Protokół z posiedzenia wspólnego Komisji
Rady Miejskiej w Gniewkowie w dniu 28 grudnia 2015r.
W posiedzeniu uczestniczyli radni -zgodnie z załączona listą obecności ( w chwili rozpoczęcia posiedzenia brak było radnych: M.Frankowskiej, K.Milewskiej, A,Pułaczewskiego, W.Wesołowskiego i K.Mnicha).
Zanim rozpoczęto dyskusję Przewodniczący Rady przypomniał, że sesja , jaka odbędzie się pojutrze ma dwie części „roboczą i uroczystą.
Następnie Przewodniczący Rady poprosił Kierownika SZEAS o przedstawienie projektu uchwały w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji dla przedszkoli i szkół prowadzonych na terenie Gminy Gniewkowo przez inne niż gmina Gniewkowo osoby prawne i osoby fizyczne, a także trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich wykorzystania.
W czasie wystąpienia pani Wicleben na posiedzenie przybył radny Mnich, a następnie panie: Milewska i Frankowska.
Przedstawiając projekt uchwały pani Kierownik wskazywała poszczególne zmiany, jakie zostały przygotowane w materii, jaką ten projekt reguluje.
Kolejno, pani Kierownik przekazała, że w projekcie doszukała się 4 błędów , o których poprawienie poprosiła : w § 2 ust. 1 (zmiana Dziennika Ustaw), w § 3 ust. 3 (brak końcówki- „z”), w § 5 ust. 5 ( brak słowa „stanowi”) i w § 10 ust. 1, 2 (błąd powinno być : „o którym mowa w ust., 4” ), 4 ( powinno być : „w ust.3”). Radny Krzysztofiak wskazał na § 2 pkt 6 i to zostało wyjaśnione z panią Kierownik. Radna Kaczmarek nawiązała do „§ 2,3”, na co pani Wicleben zapewniła, że to już było poprawione. Radny Krzysztofiak zapytał też o § 10 ust. 4, na co pani Kierownik ponownie podała , że tam powinno być „w ust.3”. Przewodniczący Rady wyraził opinię, że zgłoszone przez panią Kierownik autopoprawki nie wymagają głosowania na sesji, jako wnioski i zapytał o opinię radnych, ale nikt nie zgłosił potrzeby głosowania tych zmian.
Kolejno, prowadzący obrady otworzył dyskusję.
Radny Żmudziński zapytał o wpływ, jakie te zmiany będą miały na przedszkole w Gąskach. Pani Kierownik zaczęła wyjaśniać, na co pani Skarbnik zwróciła uwagę, że w 2015 roku dotacja dla przedszkola w Gąskach, jak i w Gniewkowie obliczana była zgodnie z ustawą, z tymi wytycznymi i już odliczane były koszty wyżywienia i „wkład” -od 01.01.2015r. robiono to zgodnie z ustawą , która „jest zawsze nad uchwałą”. Pan Rychlewski zapytał o to, jakiej wielkości będą różnice. Pani Skarbnik oświadczyła , że w stosunku do 2015 roku różnicy nie będzie. Pan Rychlewski zapytał o porównanie do 2014r. , na co pani Rutkowska odpowiedziała, że to musiałaby sprawdzić. Zdaniem pani Skarbnik najlepiej byłoby policzyć ile było na 1 dziecko, a ile będzie teraz i zobowiązała się podać to na sesji. Na pytania radnego Krzysztofiaka-pani Rutkowska wyjaśniła też sposób naliczania dotacji. Do projektu uchwały nie było więcej pytań.
