Protokół z posiedzenia wspólnego Komisji
Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 26 października 2015r.
W posiedzeniu uczestniczyli radni -zgodnie z załączona listą obecności.
Zanim rozpoczęto dyskusję Przewodniczący Rady poinformował:
- że w przerwie między sesjami radny Sławomir Bożko kilkukrotnie występował za pośrednictwem Przewodniczącego Rady: w sprawie zadań do budżetu, w sprawie odbioru odpadów komunalnych, w sprawie zwolnienia Kierownika MGOPS w Gniewkowie. Sukcesywnie radnemu udzielane są odpowiedzi.
-w dniu 22 października 2015r. swoje posiedzenie odbyła Komisja Oświaty (..) , która dyskutowała na temat materiałów przygotowanych na sesję w zakresie gminnej oświaty.
- Komisja Heraldyczna ponownie zanegowała określone zapisy w regulaminie przyznawania tytułu "Honorowego Obywatela Gminy Gniewkowo". Przygotowywana jest odpowiedź uwzględniająca uwagi Komisji .
-wpłynął wniosek od OSP w Gniewkowie w sprawie nadania tytułu HOGG p. Czesławowi Treli. Wniosek ten nie spełnia jednak wymogów formalnych ( zgodnie ze statutem winien być poparty co najmniej 150 podpisami). Przewodniczący Rady zaproponował, że udzielona zostanie odpowiedź do OSP, iż wniosek nie spełnia wymogów formalnych. Ponadto , do czasu zmiany statutu - nie ma możliwości przyznania statuetki itd. , ponieważ Sąd Administracyjny stwierdził nieważność przepisu, który o tym mówi.
-że Wiceprzewodniczący Rady w czwartek uczestniczył w SP Nr 1 w Gniewkowie w uroczystości pasowania uczniów.
-że wpłynęło zaproszenie dla Przewodniczącego na uroczystość z okazji Dnia Pracownika Socjalnego organizowaną wspólnie przez MGOPS i ŚDS w Gniewkowie.
Następnie prowadzący obrady zaproponował, by na prośbę pani Skarbnik - w pierwszej kolejności omówić zmiany proponowane do budżetu. Kolejno, pani Rutkowska poinformowała, że materiały, jakie radni otrzymali ulegną zmianie z uwagi na zarządzenie Burmistrza Gniewkowa z dnia 23 października 2015r. Konieczność wcześniejszych zmian spowodowane były wprowadzeniem dotacji na wybory i na opiekę społeczną . Do tego dziś jeszcze przyszła decyzja o otrzymaniu dotacji na zwrot podatku akcyzowego. Pani Skarbnik podała, że po zmianach wysokość dochodów planuje się w kwocie 49.133.413,66 zł i dochodów bieżących : 43.820.661, 66 zł, dochody majątkowe- tak , jak w materiałach , wydatki bieżące: 41.596.727,66 zł, wydatki majątkowe- bez zmian, deficyt 400.000 zł. Następnie, pani Skarbnik w skrócie omówiła poszczególne zmiany.
Po tym wystąpieniu Przewodniczący Rady otworzył dyskusję.
Radny Pułaczewski poruszył kwestię zainstalowania monitoringu, bądź lamp , by zabezpieczyć boisko w Wierzchosławicach, by zapobiec dalszej dewastacji. Burmistrz powiedział, że to plac zabaw był głównie zdewastowany, bo na boisku jest tylko siatka popalona. Na razie robione są Szadłowice, a później planuje się inne obiekty.
Radny Ratajczak zapytał, czy na boisku w Wierzchosławicach planuje się jeszcze coś robić, bo podobno piłkarze tam nie grają. Burmistrz wyjaśnił, że na tym trawiastym boisku się nie gra , bo nie ma tam jeszcze odpowiedniej trawy , która ma być uzupełniona , dosiana i nawieziona i to będzie , ale dopiero w przyszłym roku.
Radny Stefański zapytał, czy Sołectwo Wierzchosławice dokłada coś do monitoringu przy Szkole. Pan Roszak odpowiedział, że chciałby, aby każde sołectwo dołożyło tam, gdzie ten monitoring będzie robiony. Burmistrz dodał, że obiekt w Wierzchosławicach jest nowy, podobnie jak jest w wielu innych miejscowościach, a tam sprawdzono, że siatki są popalone.
