Protokoły z posiedzeń Komisji Rady - kadencja 2014-2018

Protokół ze wspólnego posiedzenia Komisji Rady w dniu 14 grudnia 2015r.

Protokół z posiedzenia wspólnego Komisji


Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 14 grudnia 2015r.

 

W posiedzeniu uczestniczyli radni -zgodnie z załączona listą obecności.
Zanim rozpoczęto dyskusję Przewodniczący Rady poinformował :
- o wiejskim zebraniu wyborczym, jakie zwołane zostało na dzień 16.12.2015r. w Sołectwie Ostrowo w związku z rezygnacją złożoną przez dotychczasowego Sołtysa- pana Mariana Ramsa;
-ponownym wystąpieniu Wojewody Kujawsko-Pomorskiego w sprawie uchwały Nr XV/74/2015 dotyczącej zmiany statutu MGOKSiR w Gniewkowie.
                                   Przewodniczący Rady nawiązał do tematu likwidacji SP w Murzynnie, którego „w zasadzie , jeszcze nie ma, bo nie ma propozycji Burmistrza”, ale  „różnie się mówi”  i wystąpił do radnych z zapytaniem, czy widzą potrzebę dyskusji w tym zakresie, lub oczekują innych działań (opracowań, materiałów). Prowadzący obrady zaznaczył ponownie, że brak jest oficjalnego stanowiska Burmistrza w tej sprawie.
                                         Radny Stefański wystąpił też do radnych z propozycją, aby sprawy przewidziane w porządku obrad Rady zaplanowanych na dzień 22 grudnia 2015r.  omówić przed sesją , czy może na odrębnym spotkaniu w dniu 21.12.2015r. Prowadzący obrady  zapytał też , czy dziś można procedować w kwestii zmian planowanych w budżecie.  Następnie, kolejno pytał radnych o stanowisko w tej sprawie. Radni jednomyślnie opowiedzieli się za tym, by zmiany do budżetu zostały dziś omówione.
Przewodniczący Rady nawiązał także do sesji zaplanowanej na dzień 30 grudnia 2015r. i poprosił radnych (Przewodniczących poszczególnych Komisji) o przygotowanie do dnia 18.12.2015r. sprawozdań z pracy za rok 2015 oraz planów pracy na rok 2016.
                                   Następnie pani Skarbnik poproszona została o omówienie zmian proponowanych w budżecie na 2015 rok. Pani Rutkowska przedstawiła propozycję zmian, zgodnie z przedłożonym uzasadnieniem. Radni poproszeni zostali o wykreślenie zapisu w rozdziale 85219, ponieważ zmiana tam ujęta została powielona z poprzedniego projektu. Kolejno, prowadzący obrady otworzył dyskusję.
Pan Mnich wskazał na rozdz. 01030 – zwiększenie wydatków na rzecz Izb Rolniczych o 6 tys. zł. Radny zwrócił uwagę, że ilość gruntów jest stała, stawka podatku rolnego jest również stała, więc na początku roku winna być zaplanowana stała kwota, chyba , że ilość gruntów się zwiększyła, albo zmniejszyła. Skoro planuje się budżet na rok następny to wiadomo jaki ma być wpływy z tytułu podatku rolnego  i od tego powinno być zaplanowane 2%. Jeśli planuje się to zwiększenie o 6 tys. zł, to gdzie są dodatkowe dochody o 6 tys. zł, bo tego radny nie widzi. Pani Skarbnik oświadczyła, że od początku roku kwota była zaplanowana za mała. Pani Sekretarz dodała, że wpływy nigdy nie wynoszą 100% , a do planu bierze się wykonanie z roku poprzedniego. Teraz wpływy są wyższe , więc i odpis należy zwiększyć. Radny powiedział, że to rozumie, ale nikt wcześniej nie powiedział tego, że przy planowaniu budżetu bierze się  „ilość hektarów razy stawkę” , tylko wykonanie z roku poprzedniego. Pan Mnich zaznaczył też, że gdy budżet się planuje to też nie ma pełnego obrazu, ponieważ na ten moment rok nie jest jeszcze zamknięty i te wpływy nie są znane. Pani Pęczkowska odpowiedziała, że to się „przewiduje”. Pani Sekretarz powiedziała, że była też trochę skarbnikiem i wie, jak się to planuje i nigdy wykonanie dochodu z tytułu podatku rolnego nie jest w 100%, dlatego mniej się planuje i automatycznie ten odpis jest również mniejszy. Można np. przyjąć , że wpłynie 90% podatku , a faktycznie wpłynąć może 2% mniej . Pan Mnich zapewnił, że to rozumie, ale skoro zwiększył się ten odpis na Izby , to też w dochodach winno być więcej. Burmistrz uznał, że gorsza sytuacja byłaby, gdyby ten plan był większy i więcej zostałoby zapłacone, a okazałoby się, że wpływy są niższe. Pani Pęczkowska zaznaczyła, że jeśli nie odprowadzimy tego w tym roku, to trzeba będzie to zrobić po nowym roku, bo takie są zasady. Pan Mnich ponownie wskazała na brak tej dodatkowej kwoty po stronie dochodów z tytułu podatku rolnego. Radny zapytał, czy może taka zamiana była wcześniej. Pani Sekretarz odpowiedziała, że dochody na ten rok  były planowane maksymalnie, tylko planowany odpis był od wykonania z roku poprzedniego. Pani Skarbnik stwierdziła, że podatek rolny jest zwiększany również , od osób prawnych. Na rok przyszły kwota zaplanowana jest również na tegorocznym poziomie- 26 tys. zł, a ściągalność podatku jest trochę większa , stąd później jest ten brak.
Pan Kopiszka przekazał, że rozmawiał „w sprawie dachu na świetlicy” i podobno nie było środków na to, na co pani Skarbnik wskazała na brakującą kwotę 1000 zł, jaka jest w zmianach.
Radny Krzysztofiak zwrócił uwagę na pozycję „obsługa długu publicznego” – 40 tys. zł i zapytał „z czego to wynika, czy z mniejszego oprocentowania”. Pani Rutkowska podała, że chodzi o niższe oprocentowanie, zgodne z WIBOREM , z czego wynika, że tych środków na rok jest mniej o 40 tys. zł. Radny zapytał, czy jeśli Rada Polityki Pieniężnej to obniża , to jest dobrze dla Gminy, na co pani Skarbnik odpowiedziała, że dla wszystkich wówczas jest dobrze.