Kolejno, pani Skarbnik poproszona została o przedstawienie zmian proponowanych na koniec roku w budżecie Gminy. Pani Skarbnik oświadczyła, że projekt uchwały , jaki radni dziś otrzymali sporządzony został z uwzględnieniem ostatnich zmian, jakie wpłynęły do Gminy i potrzeb, jakie się w ostatnim czasie zrodziły. Pani Skarbnik wymieniła zmiany : zwiększenie wydatków na drogi o kwotę 138 tyś. 183 zł (odszkodowania za przejmowane drogi powstałe po podziale działek przy ul.Cmentarnej i ul.Zajeziernej), zmniejszenie wydatków inwestycyjnych o 13 tys. zł ( po rozliczeniu drogi w Wielowsi i ul.Zajeziernej i ul.Pająkowskiego), zwiększenie dochodów z tytułu opłaty adiacenckiej o 128 tys. zł oraz dochodów za zajęcie pasa drogowego o 1500 zł i 5000 zł z tytułu darowizny z Interlightu, zmniejszenie wydatków zaplanowanych w formie dotacji celowej w kwocie 12 tys. zł na zakup samochodu strażackiego dla OSP w Gąskach. Pani Skarbnik wyjaśniła tą ostatnią zmianę, która wynika z tego , że OSP w Gąskach nie było w stanie wykorzystać dotacji do końca roku. Kontynuując omawianie zmian, pani Rutkowska podała kolejno: zmniejszenie dochodów z tytułu podatku od nieruchomości i zwiększenie dochodów z tytułu podatku rolnego i podatku leśnego (zmiany pod wykonanie za 11 miesięcy), zwiększenie dochodów o wpływy z Gminy Rojewo z tytułu partycypacji kosztów w budowie oczyszczalni ok. 111 tys. zł , dochody zwiększa się też z tytułu opłaty skarbowej – 1500 zł , zmniejszenie dotacji dla niepublicznych placówek oświatowych, zwiększenie środków zgodnie z decyzjami Wojewody Kujawsko-Pomorskiego (ubezpieczenia społeczne ŚDS) oraz zwrot środków z tytułu nienależnie pobranych świadczeń, zmiany w zakresie środków przeznaczonych na „pieczę zastępczą” , zwiększenie o kwotę 111.201 zł (tu pani Skarbnik poprosiła o poprawienie błędu) z tytułu partycypacji Gminy Rojewo w rozbudowie oczyszczalni, zwiększenie kwoty na zakup usług pozostałych. W trakcie omawiania zmian na obrady przybył radny Aleksander Pułaczewski.
Następnie Przewodniczący Rady otworzył dyskusję . Radny Żmudziński wskazał na rozdział 75615 i zapytał, czy zapisane tam środki „to pieniądze, które będzie można ściągnąć”. Pani Skarbnik powiedziała, że to dotyczy osób prawnych , a to są przedsiębiorstwa, które czasami płacą z opóźnieniem. Plan został zrobiony zgodnie z przypisem, ale te podatki tak nie wpływają i zostaje to zmniejszone , by procent wykonania był większy. Radny zapytał, czy te środki „są zagrożone”, na co pani Rutkowska zaprzeczyła i dodała, że w przyszłym roku „będzie można zwiększyć z tytułu zaległości”. Przewodniczący Rady stwierdził, że jest to chyba ostatnia zmiana budżetu. Pani Skarbnik zastrzegła, że jeśli pojawi się jeszcze coś do środy (jakaś decyzja), to dopowie to dodatkowo na sesji.
Następnie omawiano projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii w Gminie Gniewkowo na rok 2016. Z uwagi na nieobecność Sekretarza Gminy- program ten przedstawiła pani Skarbnik, która wskazała m.in. na przeznaczenie kwoty zaplanowanej na realizację Programu tj. 230.000 zł. Po tym wystąpieniu radny Kopiszka zapytał , czy świetlica w Murzynnie jest przewidziana w przyszłym roku. Pani Rutkowska zapewniła, że jeśli w tym roku ta świetlica była, to na rok następny też jest przewidziana, ponieważ nie było żadnej zmiany jeśli chodzi o ilość punktów – świetlic socjoterapeutycznych. Pani Skarbnik wskazała też na nową tabelę z rozdysponowaniem środków, jaką radni dziś otrzymali, w której jest zmiana związana z kwotą 5 tys. zł, jaka jest przeznaczona na przeciwdziałanie narkomanii ( w celu ujednolicenia tego z budżetem). Pan Rychlewski zapytał, czy tyle środków było też w ubiegłym roku, na co pani Rutkowska przekazała, że było 230.000 zł, ale ta kwota zmienia się w ciągu roku.