Radny Krzysztofiak poruszył temat inwestycji- zadania związanego z przebudową drogi Gniewkowo-Wielowieś , gdzie wpisana jest kwota 3 mln 400 tys. zł, a po przetargu kwota ta ma wynieść 2 mln 100 tys. zł. Pani Skarbnik przypomniała, że tłumaczyła to już na ostatniej sesji, że decyzja od Wojewody przyszła na wnioskowaną kwotę i taka musiała być wpisana. Niemniej jednak pani Rutkowska zaznaczała wówczas, że zostanie to skorygowane , ale póki co , nie ma innej decyzji. Radny zapytał jeszcze, czy to dofinansowanie wynosiło będzie 50%, co Burmistrz potwierdził.
Radny Pułaczewski zapytał natomiast, czy to zadanie robione będzie jeszcze w tym roku, co pan Roszak także potwierdził i dodał, że zadanie już jest rozpoczęte.
Radny Rychlewski zapytał o to, czy będzie oświetlenie na drodze do Markowa, czy do tego tematu jeszcze się powróci. Burmistrz przyznał, że należałoby do tego nawiązać, ale tam był problem z właścicielem gruntu, który się na to nie godził. Radny zwrócił uwagę, że tam można wykorzystać stare słupy, bo tam chodzą dzieci na przystanek i jest naprawdę niebezpiecznie. Pan Roszak zapewnił, że to także było brane pod uwagę, ale właściciel nie godził się również na takie rozwiązanie i nie chciał wpuścić ENEII . Właściciel żądał wymiany oświetlenia i jego przesunięcia. To są ciężkie rozmowy, bo strona jest tu ENEA, to jest linia średniego napięcia i jej przebudowa jest droga i Gminy na to nie stać. Właściciel zgodę warunkuję przesunięciem słupów w stronę drogi, a Gmina tego nie sfinansuje, a na te słupy, które są- nie chce wpuścić ENEII , by założyła oprawy.
Radny Kopiszka wskazał na kwotę zaplanowaną na konserwację oświetlenia w wysokości 21 tys. zł, a radny pamięta umowę z operatorem, w ramach której dokonywana miała być wymiana żarówek. Pani Skarbnik podała, że na konserwację jest stałą umowa, a tu chodzi o sytuację, że rachunki z 2014r. przeszły na rok 2015, tak przypada termin płatności, stąd te braki w roku bieżącym.
Pan Kopiszka zapytał o dotację dla Biblioteki, zwłaszcza, że ostatnio dodatkowo doszła ta z Powiatu. Pani Rutkowska powiedziała, że rzeczywiście dotacja z Powiatu to 30 tys. zł, natomiast teraz , te 20 tyś. zł przeznaczone są na efektywność dla osób na zatrudnionych w ramach robót publicznych, co wynika z umowy z PUP.
Kolejno, przystąpiono do tematu informacji na temat oświadczeń majątkowych. Przewodniczący Rady w skrócie omówił procedurę, z jaką wiąże się analiza oświadczeń. Radni uznali, że nie ma potrzeby szerszego omawiania otrzymanych materiałów.
Następnie omawiano informację o stanie realizacji zadań oświatowych (zgodnie z art. 5a ustawy o systemie oświaty). O zabranie głosu poproszona została pani Paulina Wicleben. Pani Kierownik na wstępie przeprosiła za błędy, jakie pojawiły się w załączniku nr 2 i 3 (radni otrzymali poprawione załączniki. Pani Wicleben przekazała też, że na posiedzeniu Komisji Oświaty – radni poprosili o pozyskanie informacji również z placówek niepublicznych. Na dziś udało się pozyskać taką informację ze szkoły w Gąskach , a pozostałe - pani Kierownik zapewniła przedstawić na sesji. Kolejno, pani Wiceleben zaczęła omawiać przygotowaną informację, na co Wiceprzewodniczący Rady wystąpił z propozycją, by może do tych materiałów radni zgłaszali pytania, bo wcześniej mieli możliwość się z nimi zapoznać. Ustalono wspólnie, że materiał nie będzie referowany, tylko radni będą zgłaszali swoje wątpliwości.