Radny Ratajczak zapytał o to, na jakim etapie jest likwidacja Straży Miejskiej, bo nie stoi ona już z radarem, stąd i dochody są mniejsze z tego tytułu. Radny zapytał o to dlaczego zmniejszono środki na wynagrodzenia. Pani Sekretarz odpowiedziała, że wynika to z faktu, że 1 pracownik odszedł.
                                               Następnie przystąpiono do omawiania projektu budżetu. Pani Skarbnik zaproponowała, że przedstawi dodatkowe zmiany, jakie zasugerowane zostały na posiedzeniach Komisji. Pani Rutkowska wskazała na dochody z tytułu opłat za odbiór odpadów komunalnych, które w kwocie 1 mln 300 tys. zł zapisane były w rozdz. 75618 § 049 , i które planuje się w rozdz. 90002 § 4300 w wyższej kwocie tj. 1mln. 550 tys. zł po stronie wydatków i dochodów. Pani Skarbnik wskazała też na korektę błędów pisarskich ze str. 12 i 24, co już wcześniej omawiana było na Komisjach. W rozdz. 70005 pani Skarbnik wskazała na zmniejszenie  kwoty o 35 tys. zł  (pozostanie 5 tys. zł), a ta kwota ze zmniejszenia dołożona zostanie do inwestycji ( dokumentacja modernizacji ul.Piasta, ul.Polnej, Chrząstowo) i będzie ona wynosiła 100 tys. zł. Przewodniczący Rady poprosił panią Skarbnik o przedstawienie opinii RIO na temat projektu budżetu. Kolejno, pani Rutkowska odczytała treść uzasadnienia do uchwały RIO. Pani Skarbnik zgłosiła uwagę , że przed § 3 projektu uchwały budżetowej należy dodać to, co zostało wykazane w opinii RIO, a dotyczące nadwyżki budżetowej w kwocie 1 mln zł na spłatę zaciągniętych kredytów  i pożyczek. Pani Skarbnik przekazała też propozycję, by w § 11 (upoważnienie dla Burmistrza Gniewkowa) w pkt 2 zmienić zapis mówiący o dokonywaniu zmian w budżecie polegających na przeniesieniach między działami i paragrafami w ramach działu w zakresie wydatków bieżących. Proponuje się, aby ten zapis miał brzmienie: ” dokonywania zmian w budżecie w zakresie wydatków bieżących i inwestycyjnych w ramach działu”. Pani Rutkowska zaznaczyła, że jest to sugestia ze strony członków RIO, natomiast od radnych zależy ,czy zostanie on zmieniony. Chodzi tu głównie o to, by nie czekać do sesji, gdy zabraknie np.  jakieś drobnej kwoty na inwestycje, ale nie upoważnia to do wprowadzania nowych zadań, tylko do istniejących, w ramach tego samego działu. Ustalono, że Przewodniczący Rady zgłosi tą zmianę w formie wniosku formalnego, skoro jest to uwaga RIO. Radny nawiązał też do samej opinii RIO, która jest pozytywna i oświadczył , że na sesji wystąpi z propozycją, aby tej opinii już nie czytać.  Radny Krzysztofiak zapytał, czy ta zmiana – to sugestia RIO, na co pani Skarbnik zaznaczyła, że tylko „sugestia”, co nie oznacza, że ktoś każe tak zrobić. RIO mówi o nowych możliwościach, jakie się pojawiają, ułatwieniach, bo tego nie było wcześniej. Pan Krzysztofiak poprosił o wyjaśnienie , co to daje na przyszłość , tak „na chłopski rozum”. Pani Skarbnik wyjaśniła, że obecnie, jeśli zabraknie środków na inwestycję, na dane zadanie np. 1000 zł, to trzeba czekać do sesji , by móc podpisać umowę, a ten zapis umożliwi wprowadzenie tej zmiany szybciej.  Usprawnia to bieżącą działalność Urzędu. Pan Krzysztofiak zapytał, czy nie ma ograniczeń co do kwoty, na co otrzymał  odpowiedź, że musi się to odbyć w ramach działu , bo tak można robić w zarządzeniu. Pani Rutkowska ponownie zaznaczyła, że nie uprawnia to także do wprowadzania nowych zadań np.” jeśli jest zakup komputera i zmywarki , to już telewizora zakupić nie można, ale jeśli do zmywarki zabraknie 200 zł- to nie trzeba czekać z tym do sesji”.
Przewodniczący Rady ponownie zapytał o to, czy jest wola Rady, aby nie czytać kolejny raz opinii RIO na sesji. Radny Żmudziński zapytał, czy może otrzymać kopię tej opinii. Radny Kopiszka przekazał, że jest ona w BIP-ie RIO. Ustalono, że opinia RIO oraz protokoły z posiedzeń Komisji – opinie na temat budżetu zostaną zamieszczone w BIP-ie Urzędu, w dniu jutrzejszym.  Radny Żmudziński oświadczył, że jeśli to będzie w BIP-ie , to można odstąpić od czytania. Ze swej strony pani Skarbnik zobowiązała się do przygotowania kserokopii tego dokumentu dla radnego.
Przewodniczący Rady zaznaczył, że opinie Komisji na temat projektu budżetu są pozytywne, ale poprosił Przewodniczących o ich skrótowe przedstawienie. Jako pierwszy wystąpił Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budownictwa , Gospodarki Komunalnej, Rolnej i Ochrony Środowiska , który poinformował, że posiedzenie odbyło się 1 grudnia 2015r. i Komisja ograniczyła się głównie do działów dotyczące merytorycznie zakresu jej działania. Pan Wesołowski przekazał, że na posiedzeniu obecny był Burmistrz, któremu radni zadawali bezpośrednio pytania np.
-radny Żmudziński przypomniał o drodze Gąski-Śrubsk;
-radny Mnich zgłosił , by sołtysi bardziej skrupulatnie analizowali pracę równiarki i na bieżąco potwierdzali pracę, bo są to duże koszty;
- pan Kopiszka pytał o remonty budynków komunalnych, czy są plany wieloletnie, bo są to duże pieniądze i należałoby to rozłożyć na lata.