Burmistrz omówił natomiast projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla inwestycji liniowej przebiegającej przez obręby: Wielowieś, Bąbolin, Wierzchosławice, Ostrowo i Szadłowice w gminie Gniewkowo, który został radnym dostarczony dodatkowo i będzie wniosek o jego wprowadzenie do porządku obrad. Pan Roszak wyjaśnił, że jest to robione w związku z potrzebami poprowadzenia drugiej nitki rurociągu paliwowego Góra-Wielowieś. Jest to inwestycja liniowa, która częściowo przebiega przez teren Gminy (Wielowieś, Ostrowo, Bąbolin, Wierzchosławice, Szadłowice). Burmistrz zaznaczył, że chodzi o to, by ORLEN mógł realizować to zadanie, do którego został powołany w celu zabezpieczenia rezerw paliwowych i zawarte będzie porozumienie, zgodnie z którym inwestor w całości sfinansuje ten plan. Radny Mnich zapytał, czy będą to robić w ramach tego samego pasa. Burmistrz odpowiedział, że ta strefa nie będzie już taka szeroka , od istniejącej nitki będzie to ok. 6-7 m , co spowoduje, że ona nieco się poszerzy. Zmiana jednak musi być, bo w tym starym planie zaprojektowana jest tylko jedna nitka. W przypadku przejść przez drogi mają być zastosowane „przeciski sterowane”. Wiceprzewodniczący Rady zwrócił uwagę na to, że niedawno robiona byłą taka inwestycja i zapytał, co spowodowało, że znowu jest to robione, czy może przekrój rury był za mały, czy może zmieniły się przepisy. Pan Roszak odpowiedział, że przepisy – owszem też się zmieniły , ale rozbudowywany jest cały system krajowy, robione są dodatkowe połączenia , „ekspansja ORLENU” skierowana jest na wschód i chodzi też o zwiększenie zbiorników w Górze. Pan Mnich zapytał o odszkodowania, na co Burmistrz zapewnił, że to będzie obowiązywało. Radny zapytał też o to, czy nie będzie tak samo , jak poprzednio, kiedy wszyscy byli zdziwieni , że budowana była nitka, a nic nie mówiło się o światłowodzie, który jest w „jakieś odległości od tej nitki”. Ludzie byli zaskoczeni, bo nic nie mówiło się o tym światłowodzie, a strefa ochronna wynosiła ok. 18 m . Burmistrz powiedział, że ten światłowód służy jako pewne zabezpieczenie , ale to robione jest już w oparciu o najnowsze technologie. Firma musi to zrealizować zgodnie z założeniami i z ustawą do końca 2017r. Radny Żmudziński zapytał, czy na całym przebiegu ten rurociąg będzie równoległy do biegnącej już linii i czy do Gminy z tego tytułu wpłyną „jakieś profity”. Burmistrz powiedział, że rurociąg przechodzi też przez działki gminne, będzie też pewnie podatek od środka trwałego, odszkodowania, rekultywacje itd. Radny Krzysztofiak zapytał, czy dobrze kojarzy tą inwestycję, czy jest ona „po lewej stronie jadąc do Inowrocławia” ,na co Burmistrz potwierdził i wskazał na „stację Wielowieś”. Pan Roszak zaznaczył także, że „generalnie łączy się to z rurociągiem „Przyjaźń”. Pan Pułaczewski zwrócił natomiast uwagę na fakt, że światłowód już raz był przerwany przy tych pracach , choć sami go kładli. Burmistrz oświadczył, że rurociąg idzie na głębokości ok. 1,20 m„ od wierzchniej części ścianki rury”. Pan Krzysztofiak zapytał, czy ta inwestycja wprowadza jakieś ograniczenia dla właścicieli gruntów, czy są to pola. Burmistrz powiedział, że ta strefa zabezpieczająca już była raz wyznaczona zgodnie z tym planem z 2000r. Radny Żmudziński powiedział- zapytał, że „na dobrą sprawę dla pól uprawnych tam się nic nie zmieni” . Burmistrz potwierdził , dodając , że jak będzie wykop, to poszczególne warstwy gleby winny być odkładane zgodnie „z prawidłami, zgodnie z technologią” i odwrotnie winny być potem układane, „choć , jak wiadomo, różnie z tym bywa”. Pan Roszak jeszcze raz zaznaczył, że właściciele objęci będą odszkodowaniami.