Radny Krzysztofiak zapytał, czy w tym zestawieniu można byłoby podawać wyniki egzaminu gimnazjalnego w zestawieniu z wynikami z lat poprzednich, bo widać tendencję malejącą. Pani Kierownik stwierdziła, że trudno jest dokonywać takich porównań, bo różny jest stopień trudności Pani Wicelben podając przykład stanin wskazała na poprawę z egzaminu z języka polskiego ( z 3 na 4 ) a pozostałe o 1 więcej. Radny zapytał, czy w kolejnych latach taka informacja mogłaby się pojawić, co pani Kierownik potwierdziła. Pani Wiceleben jeszcze raz zapewniła, że w tym roku poprawa jest znaczna i wyniki są zadawalające. Pan Stefański zapytał, czy ma to być porównanie szkół, czy uczniów, na co radny odpowiedział , że chodzi mu o szkoły. Burmistrz zapytał natomiast o to, w jakim celu ma to być robione. Pan Krzysztofiak wyjaśnił, że chodzi o to, by „zobaczyć jak idzie naszym uczniom”, by zobaczyć jakie mają wyniki do średnich z powiatu , czy województwa (bo wiadomo jaka jest średnia kraju). Chodzi o to , by zobaczyć, jaki jest poziom kształcenia. Pani Robak zwróciła uwagę, że ten wynik, który radny otrzymuje – to jest wynik „surowy”, on nic nie mówi. Szkoła opracowuje później tzw. edukacyjną wartość dodaną , to jest robione na potrzeby wewnętrzne szkoły. Nie odzwierciedla też stanin. Pani Robak powiedziała też, że w Gniewkowie nie ma innych gimnazjów, by móc robić porównania. Pan Krzysztofiak oświadczył, że chodzi mu o porównanie w latach, o dane roczniki. Pani Robak zaznaczyła, że to „nie jest ten sam materiał”, żeby można dokonywać porównań. Burmistrz przyznał, że można to zrobić, ale poprosił o wyjaśnienie , czemu ma to służyć. Pan Krzysztofiak odpowiedział, by zobaczyć jaki jest poziom, czy jest lepiej, czy jest gorzej , czy trzeba coś poprawić . Pani Robak zapytała o to, kto ma to ocenić. Radny Mnich stwierdził, że chodzi chyba o „tendencje w stopniu przekazywania wiedzy przez nauczycieli. Radny wskazał też na szereg kół zainteresowań i zapytał , czy te zajęcia robione są trakcie lekcji, czy po zajęciach. Radna Robak podała, że w ramach art. 42 ustawy o systemie oświaty , każdy nauczyciel w gimnazjum zobowiązany jest do przepracowania obowiązkowo 2 godzin tygodniowo. W ramach tego artykułu odbywa się gro zajęć. Jeśli np. w szkole jest 50 nauczycieli, to jest 100 dodatkowych , bezpłatnych godzin zajęć.
Radny Krzysztofiak jeszcze raz zaznaczył, że chodzi o sprawdzenie tendencji, na co pani Robak powiedziała, że przecież to nie są ci sami uczniowie. Wiceprzewodniczący Rady stwierdził, że tu nie chodzi o ucznia, ale poziom dydaktyczny w danej placówce, o to jak jest w danej placówce. Pan Pułaczewski powiedział, że tak się właśnie nie da zrobić. To zależy od ucznia, i jeśli np. w klasie jest taki, który ma 40/40 punktów i taki, który ma tych punktów 8, albo 2 (bo tacy się też zdarzają)- to średnia klasy ”spada na łeb na szyję”. W tym momencie można by oczywiście nauczyciela „oceniać od czci i wiary”, ale on nauczył tego ucznia , który miał 100% punktów i tego, który miał 2, dlatego tego nie da się tak pomierzyć, policzyć, czy porównać. Rocznikowo jest też tak, że jest rocznik, gdzie egzaminy zdawane są super, a następny może być średni i co to wówczas oznacza, czy to, że nauczyciel w ciągu roku nagle przestał dobrze uczyć. Jak są spotkania z rodzicami, to analizowane są wyniki poszczególnych uczniów i ten rodzic widzi, czy jest postęp , czy nie. Pani Pińska wskazała też na kwestię uczniów z orzeczeniami, których tok nauczania jest indywidualny, a na egzaminie piszą takie same testy, jak pozostali uczniowie. Pan Rychlewski zapytał dlaczego nauczyciele boją się o te dane, dlaczego nie chcą , aby to podawać. Pani Robak zapewniła, że nie ma nic przeciwko temu, tylko to jest „suchy wynik”, bo nie każdy związany jest z oświatą i trzeba wiedzieć, czym jest średni wynik. Radny Pułaczewski zadeklarował, że poda