Najtrudniejszym dla Komisji był temat wyłapywania psów, ponieważ jest to zadanie, na które wydaje się blisko 100 tys. zł , co Komisja zaproponowała obniżyć do 50 tys. zł. Chodzi też o to, by Urząd częściej to kontrolował, bardziej wnikał w funkcjonowanie schroniska  pod kątem psów, jakie wyłapane zostały w naszej Gminie. Aby było wiadomo, że są to właśnie psy z naszej Gminy i nie ma nabywcy. Komisja proponuje, żeby schronisko informowało, jeśli pojawią się nabywcy z naszej Gminy – o tych naszych psach. Pani Sekretarz stwierdziła, że do końca to nie jest tak, bo nie można nikomu narzucić, aby przygarnął tego, a nie innego psa. Pani Pęczkowska zaznaczyła też, że jeśli wspomniana kwota zostanie obniżona do 50 tys. zł, to w marcu Rada nie będzie mogła uchwalić programu ochrony zwierząt, w którym musi być zawarta informacja o schronisku , z jakim Gmina ma zawartą umowę na odłapywanie i utrzymywanie bezdomnych psów. Zawarcie tej umowy nie będzie możliwe, bo na podstawie wykonania z lat ubiegłych  kwota na to zadanie oscyluje w granicach 100 tys. zł (80-90 tys. zł). Bez  zabezpieczenia tej kwoty- nie będzie można zawrzeć umowy , a tym samym zawrzeć wspomnianej informacji w programie. Pani Sekretarz zadeklarowała, że „rozejrzymy się ewentualnie za innym schroniskiem”, ale do tej pory zarówno Bydgoszcz, jak  i Toruń- odpowiadali negatywnie. Można wystąpić do dalszych schronisk i może rzeczywiście okaże się, że będzie taniej. Pan Rychlewski oświadczył, że Komisji nie do końca chodziło tylko o tą kwotę, a o większa kontrolę tego schroniska, o sprawdzanie, czy te psy na pewno przebywają, czy żyją. Pani Pęczkowska zapewniła, że kontrola jest, pani Brzuska co jakiś czas tam jedzie, sprawdza rejestry. Ze swej strony schronisko przysyła też sprawozdanie. Jeśli jest taka wola Rady- to na styczniową sesję można przygotować taką informację za okres np. ostatnich 2 lat (ile psów trafiło, ile było adoptowanych). Często jest tak, że są nowe zgłoszenia, a w schronisku nie ma miejsc, bo mamy ich tylko 15. Przewodniczący Rady stwierdził, że skoro radni tak sobie życzą, to może to być wpisane w plan pracy Rady (na styczeń). Pan Wesołowski przekazał, że proponował też Burmistrzowi, aby tym zagadnieniem zajął się ktoś w Gminie. Pan Roszak powiedział, że to byłby jeszcze większy koszt dla Gminy, niż teraz. Radny Żmudziński zapytał o ilość miejsc w schronisku, na co pani Sekretarz ponownie przekazała, że jest ich 15 i są one rotacyjne, czasami zdarza się, że jest np. 16sty pies, wówczas się za niego nie płaci. Burmistrz przypomniał dyskusję na temat odpowiedniego oznakowania psów, one są opisywane, „wiemy , jakie psy tam są”, możemy jeszcze zrobić zdjęcie i stawiać to jako wymóg. Pan Roszak powiedział też o rozważaniach na temat możliwości obniżenia kwoty przeznaczonej na odłapywanie i przetrzymywanie zwierząt w schronisku oraz o porównaniach z ościennymi gminami (Dąbrowa Biskupia ma na ten cel ponad 50 tys. zł, Kruszwica – ok. 100 tys. zł, przy czym tam usługę prowadzi firma spod Łodzi) i stwierdził, że może rzeczywiście poszukiwanie innego podmiotu okazałoby się korzystniejsze finansowo. Przewodniczący Komisji podkreślił, że wyłapywana jest tylko część psów, ponieważ spora ich ilość jest w lesie. Pan Roszak powiedział, że alternatywą może być własne schronisko, ale to rozwiązanie dużo droższe. Pan Wesołowski zaznaczył, że jemu chodzi o to, by ktoś uruchomił taką działalność. Burmistrz przypomniał, że potencjalny zainteresowany się z tego wycofał, a nie można nikogo zmusić do tego. Przewodniczący Rady ustalił  z radnymi, że omawiany temat ujęty zostanie w planie pracy Rady na rok 2016.
                                               Następnie z informacją o opinii Komisji Rewizyjnej na temat projektu budżetu wystąpił Przewodniczący Aleksander Pułaczewski. Przewodniczący Komisji przekazał, że opinia ta jest pozytywna i podczas posiedzenia - członkom Komisji na bieżąco udzielały wyjaśnień pani Skarbnik i pani Sekretarz.
                                               Radna Robak oświadczyła, że Komisja Oświaty, Sportu, Zdrowia, Kultury i Opieki Społecznej  obradowała wspólnie z Komisją Rewizyjną i także otrzymała niezbędne wyjaśnienia. Przewodnicząca przekazała, że Komisja większością 2/3 głosów, przy dwóch głosach wstrzymujących – projekt budżetu zaopiniowała pozytywnie. Pani Robak poinformowała też, że po posiedzeniu Komisji ok. godz. 2200  drogą elektroniczną otrzymała uwagi od radnego Sławomira Bożko, które następnie zostały włączone do protokołu.
                                               Kolejno, radny Kopiszka przedstawił opinię Komisji Budżetu i Finansów. Przewodniczący Komisji powiedział, że Komisja zwróciła uwagę na kwestie poruszane przez inne Komisje oraz omawiała zmiany, o których mówiła pani Skarbnik (dochody i wydatki związane z gospodarką odpadami). Komisja omawiała także zmniejszenie dochodów o 2 mln zł w stosunku do tegorocznego budżetu, co związane jest z tym, że nie ma tylu inwestycji zaplanowanych, a także z uwagi na niższe stawki podatkowe . W przypadku oświaty –różnice związane są z kwestią planowanych zmian w zakresie finansowania oddziałów przedszkolnych przy szkołach podstawowych od 01.09.2016r.  Komisja poruszyła również temat spłaty kredytów- przeznaczenie nadwyżki na spłatę tych należności. Rozmawiano także o inwestycjach, jakie były kiedyś omawiane, a nie zostały bezpośrednio wpisane w projekt budżetu. Przewodniczący Komisji zaznaczył, że opinia zostanie szczegółowo przedstawiona w protokole z posiedzenia, a „członkowie Komisji nie znaleźli formalnych podstaw do odrzucenia projektu budżetu i jest ona raczej-pozytywna”.