Projekt uchwały w sprawie rocznego planu potrzeb z zakresu wykonywania prac społecznie użytecznych omówiła pani Skarbnik. Przewodniczący Rady dodał, że Gmina Gniewkowo jest chyba najbardziej zaangażowana w tą formę aktywizacji osób bezrobotnych i jedną z niewielu gmin, która w tym zakresie podejmuje uchwałę. Radny zaznaczył, że w tym przypadku ściśle określony jest profil osoby korzystającej z tego. Radny Krzysztofiak zapytał, czy ograniczenie do 20 osób z czegoś wynika. Pani Skarbnik odpowiedziała, że to wynika z potrzeb zgłoszonych przez sołectwa , bo kilka lat temu było nawet do 40 osób. To jest na szczęść miesięcy i ci ludzie czasami nie mieli co robić i nie każde sołectwo taką osobę chce. Pan Stefański wskazał na charakter pracy , na to, że sołtysi chcieliby aby ona świadczona była w dłuższym okresie czasu niż 6 miesięcy i nie 10 godzin tygodniowo . Pani Rutkowska wskazała też na to, że z budżetu Gminy jest to w 40% dofinansowane. Przewodniczący Rady podkreślił, że ta forma zatrudnienia dotyczy nie tyle osób, co chcą pracować, a tych które podjąć pracy nie mogą np. kobiety wychowujące dzieci. Radny Pułaczewski zapytał o to ile takich forma wsparcia funkcjonuje w naszej Gminie. Radny Stefański wymienił: prace społecznie użyteczne, szkolenia, doposażenia, zwrot kosztów zakwaterowania, zwrot kosztów dojazdu, zwrot kosztów studiów podyplomowych, zwrot kosztów opieki nad dzieckiem, prace interwencyjne, dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarcze, bony , których jest kilka rodzajów. Pan Pułaczewski zapytał też o ilość osób objętych taką pomocą. Przewodniczący Rady odpowiedział, że jest to kilka tysięcy osób w skali Powiatu. Poinformował też o nowej formie wsparcia w zakresie szkoleń dla pracowników w firmach , jak również o formie, która wejdzie w życie w roku przyszłym a skierowana jest do osób do 30 roku życia zatrudnionych do 2 lat. Burmistrz wyraził opinię, że pomocy jest wiele i każdy kto chce- to pracuje. Burmistrz powiedział, że wie, jak ta sytuacja wygląda u przedsiębiorców , z którymi rozmawia np. ostatnio na spotkaniu świątecznym- „czasami zdarza się, że na rynku brakuje pracowników”. Pan Pułaczewski stwierdził, że oprócz wykształcenia, to doświadczenie jest najważniejsze przy zatrudnieniu, dlatego istotne są staże. Pan Rychlewski zwrócił uwagę na to, czy przedsiębiorstwa o tym wszystkim wiedzą, na co pani Frankowska zapewniła, że przedsiębiorcy o tym wiedzą i wiedzą też z czego korzystać. Radny Stefański potwierdził, że przedsiębiorcy są informowani i „trzeba się mocna postarać, żeby czegoś nie wiedzieć” i wskazał na formy przekazywania informacji przez PUP. Pan Krzysztofiak zapytał, czy jest ograniczenie czasowe dla prac społecznie użytecznych. Pan Stefański odpowiedział, że to nie wynika z przepisów, a z refundacji, która jest dokonywana za miesiąc poprzedni i jak zamykany jest rok, to w grudniu płaci się za listopad. Pani Skarbnik dodała, że to Gmina określa czas trwania tych prac , bo sama to wyznacza, tak by było to 6 miesięcy w ciągłości. Kiedyś było od kwietnia do października, ale był wniosek sołtysów , aby to przedłużyć z uwagi na spadające liście. Z drugiej strony brakuje im wówczas tego miesiąca na początku roku . Radny Krzysztofiak zapytał o wymogi, jakie musza spełniać takie osoby, na co pan Stefański odpowiedział, że są to osoby korzystające z opieki społecznej, bez pracy i nie są zdolne do jej podjęcia w pełnym wymiarze czasu. Radny zapytał też, czy „ci klienci samowolnie się zgłaszają”. Przewodniczący Rady wyraził nadzieję, że „nasza opieka społeczna nie zmusza do pracy, bo generalnie praca nie ma być karą, a nagrodą”. Pracę tą podejmują osoby z danego terenu i to jest „taka wartość dodana” tej formy, bo widać, że osoba nie tylko korzysta biernie z pomocy z opieki społecznej , ale też pracuje , daje coś od siebie”.
W tym czasie na obrady przybył radny Wiesław Wesołowski.