prosty przykład, gdy na teście jest dziecko w klasie , które ma 2 pkt ( może nawet nie do końca umie czytać) . Ma orzeczenie z Poradni, że musi zdać do następnej klasy, bo ma obniżony poziom i nie można go zostawić bez zgody rodziców. Taki uczeń na egzaminie końcowym w VI klasie nie poprawi wyniku, nie przekroczy 10. Tu radny zadał pytanie o to, co to tak naprawdę oznacza? Poradnia mówi jasno , że ma przechodzić, bo ma obniżony poziom wymagań i ocena niedostateczna, czy pozostawienie go w klasie bez zgody rodziców jest niemożliwe. Pani Robak zaznaczyła, że na podstawie opinii ma obniżony poziom, a pisze sprawdzian szóstoklasisty taki sam, jak pozostali uczniowie. Radny Pułaczewski zaznaczył też, że test co roku jest praktycznie inny np. jednego roku jest łatwy i wszyscy się śmieją z tego wyniku, a następnie KO lub Ministerstwo się domyśla , że było to za łatwe i „dają taki test, że nawet najlepsi uczniowie mają z nim problem”. Wówczas „w kraju jest wielkie larum”, co się takiego w ciągu roku stało. Nikt nie zastanawia się jednak nad tym, że te testy nie są standaryzowane (zdarzył się też test z erratą). Zdaniem radnego Mnicha wniosek jest taki, że „tam u góry robią doświadczenia na żywych organizmach” i to jest przykre. Pan Pułaczewski zaznaczył, że nikt się nie usprawiedliwia i nie mówi , że nie można nauczycieli oceniać, ale należy mieć na uwadze w jakich warunkach się to dzieje. Problem polega na tym, że nawet jeśli dzieciak nie umie dobrze czytać, a ma opinię z Poradni, to szkołę skończyć musi. Z-ca Burmistrza zwróciła uwagę, że radni z poprzedniej kadencji mają dane za lata ubiegłe, bo to w materiałach z ubiegłych lat było podawane. Przewodniczący Rady poprosił zatem panią Kierownik o zebranie tych danych. Pani Wicleben zapewniła, że to zrobi i dodała, że naprawdę jest się czym pochwalić (pani Kierownik porównała też na bieżąco poprzedni wynik do ostatniego z poszczególnych przedmiotów). Przewodniczący Rady zwrócił uwagę, że nie wszystko można opierać na statystyce, bo „jak wyjdzie z psem na spacer- to statystycznie mają po 3 nogi”.
Kolejno, przystąpiono do omówienia Planu Odnowy Miejscowości Kawęczyn. Prowadzący obrady przekazał, że zanim ta uchwała zostanie przyjęta, by tego typu dokumenty były przeglądane , bo już radna Pińska wskazała na błędy ortograficzne, a do tego są podawane błędne, bądź różne dane oraz dziwne zapisy ( analiza zagrożeń, analiza SWOT). Radny Stefański dla przykładu podawał różne zapisy z Planu, które uznał właśnie za dziwne. Radny Mnich zwrócił uwagę, że to zależy od tego pod jakim kątem dany problem jest rozpatrywany, bo np. brak firm na terenie Kawęczyna może mieć złą stronę w postaci braku miejsc pracy, a gdyby rozpatrywać to pod kątem ochrony środowiska – to jest zaleta. Radny Krzysztofiak zapytał, czy projekt wyłączony zostanie z porządku obrad, na co pan Stefański zaprzeczył, twierdząc, że to można chyba poprawić. Radny Żmudziński polecił, by może to ktoś poprawił do sesji. Radny Pułaczewski zasugerował, aby to jednak wycofać, bo nikt nie zdąży tego zrobić. Burmistrz uznał, że projekt zostanie wycofany i w Kawęczynie zorganizowane zostanie jeszcze spotkanie. Pan Ratajczak zapytał jaki pomnik tam jest, który planuje się odnowić. Burmistrz stwierdził, że należałoby o to zapytać „autora”. Radny Krzysztofiak zwrócił natomiast uwagę na zapis o gorzelni i zapytał o to, kto jest jej właścicielem. Pan Ratajczak zaznaczył, by pomóc Sołectwu w poprawieniu tego dokumentu. Burmistrz ponownie zapowiedział wycofanie projektu uchwały z porządku obrad , co ostatecznie zyskało aprobatę radnych. Radny Kopiszka przekazał, że z tego co wie, to niektóre sołectwa przygotowują się do poprawy, nowelizacji przyjętych planów. Przewodniczący Rady uznał, że to byłoby nawet wskazane, bo w tych wcześniejszych planach brakować może zadań, jakie teraz zgłaszane były w ramach LGD.
