstwie była prowadzona produkcja zwierzęca i są one spełnione.  Pani Brzuska powiedziała też o umowie, jaką Gmina musi mieć spisaną z lekarzem weterynarii  jeśli np. dojdzie do kolizji na drodze z udziałem psa, by udzielić mu szybko pomocy. Taki lekarz musi być  24 godziny na dobę.
                                      Nawiązując do projektu uchwały w sprawie zatwierdzenia aktualizacji „Planu Odnowy Miejscowości Wierzchosławice”- Przewodniczący Rady zaznaczył, że w stosunku do podjętej poprzednio uchwały nic się nie zmienia, a „kazus prawny” polega na tym, że Wojewoda nakazał podanie uchwały , jaką się zmienia, czego brakowało.  Dyskutowano na temat modernizacji drogi w Wierzchosławicach oraz przejęcia od Agencji działki, która teraz jest zaniedbana, jest tam „wielkie wysypisko”. Z-ca Burmistrza przekazał informację o mającym się odbyć spotkaniu i może wówczas zapadną decyzje. Były prowadzone rozmowy też o drogach , które mają być wyłożone płytami, ale nie wiadomo , czy wszystkie zostaną wykonane w okresie letnim. Radna Lewandowska zgłosiła też monit w  sprawie placu zabaw , który w Wierzchosławicach jest w bardzo złym stanie. Z-ca Burmistrza zapewnił, że trwa wiosenny przegląd i te usterki będą usuwane. Przewodniczący Rady uznał, że to wina miejscowej młodzieży, bo nikt inny nie przyjeżdża do Wierzchosławic i tego nie niszczy. Radny Stefański przypomniał, że kiedyś już mówił o tym, by Straż Miejska patrolowała miejsca wieczornych spotkań młodzieży. Radny poruszył także temat braku wody w Więcławicach i Szadłowicach.  Nikt nie miał żadnej informacji, a wody nie było ok. 8 godzin. Dopiero Prezes PK telefonicznie ustalił, że Inowrocław napełnia  zbiorniki, a przecież winna obowiązywać zasada „płacę , więc żądam”, a wody nie było. Z-ca Burmistrza zapewnił, że będzie o tym rozmawiał, by takie sytuacje nie miały miejsca. Wskazał też na działania zmierzające od uniezależnienia się od wody z Inowrocławia, jest robiony projekt.  Radny Stefański powiedział, że chodzi o to, by chociaż rzetelna informacja była.  Radna Lewandowska nawiązała do POM Wierzchosławice i zapytała, czy pani Sołtys jest zorientowana , co do kwot , jakie zostały tam podane. Przewodniczący Rady przyznał, że pani Sołtys o tym wie, a w planie ujęto wiele nierealnych rzeczy. Pan Kozłowski zaznaczał wówczas, że realizowane  z tego będzie tylko to , na co będą środki. Głównie chodziło o wytyczenie kierunków działania, a kwoty zostały wpisane z uwagi na wymogi. Radny Smoła zapytał o to, czy równiarka pracuje i zapytał, czy nie mogłaby pojawić się w Kawęczynie.  Radny Bożko poruszył temat monitoringu i bezpieczeństwa w mieście.  W nocy zdarzają się jakieś bójki, a ostatnio , jak posprzątano ulicę Powstańców Wlkp – pozostawiono worki ze śmieciami, które w nocy z soboty na niedzielę zostały porozrzucane, podziurawione. Gdyby ten monitoring był, to może ta sytuacja byłaby inna. Z-ca Burmistrza zapewnił, że to zostanie uruchomione, monitoring jest po przeglądzie , będzie też 1 osoba , by śledzić kamery, a docelowo planuje się robić to na 2 zmiany . Radna Lewandowska zaznaczyła, że jest to ważne szczególnie wieczorami i w nocy.  Pan Pułaczewski zaprzeczył, podając przykład zdarzenia na dworcu PKP , gdzie policja pojawiła się już po 3-5 minutach.  Radny powiedział, że na naszym terenie „umawiają się ościenne miasta”. Pan Drzażdżewski poinformował, że będą też prowadzone rozmowy z Komendantem Policji. Pan Smoła zapytał, czy w szkołach podstawowych są „ustawki”, na co radna Robak stwierdziła, że to już raczej jest nieaktualne. Pan Smoła zasugerował , by na zakończenie zajęć przy szkołach była Straż Miejska. Przewodniczący Rady  powiedział, że przy uczniach są wówczas  opiekunowie , przy odjeździe. Nie wiadomo jednak jak jest przed zajęciami.  Radny Pułaczewski oświadczył, że problem leży po stronie rodziców, którzy są wzywani, ale się nie zgłaszają.
Przewodniczący Rady poinformował, że kolejna sesja planowana jest na 18 kwietnia. O zmianę terminu prosiła pani Skarbnik, są też egzaminy gimnazjalne i trzeci powód- to termin podjęcia uchwały w sprawie odwołania radnej. Radny Bożko zapytał, czy w kwietniu będą 2 sesje , na co pan Kozłowski powiedział, że tylko jedna.
Przewodniczący Rady wystąpił też do Przewodniczących Komisji o to, by swoje stanowiska szybciej przedkładały , by odbywało się to na piśmie i nie było zaskoczenia .
O godzinie 1745 posiedzenie Komisji zostało zakończone.

 

 

Podpisał /-/ Przewodniczący Rady mgr Janusz Kozłowski 

Protokołowała: J.Stefańska

 

 

 

Wiadomość powiązana z

Organ

Rejestr zmian

Data wytworzenia dokumentu: 26.03.2012r.
Dokument wytworzony przez: Rada
Osoba odpowiedzialna za treść dokumentu: J.Stefańska
Data wprowadzenia dokumentu do BIP: 11 października 2012 12:45
Dokument wprowadzony do BIP przez: Jadwiga Stefańska
Ilość wyświetleń: 2013
11 października 2012 12:45 (Jadwiga Stefańska) - Dodanie dokumentu.