Radny Mnich odwołał się do kwestii środków zaplanowanych w projekcie budżetu na odbiór odpadów komunalnych i stwierdził, że skoro już był jeden przetarg – to podana w projekcie kwota jest albo błędem, albo pisarską omyłką. Zdaniem Wiceprzewodniczącego Rady od samego początku należało wpisać w ten projekt kwotę 1,55 mln zł. Z-ca Burmistrza powiedziała, że ta kwota wynika z uchwały, jaka przyjęta została przez Radę na poprzedniej sesji , dlatego wcześniej nie można było podawać tej kwoty, gdyż stawki były inne. Pan Mnich zaznaczył, że już po pierwszym przetargu wiadomym było, że  ta kwota nie wystarczy, tym bardziej, że „bieżące wydatki w tym roku już są wyższe  niż 1 mln 300 tys. zł”. Pani Kowalska ponownie wskazała na stawki, jakie obowiązywały w momencie przygotowania projektu. Radny Mnich zwrócił uwagę, że to jest tylko projekt więc można było to inaczej zaplanować, a tak robi to wrażenie, że zostało „to przerzucone z zeszłego roku”. Pani Skarbnik stwierdziła, że „budżet nie był przerzucany”, bo długo nad tym projektem dyskutowano i ta kwota była przemyślana i wyliczona, utrzymana na poziomie roku poprzedniego. Pan Mnich zauważył, czy skoro wszyscy nad tym myśleli – to z góry wiadomo było, że „za te pieniądze nie da się tego zrobić. Z-ca Burmistrza oświadczyła, że nie można było planować wyższych dochodów, bo to wynika z deklaracji i ze starych stawek. Pani Skarbnik nawiązała też do uwagi, że i w tym roku trzeba było zwiększyć środki na tą pulę, to wynikało to z należności z poprzedniego roku, których płatność przypadała na ten rok. Skoro jednak zniesiono ten sposób naliczania „5+” i stawka jest wyższa, to teraz można to inaczej naliczyć, co nie oznacza oczywiście, że ten dochód zaplanowany w kwocie 1 mln 550 tys. zł zostanie osiągnięty. To będzie dopiero znane, po złożeniu nowych deklaracji.
Nawiązując do opinii na temat projektu budżetu- Przewodniczący Rady wskazał, że są one również w BIP-ie i czy w związku z tym można odstąpić od ich czytania na sesji. Ustalono, że nie ma potrzeby , by te opinie były odczytywane.
Radny Mnich powiedział, że na jednym z posiedzeń Komisji  (chyba Budżetu i Finansów) dyskutowano na temat wydatków inwestycyjnych (budowa łącznika ul.Toruńska, budowa pieszojezdni ul.Parkowa, modernizacja ul.Piasta) i była sugestia by to dopisać. Radny zapytał, czy zostało to dopisane. Pani Skarbnik podała, że zgodnie z tymi sugestiami jest dopisane : „modernizacja ul.Piasta, ul.Kątnej, drogi w Chrząstowie- dokumentacja” i na to zaplanowano kwotę 100 tys. zł, a na ul.Piasta było 50 tys. zł. Pani Rutkowska dodała, że była też mowa o drogach: Gąski-Śrubsk, ul.Kolejowa i Perkowo-Suchatówka. To Burmistrz planuje zrealizować, ale w sytuacji, jeśli pojawią się jakieś dodatkowe środki. Pan Mnich stwierdził, że właśnie tak miało być zapisane, że będzie to robione, jak pojawią się dodatkowe środki. Pani Sekretarz stwierdziła, że w budżecie nie ma takich zapisów „w przypadku”. Burmistrz oświadczył natomiast, że można byłoby np. przyjąć to , co proponował radny Żmudziński, że chociażby plan określić jako „śladowy” zapis , ale nie można np. podać , że za 10 tys. zł zrobione zostaną 3 drogi. Pan Roszak powiedział, że „czekamy na kwotę 630 tys. zł- zwrot za ul.Cmentarną, czekamy też na  ok. 600 tys. zł subwencji oświatowej, też 112 tys. zł z Rojewa” i jeśli te pozycję się „pojawią” to na początku roku można którąś z tych dróg zaplanować. Wspomniane drogi zapisane są w planach LGD i OSRG, by jak ruszy finansowanie, łatwiej było je realizować.  Pan Pułaczewski zapytał, czy są może jakieś sygnały z Ministerstwa , że będą jakieś programy na drogi, bo „schetynówka się praktycznie skończyła”. Pani Sekretarz odpowiedziała, że będzie jakiś inny program, choć warunki będą bardziej zaostrzone. Burmistrz zwrócił uwagę, że „teraz się wiele dzieje, również na poziomie Wojewody, ale będziemy rękę na pulsie trzymać”          , by korzystać z różnych źródeł finansowania. Pan Roszak przekazał, że zaakceptowany jest już wniosek na budynek socjalnych po małych korektach. Burmistrz wyraził opinię, że warto jest mieć zawsze przygotowane projekty, być gotowym do realizacji, bo jak ogłaszane są konkursy i przychodzi moment aplikacji, to później na projektowanie nie ma czasu. Radny Pułaczewski zapytał o to, na czym polega wspomniane obostrzenie w nowym projekcie. Pani Pęczkowska przekazała, że punkty dostaje się za udział partnerów, a udział ten jest teraz wyższy. Kiedyś mogła to być symboliczna kwota i już były punkty, a teraz wymaga się co najmniej 10% wartości inwestycji. Radny Stefański wspomniał o drodze powiatowej , która planowana była do wykonania właśnie z udziałem Gminy Inowrocław i Powiatu. Burmistrz zapewnił, że o tym rozmawiał z Z-cą Wójta.
                                          Przewodniczący Rady ustalił z radnymi, że temat projektu budżetu został wyczerpany i można przejść do omówienia WPF. Pani Skarbnik odczytała opinię RIO o projekcie zmiany  WPF, która jest pozytywna z uwagami. Pani Skarbnik zaznaczyła, że na 22.12.2015r. przygotuje nowy projekt, bo w związku ze zmianą dochodów i wydatków zmienią się też wielkości w WPF, również w kolejnych latach do 2020 roku i zgodnie ze wskazówkami z uchwały- należy procenty zbliżyć do projektu budżetu Państwa, do wskaźników w nim przyjętych. Dlatego też te wielkości zostaną zmienione, co nie będzie miało wpływu na  wskaźniki, na ich zachowanie, bo od 2020 będą trochę inaczej liczone. Burmistrz wyraził nadzieję, że może w przyszłości „nie będzie już takiego kagańca dla samorządów”. W kwestii organizacyjnej – Przewodniczący Rady zapytał radnych o konieczność czytania na sesji opinii RIO , którą przedstawiła pani Skarbnik. Radny zapytał, czy ta opinia będzie zmieszczona w BIP-ie, co pani Sekretarz potwierdziła. Kolejno, prowadzący obrady otworzył dyskusję. Pan Kopiszka zwrócił uwagę, że przy zał. Nr 1 na 2017 rok jest znaczny spadek dochodów z tytułu podatku i opłat , ponad milion złotych i zapytał z czego to wynika, czy może „z wyliczenia subwencji z 3 ostatnich lat”. Pani Rutkowska podała, że jest to związane ze zmianą kwoty wolnej od podatku, zgodnie ze wskaźnikami z Ministerstwa. Burmistrz stwierdził, że to było zalecenie RIO, choć ma nadzieję, że to nie wejdzie, i że samorządy tego tak nie odczują, nie odbędzie się to ich kosztem.