Kolejno, przystąpiono do omówienia projektu uchwały w sprawie przyjęcia przez Miejsko-Gminną Bibliotekę Publiczną w Gniewkowie prowadzenia zadań powiatowej biblioteki publicznej dla Powiatu Inowrocławskiego. Projekt omówiła pani Rutkowska. Pan Ratajczak zapytał, czy po wywołaniu tej uchwały na bibliotekę będą dodatkowe środki, czy to , co jest w planie na rok przyszły. Burmistrz zapewnił, że będą to dodatkowe środki z Powiatu.
Przewodniczący Rady zapytał, czy jest potrzeba , aby odczytywać propozycje planów pracy i sprawozdania , czy od razu te materiały będą dyskutowane. Ustalono, że od razu materiały będą dyskutowane.
Do przedłożonych sprawozdań nie było uwag.
Pan Kopiszka zgłosił, że rozmawiał już o tym, że można byłoby się częściej spotykać, bo informacje o realizacji budżetu są kwartalnie robione. Pani Skarbnik sprostowała, że kwartalnie robione są sprawozdania. Przewodniczący Komisji wskazał też na fakt, iż w przyszłym roku Gmina zacznie spłacać dług związany z obligacjami i zapytał członków Komisji, czy ma to być wprowadzone do planu, czy będą o tym pamiętać, że jak pojawi się takie sprawozdanie -to Komisja dodatkowo się spotka. Radni ustalili, że „będą pamiętać”.
Przy propozycji planu pracy Rady Miejskiej Przewodniczący zaznaczył, że w czerwcu pojawia się informacja z działalności Środowiskowego Domu Samopomocy. Pan Stefański powiedział też, że rozmawiał z radnym Kopiszką na temat budżetu i sesji związanej z uchwalaniem podatków i przekazał, że raczej nie uda się wprowadzić tego, co pan Kopiszka zasugerował, by najpierw ustalić podatki, gdyż budżet i stawki podatku wynikają z różnych przepisów. Ze względu na to, że przy ustalaniu podatków czeka się za danymi Ministerstwa Finansów – „nie uda się tego zbliżyć”. Pan Kopiszka powiedział, że stawki ogłaszane są zawsze na koniec października. Projekt budżetu jest konstruowany zanim Rada ustali stawki podatku i jeśli coś jest zmienione w tych stawkach to wymaga to automatycznie zmian w projekcie budżetu. Dlatego radny zaproponował, aby ustalanie stawek podatkowych i opłaty na rok 2017 przesunąć z listopada na październik , by stawki były już zatwierdzone do 15 listopada, kiedy musi być przedłożony projekt budżetu. Gdyby podatki były uchwalone na koniec października, to byłby jeszcze czas na dokonanie ewentualnych zmian w projekcie budżetu. Burmistrz wskazał na fakt, że publikacja tych stawek odbywa się w różnych terminach, a pani Skarbnik przyznała, że rzeczywiście z reguły odbywa się to w październiku. Pan Roszak podał, że w zeszłym roku, było to dopiero w listopadzie. Przewodniczący Rady zastrzegł, by nie zmieniać planu, jak rzeczywiście te stawki będą ogłoszone później. Burmistrz ponownie zaznaczył, że stawki publikowane są różnie i wszystko zależy właśnie od tej publikacji. Radny Kopiszka powiedział, że „tu pojawił się jakby pusty miesiąc i dlatego zaproponował, aby w listopadzie znalazła się informacja z realizacji budżetu obywatelskiego”. Przewodniczący Rady ustalił, że radny proponuje, aby w listopadzie w pkt 2 znalazła się informacja o realizacji budżetu obywatelskiego w roku 2016. Radny Kopiszka powiedział, że taką zmianę proponuje, gdyby okazało się , że podatki zostaną przyspieszone na październik. Przewodniczący Rady powiedział, że on to sobie zapisał i nie będzie to przyjmowane jako wniosek formalny i poprosił, by radni wpisali sobie w plan pracy w listopadzie ten pkt 2.