Radny Kopiszka zgłosił, że jak dziś jechał na posiedzenie Komisji to zauważył, że wypłukało się trochę materiału pomiędzy kostką na ścieżce rowerowej pomiędzy Lipiem a Gniewkowem, kostka się poluzowała. Radny zasugerował, by w sprzyjających warunkach pogodowych to naprawić.
Radny zgłosił również, że ostatnio przebywał przy pracach komisji wyborczej w Gąskach, gdzie było potwornie zimno. Pani Kopiszka zaznaczył, że nie przebywał tam zbyt długo, ale członkowie komisji ubierali się w kurtki. Podobno w innych komisjach nie było takich sytuacji.
Radny Mnich nawiązał do tematu oświaty twierdząc, że koszty energii w niektórych szkołach są przerażające ( np. SP Wierzchosławicach w porównaniu ze świetlicą). Przewodniczący Rady wskazał na różne rodzaju opału i np. gaz ziemny jest tańszy obecnie od oleju opałowego. Radny przyznał też, że w tym porównaniu źle wyglądają Szadłowice, ale tam są mieszkania, a do tego stosuje się tam olej i to też inaczej należy traktować, a w innych szkołach kończą się zajęcia i temperatura jest tam obniżana. Pan Rychlewski zwrócił uwagę, że podobnie wygląda to w Kijewie, a pani Kowalska dodała, że mieszkania są też przy Szkole Zawodowej i są tam stare okna. Radny Ratajczak zapytał o możliwość wydzielenia ogrzewania części szkolnej i mieszkalnej. Pan Stefański powiedział, że to jest oddzielone, ale i tak to jest jeden piec i jeden opał. Wiceprzewodniczący Rady zapytał, czy stosuje się tam regulatory, na co Z-ca Burmistrza odpowiedziała, że w Szadłowicach tego nie ma. Pani Kaczmarek zwróciła uwagę, że u niej w bloku mimo, że regulatory są, to opłata i tak jest stała. Radna powiedziała też, że w Szkole zapewne temperatura jest regulowana zarówno na dużych holach, jak i po zajęciach.
Radna Frankowska zgłosiła, że jeden z mieszkańców ul.Inowrocławskiej prosił o przekazanie, że jest problem z przejściem chodnikiem. Radna mówiła, że tam będzie budowany parking za zgodą „Wskochemii”, ale nie wie kiedy można się spodziewać przebudowy tego parkingu. Burmistrz przekazał, że kończony jest projekt. Głównym „uczestnikiem” tego zadania w zakresie finansowym będzie KCB Interlight. Wjazd będzie taki jak jest. O tym mówi się nie pierwszy raz, była koncepcja opracowana i teraz pracuje się nad szczegółami projektu. Pan Roszak powiedział, iż nie ukrywa, że liczy na znaczące wsparcie finansowe tego zadania.
Pani Frankowska poruszyła kwestię modernizacji obiektów w Gniewkowie (elewacja, docieplenie) i zadeklarowała pomoc w pozyskaniu dotacji z premii kompensacyjnej właścicielom nieruchomości, którzy planowaliby coś takiego. Radna podała warunki, jakie musza być przy tym spełnione oraz kwotę możliwą do pozyskania przy ich spełnieniu. Przewodniczący Rady uznał, że jest to „cenna inicjatywa”.
Radny Stefański oświadczył, że dla niego miłych zaskoczeniem , jest „chodnik, który się dzieje przy ul.Inowrocławskiej”. Burmistrz powiedział, że dla niego jest to również niespodzianka, bo nie spodziewał się, że jeszcze w tym roku to zadanie będzie realizowane , ale pani Dyrektor Zakęs podjęła taką decyzję , z czego należy się tylko cieszyć.