Radny Ratajczak powiedział, że chciał zapytać o to, skąd bierze się ta rosnąca kwota dochodów, ale była już o tym mowa na Komisji, że „jest to prognoza pewnych wzrostów”.
                                   Kolejno, przystąpiono do punktu obrad, w którym radni kierowali do Burmistrza interpelacje i zapytania.
                                        Radny Bożko zapytał, czy przetarg na śmieci został już rozstrzygnięty. Burmistrz odpowiedział, że jeszcze nie, oferty są analizowane i  są jeszcze pewne uwagi. Z ostrożności- wszystkie elementy muszą być sprawdzone.
                                   Pan Kopiszka zapytał o to, na kiedy planowana jest akcja związana z informacją o nowych deklaracjach. Z-ca Burmistrza przekazał, że ta informacja szła już dzisiaj, a w piątek informacja przekazywana była do zarządców.
                                   Radny Krzysztofiak zapytał natomiast o kampanię promocyjną dotyczącą budżetu obywatelskiego , czy zostanie zintensyfikowana, bo póki co tej informacji za dużo nie ma. Radny powiedział, że widział informację na stronie Urzędu , gdzie jest  zakładka poświęcona temu budżetowi. Przewodniczący Rady podał, że informacja na ten temat będzie w GNIEWKORAMIE. Burmistrz zapytał natomiast o oczekiwania radnego w tym zakresie.  Pan Krzysztofiak wskazał na media społecznościowe, na informowanie w dodatku  do Expressu. Pan Roszak zaznaczył, że informacja w dodatku już była.  Pan Krzysztofiak zapytał też, czy jest możliwość , aby na stronie zamieszczone były formularze do edytowania, bo są tylko w PDF. Pani Sekretarz zapewniła, że zostanie to zrobione i dodała, że pierwszy wniosek już wpłynął, od „wędkarzy”.
                                   Pan Krzysztofiak nawiązał jeszcze do „wstępu Przewodniczącego odnośnie SP w Murzynnie”, bo radny nie do końca to rozumie. Pan Stefański powiedział, że pytał, czy radni życzą sobie jakieś materiały na ten temat. Pan Krzysztofiak powiedział, że z tego co mówione było na ostatniej sesji wynika, że ten temat będzie później omawiany, dlatego radny zapytał, czy jest już jakaś konkretna decyzja w tej sprawie. Prowadzący obrady powiedział, że decyzji Burmistrza nie ma, bo nie ma takiego wniosku, ale ta sprawa „wypłynęła i jest wykorzystywana w różnoraki sposób, są jakieś rozliczenia wyborcze, a chyba nie tędy droga”. Radny uznał to za propagandę, a sesje nie są od tego. Pan Bożko zaznaczył, że Burmistrz wypowiadał się w gazecie oficjalnie. Burmistrz odpowiedział, że wypowiadał się dlatego, że „ktoś pobiegł z tym tematem do mediów” i nie pozostało mu w związku z tym – nic innego. Pan Roszak powiedział, że „nasza inicjatywa polega na tym , że rozpoczęliśmy rozmowy z rodzicami, nauczycielami i Dyrektorem i nie nasza jest wina, że to znalazło ujście w mediach”. Przewodniczący Rady przekazał, że ludzie o to pytają, a w związku z tym, że wniosku Burmistrza w tej sprawie nie ma, dlatego pytał radnych , czy chcą otrzymać jakieś materiały np. dotyczące ekonomii szkół (choć wcześniej było to już w sprawozdaniu na październikowej sesji). Pan Bożko stwierdził, że „albo jest temat, albo go nie ma”. Pan Krzysztofiak zapytał, czy będą jakieś zmiany, bo niby czemu miałyby służyć te materiały. Czy celem tego miałaby być rozmowa , czy jest potrzeba likwidacji tej szkoły, czy chodzi o przekazanie informacji przemawiających za tym rozwiązaniem. Przewodniczący Rady uznał, że takie stanowisko radnych oznacza, że czekają na decyzję Burmistrza. Pan Rychlewski oświadczył, że trudno jest nie rozmawiać na ten temat skoro Burmistrz był na rozmowie z rodzicami  i mówił, że chce zamknąć szkołę  i teraz wyborcy o to pytają.  Burmistrz zapytał, czy radny był na tym spotkaniu, że teraz twierdzi, że „Burmistrz chce zamknąć szkołę”. Radny odpowiedział, że on nie był, ale wie to od rodziców. Pan Roszak przekazał, że był poproszony przez panią Dyrektor, choć żałuje, że tam pojechał, bo miało się to odbyć na poziomie „nauczyciele, Dyrektor, rodzice” i to nie był „jego kaprys”, tylko pojechał tam na zaproszenie Dyrektora szkoły. W spotkaniu uczestniczyli też radni i uznali, że to było niepotrzebne, bo te „brudy można było wyprać na poziomie rodzice-nauczyciele”. Radny Rychlewski wskazał na swoje trudne położenie w sytuacji, gdy rodzice twierdzą, że o likwidacji powiedział Burmistrz i radni obecni na spotkaniu potwierdzili  takie stanowisko Rady. Przewodniczący Rady ponownie wskazał na to, że organizowane są spotkania w różnych gronach, przekazywane są stanowiska i dzieje się to poza Radą, choć oficjalnego wniosku Burmistrza jeszcze nie ma. Dlatego wystąpił z wcześniejszym zapytaniem, co do którego radni uznali, że potrzeba dyskusji będzie dopiero przy uchwale intencyjnej, o konieczności podjęcia której Rada została pouczona.  To , że taka uchwała jest potrzebna było wiadome, podobnie jak i to, że później potrzebna będzie jeszcze jedna- wiążąca, o likwidacji szkoły w okolicach maja-czerwca.  