Radny Rychlewski poruszył temat gospodarki odpadami i zapytał o kwestię koszy na śmieci, jak będzie to uregulowane w związku z wejściem nowego wykonawcy. Burmistrz odpowiedział, że w tym zakresie będzie dowolność- „firma MPO zabierze, bądź nie zabierze, to już będą dowolne decyzje po stronie właściciela nieruchomości”. Pan Roszak oświadczył, że ma zapewnienie od tej firmy, że ci którzy będą chcieli te pojemniki zostawić, tym zostawią. Pan Rychlewski wskazał, że z tym związane będą koszty i zapytał o nie. Pan Roszak odpowiedział, że nie chce tu dziś takich deklaracji składać, bo MPO uznaje, że „dla nich temat jest na tyle łatwy, prosty , czytelny , że chodzi o to, że te pojemniki zostawią i o kosztach nie było nawet mowy”. Burmistrz zaznaczył, że jak będzie w praktyce, to trudno powiedzieć, bo „firma MPO jest otwarta, by te pojemniki tu zostawić, by nie robić całego zamieszania z tą zmianą”. Radny Pułaczewski zapytał, czy SANIKONT „te pojemniki uzna”, co Burmistrz potwierdził, bo wszystkie są „w standardzie i kwestia ich kompatybilności z pojazdami – niema żadnego problemu”.
Radna Kaczmarek zgłosiła, że nowa droga do Wielowsi już ulega uszkodzeniu, ludzie zgłaszają, że są na niej wybrzuszenia. Burmistrz wyraził zdziwienie tą informacją, choć przyznał, że był tam ostatnio objazd, było grząsko , co mogło niekorzystnie odbyć się na poboczach.. Radna wyjaśniła, że jej chodzi o asfalt, co Burmistrz zobowiązał się sprawdzić.
Radna Milewska zgłosiła, że pobocza w Suchatówce też mają dziury i wybrzuszenia, podobnie jak i przy wyjazdach, tam gdzie jest kamień robią się dziury. Burmistrz zauważył, że ostatnio robionych było wiele nawierzchni, też poboczy , ale rzeczywiście jest tak, że „jeżdżą wielkie, potężne pojazdy”, gdy jest objazd to „nie ma siły, by takie pobocze , zwłaszcza świeżo usypane wytrzymało”. Radna Milewska stwierdziła, że „to pracuje, ten kamień jest chyba słabo utwardzony, bo są fale na całej długości”. Burmistrz zapytał, czy radna mówi o drodze krajowej, co pani Milewska potwierdziła. Pani Milewska powiedział, że chodzi tam do koleżanki, jeździ też samochodem do pracy i się „wkopuje”, bo ten kamień jest za słabo utwardzony. Pobocze jest wąskie, więc ten kamień się zahacza. Burmistrz wyraził przypuszczenie, że to też może być spowodowane przez zjeżdżające na te pobocza TIR-y, bo one nie mają jakiegoś betonowego podłoża, by utrzymać taki ciężar. Na to się już jednak nic nie poradzi, taka jest konstrukcja drogi i ma ona swoje parametry i Generalna Dyrekcja „nic tu nie wymyśli”. Te pobocze można jedynie uzupełniać „i tyle”.
Radny Krzysztofiak poruszył kwestię zjazdów w ul.Żytnią i ul.Cegielną i poprosił, by nasypać tam trochę kamienia, by wyrównać dziury , tam potworzyły się „dziury, góry i doliny”. Burmistrz powiedział, że oglądał to po poprzedniej rozmowie i było „ok”, było wszystko zrobione, choć mogło się już zmienić. Pani
Sekretarz , która przybyła później na posiedzenie Komisji -oświadczyła, że ona szła tam pieszo i nie było wcale tak źle na obu ulicach, codziennie widziała te przejścia, jak chodziła do Michałowa. Przyznała, że jak popadał deszcz , to były tam niewielkie kałuże , szczególnie przy ul. Jęczmiennej . Jeżeli chodzi o ul, Żytnią, to pani Pęczkowska zauważyła, że tam nawet wyłożona jest kostka, przy czym to prywatna droga. Burmistrz potwierdził, że była wydawana zgoda na ta kostkę.
Radny Ratajczak wskazał na zjazd z ul. Piasta w ul. Dreckiego, gdzie są straszne dziury, by zrobić choć same te zjazdy. Burmistrz zaznaczył, że musi się trochę osuszyć, by móc cokolwiek zrobić.