Pan Ratajczak nawiązał do jesieni wskazując, że jest to czas gdy liście spadają intensywnie i tych opadłych liści jest bardzo dużo. Na osiedlu radny zauważył, że te liście leżą na kupie i jest z nimi problem. W ubr. też tak było i te liście zostały do wiosny. Radny zapytał, czy nie można byłoby jakiegoś pojemnika dla tych liści postawić. Podobny jest problem przy drodze- ul.Powstańców Wlkp. Nikt tych liści nie zbiera, będą niedługo pod samą jezdnię zalegały. Burmistrz zapewnił, że liście są zbierane, ale to taki czas, gdy one ciągle spadają. Spółka je sprząta, ma do tego specjalny odkurzacz, ale „trochę tych liści jest”. Pan Ratajczak uznał, że lepiej byłoby jednak uprzątnąć je jesienią, bo w ubiegłym roku pod jego blokiem była kupa. Pan Roszak stwierdził, że tam odpowiedzialna za to jest KSM. Pan Ratajczak powiedział, że umowa podobno była taka, że Spółka miała przyjechać i to zabrać. Burmistrz zaznaczył, że tego jaka jest umowa między Prezesem Gapskim a Prezes Molendą, to on już nie wie. Obowiązek spoczywa na KSM, a czy rzeczywiście Spółka miała usługę jakąś wykonać, to można sprawdzić.
Radny Kopiszka zgłosił, że liście zalegają też wzdłuż muru w Lipiu. Burmistrz przekazał, że to zostanie sprzątnięte, ale tu obowiązkiem właściciela jest to posprzątać.
Radna Pińska zgłosiła, że mieszkańcy ul.Powstańców Wlkp wskazali na problem z 2 studzienkami przy ul.Cmentarnej , gdzie po opadach woda schodzi bardzo wolno. Burmistrz zapewnił, że zostanie to sprawdzone, ale tam zawsze był z tym problem. Jeśli studzienki są czyste i woda wolno schodzi, to przyczyną jest to , że „tam jest wąskie gardło” i w przyszłości należałoby zaplanować zwiększenie średnicy tego odpływu. Radna zaznaczyła, że nawet jak opady były bardzo małe, to woda tam stała i trzeba mieć szczęście, żeby tam spokojnie przejść.
Pani Kaczmarek poruszyła kwestię drogi, która jest robiona blisko miejsca jej zamieszkania i zapytała, czy wjazd do bloków CYKORII jest gminny , czy podlega to pod Zakład, od tej drogi, co jest robiona (między blokami). Burmistrz odpowiedział, że to nie jest już gminna droga. Przebieg drogi gminnej wynika z dokumentacji prowadzonych prac.
Wiceprzewodniczący Rady zapytał o ścieżkę rowerową do Szadłowic i o chodnik do Ostrowa. Pan Roszak odpowiedział, że jeżeli chodzi o chodnik, to ze Starostą ustalono taką metodologię , że będzie to robione podobnie jak w Murzynku- wspólnie z zarządcami dróg , by zarządca zakupił materiał, a Gmina zajęłaby się wykonaniem przez Spółkę. W kwestii ścieżki – Burmistrz przekazał, że „za chwilę ma być ogłoszony przetarg”. Pan Mnich zapytał, czy grunty zostały wykupione, na co padła odpowiedź, że „to idzie swoim torem”.
Pan Mnich przekazał też refleksję, jaka mu się nasunęła w kwestii dróg powiatowych, czy nie tańsze byłoby wykoszenie teraz poboczy (choć raz do roku, przed zimą), niż później odśnieżać. A w odśnieżaniu, zdaniem radnego „powiat jest bardzo ociężały”, drogi robione są wówczas, gdy już naprawdę nie można przejechać. Pan Mnich wyraził, że może jest to kwestia oszczędności, albo tego, że zarządca dróg nie jeździ w teren. Nie zwraca się też uwagi na to, że korzenie drzew podnoszą asfalt (Ostrowo-Wierzbiczany- tam jest tragedia). Na wniosek sołtysa w sprawie wycinki drzew przyszła kiedyś odpowiedź, że będzie to robione w roku 2017.
Radny Krzysztofiak przypomniał , że ok. miesiąca temu składany był wniosek na dofinansowanie budowy budynku socjalnego. Radny zapytał, czy przyszła już jakaś odpowiedź w tej sprawie. Pan Roszak odpowiedział, że nie, złożona została aplikacja. Pan Krzysztofiak zapytał, czy Burmistrzowi znana jest wartość kosztorysowa tego zadania, na co zapytany odpowiedział, że jest to ok. 3 mln zł ( 20 mieszkań, 4 kondygnacje).