Teraz jednak podejmowane są już pewne działania, ale nie w oparciu o analizy, tylko hasła sprzeciwu. Radny Krzysztofiak zapytał, czy Burmistrz zamierza ewentualnie z takim wnioskiem wystąpić, by były odpowiednie materiały i porządna dyskusja na ten temat. Burmistrz stwierdził, że „Przewodniczący zadał radnym pytanie i tyle”, a szczegółowa informacja i analizy ekonomiczne były radnym przedstawione w październiku , a chodzi jeszcze o inne analizy ilościowe i jakościowe. Pytanie było proste- czy radni chcą uszczegółowienia tych danych , czy nie, a to „czy Burmistrz z takim wnioskiem wystąpi , czy nie – to jest kwestia po stronie organu wykonawczego”.  Radny Kopiszka przekazał, że był na tym spotkaniu i mieszkańcy zarzucali mu , że bierze udział w tej dyskusji i wówczas też tłumaczył, że w tej chwili nie ma sprawy na poziomie Rady, bo jest to tylko decyzja Burmistrza, na co Burmistrz zastrzegł, że „nie ma żadnej decyzji”.  Radny sformułował, że tu może chodzi raczej o „pomysł”. Pan Rychlewski zaznaczył , że trudno jest ludziom wytłumaczyć w takich okolicznościach, że takiej decyzji nie ma.  Pan Roszak ponownie wskazał na sytuację, że temat ten zgłoszony został w prasie, co wyprzedziło rozmowy planowane z Dyrektorem, z nauczycielami  oraz poprzez rodziców. Jednak po pierwszej rozmowie z nauczycielami- temat od razu znalazł się w mediach. Radny Kopiszka oświadczył, że dlatego cały czas ma nadzieję, że ta decyzja będzie odwlekana i nie będzie potrzeby likwidacji tej placówki. Przewodniczący Rady wskazał na planowaną reformę w oświacie, która zakłada przywrócenie szkoły podstawowej – ośmioklasowej , co spowoduje utratę jednego rocznika i wówczas będzie to „problem” nie tylko dla naszej Gminy, ale globalnie. Ta klasa przejdzie do Powiatu, z czego ten się zapewne ucieszy i w tym momencie Gimnazjum stanie się szkołą podstawową. To nie wynika z żadnych „kwestii wynikających  z wyborów, to się po prostu stanie”. Radny Pułaczewski wskazał, że do tego dojdzie jeszcze nieobowiązkowe posyłanie dzieci sześcioletnich do szkół. Radny Stefański powiedział, że już kwestionuje się dowożenie dzieci z Murzynna do Gniewkowa, choć nikt nie powiedział, że tak będzie. Radny Krzysztofiak oświadczył, że skoro będzie o tym mowa, to on poprosi o materiały , na co radny Stefański zapytał o jakie materiały prosi. Pan Krzysztofiak wyraził dezaprobatę wobec tego zapytania, bo w takim razie nie rozumie, po co wcześniej Przewodniczący o tym mówił, jeśli nie ma tematu. Pan Stefański oświadczył, że jego pytanie wywodzi się z tego, że on nic nie mówił na temat likwidacji SP w Murzynnie , a inni się tym zajmują. Pan Bożko przypomniał, że przecież w tym gronie było mówione, że uchwała będzie albo w grudniu, albo w styczniu, tylko , że było też mówione „nie róbmy tego na święta”.  Radny Żmudziński również nawiązał do tego, że „temat ten już się przewinął” , bo przecież była pani Ignacyk, która pytała Burmistrza, a ten użył – „może skrótu myślowego, którym strzelił sobie w kolano”, bo powiedział, że „rozmowy będą prowadzone, ale autobus już czeka na dzieci”. Tak to wyglądało i tak zostało to odebrane i to też spowodowało uruchomienie tej „lawiny”. Burmistrz uznał, że radny „ma prawo do robienia sobie skrótów myślowych”, natomiast pani Ignacyk pytała o konkretne rzeczy, wynikające też z tych doniesień medialnych. Burmistrz spotkał się z rodzicami, dlatego, że prosiła go o to pani Dyrektor i na tym spotkaniu poruszano różne kwestie dotyczące tej Szkoły. Burmistrz to poruszał, bo to nie jest tajemnicą chyba , że  radni uznają, że temat szkół w Gminie – „to temat tabu”, że np. w klasie jest 5 dzieciaków. Pan Roszak zwrócił uwagę, że jak omawiana była kwestia oświaty, to nikt się nie wypowiedział w tym zakresie, choć temat był sugerowany.  Burmistrz wskazał na klasy 5, 6 osobowe, a w czasie absencji uczniów może być np. 3- to jak wyglądają zajęcia w takim gronie. Zdaniem pana Krzysztofiaka, „to super sytuacja, bo wygląda to jak szkoła prywatna”, nauczyciel może poświęcić uczniowi bardzo dużo czasu. Burmistrz uznał, że jest wręcz odwrotnie i poprosił radnego o wskazanie szkoły prywatnej, w której byłaby taka ilość dzieci, bo to nie jest ekonomiczne. Radny przypomniał Burmistrzowi, że mówiąc o zamiarze likwidacji wskazywał na dobro dzieci, a nie na ekonomię. Pan Roszak zapewnił, że tak oczywiście jest, że jest to dla dobra dzieci. Pan Krzysztofiak oświadczył, że stoi na innym stanowisku. Burmistrz zapytał radnego w jakiej klasie uczył się jako dziecko, na co radny powiedział, że nie uczył się właśnie w takiej. Zaznaczając, że tylko abstrahuje, bo decyzja jest po stronie organu wykonawczego – Burmistrz poprosił radnego, który niejednokrotnie robi różnorakie analizy, aby podał przykład jednej, prywatnej szkoły na terenie naszego województwa , czy publicznej, w której byłoby 38 dzieciaków. Radny stwierdził, że to „nie ma nic do tego”, bo chodzi mu o to, że nauczyciel w takiej szkole może poświęcić każdemu uczniowi dużo więcej czasu w porównaniu np. do klasy 30-osobowej. Porównując klasę , w której radny się uczył- to jest bardzo duża różnica.  Burmistrz stwierdził, że tu raczej nauczyciele winni się bardziej wypowiadać na temat tego, jak wygląda nauka w klasie 4-5 osobowej i tej większej, jaki mają wówczas dyskomfort . Dzieciaki nie mają żadnej motywacji, nie ma możliwości porównania się. Burmistrz oświadczył też, że sam chodził do 35-osobowej klasy i pewnie większość tu zebranych również, dlatego poprosił, by radny nie mówił, że „dobrym rozwiązaniem są klasy 5-osobowe”. Radny Krzysztofiak zaznaczył, że skoro Burmistrz mówi o dobru dzieci, to wydaje mu się , że to dla nich nie jest wcale, aż taka zła sytuacja.  