Radny Krzysztofiak zapytał o to, jakie jest zainteresowanie budżetem obywatelskim. Pani Sekretarz przekazał, że na razie jest złożony 1 wniosek i nikt więcej nie pytał w tej sprawie. Pani Pęczkowska powiedziała też, że nikt więcej nie pytał, nie zgłaszał wątpliwości z tym związanych. Pan Krzysztofiak zapytał, czy istnieje możliwość, żeby dzwonić do Urzędu i pytać np. o cenę asfaltu itp., na co Burmistrz zapewnił, że tak.
Następnie, Przewodniczący Rady poinformował, że chciałby radnym coś przeczytać, zaznaczając, że nie po to , by się tłumaczyć ( bo tłumaczy się tylko winny), tylko po to by poznać ich opinię na ten temat i zapytać, czy oczekują jakieś reakcji. Zdaniem pana Stefańskiego, w tym artkule w sposób niesprawiedliwy z imienia i nazwiska oceniona została prac 12 radnych, ale nikt pod tą treścią się nie podpisał. Radny Stefański odczytał zebranym artykuł podsumowujący pracę radnych w roku 2015, jaki ukazał się w jednym z gniewkowskich periodyków. Przewodniczący Rady wskazał też na swoje sprawozdanie z pracy Rady oraz na dane, w oparciu o które to sprawozdanie było robione. Radny przyznał, że na sesji rzeczywiście prosi o rzeczową dyskusję i jest to czas na głosowanie, a do woli dyskutować można na Komisjach. Pan Stefański zapytał, czy w takim razie radni oczekują, by tabelarycznie przedstawić to w sprawozdaniu - ile razy i kto zabierał głos na tych posiedzeniach. Stwierdził też, że oceniając w ten sposób pracę radnych w sposób niewyobrażalny manipuluje się w tym artykule opinią publiczną. Wskazał także na swoim przykładzie różne formy kontaktu radnych z wyborcami, na formy pracy radnych oraz na to, że raczej nie dostrzega problemów z tym, by ktoś zainteresowany nie mógł się z radnym skontaktować. Radny powiedział też, że przecież dyżury ma więcej radnych , niż dwóch ( jako Przewodniczący sam musi takie mieć). Ten tekst budzi emocje, dlatego Przewodniczący chciałby poznać opinię radnych, bo on w cyniczny sposób kształtuje opinię publiczną. Pani Frankowska oświadczyła, że przecież wyborcy spotykają się z radnymi nie tylko na dyżurach ale zgłaszają problemy, które niekoniecznie przedstawiane są na Komisjach, czy na sesjach . Zdaniem radnej wystarczy ,że przychodzi z tym do Urzędu i to załatwia. Pani Frankowska wskazała, że nie wiąże się to ze sprawdzalnością zachowań radnych i ich zaangażowania. Przewodniczący Rady uznał, że skoro nie podano , kto ile razy zabrał głos na posiedzeniu Komisji- podane dane są pewną manipulacją i poprosił, by sporządzić taką statystykę z posiedzeń Komisji. Radny Rychlewski zapytał, czemu ma to służyć i wyraził opinię, że raczej nie trzeba nic robić w tym zakresie. Pan Pułaczewski uznał, że doprowadzi to do sytuacji, że radni„ będą się ścigać na interpelacje”. Pani Frankowska stwierdziła, że nie ma sensu się tym zajmować. Burmistrz wyraził opinię, że rzeczywiście nie ma sensu reagować , bo nie jest żadnym miernikiem pracy to, kto ile napisał interpelacji, bo jeszcze zależy, co te interpelacje zawierały. Takim miernikiem może być głos w dyskusji, a to wszyscy widzą i „to byłoby zupełnie odwrotne”. Pan Roszak podkreślił to, że skoro ktoś nie potrafi się podpisać pod tym, co przygotowuje i robi to trochę „na zasadzie konspiracji” , sugerując przy tym, że radni traktowani są „jak na Białorusi” i zabrania się im wypowiadania- to jest to „skrajna nieuczciwość wobec wszystkich kolegów na tej sali”. Przewodniczący Rady poprosił o potwierdzenie, że radni nie oczekują z jego strony żadnych działań. Pani Milewska oświadczyła, że ona chciałaby zwrócić uwagę, że w Radzie jest wielu „radnych wiejskich i oni są ciągle z