Radny Krzysztofiak oświadczył, że jakiś czas temu spotkał się w internecie z taką informacją, że nie chcemy uchodźców, że my przyjmować będziemy repatriantów i z radnymi będzie na ten temat rozmowa. Burmistrz wyjaśnił, że zostało to dokładnie sprawdzone w Urzędzie Wojewódzkim i w tym roku już takiej propozycji nie będzie, a temat ten powróci na początku przyszłego roku. Burmistrz przekazał, że na powrót czeka 3000 rodzin , są zarejestrowani w UW i chcieliby wrócić do Polski ze wschodu. Podjęcie uchwały w tej sprawie daje zielone światło dla rozpoczęcia procedury w tym zakresie, by otrzymać środki na zabezpieczenie lokalu , by pomóc poprzez miejscowe firmy w zatrudnieniu. Burmistrz oświadczył, że jest zwolennikiem tego, że „jeśli mamy komuś pomagać, to pomóżmy Polakom, a niekoniecznie komuś , z aktualnego nurtu uchodźców”. W tym roku nie ma jednak już czasu na przeprowadzenie procedury, rozliczenia się ze środków itp. Pan Krzysztofiak zapytał, czy jest taki program skierowany do gmin. Burmistrz zapewnił, że jest taka pomoc, można pozyskać wsparcie na ten cel od Wojewody . Do tej pory relacje były dobre z Wojewodą i Z-cą Wojewody , a także z Wydziałami UW , a nie wiadomo , jak będzie teraz. Pan Roszak ponownie podkreślił, że na początku roku skieruje stosowną w tym zakresie propozycję do Rady i projekt uchwały. Pan Krzysztofiak powiedział, że zastanawiał się nad możliwością połączenia tej kwestii z budową bloku socjalnego. Burmistrz przekazał, że na ten projekt dotyczący repatriantów Gmina może otrzymać ok. 180 tys. zł na zakup, czy np. remont mieszkania. Nawiązując do informacji w interencie, na który wskazał wcześniej radny Krzysztofiak-Przewodniczący Rady poruszył temat różnych stanowisk w sprawie repatriantów. Pan Roszak oświadczył, że sam osobiście nie wchodzi na tego typu fora, a prezentowane przez niego stanowisko w tej sprawie- jest podobne w wielu samorządach. Burmistrz podał, że np. „taka wielka Bydgoszcz przyjęła na dzień dzisiejszy 2 rodziny, co jest wstydem”. Pan Roszak wyraził opinie, że należałoby zrobić wszystko, aby pomóc w powrocie tych wszystkich Polaków, którzy kiedyś zostali wywiezieni, bądź zostali, tam gdzie kiedyś zostali zesłani.
Pani Milewska zapytała, czy drogi gminne będą równane, bo w Suchatówce należałoby wyrównać ten kamień , robią się dziury od zjazdu przy p.Kędzierskich. Z-ca Burmistrza zapewniła, że kamień nawożony jest sukcesywnie i w miarę środków w budżecie będzie to zrobione.
Radny Pułaczewski przypomniał, że było wcześniej mówione o podkrzesywaniu drzew i zapytał, czy to będzie robione jeszcze w tym roku, czy na i wiosnę. Burmistrz powiedział, że jeżeli chodzi o temat zgłoszony przez radnego Ratajczaka ( 2 latarnie przy drzewach na ul.Piasta) , to tam nie 2 latarnie, ale wszystkie są pomiędzy drzewami, ale te drzewa nie będą usuwane, tylko będą one podkrzesane, by na wiosnę , jak ruszy wegetacja- by te gałęzie zasłaniające obciąć. Radny powiedział, że jemu chodzi o 1 drzewo przy bloku i o termin jego podkrzesania. Pan Roszak uznał, że to nawet teraz można zrobić. Pan Ratajczak zaznaczył, że mówił o 2 lampach przy garażach, które są w odległości 1 m od drzewa. Burmistrz stwierdził, że jak latem pojedzie się ul.Piasta, to tam te latarnie przeplatają się tak między drzewami. Zdaniem pana Wesołowskiego to skutek braku odpowiedniej pielęgnacji drzew. Burmistrz zastrzegł, że drzewa usuwane jednak nie będą tylko podkrzesane. Radny Wesołowski przekazał, że takie zabiegi robi się na wiosnę.
Pani Robak powiedziała, by przyjrzeć się odcinkowi na Walcerzewice, który stał się szlakiem komunikacyjnym z natężonym ruchem , a tam jest ogromny spadek pomiędzy ul.Kilińskiego a Walcerzawicami . Tam chyba coraz bardziej brakuje szlaki. Pani Robak stwierdziła, że należy się zastanowić, od której strony skierować tam ruch, na co pan Roszak zaznaczył, że od ul.Ogrodowej „to odpada” , bo tam jest tylko przejście dla pieszych , to byłaby wielka inwestycja i można by wystąpić do PKP , ale raczej nie będzie to pozytywnie rozpatrzone. Pan Pułaczewski stwierdził, że „ta górka zrobi się niebezpieczna, jak będzie ślisko”. Radny Kopiszka zwrócił natomiast uwagę, że cały czas w projektach tam jest jeszcze obwodnica Gniewkowa.