Radny zwrócił też uwagę, że Burmistrz nie mówi o względach ekonomicznych – owszem, ale nie ma też tej dyskusji. Przewodniczący Rady kolejny raz zapytał, czy radni potrzebują jakiś materiałów w sytuacji, gdy ta dyskusja nie jest podejmowana przez Burmistrza i nie przez radnych. Radny Krzysztofiak ponownie zapytał, czy w takim razie ten temat jest, czy go nie ma, na co pan Stefański odpowiedział, że jest, ale wywołany nie przez Burmistrza i nie przez Radę. Radny Bożko zwrócił uwagę, że przecież w tym gronie również już o tym dyskutowano.  Na pytanie, czy radny Bożko potrzebuje w związku z tym jakieś materiały- odpowiedział, że nie. Radny Ratajczak przypomniał natomiast, że temat Szkoły w Murzynnie i innych szkół, by już kiedyś poruszanych , kiedy „przewodniczącym SZEASU był pan Barczak” . Wówczas radni otrzymali takie zestawienie i też można było się spodziewać tego , ile dzieci będzie w poszczególnych klasach, bo USC dysponuje takimi danymi. To jest temat , który znany jest radnemu nie od dziś.  Na podstawie tego, co przedstawi USC – wiadomo będzie , czego można się spodziewać, ile będzie dzieci w poszczególnych rocznikach. Pan Ratajczak wskazał na materiały przygotowane przez pana Barczaka, które ze sobą zabrał.  Radny oświadczył, że „to do tego dążyło i można się było tego spodziewać”. 
Pan Kopiszka powiedział, że tylko uściśli, bo na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej jest informacja o zasobie, o ilości szkół, uczniów i oddziałów przedszkolnych, gdzie z województwa kujawsko-pomorskiego są szkoły mniejsze niż 38-osobowe. Było tam kilka mniejszych podstawówek.
Na pytanie radnego Stefańskiego, czy sprawa „jego zapytania” została wyjaśniona- radny Krzysztofiak odpowiedział, że skoro nie ma tematu- to nie potrzebne są materiały.
                                         Radny Ratajczak nawiązał do spotkania Komisji Budżetu i Finansów , na którym zwrócił uwagę na środki zaplanowane na utrzymanie cmentarzy –2000 zł. Radny oświadczył, że czasami bywa w lesie i widzi, że te groby trochę gorzej wyglądają, bo na cmentarzu to dobrze teraz ten grób wygląda. Kiedyś opiekowały się tym zakłady pracy, szkoły. Radny powiedział, że kiedyś (radny był nauczycielem przez 40 lat) to chodziło się z uczniami, młodzieżą do lasu, a teraz jest to inaczej i zasugerował, by może to połączyć ze „sprzątaniem świata”. Przewodniczący Rady zapytał, czy radny mówi o obelisku, na co pan Ratajczak potwierdził i dodał, że chodzi mu też o te groby wokół. Na sugestię pana Ratajczaka- pan Mnich na posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów odpowiedział, by tym zajęli się emeryci, bo mają dużo czasu. Radny Stefański wyraził opinię, że „sprzątanie świata” nie powinno obejmować tego typu działań , bo tam śmieci nie powinno być. Radny Ratajczak uznał, że skoro już te śmieci tam są – to coś trzeba z nimi zrobić, dlatego radny zaczął się zastanawiać kto miałby tych emerytów, rencistów o tym informować, jak rozwiązać to technicznie , bo jest to pewna odległość do pokonania, bo tam jest ponad 4 km , a przecież emeryci są z różnych części Gminy, więc to może być jeszcze więcej. Pan Ratajczak wskazał też, że oprócz tych 1500 zł na zakupy środków i wyposażenia jest też 500 zł na zakup usług pozostałych. Radny Pułaczewski przekazał, że groby, zwłaszcza te po prawej stronie są pod opieką szkół i są sprzątane raz, dwa razy na miesiąc, tylko „las ma to do siebie, że sprzątane musiałyby być codziennie, lub co tydzień”. Pan Pułaczewski zachęcił, by sprawdzić to przed jakimiś większymi uroczystościami, bo nauczyciele chodzą tam z uczniami, rodzice ich dowożą i to jest rzeczywiście wykonywane. Trudno jest tam chodzić co tydzień, ale nauczyciele mają miesięczne dyżury. Pani Sekretarz dodała, że również pracownicy gospodarczy są tam przynajmniej dwa razy w miesiącu, jeśli nie częściej (np. przed uroczystościami, świętami narodowymi). Opróżniają śmietniki, zbierają śmieci, zamiatają , ale jak już radny Pułaczewski wspomniał – „to jest las”, tam cały czas coś leci, jak się posadzi kwiaty , to nie są one okazałe, bo tam jest cień. Pan Pułaczewski powiedział, że już kiedyś zastanawiano się nad sztucznymi kwiatami, ale uznano, że to byłoby brzydkie. Dlatego ogranicza się te zabiegi do grabienia liści, igliwia. Z-ca Burmistrza zaznaczyła, że szkoły robią to z własnej inicjatywy, same pokrywają wydatki z tym związane. Pan Ratajczak oświadczył, że on jest tam dość często i wie jak te groby wyglądają , nie można ich porównać do grobu na cmentarzu, to jest duża różnica. Pani Kowalska wskazała że też między cmentarzem a lasem jest różnica. Radny Stefański zauważył natomiast , że są to groby bezimienne i nie można ich porównywać z tymi, o które dba rodzina, bo wie, kto jest tam pochowany. Dla radnego smutne jest to, że „akcją sprzątania świata” proponuje się objąć nie las, a mogiłę, bo rzeczywiście zdarzają się tam śmieci, więc tam też można z tą akcją się udać. Pan Ratajczak podkreślił, że to była tylko jego propozycja, a może to być inne rozwiązanie. Zwracając się do radnego Ratajczaka- Wiceprzewodniczący Rady zastrzegł, iż nie powiedział, że jego zdaniem to emeryci, czy renciści mają tam sprzątać, ale również i teraz nasunęła mu się taka sugestia, że skoro radny jest tam tak często – to jaki widzi problem. Przecież tych grobów nie jest tak dużo i jak radny widzi, że leży butelka , to czy tak trudną jest ją podnieść, a do tego nie jest pieszo, tylko samochodem, czy rowerem. Pan Mnich przekazał, że jest właścicielem gruntów ornych przylegających do drogi