mieszkańcami, nie muszą się rozplakatowywać, podawać numerów telefonów, oni po prostu są z ludźmi, z nimi działają i wiedzą , jakie mają potrzeby”. W miarę możliwości ci radni pomagają np. robiąc paczkę przed świętami. Radna uznała, że jak toś chce, to może to opisywać na Facebookach, w gazetach, a ludzie i tak sami to ocenią. Pani Robak uznała, że Gniewkowo nie jest aż taką dużą aglomeracją i tu sytuacja wygląda podobnie i radny nie jest anonimową osobą. Radny Stefański zaznaczył, że w sprawozdaniu z pracy Rady wymienił kilka nazwisk, co nie oznacza, że cała Rada nie jest aktywna (użyto tam słowa „najaktywniejsi”). Radny zwrócił uwagę, że poza statystykami będą sprawy, które kierowane są bezpośrednio do Burmistrza. Pan Pułaczewski powiedział, że takich spraw jest chyba najwięcej. Przewodniczący Rady podkreślił, że pewnych czasopism nie czyta, ale ta „cyniczna manipulacja go zbulwersowała” i poczuł się w obowiązku, by radnych o tym poinformować, ale jeśli radni nie oczekują reakcji – to takowej nie będzie. Burmistrz powiedział, że oprócz rozmów i dyskusji , często spotyka się też z radnymi na co dzień w Urzędzie. Gro radnych do niego przychodzi i rozmawia z nimi o różnych sprawach i nigdy nie zdarzyło się , by Burmistrz, Z-ca, Sekretarz , czy Skarbnik nie znajdą na to czasu. Zdaniem pana Roszaka sprawy załatwiane są na bieżąco i nie ma potrzeby, by czekać do Komisji, czy sesji, aby załatwić problem , jaki się gdzieś pojawił. Pani Frankowska stwierdziła, że np. bezsensem jest czekać do Komisji, czy sesji by zgłosić „usunięcie pojemnika na śmieci” . Radny Wesołowski oświadczył natomiast, że nie jest to jego pierwsza kadencja i „to nie polega na psioczeniu na sesjach, czy na Komisjach i radny jak czegoś się dopnie – to robi to do końca”. Radny poprosił, aby ci, co mają ciągle jakieś uwagi powiedzieli, co załatwili. Pan Wesołowski zaznaczył też, że nie będzie się „wystawiał tylko dla tego, żeby za każdym razem coś powiedzieć, bo jego mieszkańcy oceniają”. Radny Mnich odniósł się natomiast do kwestii diet i zwrócił uwagę, że to nie jest wynagrodzenie, tylko rekompensata za poniesione koszty np. dojazdu, straty czasu pracy . Wiceprzewodniczący Rady zapewnił, że on „dużo więcej traci, aniżeli zyskuje”, choć inaczej się to ma w sytuacji gdy ktoś nie pracuje. Radny powiedział także, że nie czyta takich artykułów jeśli się nikt pod nimi nie podpisuje i na „facebooka nie zagląda”. Pan Rychlewski uznał, że nie trzeba się tu podpisywać, bo wiadomo, że jest pismo PERSPEKTYWY. Burmistrz uznał, że zgodnie z prawem prasowym ,. Tam winna być stopka redakcyjna, sądownie nadany numer i każdy dziennikarz ma obowiązek się podpisać. Pan Mnich stwierdził, że nie zamierza się tłumaczyć , choć „dowiedział się w święta, że jest mało aktywny”., że nie zabierał głosu. Zdaniem pana Mnich, ten, co to pisał nie był chyba nigdy na posiedzeniu Komisji , ani na sesji. Wiceprzewodniczący Rady wystąpił też z życzeniami „po Bożym Narodzeniu”, ale przed Nowym Rokiem i przeprosił tych, których być może uraził swoimi wystąpieniami, co nigdy nie było zamierzone. Czas wszystkich radnych jest bardzo cenny i dlatego czasami był tak stanowczy i jeśli ktoś nie mówi na temat „trudno- trzeba to przerwać”. Przewodniczący Rady zapewnił, że on również będzie wszystkim składał życzenia, ale gdy będzie na to czas, tj. podczas części uroczystej najbliższej sesji i wyraził nadzieję, że wszyscy radni na niej będą.
Na tym , o godz. 1740 zakończono posiedzenie Komisji.
Protokołowała: J.Stefańska
Realizacja: IDcom.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2025 Urząd Miejski w Gniewkowie