Pan Krzysztofiak zapytał, czy Burmistrz rozmawiał już może na temat zjazdów (ul.Cegielna). Burmistrz odpowiedział, że nie rozmawiał, ale nie jest pewien ,czy nie poszło pismo w tej sprawie. Z Generalną Dyrekcją czynione są sukcesywne starania, by robić różne rzeczy , pokończone są projekty na sygnalizatory i pewnie niedługo te inwestycje ruszą (ul.Toruńska i ul.Inowrocławska). Pan Roszak przybliżył specyfikę rozmów z GDDiA , którą do tego obowiązują odrębne przepisy, robi obostrzenia i narzuca wiele rzeczy. Burmistrz zapewnił, że czynione są starania, by to odbywało się na pewnym poziomie, ale wielu rzeczy „nie można przeskoczyć”.
Radny Rychlewski powiedział, że co Komisje wspomina o usunięciu krzaków przy drodze Suchatówka-Kijewo. Radny przyznał, że za inne drogi „to Burmistrz nie może odpowiadać, ale za własne tak”, dlatego zapytał, czy jest na to szansa. Radny mówi o tym co Komisję , bodajże od lutego. Pan Rychlewski przypomniał , że mówił też o łączniku do Markowa, gdzie są dziury i stoi woda po opadach. Z-ca Burmistrza stwierdziła , że radny owszem zgłaszał, ale drogę do Żyrosławic. Pan Rychlewski podał też, że na tej drodze w Suchatówce przy zjeździe na tartak brakuje kamienia. Pan Rychlewski poruszył także kwestię dróg gminnych, śródpolnych przyoranych przez rolników. Radny zapytał, czy jest szansa, by przywrócić im właściwego przebiegu. Burmistrz stwierdził, że szansa jest zawsze, zrobić można wszystko, tylko należy wiedzieć jaki jest tego cel. Pan Rychlewski powiedział, że pierwotnie 6ciometrowe drogi stały się tak wąskie, że jest problem by przejechać. Pan Roszak zaznaczył, że nikt więcej poza rolnikami z tych dróg nie korzysta. Rolnicy orzą różne elementy , różnych dróg publicznych. Burmistrz uznał, że można ¾ budżetu wydać na wznowienie granic, tylko czemu to ma służyć. Można wynająć firmę geodezyjną, ale nie wiadomo, czy udałoby się to np. w ciągu roku zrobić, bo nie wiadomo, jaki jest stan w terenie. Burmistrz stwierdził, że nie rozumie tego, jeśli rolnik sam sobie, czy sąsiadowi zaoruje pole. Pan Rychlewski powiedział, że chodzi o to, by móc dojechać do pól. Wiceprzewodniczący Rady stwierdził, że wówczas należy jechać po zaoranym. Pan Wesołowski zauważył, że wznowienie granic może odbyć się na koszt tego, który zaorał pole. Burmistrz powiedział, że są to drogi tzw. komunalne, one nie mają statusu drogi gminnej , nie mają kategoryzacji. Burmistrz zapytał, czy teraz radni oczekuje, że „by iść na wojnę z rolnikami” . Kwestia roli jest bardzo ważne , ale jak ktoś sam sobie zaoruje, lub komuś , to komu robi krzywdę. Pan Rychlewski stwierdził, że sobie chyba nie, bo jemu ta droga widocznie jest niepotrzebna. Burmistrz poprosił, by w takim razie podać numer drogi, a do tego kto zaorał drogę. Pan Rychlewski oświadczył, że nie ma problemu, jest się w stanie spotkać, na co Burmistrz zaprosił radnego na rozmowę. Radny Żmudziński zapytał, czy to rzeczywiście tak jest, że za te prace geodezyjne, ten kto zaorał powinien zapłacić. Burmistrz przyznał, że tak jest , ale takie rozwiązanie uznał za niepotrzebne.
Na tym posiedzenie zakończono.
Podpisał /-/ Przewodniczący Rady Przemysław Stefański
Protokołowała: J.Stefańska
Realizacja: IDcom.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025 Urząd Miejski w Gniewkowie