powiatowej i krajowej oraz gminnej i żeby nie było śmieci, to kilka razy do roku przechodzi i sam zbiera śmieci. Pan Ratajczak zapytał, czy pan Mnich sugeruje, że ma tam iść i posprzątać. Pan Mnich zaprzeczył, twierdząc, że jak radny widzi tą butelkę, to przecież może ją podnieść, na co pan Ratajczak zapewnił, że tak właśnie robi. Wiceprzewodniczący Rady przyznał też, że  cmentarze, gdzie „mamy bliskich są zadbane”, ale są też takie, gdzie sprząta się tylko na wszystkich świętych, a skoro groby w lesie sprzątane są raz w miesiącu, to nie wie, czego radny oczekuje. Pan Mnich nawiązał też  do wypowiedzi radnego Ratajczaka na temat organizacji ewentualnego transportu emerytów do lasu i stwierdził, że wśród 4-5 takich osób na pewno ktoś ma samochód. Wszyscy uważają , że tam jest czysto, a tylko pan Ratajczak uważa inaczej i do tego robi zdjęcia, a nie robi ich , gdy jest tam czysto i jest posprzątane. Radny Mnich uznał, że pan Ratajczak „stwarza problem, kiedy nie ma problemu”.
                                   Radny Rychlewski przekazał, że na zebraniu w Markowie mieszkańcy zgłaszali swoje problemy i zapytał, czy jakaś z tych spraw została już załatwiona. Pani Sekretarz odpowiedziała, że sprawy te przekazane zostały pracownikom do załatwienia i do sesji radny otrzyma odpowiedź w tym zakresie.
                                   Pan Rychlewski przypomniał też o obietnicy Burmistrza , że przejedzie się drogą do Żyrosławic i zapytał, czy tak się stało. Burmistrz powiedział,że się przyznaje, iż tam nie był. Na pytanie radnego, czy jest szansa , że tam pojedzie – otrzymał zapewnienie, że tak. Pan Roszak dodał, że tak „de facto czekamy na sprzyjające warunki”, bo tam jest emulsja z grysem. Pan Rychlewski zastrzegł, że nie pyta o zrobienie tej drogi, tylko o to, czy Burmistrz ją widział.
                                   Radny Rychlewski poruszył także temat usunięcia wyciętych krzaków, na co pani Sekretarz oświadczyła, że były uzgodnienia i to będzie robione przez Spółkę Komunalną.
                                   Radny Wesołowski nawiązał do tematu czystości mogił i oświadczył, że przez 40 lat pracował w Nadleśnictwie, które miało nadzór nad tym i to porządkowało. Jako myśliwy często jeździł tam nocami i widział młodzież, a nie będzie już mówił co ona robiła. Zdaniem radnego należałoby przede wszystkim nauczyć tych młodych ludzi kultury. Były zainstalowane kosze na śmieci, była wiata i z tego nic nie ma, wszystko zostało rozwalone. Dlatego , nie byłoby tego problemu, gdyby „ta kultura była u młodzieży”.  Radny stwierdził, że Burmistrz może wystąpić do Nadleśniczego , który z pewnością z ochotą weźmie to w swoją pieczę i będzie to porządkował. Są pieniądze na to i warto ten kontakt z Nadleśnictwem mieć, bo mimo , że nie musi i tak „daje tam człowieka i zbiera te śmieci”. Burmistrz powiedział, że wcześniej radny mówił o działaniach szkół- i tak rzeczywiście jest, dzieci i nauczyciele są w to zaangażowani, też robią to pracownicy Urzędu. Taką deklarację złożyło również Stowarzyszenie byłych Komandosów Spadochroniarzy z Bydgoszczy, którego przedstawiciele  kilkukrotnie  uczestniczyli w uroczystościach , jakie tam są organizowane. To stowarzyszenie objęło swoją opieką jeden z grobów. Burmistrz potwierdził, że swój udział w utrzymaniu tych miejsc ma również Nadleśnictwo , ale nikt nie będzie pilnował tego w nocy i sprawdzał, czy tam ktoś „robi imprezę , czy nie”, bo tu już chodzi o zwykłą przyzwoitość i to nie tylko młodych , ale i starszych-„na nieprzyzwoite działania, niegodne działania-nie mamy wpływu”.  Przewodniczący Rady zwrócił uwagę na fakt, że przecież są tam odpowiednie tablice informacyjne wskazujące , że chodzi o miejsca pamięci. Pani Milewska stwierdziła, że tu nie można wskazywać tylko na młodzież, bo winni są temu także dorośli. Zdaniem pana Wesołowskiego tam przyjeżdżają nawet ci, „co się narkotyzują”, o czym świadczą pozostawione strzykawki i igły, „to taka cicha przystań”. Pani Kaczmarek uznała, że nie ma się czemu dziwić, skoro place zabaw są niszczone.
                                               Przewodniczący Rady poruszył kwestię planów pracy, o przygotowanie których wcześniej prosił Przewodniczących Komisji i przekazał , że na maila wyśle radnym wstępną  propozycję planu pracy Rady. Radny poprosił jednocześnie o informację zwrotną w zakresie planów pracy Komisji.
                                               Radny Bożko wystąpił do Burmistrza z zapytaniem, czy prawdą jest , że Prezes PK „Gniewkowo” odchodzi.  Burmistrz odpowiedział, że nie jest to prawda.
                                               Radny Kopiszka nawiązał „do tematu śmieciowego”, bo parę dni temu był problem w Murzynnie przy cmentarzu, gdzie dba się o segregację i porządek. Dzień po wywozie kontenera przy cmentarzu -był on  całkowicie zapełniony. Były to śmieci, jak się później okazało – związane z instytucją państwową (kilka worków). To , że śmieci pochodziły właśnie z takiej instytucji  radny uznał za przerażające, choć nie wiadomo do końca, kto to wyrzucił , bo może firma, która śmieci wywozi. Burmistrz zapytał, czy te śmieci jeszcze tam są , na co otrzymał odpowiedź, iż zostały częściowo zutylizowane.

Na tym, o godz. 1730 zakończono posiedzenie Komisji.

 

 

 

 

               

                                                    

 

 

 

Protokołowała:J.Stefańska

 

 

Rejestr zmian

Data wprowadzenia dokumentu do BIP: 02 lutego 2016 16:37
Dokument wprowadzony do BIP przez: Jadwiga Stefańska
Ilość wyświetleń: 783
02 lutego 2016 16:37 (Jadwiga Stefańska) - Dodanie dokumentu. (Dokument opublikowany)